*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej|
Agus jak przeczytałam Twojego posta z wagą to się uśmiechnełam, bo kobiety przeważnie chcą żeby waga okazała się zepsuta kiedy zawyża a nie zaniża kilogramy
Niedawno wróciłam z wizyty u połoznej środkowiskowej co wczoraj pisałam. Byłam razem z mężem posiedzieliśmy z 40min, generalnie nic nowego się nie dowiedziałam, tylko jakie dokumenty zabrać do szpitala i jakie odebrać w USC. Opowiadała trochę o objawach porodu. Co robić jak odejdą wody i jak się zaczną skurcze. Powiedziała, że jak skurcze są konkretne czyli regularne co 4-5 minut lepiej dzwonić po karetkę niż jechać autem. Mówiła że jak wody są podbarwione krwią to normalne, gorzej jak jest w nich skrzep to oznaka że łóżysko może się odklejać i jak najszybciej do szpitala.
Najlepiej jak słuchała serduszka Jasia - tak mi się w brzuch wgniotła, byłam w szoku ! bo wiecie ja tutaj się martwię czy go czasem gumką od majtek nie ściskam a ona normalnie zaczęła mi ściskać brzuch żeby posłuchac tętna i później pozgniatała z każdej strony żeby sprawdzić ustawienie, nawet szukała główki nad spojeniem i to też dość mocno naciskała.Powiedziała że mały ma około 3500g na co ja że lekarz ostatnio powiedział 2600, no więc nie wiem które dane są bardziej wiarygodne czy jej "ręczne" czy jego "komputerowe", z tym że to starsza położna więc sporo już brzuchów wyściskała. Ale ogólnie jestem zadowolona, bo bardzo miła kobieta, kazała dzwonić w razie co nawet do 24 w nocy
Dzisiaj mam kolejny dzień zalegania na kanapie ;p jutro wizyta na 11.30 mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Paula dawaj znać co u Was ! jesteście pod fachową opieką więc nic złego nie może się przydarzyć to najważniejsze.Agus89, Chanela lubią tę wiadomość
-
Ja myślałam, że w nocy rodzę. Cały wieczór twardnienia a w nocy już brzuch spinał się boleśnie. 2 nospy forte niezbyt pomogły. W końcu jak się rozluźniło trochę i zasnęłam w końcu, to obudził mnie mój bąk! Tak, pierdzioch pierdzioszek, aż się wystraszyłam!!!
Przypomniało mi się, że przecież małż zrobił wczoraj sałatkę z czerwonej fasoli... ekhm... może stąd ta biedna macica i jelita się tak męczyły. No nic, trzeba odespać
Paula, będzie dobrze. Jak mówię to wiem i kropka
A ciśnienie mam 128/92 chyba duże co?Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 12:32
Agus89, Maud11, zielarka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDobrze że Was mam bo przynajmniej od rana mam humor!
Wyobraźcie sobie mój M wczoraj mówi że mam mu zrobić pranie skarpet. To mówię włóż je do pralki, nasyp tyle proszku i ustaw ten program. Włala GOTOWE!
Po godzinie prania, wyciąga rzeczy i mówi "O a kiedy zdążyłaś dorzucić swoje?" noszz kur*** moje nowe jasne bluzki i ciuchy tam były już wsadzone, przygotowane do prania "ręcznego" w 30st a on nie zauważył ichależ byłam wściekła. Wrzucił na nie czarne skarpety i włączył na 60st i mega wirowanie. Oczywiście wszystko pofarbowało
Zastanawiam się kiedy moja cierpliwość do niego się skończy.
Przeprosił, powiedział że nie zauważył i wiecie co? Powiesił mi je na koszu na przepoconych rzeczach z siłowni, no szlag mnie trafił. Lenistwo do potęgi entej. Mamy suszarkę ale nie chciało mu się rozłożyć.
Sypie u mnie śnieg i świeci słonko. Cholernie boli mnie krocze, jakby mnie ktoś tam skopał... -
A wiecie co ja sobie pomyslalam jak was podglądam od rana?
ze meldujecie się w dwupaku jakbysmy conajmniej zaczynaly ten wątek a nie kończylły...hehe a teraz " dzien dobry, ciagle jestem w ciazy:) "
ciekawe kiedy nast dzidzioch zawita do nas:)bluegirl89, belldandy lubią tę wiadomość
-
Kawa może dzidziuś już wszedł w kanał rodny?? Mi dzisiaj położna powiedziała, że wtedy jest własnie takie uczucie + mniejsza ruchliwość może być, ale ni musi, dlatego ważne by wtedy zwracać większa uwage na ruchy dziecka i jeśli cokolwiek zaniepokoi to od razu do lekarza pod KTG.
A z praniem też bym się wkurzyła. Wiesz czasem jak PO praniu ciuchy przyklejają się do ścianek bębna, ale Twoje były suche więc nie wiem jak można nie zauważyć. -
Gwiazdeczka27 wrote:Ag aa jak dokładnie to werandowanie wygląda? jak ubierasz Kostka i przez jaki czas jest przy otwartym oknie. czy balkonie? Czy po prostu trzymasz go na rękach?
ubieram jak na spacer, buźka kremem i przystawiam do otwartego okna albo balkonu. -
9 stycznia mam wizytę u gina i ktg,a na 8 się zapisałam własnie do fryziera na podciecie końcówek i odrosty.Rosną mi te wlosy w ciazy jak szalone!!!!mam nadzieje,że poporodoowe wypadanie włosów mnie ominie.Wstawiłam pzedostatnie pranie i czeka mnie sporo prasowania,ale niezbyt to potrafie i lubię,więc chyba mamie zostawię.
a któraś pytała co za prezenty dostałyśmy,więc wkleję
magdalenka, Nuskaw, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
Kawa dla Twojego to nawet ogromne poklady cierpliwości nie wystarczą
moj tyle że nie uznaje płynu do płukania jeśli nastawia pralkę a program to mu mówie w minutach, bo u nas na pralce wyswietla ile minut jak sie program nastawia wiec mowie np 30 minut lub godzina 15 co prawda sposob wieszania niekiedy wola o pomste do nieba, ale dzielnie zagryzam zeby -
nick nieaktualnyMoże zrobił to za to że kazałam mu samemu wstawić pranie? Z natury nie jestem złośliwa, ale przegiął więc wpadłam na pomysł. Musiałam zrobić pranie jego swetrów i robię w proszku i płynie do płukania LOVELA dla dzieci
nie cierpi tego zapachu
p.s u mnie pralka ma obsługę prostą jak budowa cepa, program 11 i start, już nie każę mu nic dodatkowo cykać..Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 12:55
Ag..., szpilka, Malenq lubią tę wiadomość
-
szpilka wrote:Kawa dla Twojego to nawet ogromne poklady cierpliwości nie wystarczą
moj tyle że nie uznaje płynu do płukania jeśli nastawia pralkę a program to mu mówie w minutach, bo u nas na pralce wyswietla ile minut jak sie program nastawia wiec mowie np 30 minut lub godzina 15 co prawda sposob wieszania niekiedy wola o pomste do nieba, ale dzielnie zagryzam zeby
haha co do wieszania, moj tez wieszal jak leci- ja to mam swoj system i strasznie go lubie i cos mnie bierze jak widze jego pranie powieszone.
Juz mowilam osttanio " kochanie- super ze wieszasz pranie, ja ci cos podpowiem tylko jak chcesz bo bedzie lepiej jak strzepniesz ubranie przed powieszeniem- ono wyschnie nie takie pogniecione i bedzie przyjemniejsze i latwiejsze do prasowania"
zastosował sięi mowi- noo faktycznie.
a wczoraj wieczorem mowie do niego, ze przykro mi troche ze twoja mama wychwala imie Leon a o kostku nic nie powie, ze nie powie ze Kostek ladniutki, a jak smiejemy sie ze nie wiadomo do kogo podobny to ona prychnie i nie wiem czy mysli ze mam to dziecko z sąsiadem czy co ze nie jest do męża podobny ( okazalo sie ze maly kropka w kropke do mnie jak bylam mala- mama zdjecia przywiozla)
no ale naprawde nie milo sie z nią rozmawia.
Powiedzial ze ma juz swojej matki faktycznie dosc, ze widzi jakie ma glupie teksty i ze mam sie nie przejmowac bo plecie od rzecy i ze tez go wkkurza.
Kurna...no ma racje, szkoda mi tylko ze musi tak myslec o wlasnej matce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 12:56
-
Nie chcę się chwalić i Was dołowac,ale mi to się chyba jakiś bardzo rzadki okaz chlopa trafił.Obsługuje pralkę, zmywarkę- wszystkie programy, złozyl wszystkie meble, wózek, ja nawet nie wiem jak sie montuje fotelik w aucie powiem szczerze,prasuje,a wczoraj jak siedziałam na Allegro to mówię,że kupiłabym bio oil na po ciązy,ale drogi dosyć,a on mówi- nie oszczedzaj na brzuszku.I wiele innych fajnych rzeczy.Nie wiem skąd sie tacy biora, może dlatego,że wychowala go babcia,a nie matka, bo była za moda i zajeta rodzeniem kolejnych dzieci?
Ag...moj tez niezbyt dobrze myśli o własnych rodzicach. Spytałam go czy nie jest mu przykro,że nie poejchalismy na Swięta,mówi,że nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2014, 12:59
Ag..., Kawa, jonka91, bluegirl89, szpilka, Nuskaw lubią tę wiadomość
-
MartaKD wrote:Nie chcę się chwalić i Was dołowac,ale mi to się chyba jakiś bardzo rzadki okaz chlopa trafił.Obsługuje pralkę, zmywarkę- wszystkie programy, złozyl wszystkie meble, wózek, ja nawet nie wiem jak sie montuje fotelik w aucie powiem szczerze,prasuje,a wczoraj jak siedziałam na Allegro to mówię,że kupiłabym bio oil na po ciązy,ale drogi dosyć,a on mówi- nie oszczedzaj na brzuszku.I wiele innych fajnych rzeczy.Nie wiem skąd sie tacy biora, może dlatego,że wychowala go babcia,a nie matka, bo była za moda i zajeta rodzeniem kolejnych dzieci?
no są takie perełki:) ja mam zakaz oprozniania zmywarki, bo to za duzo schylania:)
prasuje sama tylko bo on tego nie cierpi wiec tyle moge bo ja lubie:)
ale kurna tez nie wiem jak włączyc sterylizator, wyparzyc laktator ani zamontowac fotelik:) baa do wczoraj nie wiedzialam jak nalac sol fizjoligiczną do nosa... o kąpaniu juz nie mowie. To jego działka:)bluegirl89, isabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój ma na wszystko czas i zrobi to później. Czasem robię mu listę rzeczy które musi w określony dzień zrobić, oczywiście rzadko kiedy je zrobi i lista rośnie, jak się wkurzam i mówię już ze wściekłością że ma to zrobibić to spojrzy na liste i -"ale jak to w jeden dzień? widziałaś ile tego jest?"
no tak, byłoby mniej jakby zrobił od razu..