*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja slucham tej piosenki z reklamy z RMF FM https://www.youtube.com/watch?v=7PCkvCPvDXk
pierwszy raz ja slyszalam w calosci i skacze po domu i spiewam:)
pozatym zapuscilam jeszcze taylor swift shake it off i glupieje:/
malego nakarmilam i chyba mi odciaga rozum z pokarmem;)
MartaKD swoje przeszlas- nast bedzie tylko lepszy, tak zrba myslec!!!
Ewelina88 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla Was i Waszych Rodzin. Dużo niezapomnianych chwil z Maleństwami, uśmiechu i życzę nam abyśmy były szczęśliwe
szpilka, rastafanka, Gwiazdeczka27, Ewelina88, Malenq, Agus89, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Dzisiejsze fotki brzuszka:)
+10 kg, 91 cm na wysokosci pępka, rozstępów brak ( na fotce widoczne sa odgniecenia powstałe po nocy
)
Liczę, ze do rozwiązania wyrobie sie w 12 kg, które w miarę szybko zejdą. Mam nadzieje, ze do Wielkanocy, kiedy planujemy chrzciny
.
***
Moj 12 letni brat, z ktorym jestem bardzo związana wczoraj mnie rozbawił
powalił mnie jego tekst, ze teraz bedzie zazdrosny jak narodzi sie Antos bo nie bede juz mu nic dawać bo bede mieć swoje dziecko :p zapewnilam go, ze czasem tez mu cos kupie heh
***
Slyszalyscie, ze w Lidlu były wyprzedaże? Bardzo chciałam gofrownice, ale złe sie czułam i nie pojechaliśmy rano, a na następny dzien nic juz nie było. Moja mama wiedziała o tym i o 9 pojechała z tata do sklepu o czym nikt mi nie powiedział. Podobno ludzie wyrywali sobie wszystko z rąk... Kiedy mama dopchala sie do stoiska, jakaś pani brała ostatnia gofrownice, na co moja mama do niej, ze ma córkę w ciazy i dla której bardzo chciałaby kupić ta gofrownice i babka jej swoją odstąpiła heh:)
Także teraz mąż mi robi dwa razy dziennie gofery z dżemorem
***
Ciekawe czy wytrwam do 12 stycznia, czarno to widzę.. Zdradzę Wam tajemnice, ze nikt poza mężem i Wami nie zna daty mojej CC
nie chciałam aby każdy dzwonił i pytał czy juz urodziłam czy nie... A moja mama jak i teściowa maja krótkie języki także juz dawno każdy by wiedział.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2015, 22:42
rastafanka, Ewelina88, Agus89, MartaKD, jonka91, ana7227, M4DZI4 lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
witam:)
u nas tez cisza, poza kłuciem w kroczu ale spędzam sylwestra w domku z mężem i córcią, mamy picollo do nas wszystkich;) mąż kupił składniki na tosty i chce zebym zrobiła wiec niech mu bedzie, póki jeszcze moge jesć pieczarki;) nakupiłam owoców, zrobimy sobie founde
będzie impreza przed tv;) córa pewnie nas porwie do tańca wiec juz nie bede odmawiac:)
Patrycha cudne maleństwo!!!
życze Wam wszystkim udanego wieczoru, a potem szybkich, bezproblemowych i lekkich porodów!!! rano pewnie zaglądne z ciekawością czy któraś w nocy nie urodziła;)
Ewelina88, Agus89, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Na razie nie odniosę się do Waszych postów, bo jeszcze nie dałam rady Was nadrobić.
Od wtorku jestem znów w szpitalu ze względu na kolejną akcję skurczową. Trafiłam przypadkiem po rutynowej kontroli. Po badaniach miałam naprawdę bolesne skurcze co 2-3 minuty przez 6 godzin, ale potem się uspokoiło, więc z porodówki trafiłam na oddział. Dzisiaj miałam już wyjść do domu, ale zrobiono jeszcze usg i okazało się, że nie mam już prawie wód. Zmierzając do sedna
przed północą mam mieć podłączoną oksytocynę, a jeśli się nie uda, to rano cesarka. Podobno nie ma co ryzykować. Jeszcze to do mnie nie dociera zupełnie
belldandy, Nuskaw, Selene, zielarka, Ewelina88, Malenq, renia83, ania_29, Patrycha, kasiakra, Agus89, polaola, Martaaa, Chanela, Goosiaczek2, isabelle, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
chudzinko, na pewno wszystko (choć nie wiem co oprócz brzuszka???) spadnie po porodzie błyskawicznie patrząc na Twoją figurkę! pozazdrościć! no i wydaje mi się że brzuszek masz jeszcze dość wysoko więc może maleństwo jeszcze pobędzie w brzuszku mamusi;) ja mam na nogach juz prawie brzuch, całą rękę zmieszczę miedzy piersi a brzuch:) ale w pierwszej ciązy nie pamietam żeby mi się obniżył, więc każda ciąża inna jak widać!belldandy wrote:Dzisiejsze fotki brzuszka:)
+10 kg, 91 cm na wysokosci pępka, rozstępów brak ( na fotce widoczne sa odgniecenia powstałe po nocy
)
Liczę, ze do rozwiązania wyrobie sie w 12 kg, które w miarę szybko zejdą. Mam nadzieje, ze do Wielkanocy, kiedy planujemy chrzciny


-
Chanela wrote:bell a skurcze już Ci przeszły?
Jak narazie( odpukać) przeszły
szpilka lubi tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
A.loth wrote:Na razie nie odniosę się do Waszych postów, bo jeszcze nie dałam rady Was nadrobić.
Od wtorku jestem znów w szpitalu ze względu na kolejną akcję skurczową. Trafiłam przypadkiem po rutynowej kontroli. Po badaniach miałam naprawdę bolesne skurcze co 2-3 minuty przez 6 godzin, ale potem się uspokoiło, więc z porodówki trafiłam na oddział. Dzisiaj miałam już wyjść do domu, ale zrobiono jeszcze usg i okazało się, że nie mam już prawie wód. Zmierzając do sedna
przed północą mam mieć podłączoną oksytocynę, a jeśli się nie uda, to rano cesarka. Podobno nie ma co ryzykować. Jeszcze to do mnie nie dociera zupełnie 
Łatwego porodu;) chyba będziesz pierwsza styczniówka
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
Szpilka bierz do szpitala na po porodzie to co ci smakuje. Kanapka z serkiem,wędliną pomidorem itp to wszystko co jadłaś w ciąży jest ok. Nie powinno się wprowadzać ograniczeń, tylko obserwować maluszka. Nie sądzę byś po porodzie chciała napakować się fistaszkami
bo tego to bym odradzała 
My też w dwupaku choć miweam bóle @...
Zaraz zabieram się za pieczenie noworocznego murzynka
Moja młoda słabo się rusza, a jak wasze? -
nick nieaktualnyhttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/45343ee9eb0e.jpg
No kobietki.
Ostatni wpis w starym - jakby nie było - dla nas szczęśliwym roku 2014.
Życzę Wam i sobie oraz Waszym bliskim ZDROWIA i SZCZĘŚCIA!
NIECH NASZE MAŁE SKARBY BĘDĄ SILNE !
I żeby i one z nas mogły być dumne - postarajmy ssię być najlepszymi rodzicami na świecie.
Szczęśliwego rozwiązania we właściwym czasie!
Niech Nowy 2015 Rok będzie cudowny pod każdym względem!
Powyżej fotka z dziś ( z auta, mąż, Szymi i ja).
renia83, Becia81, szpilka, Ewelina88, Malenq, Agus89, Gwiazdeczka27, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
nic sie nie spieprzy my mielismy fatalny rok 2013 najpierw zmarł teść, potem mąż miał likwidacje zakładu pracy, ja przez wiekszosc czasu 5/18 etatu i tylko 2 grupy w jezykowej, potem moja mama udar, nastepnie okazało sie ze chrzestny meza ma bardzo rzadkiego, bardzo złośliwego raka a w listopadzie po długich staraniach zobaczyłam dwie kreski, ale raosc trwala u nas niecaly tydzien, ten rok nie był jakis mega szczesliwy, bo i dobre i zle rzeczy sie dzialy, ale roznica ogromna a kolejny bedzie jeszcze lepszy z naszymi dzieciaczkamiMartaKD wrote:jestem bardziej rozczulona niż w Wigilię. Suszyłam własnie wlosy i robiłam w myslach rozliczenie 2014. Na Sylwestra bylismy w Szwecji, bylam wtedy w 8/9 tygodniu ciazy,zakonczonej 19 stycznia. Juz wtedy jakoś dziwnie się czulam-psychicznie,bo fizycznie było super.Później wizyty u psychologa, nienawiść do kazdej kobiety w ciazy, badania w Łodzi, leczenie, 1 kwietnia moj maz nagle stracil pracę, dalej jezdzenie do Łodzi,aż 16 maja pierwsza wizyta z ciązą u ginekologa, mąż znalazl prace, psychicznie nadal ciezko,bo balam się o ciązę strasznie, ale 7 sierpnia dowiedzialam się w 17 tygodniu,ze to zdrowa dziewczynka:) Wygrałam tez konkurs na pokoik dziecięcy. Na razie szczęscie nas nie opuszcza.W glowie jednak siedzi coś takiego,że sie zaraz cos spieprzy.Oby nie:) i tego życze wszystkim... żeby tych pechowych dni bylo jak najmniej w 2015!
-
dzieki, bo wszelkie internetowe porady sie wykluczaja wzajemniezielarka wrote:Szpilka bierz do szpitala na po porodzie to co ci smakuje. Kanapka z serkiem,wędliną pomidorem itp to wszystko co jadłaś w ciąży jest ok. Nie powinno się wprowadzać ograniczeń, tylko obserwować maluszka. Nie sądzę byś po porodzie chciała napakować się fistaszkami
bo tego to bym odradzała 
My też w dwupaku choć miweam bóle @...
Zaraz zabieram się za pieczenie noworocznego murzynka
Moja młoda słabo się rusza, a jak wasze?
jeszcze tylko odnosnie dzemów z owoców pestkowych na caly pierwszy miesiąc chyba lepiej zrobic sobie odwyk od tego uzaleznienia, zeby młody kolek nie miał a potem delikatnie wprowadzac -
Paula z samochodu? Jedziesz do domu?
Mnie też wzięło na przemyślenie i aż płakać mi się chce! Moją corcia która noszę pod sercem sprawiła że pomimo wielu przykrych zdarzeń to najlepszy rok w moim życiu! Kolejny będzie jeszcze lepszy! -
Dzięki, dziewczyny.
Sama jestem ciekawa, jak nam pójdzie. Mój lekarz ma akurat dyżur w Sylwestra, więc się mną zajmie i dlatego podłączy kroplówę na noc, żeby wypadło już pierwszego. Chciałabym, aby zadziałała, bo nastawiałam się na poród naturalny.
A ten mały cwaniaczek w moim brzuchu jeszcze o niczym nie wie
-
Tak co do przemysleń u mnie ten rok był calkiem fajny. W styczniu podjelismy decyzje o klinice nieplodnosci po 10 mcach staran, zimą okazalo się ze mąż ma od maja do szwajcarii jechac, a wszystko udalo sie w okolicach polowy kwietnia.
Po Wielkanocy u przyjaciol w Oslo okazalo sie ze widnieją II na tescie...poziej wszystko bylo idealnie. Ja tu, mąz w szwajcarii, pozniej ja u niego... no i nawet mowilam ze jestem taka szczesliwa ze wszystko sie uklada, zdrowotnie, finansowo, w pracy, w zwiazku i ze az sie boje zeby cos sie nie spier*oliło bo jest za dobrze...no i od wrzesnia się zaczęła walka o kazdy tydzien.
Niesamowicie zmienilo to moje podejscie do wszystkiego co mnie otacza, do mojego myslenia, do priorytetow. duzo rozmyslalam, duzo mi sie poukladalo w glowie- dorosłam.
Dalismy rade, bylo ciezko ale oboje wspierajac sie dalismy rade i na koniec roku dostalismy najcudowniejszą nagrode ktora teraz spi w wozku.
WNiosek dla mnie po tym roku- nie rob planow- bo szybko ktos ci je pokrzyzuje.
Mam nadzieje ze nast bedzie rownie dobry, a nawet lepszy.
Ze będę dobrą mama, zoną, osobą.
Ten rok napewno bedzie się kręcil wokol Kostka i to on bedzie razem z moim mezem dla mnie calym swiatem.
Ehhh się rozpisalam... Najlepszego WAM!!!
renia83, szpilka, Ewelina88, Selene, kasiakra, Agus89, MartaKD, Gwiazdeczka27, Malenq, A.loth, Rybka1, Rybka1, Rybka1, rastafanka, M4DZI4, jonka91 lubią tę wiadomość

















