*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ulala,nie było mnie kilka godzin, a tak naskrobałyście
Belldandy, miałam ślub w zeszłym roku i wiem,że gdybym miała ponownie wychodzić za mąż wybrałabym chyba suknię w fasonie, który Ty reflektujesz - są sexy, a zarazem delikatne i zwiewne
Wg mnie masz świetną sylwetkę do tego typu sukien, tyle że nie do końca doradzę, która z Twoich typów najbardziej pasuje, bo nie są jeszcze przerobione i najzwyczajniej wiszą na Twoim drobniutkim ciałku
Ta ostatnia ładnie wygląda na modelce,więc może warto przymierzyć
Jeżeli chodzi o USG to też jestem zdania,że to zależy od sprzętu. Na pewno wszystko jest oki
-
nick nieaktualnyjonka91 wrote:A ja zaraz chyba wyrzucę papugi przez okno, bo tak mnie wkurzają... Od rana skrzeczą jak oszalałe, a ja mam już wielką banię jak arbuz... Argh.. Potworny ból głowy się przypałętał... Idę chyba na dwór na leżak książkę poczytać, bo w domu osiwieje...
Jonka, jak ja miałam papużkę czy wcześniej kanarka, to przykrywałam ciemnym ręcznikiem na noc, zeby o 5:00 nie zaczęły skrzeczeć, więc moze wyprubój tę metodę w dzień, moze pomoże
Aha...lista mi nie działała na Operze...np. przez InternetExplorer działa bez zarzutu, wiec to był problem Ale dzięki wielkie za uzupełnienieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 15:45
-
Jonka91, jakie masz papugi? Ja mam 4 sztuki - 2 nimfy i 2 nierozłączki Fishera. Wrzeszczą wszystkie, a nierozłączki świdrują w głowie Ale się już dawno przyzwyczailiśmy...
Nigdy nie miałam problemów z tarczycą. A aktualnie w ciąży mam najniższe tsh w życiu (0,66). Zawsze miałam pomiędzy 1 a 1,5. Ciekawe, dlaczego tak się dzieje? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMartaaa wrote:http://www.youtube.com/watch?v=PQ0trSN5crU&feature=youtu.be
No to się chwalę
Martaaa, śliczna sukienka, "mój krój" - u mnie były ramiączka, no i całosć jednak inna. Jak się naumię to moze wrzucę fotkę
No i walc sliczny, u nas tez był walc tylko że wiedeński, dośc szybki do utworu z Harrego Pottera z 4 częściWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 18:33
Martaaa lubi tę wiadomość
-
Martaaa - super teledysk i piękny ślub!
Belldandy - popieram dziewczyny, nie przejmuj się, na takim etapie to każdy może się pomylić, poza tym są różne sprzęty i jak to się mówi "różne oko". Dlatego najlepiej moim zdaniem chodzić do jednego lekarzaMartaaa lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
A.loth wrote:Jonka91, jakie masz papugi? Ja mam 4 sztuki - 2 nimfy i 2 nierozłączki Fishera. Wrzeszczą wszystkie, a nierozłączki świdrują w głowie Ale się już dawno przyzwyczailiśmy...
My mamy jedną papużkę falistą, a drugą nimfę i to ona straszliwie skrzeczy, mimo iż klatka jest przykryta ścierką całą dobę.. Im to czasami się załącza takie skrzeczenie i nawet zamknięte drzwi nie pomagają. Dziś to szczególnie mnie denerwowały przez mój ból głowy.. A teraz jest ok!
Martaa super film, przepiękna pamiątka! I już niedługo pierwsza rocznica!Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 18:49
-
Martaaa no i miałam ciary i się popłakałam bo ta piosenka z podkładu to nasze początki z P., zawsze jak ją słyszę mam ciarki
Kochane czy wasi mężowie będą towarzyszyć podczas usg genetycznego, ja bardzo chcę, ale P. powiedział, że pójdzie dopiero na badanie przez brzuch, ale to badanie jest chyba jeszcze "dowcipne" prawda?Martaaa lubi tę wiadomość
-
Mata piękny ślub! Normanie łezka mi się w oku zakręciła, bo tak pięknie ze sobą wyglądacie, jak stworzeni specjalnie dla siebie
Mój M. chodzi ze mną na każda wizytę, nigdy mu tego nie proponowałam, sam się pcha i jak mówię, że może sama pojadę to mi tak nagada, że jak mogę go tej wizyty pozbawić hihi. Fakt, że na tym dopochwowym to był troszkę zmieszany i starał się nie patrzeć, no ale cóż. Pierwszy raz był w gabinecie ginekologicznym i była to 1 wizyta (potwierdzenie ciąży), więc wiadomo, że się stresowaliśmy
No właśnie, `tatusiowie` z wami będą przy porodzie czy nie? CC czy SN?
Ja chciałabym SN z kimś, najchętniej z M., ale zmuszać go nie będę, jeśli nie będzie chciał, to zaproponowałam mojej mamie, która powiedziała, że chętnie mnie wesprze Chociaż mam wadę wzroku -3,5 i boję się, że na badaniach wyjdzie coś z siatkówką czy coś i lipa, cc z marszu...Martaaa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny! ja trochę z innej beczki zapytam.
Zastanawiałyście się nad kupnem adaptera do pasów bezpieczeństwa do samochodu, macie może jakieś doświadczenia?
Mój M nie ma prawka, więc ja jestem jedyną osobą prowadzącą nasz samochód, na wszelkie badania i do szpitala się zawsze wożę sama. Nie jężdzę jakoś szczególnie daleko, ale w ciągu miesiąca uzbiera mi się gdzieś 600-700 km.
I coraz poważniej zastanawiam się nad kupnem tego adaptera. Mój samochód Combo do jakiś komfortowych nie należy. Pasy ile bym ich nie układała i tak mi zjeżdżają na brzuch, mam swojego sporego flaczka (brzuch) ale i tak w czasie jazdy pas ląduje mi na pępku. Najbardziej mi odpowiada ten adapter co prowadzi pas między udami - zwykle jeżdzę w spodniach. Tylko zastanawiam się czy to nie jest tylko gadżet i wydam kasę na "fanaberie" - taki jest zdanie moje M.
Jeśli któraś ma takie cuś to napiście. Na allegro są jakieś za ok. 60 zł, za ponad 150 ale i takie po 350 zł.Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
Moj tez chodzi ze mna na kazda wizyte i tez sam sie pcha, lubi popatrzec na monitor podczas USG a najbardziej kolekcjonowac zdjecia (trzyma je w portfelu).
Do tej pory tez mialam i nadal mam USG dowcipne, a z checia chcialabym miec juz przez brzuch, mniej zachodu itd. ale to pewnie dopiero jak brzucho bedzie wiekszy.
Co do porodu to mam podzielone opinie, chcialabym rodzic naturalnie a z drugiej chcialabym cesarke. Naturalnie bo chcialabym to przezyc jak prawie kazda kobieta ale z drugiej strony boje sie bolu, nacinania i tego ze popekam i pozniej bede tam wygladac jak poharatana. Oczywiscie jesli naturalny to ze znieczuleniem.
A cc bym chciala, bo bym tak sie nie stresowala. Bol w prawdzie towarzyszy przez kolejne dni ale moze nie jest taki straszny jak go opisuja. W sumie kazda kobieta przezywa inaczej porod, inaczej reaguje na bol wiec i opinie sa rozne. Poki co jestem zdecydowana na dwa rozwiazania, ale do ktorego sie bardziej przekonam to czas pokaze. Jednak jak ogladam te programy o nastolatkach co rodza, to skoro takie siksy po 16-17 lat daja rade naturalnie to czemu mam byc gorsza
A no i Moj R. tez chce byc przy porodzie i w ogole jak mu mowie o cesarce to sie wkurza. No on jest madry, bo przy porodzie chce byc ale nie bedzie przezywal tego co ja. W ogole jego zdaniem cesarka odpada, no ale tak wyszlo ze ja rodze a nie On i ja rowniez decydujeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2014, 22:58