*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBogusia GRATULACJE

Paula 3maj się dzielnie i myśl pozytywnie!!! Masz zdrowego, dużego synka, który potrzebuje pobyć jeszcze trochę w brzuszku...jak się urodzi, wynagrodzi Ci teraźniejszy stres i trud...będzie dobrze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 05:21
Bogusiar80, Gwiazdeczka27, Wiki81 lubią tę wiadomość
-
Bogusia wielkie gratulacje!
Mi wczoraj wieczorem dalej odchodzil czop tzn chyba to był on. Tym razem taka zoltawa ok 3-4 cm xwarta glutowato-kisielowata wydzielina. I cala noc mialam wrazenie, ze mam mokro... Slabo spalam. Ciagle brzuch mi sie napina ale dosc nietegularnie i i tylko niektore napinki sa bolesne. Plecy nadal bola. Oby tylko dotrwac do tej godziny 10 do wizyty!!
Paula trzymaj sie kobieto! Jestes dzielna! Caly czas jestem z Wami myslami!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 06:10
Bogusiar80, Gwiazdeczka27, Malenq, bluegirl89, Paula44 lubią tę wiadomość
-
Bogusia Gratulacje

Widzę, ze od rana nie tylko ja nie śpię
Mała kręci się już ok godz wypycha części ciała w każdym kierunku. A to strasznie boli wczoraj poczułam bardzo wyraźnie jej stopę niesamowite uczucie
Ból jak na miesiączkę ale do wytrzymania czekam do godz 7.00 i wstaję trzeba zrobić się na bóstwo. Jestem ciekawa ile moja księżniczka waży.
Zakupiłam wczoraj wagę do ważenia małej uwaga za 30zł z olx
Bogusiar80 lubi tę wiadomość
-
"Najczęściej jest wręcz tak, że Twój partner uważa Cię teraz za jeszcze piękniejszą niż przedtem i na Twój widok reaguje niemal jak skunks Pepe le Swąd z bajki Looney Tunes!"
hhahahha
Ze względu na ostatnie zdanie wyślę ten tekst mężowi! Niech zadba o zdrowie fizyczne i psychiczne żony!!
Goosiaczek2, Malenq, bluegirl89, szpilka lubią tę wiadomość
-
Bogusia GRATULACJE!!!
Wiedziałam,że jak wejde na forum to któraś się pochwali
U mnie nic sie oczywiscie nie dzieje
Widzę, że życie nocne kwitnie
Idę szykować sie na ktg
Buziaki miłego dnia trzymam kciuki za wizyty i ktg
jonka91, Goosiaczek2, bluegirl89, Bogusiar80, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:A my chyba dzisiaj do wypisu, czekamy na obchod
To super! Ja to tylko czekałam na wypis!
Jak wróciłam do domku to jestem jak nowo narodzona! A i w domu w końcu zaczęło znowu się coś dziać!
A co było najgorsze w szpitalu to to, że działał na mnie gorzej jak kilogram czekolady zjedzonej na raz. Zaparcia straszne...! Dopiero po 2 dniach wszystko wróciło do normy!
Bounia, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Dziewczyny. Nocka jak to nocka... budziłam się chyba z 15 razy, z bólu i ciągnięcia brzucha, jak na okres. A rano pierwsze wstanie do toalety, to ledwo się wyprostowałam. Nie mam skurczów, ale bardzo mocno mnie ciągnie w dół i po bokach, jak na okres. Co to jest?? Czop nie odchodzi, brzuch się nie spina. Wizytę mam za tydzień dopiero, ale dziś będę dzwonic do lekarza i powie co robic, czy na jakieś KTG się wybrać itd.
Moja mama od równo roku odmawia modlitwę szczęścia, nie wiem na czym to dokładnie polega, ale prawdopodobnie modli się codziennie tą samą modlitwą od roku, dzień w dzień, bez względu na okoliczności. Wczoraj mi powiedziała, ze kończy to roczne "wyzwanie" jutro. Ale by było... to niesamowite, przeciez nie wiedziała, ze jej córka bedzie akurat w tym czasie za rok jedną nogą na porodówce. Może sobie przypisuję jakieś dodatkowe znaczenie, ale dodaje mi to sił.
Wczoraj mąż złozył łóżeczko, ustawiliśmy, przybraliśmy szaro - różowym ochraniaczem, ojej jak pięknie!! Nie mogę się doczekać kiedy zajrzę do środka, a tam będzie leżeć nasza mała dziewczynka:)

Chcę jeszcze zamówić obrazki nad łóżeczko, baldachim i falbankę pod materac, ale czekam na kasę z pie*** ZUSu, który się spóźnia, a ostatnio mieliśmy tyle wydatków, że powinnam się póki co wstrzymać z zakupami. Chory kraj!
3majcie się dzisiaj, niech będzie bezboleśnie!
bluegirl89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNoc średnia. Coś tam spałam, ale ilekroć przebudzenie to mega stres, że nie czuwałam.
O 6 byłam już pod prysznicem (jeśli to można nazwać prysznicem
)
Boli mnie brzuch, kręgosłup.
Rano pobrali krew na morfologie i crp. Mam nadzieję, że na tym antybiotyku spadło. Dziwne to. Czuje gardło - jakby tarczyca. Może przeciwciala szaleją? Bo wbc jesr ok. Ah... kurde. Nawet badań tu sobie zrobić nie mogę, a endokrynolog przez porodem kazał.
W myślach tylko kto dziś będze na dyżurze. O jutrzejszym dniu nie myślę, bo już mi niedobrze.
Te 16 dni wolnego to masakra dla ludzi leżących w szpitalu.
Cały czas też mam w głowie pytanie gdzie rodzic? !
Tu czekają - nie wiem na co. W Katowicach juz by wyjęli małego.
Boje się tylko ze tam nie ma sprzętu a mały może go potrzebować - tylko jak jest zaraz koniec 37 tyg tp czy faktycznie?
Czekałybyście na moim miejscu tu? Czy jednak wróciły do swojej lekarza na cc już.
Boje się o Szymka.
Czy na tym etapie uznawany byl by za wcześniaka?
Skoro nie otwierają tu, to nie widzą podobno potrzeby.
A nie chce trafić w ręce jakiegoś mlodziaka dziś lub jutro który będze zwlekać albo nie zrobi badań.
Mam mentlik w głowie.
Każdy mówi, że lepiej zdrowy wcześniak niż donoszone chore dziecko. Trudno się z tym nie zgodzić. -
Paula44, masz kontkat ze swoim lekarzem prowadzącym?? z Twoich postów wynika, że bardzo się stresujesz, pytasz nas na forum co robić, czy decydować się na cc czy czekać. My mozemy sobie tu ponarzekać, poplotkować czy pogadać o d*** maryny, ale lekarzami z doświadczeniem nie jesteśmy.
Na Twoim miejscu skontaktowałabym się z zaufanym, jednym lekarzem i zadała mu te pytania, które zadajesz nam. Podejmijcie wspólnie decyzję i tego się trzymaj.
Logiczne jest, że jak zapytasz:"co lepsze - zdrowy wcześniak z 37 tygodnia czy chore donoszone dziecko" to odpowiemy zdrowy wcześniak. Ale trzeba wziąć pod uwagę jeszcze inne aspekty.
Nie obrażaj się na moją odpowiedź i nie odbieraj wrogo, ale chyba powinnas przestac już panikować i zacząć działać przemyślanie, świadomie, a przede wszystkim opierając się na pomocy zaufanego lekarza, a nie koleżanek z forum. Piszę to w dobrej wierze, naprawdę.
3maj się, skontaktuj się ze swoim lekarzem, zaufaj mu - komuś w końcu trzeba czasami i podejmij decyzję. 37 tydzień to już daleko, daleko. Jestem pewna, że źle działa na Ciebie otoczenie w tym szpitalu, nie ufasz personelowi i źle się tam czujesz. Jeżeli masz możliwość zmiany szpitala, to osobiscie zaczęłabym od tego.
Powodzenia, 3maj się dzielnie!
Nuskaw, bluegirl89, Gwiazdeczka27, Goosiaczek2 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do chusteczek nawilzanych- juz widze ze ze popelnilam blad z zapasami i bede uzywac cieplej wody. Moja przy wycieraniu pupci drze wnieboglosy jakby ja oskalpowali. Bede kombinowac jeszcze czy ich nie zaczac ogrzewac..ale jak maja wysychac to bez sensu...
Jeszcze chwila i wychodzimy
kasiakra, Ewelina88, MartaKD, Selene, Izabelka88, M4DZI4, lwuska55592, Bounia, bluegirl89, Gwiazdeczka27, rastafanka, Chanela, Agus89, isabelle lubią tę wiadomość
-
Czesc laseczki

Bogusia gratulacje! Niech twoj synus rosnie zdrowo.
Paula kochana zgadzam sie z Izabelka - najpierw skontaktuj sie ze swoim lekarzem, a pozniej pakuj torby i jedz tam gdzie jest twoj lekarz przyjmuje. Nie powinnas sie dluzej meczyc i stresowac bo nic dobrego z tego nie wyniknie.
Bogusiar80 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKawa wrote:Co do chusteczek nawilzanych- juz widze ze ze popelnilam blad z zapasami i bede uzywac cieplej wody. Moja przy wycieraniu pupci drze wnieboglosy jakby ja oskalpowali. Bede kombinowac jeszcze czy ich nie zaczac ogrzewac..ale jak maja wysychac to bez sensu...
Jeszcze chwila i wychodzimy
Sprobuj je trochę pochuchac ciepłym oddechem. Moja siostra tak robiłam przy drugim dziecku bo też był wrażliwy na zimne chusteczki. Chociaż ja pewnie przez pierwsze tygodnie tez postawie na ciepłą wodę i wcik jak juz będę w domu. Ja tez miałam takie schizy i uwierz mi mama do 5 roku życia dmuchala mi w skarpetki zanim założyła je na stopę
Bogusia gratki! Czekam na raport po pełni księżyca, czuje ze nie jedna do niego "zawyła"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2015, 09:20
Bogusiar80 lubi tę wiadomość














[/url]


