*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja siostra przy obu ciążach na gentyczne usg zabierała męża i nikt się nie przyczepiał, wchodził normalnie z nią. Ja swojego też chcę zabrać.
M4DZI4, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 5tc - 15/08/2012
Aniołek [*] 9tc - 22/10/2013 (pusty pęcherzyk)
Aniołek Karolek [*] 21tc - 11/09/2014 -
nick nieaktualny
-
Wiki81 wrote:Witam serdecznie,
Ag, Patrycha to będzie ciekawy czwartek. Ja mam o 11. Ale zanim wróce do domu to będzie 14
Ja mam 17.10 Niestety idę sama bo moj mąż wyjezdza w poniedzialek:(Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2014, 09:26
-
Witam. Ja to jestem tak przeziebiona,ze szok...prawie nie choruje,a teraz gardlo boli,katar,glowa peka...jeszcze u mojego malego w przedszkolu ospa panuje,juz od trzech tygodni dzieci ubywa,a mojego jakos nie bierze...z jednej strony dobrze,bo mimo,ze ja mialam ospe to moge dostac polpasca,a z drugiej gorzej jak za rok zalapie gdy malenstwo bedzie i go zarazi...
gratuluje dziewczyny pieknych slubow,zawsze sie wzruszam jak ogladam wesela...ja wczoraj mialam rocznice,ale przez chorobe przypomnialam sobie dopiero jak poslaniec przyniosl ogromny bukiet roz i torta... nie przyznalam sie oczywiscie mezowi tylko polecialam do sklepu po prezent
ciesze sie dziewczyny,ze wasze dzieciaczki maja sie dobrze i zdrowo rosna,oby tak do konca...
ja w poniedzialek jade na badanie prenatalne z testami papa wiec tez bardzo sie stresuje,ale wierze,ze wszystko bedzie dobrze... -
Chanela wrote:super Agus zazdroszczę takiego widoku czyli rozumiem że na USG genetyczne można spokojnie zabrać męża i nikt się nie przyczepi? Bo mimo że będę je mieć za miesiąc to już zaczynam się nad tym zastanawiać.
Ja mojego meza zabralam juz na pierwsze badanie w 6 tygodniu. Najpierw bylam sama jak mnie lekarka badala, potem mowi ze przejdziemy do gabinetu obok i zobaczymy na usg co tam widac to ja jej na to ze czy moge meza zawolac bo siedzi w poczekalni a bardzo chcial zobaczyc. Lekarka mi na to ze pewnie, ze myslala ze sama przyszlam i ze mogl maz odrazu wejsc ze mna a nie sie czaic. Usg genetyczne mam w srode i juz sobie maz z szefem dawno zalatwil ze sie z pracy zwolni zeby przyjsc specjalnie
Widze ze na ten tydzien wiele z nas bedzie na genetycznym, ciesze sie ze nie jestem sama co sie stresuje trzymam za wszystkie kciuki i nie moge sie doczekac srody
A tak na marginesie to ja juz w tym 6 tygodniu mialam przez brzuch robione, chyba jestem wyjatkiem. Lekarka mi powiedziala ze najpierw zobaczymy czy cos bedzie widac a jak nie to wtedy zrobimy dopochwowo. Ale piekna kropeczke bylo widac bez problemu z migajacym serduszkiem. -
wspolczuje Ci olka 25,ja teraz czuje sie zle a co Ty przechodzisz to moge sobie tylko wyobrazic...nie bylam bo zaczelo sie wczoraj,a dzis to juz masakra,no ale sobota wiec nie pojde...poczekam do poniedzialku,pojade rano na genetyczne i jakby nie bylo lepiej to jak wroce to pojde do lekarza...
tylko co mi lekarka pomorze na katar,gardlo i bol ciala...domowe sposoby i albo przejdzie albo skonczy sie jak u Ciebie antybiotykiem...oby nie,choc lepiej wziac antybiotyk niz w naszym organizmie ma buszowac bakteria...szybkiego powrotu do zdrowia zycze -
isabelle no u mnie to leje teraz jak z cebra wkurzyc się można bo w tygodniu to jest ładnie i słoneczko a tylko jak przyjdzie weekend to dupa blada.Jak zawsze zaplanuję coś z małżem na powietrzu a tu taka pogoda że nie ma nawet jak na spacer iśc ehh!!!A w tygodniu wiadomo nie ma jak bo małż pracuje i tylko weekendy zostają Mam nadzieję że potem się jakoś wypogodzi chociaż na trochę żeby wyjśc i świeżego powietrza zaczerpnąc
-
zielarka wrote:Muli, muli, muli....po wszystkim....już nie rzygam, ale wciąż mdło, od rana do wieczora.