*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Martaa, jeszcze raz gratuluję! Doczekałaś się swojego syneczka
Agnesik, współczuję przeżyć porodowych. Mam nadzieję, że za jakiś czas będziesz pamiętać tylko dobre rzeczy z tego dnia.
U nas dzisiaj wyjątkowo ciężka noc... chyba coś Adasia bolało, bo szły bąki i kleksy, nic nie działało. Dopiero po południu trochę się zrelaksował.
Dziewczyny, które chcą karmić, a mają problemy, rozważcie pomoc doradcy laktacyjnego.
Co ile kąpiecie dzieci? Bo my tak planujemy co 3 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 14:48
-
A.loth wrote:
Co ile kąpiecie dzieci? Bo my tak planujemy co 3 dni.
My kąpiemy codziennie. Chcę, żeby mała miała cowieczorny rytuał kąpieli, po której dobrze śpi i którą bardzo lubi, poza tym widzę po prostu taką potrzebę po całym dniu przecierania jej chusteczkami nawilżanymi czy tetrą po ulanym mleczku. -
My planujemy kąpać co dwa dni. Ala strasznie nie lubi kąpieli.
Ja do karmienia też używam tych kapturków ochronnych.
Tak się zastanawiam czy szwy po porodzie sn się rozpuszczają czy idzie się gdzieś na ściągnięcie? Nikt mi na ten temat nic nie powiedział w szpitalu. -
Dzień dobry mamusie!
Ja też oficjalnie jestem styczniówką, ale raczej udzielam się na lutówkach. Staram się Was podczytywać, ale tyle piszecie, ze to nie jest możliwe w pełni
Termin mam na 3o stycznia więc jeszcze niby 3 tygodnie. Jestem jak część z Was pessarową mamą, na szczęście on mnie nie zatrzymał w domu na leżeniu. Mogę normalnie funkcjonować. Pessar mam mieć zdejmowany w nast piątek, wtedy młody- synek może pojawiać się na świecie
Co prawda należę do grupy ciężarnych, które nie odczuwają praktycznie żadnych dolegliwości bólowych, oprócz jednorazowych incydentów
Pozdrawiam Wszystkie tulące swoje maleństwa i te, które są jeszcze w dwupaku
JAk urodzę, to informację na pewno dostaniecie!
Miłego dnia
olka25, rastafanka, szpilka, bluegirl89, M4DZI4, Asiaa1201, lwuska55592, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Agus89 wrote:
Tak się zastanawiam czy szwy po porodzie sn się rozpuszczają czy idzie się gdzieś na ściągnięcie? Nikt mi na ten temat nic nie powiedział w szpitalu.
Ja miałam na wypisie napisane, żeby po 7 dniach zdjąć szwy. U mnie częściwo się rozpuściły, położna pozdejmowała mi tylko pętelki. Skoro Ty nie masz takich zaleceń to może masz całkowicie rozpuszczalne?
Agus89 lubi tę wiadomość
-
Jonka Gratulacja ! , Ewelina trzymam kciuki zeby sie cos ruszylo....
no to teraz chyba kolej na Mnie ... termin za 5dni a tu co....NIC ..lekkie bole @ ale bardzo rzadkie , jedynie co Mnie meczy to bardzo twarda k..."2" =przepraszam za szczerosc! - juz 3razy spowodowalam zatkanie wc;/ Moj sie smieje ale dla Mnie to cos dziwnego;/
Mam pytanie do WAs - czy podczas zaczynajacej sie akcji typu skurcze , odchodzacy czop itp= czulyscie ruchy dziecka?
bo dzis wstalam po pieknej dlugiej nocy przed 14-co to dziwne w Moim przypadku , i jak zawsze maly mnie budzil tak dzis tylko lekko go poczulam ...i to Mnie zastanawia...
aaaa tak na marginesie zapomnialam = WASZE DZIECIACZKI SA PRZEPIEKNE takie Kruszyneczki malenkiejonka91 lubi tę wiadomość
-
Migottka mi kawałki czopu odchodzą najcześciej przy nocnym siusiu, a wtedy Jaś śpi, więc nie czuję ruchów. Ale podczas bóli jak na @, rusza się normalnie.
Dziewczyny czy macie takie uczucie że górna cześc brzucha, tam gdzie znajduje się szczyt macicy drętwieje, to miejsce gdzie jest przepona? Od kilku tygodni mam wrażenie jakby nie było w tym miejscu czucia (w głowie od razu głupie myśli nawet nie chcę pisać). Nie miałam tego wcześniej a teraz mam wrażenie że z każdym tygodniem powierzchnia drętwienia/braku czucia się powieksza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 16:41
MigoTtTka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgus89 Ja jadę jutro ściągnąć szwy, nie mam żadnych pentelek mam szew tkz kosmetyczny- podskórny z jednej strony wychodzi z drugiej wchodzi.
Myślę że na początku warto kąpać takiego maluszka codziennie. My z M kąpiemy Delkę codziennie, bo jednak chusteczkami tak fajnie się nie wyczyści pupci i myszki. Ja się codziennie podmywam więc wychodzę z założenia że małej też będzie wygodniej i świeżej z czystą pupcią
Aguś z tą kąpielą początkowo moja też nie lubiła, a teraz jest bardzo zadowolona. Spróbujcie może kąpać we dwoje. Mój M trzyma ją za rączki albo pod główką a ja myję. Główka na samym końcu żeby nie płakała. ah i dość dużo wody dajemy by nie marznęłaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2015, 17:41
Wiki81, Agus89, bluegirl89 lubią tę wiadomość
-
Dzięki za wsparcie! O porodzie już prawie nie pamiętam. Jedynie bolący brzuch daje o sobie znać. Mleko odciągam laktatorem non stop, więc Antoś je moje mleko, ale dla mnie to nie to samo co prosto z cyca.
Pochwalę Wam się za to, Antoś przesypia prawie calą noc.. Chyba rozumiał jak całą ciążę go prosiłam, żeby dawał mi się nocami wyspać.Kawa, Wiki81, szpilka, bluegirl89, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
Czytam Wasze opisy porodów, aż mam łzy w oczach jak o tym wszystkim myślę. Przeżyłam dwa rodzaje porodów sn i cc. Szczerze mówiąc próbuję porównać te porody, rozważam za i przeciw i moim zdaniem nie mam tak, że któryś jest lepszy. Jeżeli sn przechodzi bez powikłań to byłabym skłonna stwierdzić że jest lepszy, ale tego nigdy nie możemy być pewne. No i ta akcja skurczowa która jest przed... Pamiętam jak to bolało, zwłaszcza bóle w odbycie (sorry - ale tak to czułam).Co do cc miałam zaplanowane więc bólu żadnego praktycznie nie czułam przed, po operacji miałam morfinę, kroplówki przeciwbólowe więc bólu za bardzo nie czułam, ale teraz szew, ciągnięcie w brzuchu...
Wniosek: po sn szybko doszłam do siebie, a przy cc nie czułam bólu porodu. No i co jest lepsze???www.styczniowki2015.phorum.pl -
Helol, pisze z kom, wiec bedzie bez polskich znakow.
Noc byla ciezka do tego stopnia, ze postanowilam pojechac na IP. Niestety, moje skurcze okazaly sie uciskem Ali na nerw i stad bol krzyza promieniujacy do podbrzusza. A poniewaz Mala nie pcha sie na ten swiat to zostawili mnie na patologii ciazy, ze wzgledu na tygodniowe przekroczenie terminu. Jutroma zapasc decyzja, co dalej ze mna robic: czekac na skurcze i samoistny porod lub wywolywac. Poki co nadal krzyz i brzuch bola, i to czesto niestety. Mam juz dosc tego bolu. Pozdrawiam -
magdalenka wrote:Dziewczyny czy macie takie uczucie że górna cześc brzucha, tam gdzie znajduje się szczyt macicy drętwieje, to miejsce gdzie jest przepona? Od kilku tygodni mam wrażenie jakby nie było w tym miejscu czucia (w głowie od razu głupie myśli nawet nie chcę pisać). Nie miałam tego wcześniej a teraz mam wrażenie że z każdym tygodniem powierzchnia drętwienia/braku czucia się powieksza.
Ja tak miałam do końca ciąży, ale nie pamiętam, kiedy się zaczęło. W każdym razie długo to trwało i nawet o tym tu pisałam. Więc wydaje mi się to normalne, choć nie u każdej się zdarza. W każdym razie po porodzie od razu minęło, całe szczęście żylaki też zniknęły.
Co do kąpieli, to Adaś nie lubi bardzo, ale potem dobrze śpiJa cały dzień przemywam pupę wodą i codziennie myję wacikami newralgiczne miejsca, więc będę wyznawać zasadę, że częste mycie skraca życie
-
Mamusie, a jak u was z pampersami? Używacie nadal jedynek, czy któraś przeszła już na dwójki (jeśli tak, przy jakiej masie dziecka?). My nosimy jedynki, ale nie wiem ile jeszcze paczek kupić, w tydzień poszło 78 sztuk białych premium care (z tych jestem najbardziej zadowolona), teraz już idzie druga paka - tym razem zielonych jedynek pampersa. Chyba przetestuję jeszcze Dadę, bo z tych zielonych pampersów jakoś nie jestem bardzo zadowolona.
-
nick nieaktualnyhej
7 stycznia przez cc na świat przyszła Zuzia z wagą 3kg i 52 cm
sam zabieg wspominam dobrze ale jak odeszło znieczulenie to już nie było tak przyjemnieod soboty jesteśmy już w domu ale nadal jestem bardzo obolała i spuchnięta
Mała jest grzeczna dużo śpi ale muszę walczyć o pokarm który dopiero się pokazuje
stąd mam problem że mała woli bardziej butelkę ale walczę o to żeby chociaż trochę piła mojego pokarmu z butelki
Karolajla, OliOla, Maud11, Agus89, szpilka, M4DZI4, bluegirl89, Becia81, Anielle, Nuskaw, Ewelina88, kamilaaa_88, lwuska55592, belldandy, Wiki81, Chanela, nix, jonka91, agnesik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagnesik wrote:Antoś jest aniołkiem! Przesypia praktycznie całą noc(budzi się na jedzenie dwa razy), za to w dzień buszuje
Baby blues złapał mnie dlatego, że nie karmię piersią.. jestem załamana. Antoś ma za krótkie wędzidełko.. i nie umie ssać piersi.. w pierwszej dobie po porodzie ssał ładnie.. ale musieli go dokarmiać butelką, bo po cesarce miałam mało mleka.. No i jak tylko posmakował butelkę.. to już dupa.
Karmienie piersią to takie cudowne uczucie! Dziewczyny, które karmicie, strasznie Wam zazdroszczę!
Wędzidełko Antoś będzie miał podcięte, więc będziemy jeszcze próbować, ale nie liczę na cud.
Chciałam Ci napisać że u mnie sytuacja identyczna z wędzidełkiem. Jest za krótkie i nadaje się do podcięcia. W szpitalu od razu zwrócili na to uwagę i mówili że może być problem z karmieniem ale mówili też żeby przystawiać i się nie poddawać. Mój synek na szczęście ma silny odruch ssania i karmimy się piersią, ale sprawia mi to ogromny ból - prawdopodobnie właśnie przez wędzidełko (chociaż ja mam też strasznie wrażliwe brodawki więc w sumie nie wiem).
W każdym razie nie poddawaj się!!
My w tym tygodniu idziemy do pediatry i po skierowanie do chirurga dziecięcego, zobaczymy co powie, bo nie wiem czy tak malutkim dzieciom już wykonują takie podcięcia...
A Ty już podejmowałaś w tej kwestii jakieś kroki?
-
nick nieaktualnyisabelle wrote:Mamusie, a jak u was z pampersami? Używacie nadal jedynek, czy któraś przeszła już na dwójki (jeśli tak, przy jakiej masie dziecka?). My nosimy jedynki, ale nie wiem ile jeszcze paczek kupić, w tydzień poszło 78 sztuk białych premium care (z tych jestem najbardziej zadowolona), teraz już idzie druga paka - tym razem zielonych jedynek pampersa. Chyba przetestuję jeszcze Dadę, bo z tych zielonych pampersów jakoś nie jestem bardzo zadowolona.
Zamierzam też wypróbować te z Rossmanna bo słyszałam dobre opinie. Ktoś używa?