*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
kasia86 wrote:Cześć dziewczyny.Wiem że kiedyś w szpitalach dawali w takich pudełkach dla mam które urodziły gazetki i jakieś próbki dają jeszcze takie rzeczy?
Ag... lubi tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
Wiki81 wrote:Ja podaje tylko Wit K+D.
A.loth ja się obawiam ze brałam sterydy w ciazy i dlatego taki silny, ale to moje wymysły.b
Chyba nie, nie powinno to mieć wpływu. Zobaczę, jak się u nas sytuacja rozwinie i jak coś zasięgnę opinii rehabilitanta dziecięcego. Bo mi się jednak taka siła wydaje trochę przedwczesna. Tym bardziej, że on jest taki od samego początku. A teraz jeszcze tyje w górnych granicach przyrostu dziennego. Pudziana hoduję, a w cycu mam odżywkę dla sportowców! -
Hej Kobietki, a ja dzis byłam na KTG i kontroli. Dostałam skierowanie na oddział bo dziś mija 6 dzień od PTP wg USG. Jestem ciekawa po jakim czasie podejmą decyzję co robią ze mną i Frankiem - czy czekamy w szpitalu czy wywołują od razu. Dalej mój niepokój wywołuje waga Malucha - w 39 tyg ważył 3640 i ciekawa jestem ile teraz waży, bo zależy mi na porodzie SN. Ale dziś usłyszałam teorię od lekarza, że mam się nie przejmować bo 2 tygodnie przed terminem Maluch już przestaje tak rosnąć więc nie powinien mocno przekroczyć tej ostatniej wagi. Słyszałyście o czymś takim?
-
olka25 wrote:Mój synek miał w 37+1 3650g i lekarz mi powiedział, że do terminowego porodu może osiągnąć 4kg, a ja bym się spodziewała gdzieś 4,2 - 4,3 kg, więc może faktycznie na sam koniec wolniej rosną.
To mamy podobnie:) mam nadzieję że w tym tygodniu Franek już zawita po tej stronie to dam znać jak przybrał w tym czasie.
A lekarz nie sugerował cc? ze względu na wielkość Malucha? -
Witam was kochane, dawno mnie nie było, ale od połowy grudnia leżałam w szpitalu niestety
Łożysko miało liczna zwapnienia i żylaki, więc musiałam być pod stałym monitoringiem, do tego na ostatni tydzień ciąży wyszła mi straszna uczuleniowa wysypka na niemal całym ciele
Miałam rodzić naturalnie, ale skończyło się cc, bo skóra zaczęła mnie palić, a mała dopiero zeszła na dół i jakoś nie było w perspektywie żadnego rozwarcia, więc bali się czekać.
Moja mała Jula urodziła się z waga 4100 i wzrostem 57, więc jak na mnie całkiem sporo, bo brzucha aż tak wielkiego nie miałam(na oddziale były dziewczyny z gigantycznymi brzuchami,a rodziły 3100, więc jak mi tydzień przed terminem powiedzieli `no tak z 3700, to ich wyśmiałam jak się okazało niesłusznie...), wszyscy się dziwili gdzie ją zmieściłamTym sposobem połowę wypranej wyprawki spakowałam do torby, bo `Malutka` wchodzi od urodzenia w 62, lub duże 56.
Od dziś będę małej podawać K+D, zakupiłam te psikane, bo jakoś mało higienicznie widza mi się te wyciskane kapsułki.
Straszny mam problem z tym co mogę jeść, a czego nie... Boję się strasznie zjeść coś nowego, na razie jadłam pulpeciki z indyka, rosół, marchewkę, ziemniaki, gotowanego indyka z rosołu, biszkopty, jabłuszko ze słoika, jajko, mozzarellę, makaron, parmezan(odrobinkę), biały ser, żółty ser i szynkę, chleb biały (boję się tego z ziarnami-wzdęcia)...Welina, szpilka, Wiki81, agnesik, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Agataa ja jem wszystko oprocz cytrusow, orzechow no i smazonego. kostek kolek nie ma.
Znajoma powiedziala mi zeby dziennie wypic kakao albo budyn na wieczor to wtedy pokarm jest ppozywniejszy i maly w nocy lepiej spi- bynajmniej ona tak miala. I faktycznie po budyniu czy kakao pospi z 5/6 godzin, a tak to ok 4/4.5
a ze po chlebie z ziarnami wzdecia? pierwsze slysze. Czytalam za to zeby nie byc caly czas na bialym pieczywie i nie jesc za często razowego chleba.
K+D mam te wyciskane. Nie widze problemu w podawaniu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 13:40
Wiki81 lubi tę wiadomość
-
I ja się witam ze szpitalnego łoża niestety ciśnienie przekroczyło dziś 170/108 ale zanim przyjeli mnie na oddzial spadło do 120/80 póki co czekam grzecznie na panią położną bo pracują we dwie i jakaś babeczka rodzi... Boże jak ona strasznie krzyczy.. zaczynam się bać porodu..
Agataa gratuluję -
Ag... wrote:Agataa ja jem wszystko oprocz cytrusow, orzechow no i smazonego. kostek kolek nie ma.
Znajoma powiedziala mi zeby dziennie wypic kakao albo budyn na wieczor to wtedy pokarm jest ppozywniejszy i maly w nocy lepiej spi- bynajmniej ona tak miala. I faktycznie po budyniu czy kakao pospi z 5/6 godzin, a tak to ok 4/4.5
a ze po chlebie z ziarnami wzdecia? pierwsze slysze. Czytalam za to zeby nie byc caly czas na bialym pieczywie i nie jesc za często razowego chleba.
K+D mam te wyciskane. Nie widze problemu w podawaniu.
Ja zawsze miewałam, więc boję się, że skoro ja mam po ziarnistym chlebie takie atrakcje to i mała mieć będzie.
W nocy to sama się budzi tak co 4h i na razie dobrze, bo po takiej przerwie to mi piersi eksplodują, cieknie z nich, więc jak tylko mi się pokarm unormuje, to spróbuje tego budyniu
Ponoć czekolady nie wolno, jesz i wszystko ok? Planuje jakoś tak delikatniej przez pierwsze miesiące, a potem zacznę wprowadzać ciekawsze produkty, dziś pierogi leniwe na obiad
W sumie w szpitalu to nawet jadłam makaron+biały ser+jogurt truskawkowy i nic, zero problemów, ale w domu to jakoś tak inaczej, bardziej patrzę na to co jem. Jako rodzice `alergicy` trochę się boje o małą, że ją coś uczuli. -
Ag... czekam na ten moment z niecierpliwością
i jestem przekonana że tak jak do tej pory rozpakowane Mamusie pisały jak się dostanie Maluszka do siebie to nie ma cudowniejszej chwili - choćby nie wiem jak było parę godzin wcześniej
Ag... lubi tę wiadomość
-
Ag... wrote:Iwuska trzymaj się- to juz ostatnia prosta. Dobrze ze pojechalas do szpitala.
Nie boj sie porodu- poród jest fajny:)
Najlepsze w porodzie jest to, że szybko się zapomina o bólu. pamięta się głównie te piękne chwileTrochę zazdroszczę tym, które rodziły z partnerami sn, ja niestety nie... A tak bardzo chciałam mieć taką chwilę, takie narodziny rodziny, już wszystko ugadane miałam, salę, przecięcie pępowiny przez mojego M, a tu nici
Dobrze, że go wpuścili do małej jak mnie szyto.
-
Agataa czekolady ciemnej w sumie nie jem, ale jakos nie mam ochoty. Czasem cos tam zjem, jakies ciastko w czekoladzie albo cos. Jem białą czekolade za to. No i narazie wszystko OK.
Tych wzdymajacych nie jem ( fasoli, grochu, kapusty)- to wiadomo.
Teraz podobno odchodzi sie od tej diety eliminacyjnej wiec skoro probowalas i bylo OK to moze jedz smialo dalej:)
ja wczoraj zjadlam zapiekanke z cukinii i miesem mielonym pod beszamelem i tez wszystko w porządku.
no mi krocze o porodzie nie dalo 2 tyg zapomniec, ale to przyszlo po porodzie wiec sam porod wspominam super.
Agataa najwazniejsze ze teraz juz jestescie w 3:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 stycznia 2015, 13:59
-
Ja też się boję jeść wielu rzeczy by nie zaszkodzić Małej. Wczoraj miała taką jakby kolkę i dzisiaj już w ogóle nie wiem co jeść.
Wiem że muszę sporo kalorii pochłonąć rzeby mleko było kaloryczne. Muszę chyba próbować metodą prób i błędów.
Aaaaa i wróciłam już do wagi sprzed ciąży.
Taka miła niespodzianka.Ag..., Wiki81, kasia86, agnesik, isabelle lubią tę wiadomość