*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Malenq możesz spróbować przytrzymać raz smoczek "na sile" w końcu załapie.
Moja jak dostanie smoczek, czuje kołyskę i słyszy szumisia to potrzebuje 30 sek i śpi. Czasami jak dopiero głęboko zadnie nawet po 20 min to dopiero wypluwa smoczek.Malenq, renia83 lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualnyDzięki...spróbuję z mlekiem a jak nie pomoże to herbata..u małej też jedno oczko ropieje....
najśmieszniejsze, że w szpitalu nie miała problemu z ssaniem smoka, w domku coś jej się odwidziało i nie chce....
ale będziemy próbować bo moje brodawki długo nie pociągną....
piszesz Reniu że rumianek może uczulać? a jak JA piję rumianek to też może małą uczulać? bo nie wiem, może przerzucić się na picie kopru?? ja lubię ziołowe napary do picia...wolę je niż wodę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 08:29
-
Dziewczyny czy kp jecie surowe owoce i warzywa? Do tej pory nie jadłam, ale mój organizm strasznie się ich dopomina. nie wiem czy można je jeść bo różnie piszą. Jeśli jecie to jak dzieci reagują.
Wczoraj wypiłam Kubusia i co? Kupka pomarańczowa i wodnista... -
Picie kopru na pewno pomogłoby małej w bączkach, a z rumiankiem chodziło mi o skórę malucha, nie wiem jak ma się on do trawienia
musisz sobie doczytać. A smoka faktycznie spróbuj przytrzymać delikatnie małej w buzi, może jak go zaśsie to nie wypluje, mój też smoka nie lubi - jedynie toleruje
pociumka pociumka i wypluje, nigdy z nim nie śpi ale jest w stanie go uspokoić
A z tym koprem to kochana jak najbardziej ale tylko wtedy jesli nie pijesz herbatek laktacyjnych bo w nich też jest koper i zamiast pomóc poszło by w drugą stronęja herbatki laktacyjne znosilam bardzo źle, miałam bardzo bolesną biegunkę i mały też darł się w niebogłosy bo bolał go brzuszek, jak je odstawiłam to skończyło się jego cierpienie ale i także mój pokarm
także każdy kij ma dwa końce
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 08:49
Malenq lubi tę wiadomość
-
Z surowych owoców i warzyw położna na samym początku dała zielone światło pomidorom, marchewce, bananom i jabłkom.
A ja do tej pory jadłam już:
sałatę, rzodkiewki, pomidora, banany, marchewkę, jabłka, szczypiorek, paprykę czerwoną (ale po niej były straszne bąki i na razie odstawiłam). No i ogórki kiszone i kapustę kiszoną ale to już nie surowizna. I sporo duszonych warzyw zjadłam do tej pory.
Na razie wstrzymuję się od spożywania warzyw strączkowych, kalafiora, brokuła i brukselki, ponieważ mocno wzdymają. Filip po brokule przez 3 dni strasznie bąkał. Ale w tedy nie wiedziałam, że nie mogę. Teściowa do szpitala mi brokuła przywiozła to jadłam..
Położna poleciła picie tych soków jabłkowych 3l - 14 dniowych. Pół na pół rozwodnione z wodą. W ogóle wszelkie soki pół na pół, żeby rozwadniać.
A jeśli chodzi o marchewkowe soki i te wszelkie multiwitaminy to na samym początku też pół na pół i max 1 szklanka na dzień. Później można więcej, to w szpitalu mi powiedzieli..
A i muszę się pochwalić, że zjadłam wczoraj czekoladę (mleczną 2 duże kostki) i smażoną rybę i na razie cisza u małego. Po smażonych frytkach (zjadłam 2) też w porządku. Więc może i inne smażeniny będę mogła jeśćWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 08:57
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiki81 wrote:Ania Hani na początku tez jedno oczko zaczynało ropieć to jej przetarłam gazikiem z moim mlekiem. Pomogło w 1 dzień.
Marta mojej smok nie podszedł. Leżała obok mnie w łóżku i próbowałam jej trzymać gdy próbowała wypluwać, ale w końcu dałam sobie spokój. Póki co go nie potrzebuje, bo jest bardzo grzeczna. Sama zasypia w łóżeczku. Czasem troszkę pomarudzi, ale póki nie jest to ciągły płacz to jej nie ruszam -
nick nieaktualny
-
kurcze mojego też męczą te bączle, daję mu wodę ok. 10, 20 ml, kładę na brzuszek, robimy "rowerek" nóżkami i dopiero jest w miarę ok, ale jak w nocy odpuściłam ćwiczenia to już widzę jak się spina w łóżeczku i z jakim wysiłkiem idą te pruty aż się wybudza
-
nick nieaktualnyu nas chyba pojawił się "trądzik niemowlęcy"....tak sobie poczytałam na necie, porównałam ze zdjęciami ...
może łaskawie w tym tyg. odwiedzi nas położna to zapytam...
nie wygląda to na alergię....
a pytanko: zamierzacie (a może już macie) kupić leżaczek/bujaczek??? szukam opinii czy warto w takie coś inwestować...
mała do tej pory leży albo w naszym łóżku, albo w wózku...ale zauważyłam że szuka już dodatkowych bodźców...szybko jej się nudzi samej... -
Malenq wrote:u nas chyba pojawił się "trądzik niemowlęcy"....tak sobie poczytałam na necie, porównałam ze zdjęciami ...
może łaskawie w tym tyg. odwiedzi nas położna to zapytam...
nie wygląda to na alergię....
Malenq wrote:a pytanko: zamierzacie (a może już macie) kupić leżaczek/bujaczek??? szukam opinii czy warto w takie coś inwestować...
mała do tej pory leży albo w naszym łóżku, albo w wózku...ale zauważyłam że szuka już dodatkowych bodźców...szybko jej się nudzi samej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 09:59
Malenq lubi tę wiadomość
-
Malenq wrote:kasiakra ja po tym jak wypiłam sok marchewkowo-brzoskwiniowo-jabłkowy to mała miała biegunkę pomarańczową...więc zaczęłam unikać....
Fajnie, że te soki jabłkowe duże - 14 dniowe można pić, bo wczoraj dostałam a właściwie młody dostał 5 litrówMalenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynio ja patrzyłam na:
http://allegro.pl/bright-starts-lezaczek-hybrydowy-biedronka-i4996860967.html
i w SMYKU:
http://www.smyk.com/tiny-love-wielofunkcyjny-lezaczek-bujaczek-lozeczko-3w1-18-kg,p1052156769,swiat-niemowlaka-p
a właśnie czytałam, że one są od 1 miesiąca życia....
więc jeszcze 2 tyg. mam heheheWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2015, 10:09
jonka91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJestem przerażona jak czytam te Wasze diety, ja na nic nie uważam (no oprócz cytrusów i pomidorów) jem i piję wszystko, kawe, cole, pizze, soków nie mieszam a mała zadowolona, kupki ładne, podręcznikowe dziecko.
Jedynie zauważyłam że mała się nie najada z piersi więc walczę na dwie. Pierwsze jedna-bek-i druga, czasem nawet po 1,5-2h się domaga więc non stop wisi na cycu by rozkręcić laktacje, na noc daję butle mm żeby dłużej mi pospała i żeby się torszkę piersi napełniły.
Jestem pełna podziwu że Wam pępuszki poodpadały po tygodniu! Ja mojej go targam, patyczkiem ze spirytusem maltretuję a on się dalej trzyma, chociaż już prawie na włosku..Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kawa mojej pierwszej córce kikut trzymał się bity miesiąc, więc spoko.
Całkiem odrzuciło mnie od słodyczy, czekolada więc odpada. Kawę piję, mleko też, codziennie rano owsianka. Wczoraj zrobiłam kurczaka w pomarańczach i nic małej nie było.Malenq, Kawa lubią tę wiadomość