*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas też jest wciąż podwyższona bilirubina. Ostatnio była 6,8, ale przy tym CRP i morfologia w normie, więc nic nie kazano z tym robić. Ma jeszcze delikatnie zażółcone białka, jak się dobrze przyjrzeć.
Adam jest chyba z przeciwnego obozu, bo wczoraj bardzo ładnie spał w dzień i mało marudził, a dzisiaj nie mogę go odłożyć, bo śpi tylko przy mnie na poduszce do karmienia, a jak odłożę to zaraz ryk...
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja też się zmagam z "żółtaczką mleka kobiecego"... Na razie lekarka nie kazała odstawiać piersi, mamy obserwować czy żółty kolorek schodzi czy się utrzymuje. Najbardziej widać po oczkach właśnie.
A bilirubinę miałyście po szpitalu badaną z krwi??
Silatan wrote:W ogóle to sprawdzałam małej odruch kroczenia, ale ja go nie widzę a wizyta u pediatry dopiero 18 lutego. Kurczę martwi mnie to trochę, bo podczas porodu odjęli jej za napięcie mięśniowe. Sama nie wiem.Z natury jestem lekko przewrażliwiona i może nie powinnam tak sobie łepetyny zaprzątać.
U nas na wizycie u pediatry młody "wisiał" jak kłoda jak lekarka próbowała mu ten odruch sprawdzić, gadała do niego żeby się trochę zdenerwował a ten nic
Ale w szpitalu było ok i mąż ostatnio sprawdzał i też było ok. To chyba też zależy od chwilowej energii i humoru naszych dzieci...
-
renia83 wrote:Najpierw mega ulewanie, potem kolki, biegunka na zmianę z zaparciami, bóle brzuszka, luszczaca się skóra na brwiach i czole a na koniec wysypka przechodząca w atopowe zapalenie skóry także cała gamawww.styczniowki2015.phorum.pl
-
MartaKD wrote:A ja właśnie dostałam wyplate z pzu za pobyt w szpitalu,a za urodzenie dziecka jeszcze nie.Dziwnie wypłacają...
Bylyśmy dzis 10 minut na dworze przed domem, już wiem,że Klara średnio lubi czapke i kapturek:)Jutro już dłuższy trochę spacerek po ulicy.
Na ipla właczyłam sobie Porody.Tak milo wspominam pobyt w szpitalu i cięcie,ze normalnie z nostalgią oglądam:) -
Ewelina88 wrote:Cześć dziewczyny.
A my dziś miałyśmy mieć wizytę położnej. stresowałam się sama nie wiem czym a ta nie przyszła. W piątek ma być. Teraz nie odbiera telefonu a my mamy problem. Milusia od wczoraj nie zrobiła kupy . Pręży się strasznie. Wydaje dziwne dźwięki. Strasznie mi jej żal. Prawdopodobnie to wina mleka BebilonPronutra bo wczoraj jej dałam jedną porcję bo mało mleka miałam. Woda nie pomaga, ćwiczenia też nie. Już sama nie wiem co robić. Płakać mi się chce. -
Gwiazdeczka27 wrote:Dziewczyny puszczacie muzykę waszym maluchom? Ja jak byłam w ciąży to puszczałam jedna taką piosenkę (leciała sobie z głośników w tle) i wyobraźcie sobie , że teraz jak tylko puszczę ją to Mateusz od razu przy niej zasypia
Mój synek na szczęście nie miał żółtaczki ostatnio jak był mierzony poziom bilurbiny czy jak jej tam to miał 4,1
A i muszę się pochwalić, że Mateusz teraz je wspaniale , karmimy go kiedy się wybudzi ( akurat co 3,4 h) i tak ładnie przybrał na wadzę, że teraz ma 4300
Czasami tylko męczą go wzdęcia albo to są jakieś mini kolki tak jak by coś zalegało mu czasami w brzuszkuMasujemy mu więc regularnie brzuszek, robimy rovwerek i dajemy te kropelki , i muszę przyznać że to wszystko pomaga. A no i mamy taki termofor dla dzieci to również się go przykłada delikatnie do brzuszka.
Słuchajcie co do wyprawienia chrztu , jakich formalności trzeba dokonać przed tym całym przedsięwzięciem? -
Wiki no u mnie to były objawy alergii ale mały był już wtedy na mm, obserwuj małą i ewentualnie ogranicz nabiał, aha a po kąpieli spróbuj zetrzeć delikatnie tą skórkę i zobacz czy wraca i czy się nasila a najlepiej skonsultuj z pediatrą
nie chcę siać paniki kochana niepotrzebnej
Wiki81 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
AG- czekam do jutra na opinie Pani neonatolog, dziś byłam u pediatry...martwi mnie tez że mały ma anemię..przybiera ładnie bo przy wypisie w 6 dniu ważył 2880 a dziś 4400g, więc bardzo ładnie , a tu anemia (ja też mam), i jeszcze ta cholerna żółtacxzka, u nas twarz żółtawa a reszta różowiutka...dzisiaj jestem dobita.
-
No i w końcu poszła kupa!
Aniu zapalenie minęło i razem z nim mam mniej pokarmu i kupiłam mleko BebilonPronutra ale mała ma zaparcia od niego. Ale dziś po herbatkach na laktacje dziś widzę poprawę tylko że na mnie źle one działają. Co chwila kibelek. -
Witamy się już z domku
Miłe ciocie oto ZOSIA3700 i 55cm szczęścia
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f97aff780a7c.jpg
Poród:
w poniedziałek 26.01 przyjecie do szpitala(po terminie), cały dzień na czczo, skakanie na piłce, rozwarcie na 2 cm i postępów brak. Wtorek od rana piłka, oxytocyna, czopki, zaczynają się delikatne skurcze, szyjka się skraca. Po czym po odstawieniu leków zupełne NIC. Wszystko ucichło. Godzina 19.00 zapada decyzja o CC i 15 min później jest już z nami maluszek. Biorą ją do tatusia i na mierzenie itd. Potem przy zszywaniu przynoszą mi małą twarzyczka do twarzy. Mega uczucie:D Powrót na salę, gdzie czeka mąż i po chwili przynoszą małą i przystawiają do piersi.
Od wczoraj w domku, ale dziwnie bo jednego dnia mała potrafi przespać wiele godzin bez pobudki tak, ze cieżko ją wybudzić na karmienie, a dziś 10-16 ciagle cyc-przewijanie-płacz-cyc. Już sama nie wiem o co w tym chodzi...
Jutro pierwsza wizyta położnej...wypytam o wszystko!!!
A no i raczej Was nie nadrobię...choć będę się starała ;pszpilka, lwuska55592, Gwiazdeczka27, Malenq, jonka91, ania_29, Wiki81, Agus89, OliOla, Chanela, Becia81, renia83, Anutka, MartaKD, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Chanela to masz marudę tak jak niektóre z nas wczoraj. Dokładnie tak samo było
Ewelina to dobrze że minęło. Laktację unormujesz
marrta na czkawkę najlepiej działa kolejna porcja mleka
Oglądałam 9 miesięcy po in vitro. Wzruszyłam się. Jednocześnie pojawił się smutek, że mnie ominął pierwszy krzyk małej i dopiero kolejnego dnia ją ujrzałam. Niby tylko 3 tygodnie minęły a mi się wydaje jakby to było wieki temu -
Nasza Ala ma łuszczącą się skórę na czole i nosie, a także na dłoniach. Ponadto od kilku dni ma małe czerwone krostki na policzkach. Dziwne, bo ja nic nowego nie jadłam, a krostki są. No i znowu mamy czerwone krostki w okolicy odbytu, masakra! Dopiero co zwalczyliśmy i znów są - shit!