*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
My też chrzcimy coś w kwietniu lub maju.
Musimy jeszcze chrzestną znaleźć, bo moja siostra jie może być, ponieważ jest po ślubie cywilnym i ksiądz się nie zgadza.
Czekam właśnie na położną. Choć ma być o 12 dopiero to już jestem przygotowana, bo położne mają to do siebie że albo są wcześniej albo się spóźniają.. -
my tez nie mamy jeszcze chrzestnych i w ogole nie chce jeszcze o ty wszystkim myslec w kategoriach zalatwiania i ustalania, zeby nikt sie nie obrazil
moj dopiero zasnal wiec wpadłam na chwile a teraz lece ogarnac siebie i chate, bo miedzy 13-14 ma wpasc pediatra na wizyte patronazowa
wpadne pozniej -
Cześć mamuśki ;-)gratuluje nowo rozpakowany i życzę zdrówka maleństwom.
nadrabiałam was nocą przy karmieniu, ale trochę mi to zajęło.
Moja Hania to mały łakomy ssaczek i karmimy się średnio co 2h, a w dzień nawet co 3h, bo moje słoneczko jeszcze się przestawia w kwestii dzień/noc, więc nocki są średnie.
My planujemy chrzcić w Wielkanoc, ale jeszcze dokładnie nie ustaliliśmy.
Zamówiłam szumisia - wasze relacje mnie przekonały, a malutka lubi jak przy zasypianiu jej "szumimy"
Aaa i już od 3 dni się werandujemyWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 11:33
-
U nas dziś noc jakaś fajna, poszłam wcześnie spać więc nawet pobudki co 2 godz pozwoliły się wyspać.
Młodej furczy w nosie, odciągnęłam dziś trochę gila aspiratorem do odkurzacza. Nie wiem czy to od ulewania czy katar bo i ja i starsza córka smarkamynic jej z noska nie leci więc mam nadzieję, że to jednak sapka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 11:35
-
nick nieaktualny
-
Ale pieknie na zewnatrz, świecilo słonko,więc po wizycie polożnej, drugiej i ostatniej poszlysmy 15 minut na spacer.Klara spała, już nie krzyczała,że czapka:) We wtorek mamy iść na wizyte patronazową do pediatry.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 12:54
Ag..., Wiki81, Chanela, isabelle, Anutka lubią tę wiadomość
-
Malenq wrote:Ania my też nie chrzcimy.....a burza w rodzinie ogromna..............
Będziemy pierwszymi rodzicami w rodzinie z taką decyzją, więc na pewno będzie się działo
Dzwonili do mnie z ZUSu ale nie zdążyłam odebrać. Będę się teraz głowić co jest nie tak z wnioskiem o macierzyńskiWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 13:02
-
U nas przy starszym tez rodzina byla troche zaskoczona. Ale nie zaluje decyzji. My z mezem nie wierzymy. Tesciowa jest wierzaca, wiec dzieci beda mialy rozne wzory i same w swoim czasie zdecyduja czego chca. Ja uwazam, ze kazdy powinien sam zdecydowac o s
Wojej przynaleznosci do kosciola. Bardzo mi sie podoba to podejscie co u Selene - chrzest jak sie jest doroslym.Selene lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja.. kurcze ta noc była masakryczna
Mateusz tak strasznie cierpiał bo kupki nie mógł zrobić
To było coś okropnego prawie 3 h płakał bo tak go musiało boleć.. Mimo, że dałam mu z mlekiem te kropelki delicol (nie wiem czy one mogą na niego tak działać) po prostu masakra aż się wystraszyłam. Cały aż się spocił bidulek, cały czerwony aż spuchł na buzi
dawałam mu też wody bo z płaczu i tego wysiłku tak mu się pić chciało. Dałam mu ziółek, potem termofor przyłożyłam do brzuszka i w końcu zrobił kupkę i mu ulżyło... ale to było okropne!!! Co mogę mu jeszcze kupić w razie gdyby miał taki napad, pomocy!! Boje się dawać mu tych kropli delikol może to nie tędy droga?
My chrzcimy w kwietniu po Wielkanocy jakoś (tak planuje)
Mam jeszcze takie pytanie, aż głupio w sumie pytać. 20 lutego dostaliśmy zaproszenie okolicznościowe i Mateusz będzie już miał miesiąc zastanawiam się czy przyjąć czy jednak ze względu na dziecko nie iść na imprezę. Mieszkamy z moją mamą i ona bardzo nam pomaga przy maluszku , z chęcią by się też nim zajęła ale nie wiem czy przypadkiem nie za wcześnie na takie wypady.. Gryzie się we mnie ta myśl.. Co byście zrobiły na moim miejscu? -
Ja bylam w sylwestra na slubie, bylam na szkoleniu 2x po 5h i maly byl z moją mama. Nic mu nie ma:) zalezy na ile to wyjscie no i na ile mlody kojarzy babcie. Moj zna moją mame dobrze i nie balam sie zostawic.
Gwiazdeczka a moze ten kateter windi na kupki? mi polozna to polecala.
z tesciową bym nie zostawila- z resztą w niedziele pokazala klase lamentując ze ona nie wie jak zmienic pampka bo za ich czasow nie bylo, jak wziela kostka na reke to glowka mu opadla bo zapomniala potrzymac, no i chciala go posadzic- wlasciwie to zrobila az jej powiedzialam ze do siadania troche czasu ma.
no i chciala mlodego ponosic owinietego w kocykokolderke bo bala sie bez rozka a nie mialam go ze sobą, powiedzialam ze si spoci i jak nie umie go wziac bez kocyka to niech nie bierze... ehhh no taka moja francowata tesciówka. -
mojej tez bym Kostolina powierzyła bez obaw:)
a ta kosmitka przyjezdza do wisly na weekend bo jedziemy na tydzien z mezem i moją mama. no i zaprosil ich na sobote do niedzieli:/ czekam tylko az sie czegos napije to wtedy jej sie jezyk rozwiązuje a ja na trzezwo mając pełną kontrolę sytuacji wygarne jej wszystko co mi lezy na serc, ot co taki mam plan:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 13:44
-
gwiazdeczko a chcesz tam iść? Bo to zasadnicze pytanie
Mateuszkowi na pewno krzywda się nie stanie.
12.02 wyjeżdżam do Krakowa i pewnie zajmie mi to z 10 godzin. Planuję zostawić Natalkę z tatą a na ten czas odciągnąć dla niuni pokarm. To akurat jest mus i mniejsze zło, niż gdybym miała ją ciągnąć ze sobą. Jak dziecko jest karmione mm a rodzice daleko i na długo nie wyjeżdżają, to nie widzę problemu z chwilowym pozostawieniem dziecka pod czyjąś (zaufaną) opiekąAg..., Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość