*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasiu, nie wiem, jakimś psim swędem się udało...na razie...z tego co wiem karmiąc piersią przekazuję przrciwciała odpornościowe dziecku. Oby to działało jak dotąd, bo glut mam zielony i z zatok i z oskrzeli.kasiakra wrote:Zielarko czy gdy Ty byłaś przeziębiona udało Ci się Zojkę uchronić przed infekcją? Bo ja jestem właśnie przeziębiona i trzęsę się nad Kuba, żeby tylko nic nie złapał...
-
nick nieaktualny
-
Styczniowe i grudniowe mamuski:)
powtarzam swoje pytanie: czy Wasze skarby krztuszą się przy jedzeniu?
Kurcze mój bez względu na to ile minęło czasu od ostatniego posiłku, rzuca się na cyca jak rasowy facet i po minucie ssania się krztusi. Nie wiem jak sobie z tym poradzić. Przerywam mu jedzenie, zmieniam pozycję na płaskie, staram się go częściej przystawiać ehhh mam już awersje do karmienia.... -
Moja Klara tez czasami się krztusi,odkaszlnie i ssie dalej.
Dziewczyny,co sadzicie o smoczkach? Ja mam straszne wyrzuty sumienia,że jej daję smoczka wieczorem.Jeszcze przeczytałam wczoraj w książce,że dzieci,które ssa smoczek nie umieja ssac piersi, no moja ssie piers zawodowo,a comnie dobiło,że napisali,że matki,które dają smoczek pragną,żeby dziecko się uspokoiło,bo chcą miec chwile dla siebie.
Ale co tu zrobić gdy zjadła już z dwóch piersi,ulewa jej się, przytulam ją,a ona szuka cyca, wkładam smoczek i słodko zasypia.Ech...czuję się strasznie z powodu SMOCZKA!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 08:49
-
Wypluwam, ale czytalam zaspana i widze ten humorystyczny opis i nagle Ty i Szymi w toalecie i nagle wypadl ... po nastepnym zdaniu sie zorientowalam
a dzieci na szczescie twarde sa, mojej kuzynce z lozka maly spadl, jak wszyscy chorzy byli i ona karmiac tak mocno zasnela, ze uslyszala dopiero odglos upadajacego dziecka, malemu nic sie nie stalo
Paula44 lubi tę wiadomość
-
mój synek też ma ogromną potrzebę ssania, niestety za Chiny nie chce smoczka ani butli, pijąc glukozę krztusi się....i jak tu przejsc na butelkę?ciągle tylko pierś.Dziewczyny a słyszałyście coś o sapce? zastanawiam się czy mój tego nie ma..od 1 tyg.męczy go katar, biały śluz który trzeba odciągać -samo nie leje się z nosa, nie ma kaszlu, charczy mu to w nosku-głównie wieczorem jak śpi..
-
Ale piękna noc miałyśmy. Milusia poszła spać o 22.00 potem wstała o 2.00 i o 6.00 i teraz znowu słodko śpi u mnie w ramionach.
Co do smoczka - uratował moje brodawki. Milenka jak się naje musi sobie jeszcze coś pomamlac. Brodawka pękła mi od tego na pół. I nie czytam takich artykułów. Robię to co uważam za słuszne.






a moze to poczatki kolki... a orientujecie sie czy te kropelki z poznania sa niemieckie czy polska podrobka



I rób tak, jak Ci instynkt podpowiada









