*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula44 wrote:Mały dziś dał popis. Ja ledwo żyje i wyglądam sto razy gorzej niż strach na wróble. Szymuś wykapany, po mleczku, ubrany leży w łóżeczku. Zasypia. Mama śpiewa " na Szymusia z popielnika iskiereczka....". Spi. 15 min. Ryk. Bek. Ulanie na maxa. Delikatnie przebieram. Śpiewam. Spi. 3 min. Ryk. Nupel. Spi. 10-15 min ryk. Bek. Mokro w gaciach. Przebieram. Noszę. Ryczy. Nupel. Ryczy woda. Pije 30 ml!!!!!! Spi. 3 min. Ryk. Nosze i śpiewam. Sikac mi się chce. Idę jedna noga ściągam gacie. Sikam on ryczy mi na ramieniu. Zębami papier na parapecie . Spada mi. K *****trudno. Nie wytre se! Podciągam nogawki. Ok. Ryczy . Mleko. Wypija 60! Bek. Leży. Gada. Kręci się. Podnosze bek ulanie na mnie. Kładę. Ulanie na siebie. Zmieniam kaftanik. Ryczy. Iskiereczka mruga ku****** gorąco mi. Ryczy woda. Pije. Zabieram bo bez przesady ile można! ? Nupel. Przy 3 powtórzeniu iskiereczka. ...spi. 20 min ryk. Umieram... aaaaaaaaa! Co chcesz? Podnosze - mokro. Przelał pieluche. K*** przebieram. Dre buzinke jakby go ze skóry obdzierali. Nosze. Iskiereczka mruga ... ( w myślach ja pi**** moje ręce. .. bolą kolana kurde spij! ) spi. Klade. Padam obok. Spi. 2, 5h. Ryk. Przebranie bo pielucha tonę wazy. Butla. Bek. Śpi. ( myślę sobie obyło się bez iskiereczki
śpi. Tzn czuwa. Wydaje z siebie dźwiękuu jak foka. 
Paula, ja myślę, że tu coś ewidentnie nie tak było z tą iskiereczką. Może zmień repertuar?
Paula44 lubi tę wiadomość
-
Kawa wrote:Viv ja mam torbe babyono rozowo-szara jest rewelacyjna;) z przewijakiem, duzo przegrodek, pasek na ramie lub reke moxna tex do wozka podpiac

Witajcie.
Kawa możeszrzucić linka do tej torby? Kupowałas ją oddzielnie rozumiem to nie był jakis zestaw z wózkiem? -
nick nieaktualnyIsabelka!
Jak Ci walnę zaraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
kurde....wiem, że wyję jak kojot -beztalencie, słoń na ucho nadepnął itd... - ale on wcześniej przy tej iskiereczce zasypiał!!!!!! wrrrr!!!!!!!
szpilka, Malenq, isabelle, Kawa, Anutka, zielarka, renia83 lubią tę wiadomość
-
tez ostatnio powiedziałam mezowi ze jak nie chce na ochotnika wstawac co 10 min w nocy smoka do buzi dziecku wkładac to niech mu go tak czesto nie daje, bo wszytsko z umiarem lub jak jestesmy u kresu siłania_29 wrote:Wracając jeszcze do tematu smoczkowego...
Myślę, że jeśli jest szansa, aby dziecko było spokojne/zasnęło bez smoczka to warto powalczyć, bo teraz może i jest sposobem na uspokojenie dziecka, ale w momencie gdy ten będzie dziecku co chwilę z buzi wypadał i powodował ryk, to okaże się zmorą rodzica.
Mam koleżanki które mają dzieci wrześniowe i niedawno zrezygnowały ze smoczków, bo co chwilę miały w nocy pobudki na podawanie smoczka.
Cumelek sam w sobie zły nie jest, ale warto z niego korzystać z umiarem. No chyba że inaczej się już w żaden sposób nie da
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 13:57
-
Do dowodu Hania musiała byc sama. Zrobiłam jeszcze fotkę jak braciszek trzyma Hanie. Włożyłam w ramki dla babci i sobie i mężowi do portfela male i na biurka do pracy tez w ramkach.Ag... wrote:Wiki a fotki z mama czy sama Hanka?
Paula44, Ag..., renia83 lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
szpilka wrote:tez ostatnio powiedziałam mezowi ze jak nie chce na ochotnika wstawac co 10 min w nocy smoka do buzi dziecku wkładac to niech mu go tak czesto nie daje, bo wszytsko z umiarem lub jak jestesmy u kresu sił
Ja niestety w ostatnich dniach jestem takim trzymaczem i podawaczem smoczka właśnie, na szczęście tylko przed zaśnięciem.
-
a myslisz, że jak młody nakarmiony, przebrany, brzuszek nie boli a chce spac i nie moze inaczej niz ciumkajac to ja nie, dzieki temu jestem w stanie zrobic obiad jak jest awaria (czytaj mały chce spac i nie moze) lub dac odpoczac sutkom pol godzin zanim znow mi u cyca zawisnie, ale wtedy juz czasem zasnie bez dodatkowego pchania smoka a moj mąż gorzej znosi ryk dziecka ode mnie, pewnie juz przywykłam i czasem probuje malego przetrzymac jak jest szansa na sen bez smoczkaisabelle wrote:Ja niestety w ostatnich dniach jestem takim trzymaczem i podawaczem smoczka właśnie, na szczęście tylko przed zaśnięciem.
-
My też używamy "monia". Ala potrzebuje go tylko, gdy jest tak zmęczona, że nie może zasnąć, wówczas dajemy jej, ale jak tylko zamknie oczy to go wypluwa i nie upomina się o jego włożenie.
Właśnie wróciłyśmy ze spaceru. Zakupiłyśmy pieluszki. W Rossmannie Pampersy Jumbo packa rozm.2 - 94 szt. była po 42.99zł, a Babydream rozm.2 - 66szt. po 21,99zł. Z kartą Rossnę wyszły nam pieluszki Pampersa po 41zł.
Ale uwaga. Te same pieluszki - 94 szt. ale Mega Packa (nie Jumbo) były po 46,99zł -
nick nieaktualnyWejdz na allegro uzytkownik r_p77. Kupilam ja osobno bo do wozka mam zamiast torby kuferek (bo mam wozek tako baby heaven exclusive)slash wrote:Witajcie.
Kawa możeszrzucić linka do tej torby? Kupowałas ją oddzielnie rozumiem to nie był jakis zestaw z wózkiem?
slash lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA my dziś po chirurgu. Wędzidełko podcięte. Pani wsadziła nożyczki i ciachnęła, bez ceregieli. Mąż mówi że chyba z 1,5 cm poszło. Ja oczywiście stałam tyłem do akcji coby nie zemdleć... Tomeczek zapłakał jak mu krewka leciała, bo niestety trochę jej było.
Teraz ma piękny język, ale jeszcze chyba nie ogarnia że może go dalej z buzi wystawić
Ja też daję smoka, jak Tomek jest tak zmęczony że nie może zasnąć. Czasem to wygląda tak, że kręci się, oczy jak 5 zł, dostanie smoka i po 10 sekundach śpi i smoczek wypluty. Dłużej by mi zeszło cycka wyciągać
-
nick nieaktualnykasiakra wrote:Dziewczyny dajecie dzieciom smoczki na spacer, bo ja tak robię, bo położna tak kazała,żeby nie wdychał zimnego... teraz w sumie to już nie wiem sama, przecież oddycha nosem... może nie powinnam mu ich dawać...
Kasiakra ja dosłownie wczoraj jadąc z młodym kawał drogi się dokładnie nad tym zastanawiałam. Bo on akurat spał z otwartą buźką więc coś tam na pewno wdychał i się zastanawiałam czy nie lepiej byłoby ze smokiem. Stwierdziłam że jak jest temp. plusowa to obejdzie się bez, ale jakby był mrozik to bym chyba podała. -
Maud11 wrote:A my dziś po chirurgu. Wędzidełko podcięte. Pani wsadziła nożyczki i ciachnęła, bez ceregieli. Mąż mówi że chyba z 1,5 cm poszło. Ja oczywiście stałam tyłem do akcji coby nie zemdleć... Tomeczek zapłakał jak mu krewka leciała, bo niestety trochę jej było.
Teraz ma piękny język, ale jeszcze chyba nie ogarnia że może go dalej z buzi wystawić
Maud11 napisz może jutro, czy cokolwiek będzie widać pod językiem, tzn czy ma jakieś plamki czy coś... Kuba ma dziś taki jeden mały biały pęcherzyk, ciekawe czy zejdzie do jutra

















