*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBuziulka :* tulę...tak masz rację, skup się teraz na zdrowiu, na znalezieniu lekarza itp. będę pamiętam o Tobie podczas modlitwy...kochanie przykro mi
moja siostra roniła w domku (tylko ona poza granicami PL jest), nie zabrali do szpitala, tylko w domu miała się wyczyścić....po 1,5 roku urodziła zdrowego, ślicznego chłopca i powiedziała mi, że jej nienarodzona niunia, zrobiła właśnie miejsce dla tego małego cudu:) i tego Ci życzę kochanie:) buziakiBuziulka lubi tę wiadomość
-
Ja to mam jakąś dziwną ta kartę ciąży. Nie podoba mi się i prawie tam nic nie ma.
Buzialka bardzo współczuje, to samo przechodziłam w grudniu. Dobrze, że położono mnie na sali z dziewczynami, które miały inne problemy takie jak torbiel itp. to jakoś się pozbierałam bo jakbym miała leżeć na sali z kobietą, która też przezywa to co ja lub czeka na poród to nie wiem jakby to było. Bardzo współczuje. Ale nie rozumiem czemu wypuścili Cie do domu jak nie jesteś do końca wyczyszczona?? U mnie szybko poszło ale sprawdzali czy na pewno wszystko się wyczyściło. -
nick nieaktualnyto o czym piszesz Malenqa to zwykłe badanie usg, a nie usg prenatalne. Ja miałam już te badanie wykonane i tyle co się tam mierzy to długość od pupy czyli standardowe badanie. Prenatalne to dodatkowe możesz wykonać ale nie musisz.
Ja mam kartę z Polski Bank Komórek Macierzystych-bezcenny dar dla dziecka i nic tam o przeziernikowatości nie pisze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 16:19
-
nick nieaktualnykochanie a ja na właśnie przedwczoraj na zwykłym usg zostało mi wszystko zmierzone....bo gin powiedział, że albo robimy dobre usg, albo wcale...więc....
zależy od gina....
a z testem PAPPA mam 4 lipca i tyle - nie odwołałam bo koszt niski, a teraz gin to tylko układu moczowego nie mógł znaleźć...
ale karkowe, nosek, żołądek, pień mózgu itp. wszystko pomierzył na zwykłej wizycie;) a ja poszłam tylko po duphaston;) -
Buziulka wrote:Hej.
Ja dzisiaj wróciłam ze szpitala.
Oficjalnie stałam się po raz kolejny staraczką ale z większym staraniem poczekam chyba gdzieś rok.
To co w szpitalu przeszłam nie życzę nikomu. Nawet największemu wrogowi.
Smutek, łzy,przeokropny ból i krew. Widoki i ogólny żal. Cos okropnego.
Roniłam sama, przez tabletki poronne.
Miałam czyszczenie szyjki macicy bo od tkanek (które lekarz nazwał moim byłym dzieciątkiem) się zwyczajnie zatkała i nie czyściłam się. Niby teraz też nie jestem do końca wyczyszczona ale za tydzień mam się zgłosić na wizytę kontrolną.
Oby obyło się bez skrobanki... Bo całe moje cierpienie poszłoby na marne.
Leżałam z dwiema dziewczynami w ciąży na sali. 6 tc i 14 tc. Obie zagrożone. Twardniejąca macica.
Ciesze się, że wyszłam ze szpitala, nie muszę oglądać już brzuchatek i słuchać bicia serduszek z detektorów.
Czas się odrodzić na nowo.
Szukam teraz dobrego ginekologa, który poprowadzi mnie teraz jak najlepszą drogą i badaniami. Mam nadzieje, że znajdę takiego.
Pozdrawiam was serdecznie i liczę na zdrowe dzieciątka u was
Czasem będę zaglądać i podczytywać. -
nick nieaktualnyBardzo mi przykro. Domyślam się przez co przechodzisz. Jak leżałam w szpitalu przez odwodnienie,to tez byłam na sali z 2 dziewczynami, jedna po poronieniu - w domu w wannie w 7 tygn druga z zatrzymanym poronieniem w 12 tyg. Z martwym dzidzi chodziła ponad miesiąc! Dziewczyny były młode - 21 i 24 lata. Ciążę nie planowane, wiec jakos dziwnie do tego pochodziły. A te ich opowieści mnie dobily totalnie i przez to pewnie jestem taka znerwicowana teraz. Szkoda, że szpitale mamy tak przeladowane albo nie myślący personel, żeby dawać na salę kobiety po poronienieu i te ww cciąży. To bolesne dla obu stron.
Doczekałasz się swego upragnionego dziecka. Życzę Ci dużo sił i sukcesu w znalezieniu odpowiedniego lekarza. Trzymam kciuki! Bądź dzielna i walcz o marzenie!M4DZI4 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny badania prenatalne dzielą się na NIE inwazyjne jak i inwazyjne np. amniopunkcja czy biopsja kosmówki ( te drugie są wykonywane, jeżeli przy badaniu USG wyjdą jakieś nieprawidłowości tzw. markery )
Według Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego ( państwowo, prywatnie zresztą też, chyba, że kobieta częściej płaci za USG) wykonywane są 3 USG - pierwsze właśnie między 11-14 (13+6 dni)(zwane potocznie genetycznym) gdzie wykonuje się pomiar przezierności karku, przepływy, serce itp, drugie badanie między 18-23 tygodniem (połówkowe) i ostatnie po 30 tygodniu ciąży.
Oczywiste jest to, że kobieta nie musi zgłaszać się na takie badanie bo nie będzie miała z tego tytułu konsekwencji, natomiast ja osobiście uważam , że badania prenatalne w ciąży każda kobieta powinna przechodzić, ja rozumiem stres itp. ale za słusznością tych badań jest to, że
niektóre z chorób jakie można wykryć przy takim badaniu MOŻNA JUŻ LECZYĆ W ŁONIE MATKI! Dzięki czemu można uratować życie dziecku, mało tego przyczynić się do jego normalnego życia po porodzie.
Ponad to, jeżeli wyjdzie, że dziecko ma wady wrodzone, czy genetyczne kobieta może przygotować się psychicznie( nie bądźmy egoistami, żeby tylko w spokoju przejść ciążę) w zależności od wady, może zacząć zbierać pieniądze na np. sprzęt ułatwiający życie dziecku z taką wadą, bądź ma możliwość zakończenia ciąży zgodnie z prawem jeżeli okaże się, że wada dziecka jest letalna.
ps. co do terminacji lepiej nie poruszać tematu na forum bo zawsze się to źle kończy i każda powinna mieć zachowane zdanie dla siebie samej, nie ma co wdawać się w dyskusję,które do niczego nie doprowadzą.
No i oczywiście jeżeli jest też wszystko ok, daje to poczucie spokoju kobiecie.
Co do testu Pappa, są kobiety, które mogą ale tez nie muszą go wykonywać, zwłaszcza jeżeli nie ma do tego wskazania. Ale to już jest wybór kobiety.
Testy Pappa nie dają pewności czy dziecko jest zdrowe czy chore, to tylko statystyka. Test Pappa może wyjść bardzo dobrze, a kobieta urodzi chore dziecko jak i na odwrót - przepraszam za dosłowność ale takie są fakty.
W niektórych miastach niektórzy ginekolodzy mimo, że kobieta nie ukończyła 35 roku życia zlecają automatycznie również badanie z krwi pappa do USG.
Na narodowy fundusz zdrowia badanie prenatalne nic nie kosztują ani te 1 trymestru ani te 2, 3 trymestruWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 16:30
Malenq, Paula44, szpilka, isabelle, agnb6 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelina88 wrote:Ja to mam jakąś dziwną ta kartę ciąży. Nie podoba mi się i prawie tam nic nie ma.
Buzialka bardzo współczuje, to samo przechodziłam w grudniu. Dobrze, że położono mnie na sali z dziewczynami, które miały inne problemy takie jak torbiel itp. to jakoś się pozbierałam bo jakbym miała leżeć na sali z kobietą, która też przezywa to co ja lub czeka na poród to nie wiem jakby to było. Bardzo współczuje. Ale nie rozumiem czemu wypuścili Cie do domu jak nie jesteś do końca wyczyszczona?? U mnie szybko poszło ale sprawdzali czy na pewno wszystko się wyczyściło.
Sama już nie chciałam tam siedzieć.
Płakałam i w ogole przeżywałam to wszystko i myslę, że dlatego się nade mną zlitowali.
Ładnie schodziło przed tym całym zatkaniem bo z 24 mm macica zmniejszyła mi się do 15mm wiec ordynator powiedział po wyczyszczeniu, że dam rade. Jak się coś bedzie działo to wiadomo mam wracać szybciutko. A jak nie to za tydzień na USG. Wierze, że będzie dobrze i nie będę musiała tam wracać. -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny chyba jednak zrobię to usg nie tylko z ciekawości czy może będzie widać kto tam siedzi i w ogóle z chęci zobaczenia dzidzi ale myślę sobie że jeżeli wykrył by lekarz jakąś większą wadę i dziecko nie miałoby szans na przeżycie po porodzie to lepiej przeżyć stratę we wczesnej ciąży.Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi ale tak właśnie myślę. Oboje z mężem jesteśmy zdrowi ale żyjemy w czasach gdzie pełno chemii, nowotworów i innych cudów że i zdrowym może się przyplątać jeden Bóg wie co.Zresztą o tę ciąże staraliśmy się 3 lata więc te 200 złoty to nic nie zbiednieję. Ale się rozpisałam.
Buziolka popieram Malenq skup się na zdrowiu i znajdź dobrego lekarza.Z następną ciążą na pewno wszystko będzie ok. I myślę że nie będziesz musiała odczekać roku Bozia na pewno odda ci zdrowego skarbka szybciej. PozdrawiamMalenq, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
a i jeszcze dla sprostowania, badanie między 11-14 tyg. ciąży zwane potocznie genetycznym nie jest w istocie badaniem genetycznym bo przecież nikt genów nie bada, tylko przy mierzeniu, przy sprawdzaniu markerów : kości nosowej przezierności można PODEJRZEWAĆ, że coś jest nie daj Boże nie tak. Prawdziwym badaniem genetycznym jest np. amniopunkcja, gdzie pobiera się płyn owodniowy i w specjalnych warunkach labolatoryjnych wytwarza się specjalne szczepy komórek, gdzie wyodrębnia się jakieś właśnie geny. Odznacza się kariotypy,ilości par chromosomów itp.
Malenq, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
mam nadzieje, że nie wychodzę na jakąś nie wiadomo jaką mądralińską, tylko wychodzę z założenia, że lepiej napisać porządnie i na temat o faktach w jednym miejscu niż spekulować i zastanawiać się wprowadzając np. w błąd, tak to chociaż można trochę bardziej zrozumieć co nam lekarz w danym momencie robi na badaniu
kasia86, Paula44, MonikaDM, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBędąc na usg między 11-14tyg nie miałam takich pomiarów wykonywanych. Zostałam poinformowana że wykonuje się je dodatkowo na badaniu prenatalnym w określonych ośrodkach, koszt 240 plus test pappa 440łącznie. Myślę że gdyby każdy ginekolog wykonywał to tak jak powyżej napisałaś to wszystkie nie zapisywały by się na dodatkowe badanie prenatalne które kosztuje nie mało a i tak wychodziło by z niego to samo co z tego badania o którym piszesz.
Miała któraś z Was na zwykłej wizycie między 11-14 tyg pomiar przepływów, kości nosa itp?? -
Buziulka jak będziesz chciała pogadać to wysyłam Ci zaproszenie do znajomych. Ja po tym wszystkim bardzo potrzebowałam rozmowy a wszyscy unikali tego tematu szerokim łukiem. Jedynie pani psycholog w szpitalu trochę pomogła. Ja dostałam taki duży prezent od losu, bo akurat wtedy gdy mój aniołek miałby się rodzić dowiedziałam się, że jestem w kolejnej ciąży i ból trochę mija. Zobaczysz, że wszystko się ułoży chociaż na pewno teraz myślisz, że jest inaczej. Przesyłam mnóstwo buziaków. :*:*:*:*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 17:01
Buziulka lubi tę wiadomość
-
Kawa wrote:Będąc na usg między 11-14tyg nie miałam takich pomiarów wykonywanych. Zostałam poinformowana że wykonuje się je dodatkowo na badaniu prenatalnym w określonych ośrodkach, koszt 240 plus test pappa 440łącznie. Myślę że gdyby każdy ginekolog wykonywał to tak jak powyżej napisałaś to wszystkie nie zapisywały by się na dodatkowe badanie prenatalne które kosztuje nie mało a i tak wychodziło by z niego to samo co z tego badania o którym piszesz.
Miała któraś z Was na zwykłej wizycie między 11-14 tyg pomiar przepływów, kości nosa itp??
A kiedy masz kolejne badanie USG?
Wydaje mi się, że lekarzowi chodziło o test Pappa, bo test pappa polega na tym, że pobiera się krew, robi się USG pomiary, wywiad lekarski i potem łącząc wyniki krwi z opisem USG wychodzi im ryzyko (dlatego właśnie koszt wynosi wówczas USG 200 pod test pappa) plus badanie krwi wolnej jednostki i łacznie wychodzi 400-600 zł ( też zależy od miejscowości)
Dla przykładu:
idzie się na USG pod test pappa (takie USG jak zwykłe między 11-14 z badaniem przezierności itp) po wprowadzeniu w odpowiedni program pomiarów i innych, oraz wywiadu typu: wady genetyczne w rodzinie, palenie papierosów przed ciążą, w trakcie itp, program drukuje informacje o ryzyku trynsomii 21,13,18 jak również takie wykresy. I np. ryzyko jest duże. Ale po analizie z krwi łącząc te wszystkie współrzędne okazuje się np. że ryzyko się znacznie zmniejszyło, jak i może być na odwrót
Natomiast zwykłe badanie prenatalne między 11-13+6 to USG bez tych dodatkowych wyliczeń ale sprawdzające czy jest kość nosowa, jaka jest przeziernośc karkowaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 17:20
Malenq lubi tę wiadomość