*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde, tak sobie teraz oglądam brzuchy dziewczyn i niektóre w 20 tygodniu mają mniejsze ode mnie. Aż się boje co będzie dalej. Jak byłam ostatnio w obcisłej bluzce to nawet kuzyn zauważył, że rodzina się powiększa. A na wadze bez zmian... Ogólnie nogi mi schudły bardzo.
Cynamonek30 lubi tę wiadomość
-
Ewelina88 wrote:Kurde, tak sobie teraz oglądam brzuchy dziewczyn i niektóre w 20 tygodniu mają mniejsze ode mnie. Aż się boje co będzie dalej. Jak byłam ostatnio w obcisłej bluzce to nawet kuzyn zauważył, że rodzina się powiększa. A na wadze bez zmian... Ogólnie nogi mi schudły bardzo.
=============================================================================================
pochwal się swoim "apartamentem"
Mi też zaczyna wyskakiwać delikatnieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 14:30
-
nick nieaktualnyM4DZI4 - gratuluję zdolnego synka. pewnie pękasz z dumy
Dziewczyny jeżeli chodzi o wagę to ja niestety mam już 1,5 kg na plusie. Ale ja tyję strasznie łatwo...wystarczy, ze zjem np. bułkę z wędliną lub jakiekolwiek węglowodany i już mam ok 1 kg więcej na wadze...musiałabym zjadać same owoce i warzywa. A i tak uważam, ze jem tego sporo. Własnie przez ostatni tydzień przytyłam najwięcej bo 1 kg, a właśnie kilka razy jadłam pieczywo na śniadanie, ale na płatki muesli z mlekiem nie moge juz patrzeć Ja sie boę ze za dużó przytyje, już teraz mam dużą nadwagę i musze się strasznie pilnowac w tej ciąży.
A tak w ogóle, to gdzie wy te zdjęcia brzuszków oglądacie?M4DZI4 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonikaDM wrote:M4DZI4 - gratuluję zdolnego synka. pewnie pękasz z dumy
Dziewczyny jeżeli chodzi o wagę to ja niestety mam już 1,5 kg na plusie. Ale ja tyję strasznie łatwo...wystarczy, ze zjem np. bułkę z wędliną lub jakiekolwiek węglowodany i już mam ok 1 kg więcej na wadze...musiałabym zjadać same owoce i warzywa. A i tak uważam, ze jem tego sporo. Własnie przez ostatni tydzień przytyłam najwięcej bo 1 kg, a właśnie kilka razy jadłam pieczywo na śniadanie, ale na płatki muesli z mlekiem nie moge juz patrzeć Ja sie boę ze za dużó przytyje, już teraz mam dużą nadwagę i musze się strasznie pilnowac w tej ciąży. -
Monika w ciągu ostatnich 2 lat moja waga szła do przodu, pomału bo pomału, ale ciuchów z przed roku już nie dałam rady założyć Za to teraz jestem musowo na diecie wątrobowej, która jest lekkostrawna i waga wciąż idzie w dół. Bez problemu zakładam spodnie, w których dopinałam się jedynie na wdechu. W zasadzie mogę je ściągnąć bez rozpinania Jeśli chodzi o jedzenie, to żadnych smażonych rzeczy, słodyczy, jajek, majonezu. Mięso jedynie grillowane lub pieczone. Twaróg chudy, zamiast śmietany jogurt naturalny... Jem przynajmniej jedną bułę w ciągu dnia, do tego jako przegryzki - sucharki, wafle ryżowe, biszkopty Na podwieczorek sałatka owocowa albo owoce w całości :)Nie jem mało, wydaje mi się że teraz nawet całkiem dużo, chociaż z początku obawiałam się, czy będę w stanie zjeść tyle, ile wynosi zapotrzebowanie dorosłej kobiety.
Malenq, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Dokładnie na tym forum oglądam. Aż miło popatrzeć. Ania 29 u mnie to rożnie jest . Ale przeważnie miękki. Wieczorem tylko po całym dniu jak się najem to się robi twardy. A dziś sobie zażyczyłam makaron z dużą ilością sera i z warzywami na patelnie. Tak mi się wczoraj w nocy zachciało ( zaczynają się pierwsze zachcianki ) że aż się popłakałam. Mąż myślał, że coś się stało. A ja nie mogłam o niczym innym myśleć. Ale wolę to moja kaprysy niż ciągłe mdłości.
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwelina88 wrote:jonka91 moje dane to :
Nick Ewelina88
Imię Ewelina
Wiek 26
Miejscowość Kielce
@ 06.04.2014
PTP 11.01.2015
Termin wg USG 13.01.2015
Starszych dzieci brak
Płeć jeszcze nie znana
Wybrane imiona :Maja, Gabrysia, Kuba, Alan
Co do mdłości u mnie trochę lepiej, ale zależy od dnia. Rano jak wstanę ok 7.30 to od razu lecę do kibelka się przytulić bo to wpisałam już w rozkład dnia. Najważniejsze żeby nie być głodnym bo są o wiele większe mdłości a u mnie dodatkowo ból głowy. Jeżeli chodzi natomiast o ból w podbrzuszu mnie często boli ale to raczej nie ból tylko taki nacisk jakbym coś ciężkiego tam mi włożyli. Lekarz przepisał nospe i się z nią nie rozstaje. A ma któraś z was bóle kręgosłupa? Mnie niestety to też dopadło i gin kazał brać apap ale jak bardzo nie boli to wolę przecierpieć bo boję się, że dzidzia się nafaszeruje..
Śliczne macie te ubranka, ja się trochę boję, żeby nie zapeszyć ale powoli się rozglądam i myślę, że po 7 lipca (badania prenatalne) chyba coś kupię. Dziewczyny jest tutaj jakaś, która postanowiła ich nie robić?
Cześć ja właśnie się zastanawiam nad tymi badaniami pisałam wcześniej co dziewczyny myślą na ten temat ale niestety nikt mi nie odpisał.U mnie w Legnicy koszt 200 zł jak dla mnie trochę dużo zwłaszcza że za jakiś czas na pewno zrobię połówkowe.Nie wiem co robić bo dziecko i tak urodzę a lekarz powiedział że jak w rodzinie nie było wad to tylko ode mnie zależy czy chcę bo 11-14 tydzień to genetyczne nie są obowiązkowe. W pierwszej ciąży 6 lat temu nikt nie wspominał nawet o tych genetycznych I trymestru napewno kazali robić połówkowe i zrobiłam z płytą na pamiątkę. pozdrawiam -
nick nieaktualny
-
Nie jest obowiązkowe bo mi gin powiedział, że decyzja zależy ode mnie. Rozmawiałam z kolegą, który jest ratownikiem i niedawno urodziła się mu wspaniała córeczka, i on nie robił tych badań. Ja raczej USG genetyczny zrobię tylko ten test PAPPA sobie daruje. Bo i tak kasę od rodziców na gin dostaje bo to ich pomysł, żeby prywatnie chodzić (180 zł wizyta). Zresztą jeszcze raz muszę obgadać to z gin bo się trochę pogubiłam w tych wszystkich wyliczeniach co do ceny.
-
kasia86 wrote:Cześć ja właśnie się zastanawiam nad tymi badaniami pisałam wcześniej co dziewczyny myślą na ten temat ale niestety nikt mi nie odpisał.U mnie w Legnicy koszt 200 zł jak dla mnie trochę dużo zwłaszcza że za jakiś czas na pewno zrobię połówkowe.Nie wiem co robić bo dziecko i tak urodzę a lekarz powiedział że jak w rodzinie nie było wad to tylko ode mnie zależy czy chcę bo 11-14 tydzień to genetyczne nie są obowiązkowe. W pierwszej ciąży 6 lat temu nikt nie wspominał nawet o tych genetycznych I trymestru napewno kazali robić połówkowe i zrobiłam z płytą na pamiątkę. pozdrawiam
moze na NFZ ci sie uda zrobic? -
Ewelina88 wrote:Nie jest obowiązkowe bo mi gin powiedział, że decyzja zależy ode mnie. Rozmawiałam z kolegą, który jest ratownikiem i niedawno urodziła się mu wspaniała córeczka, i on nie robił tych badań. Ja raczej USG genetyczny zrobię tylko ten test PAPPA sobie daruje. Bo i tak kasę od rodziców na gin dostaje bo to ich pomysł, żeby prywatnie chodzić (180 zł wizyta). Zresztą jeszcze raz muszę obgadać to z gin bo się trochę pogubiłam w tych wszystkich wyliczeniach co do ceny.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 16:00
-
nick nieaktualnyMalenq wrote:kasia ale usg między 11-14 i tak jest obowiązkowe i wtedy lekarz i tak przezierność bada itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2014, 16:06
-
nick nieaktualnymniej więcej to się przedstawia tak:
Badania w 11.-14. tygodniu ciąży
Obowiązkowe:
- badanie ginekologiczne wewnętrzne (gdzie gin i tak zmierzy wszystko!!)
- badanie USG
- pomiar masy ciała
- pomiar ciśnienia
- ocena pH wydzieliny pochwowej
Zalecane:
- test PAPPA-A
- badanie ogólne moczu
więc takie usg wykonasz na nfz, a jak nie ma przesłanek to po co masz dodatkowo płacić za PAPPA.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej.
Ja dzisiaj wróciłam ze szpitala.
Oficjalnie stałam się po raz kolejny staraczką ale z większym staraniem poczekam chyba gdzieś rok.
To co w szpitalu przeszłam nie życzę nikomu. Nawet największemu wrogowi.
Smutek, łzy,przeokropny ból i krew. Widoki i ogólny żal. Cos okropnego.
Roniłam sama, przez tabletki poronne.
Miałam czyszczenie szyjki macicy bo od tkanek (które lekarz nazwał moim byłym dzieciątkiem) się zwyczajnie zatkała i nie czyściłam się. Niby teraz też nie jestem do końca wyczyszczona ale za tydzień mam się zgłosić na wizytę kontrolną.
Oby obyło się bez skrobanki... Bo całe moje cierpienie poszłoby na marne.
Leżałam z dwiema dziewczynami w ciąży na sali. 6 tc i 14 tc. Obie zagrożone. Twardniejąca macica.
Ciesze się, że wyszłam ze szpitala, nie muszę oglądać już brzuchatek i słuchać bicia serduszek z detektorów.
Czas się odrodzić na nowo.
Szukam teraz dobrego ginekologa, który poprowadzi mnie teraz jak najlepszą drogą i badaniami. Mam nadzieje, że znajdę takiego.
Pozdrawiam was serdecznie i liczę na zdrowe dzieciątka u was
Czasem będę zaglądać i podczytywać.