*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja jestem i wierząca i praktykująca i stosowałam pare lat tabletki.nie miałam z tym problemu moralnego.troche byłam na siebie zła gdy poroniłam,wyrzucałam sobie,nie znając jeszcze przyczyny,że może to miało jakiś wpływ.oczywiście nie miało.oczywiście na aborcję sie nie zgadzam ani nie popieram homoseksualistów,ale np.nie mam nic przeciwko in vitro.O ile nie są to jakieś dziwne eksperymenty jak w Wielkiej Brytanii,że niedługo będzie można sobie wybrać kolor oczu dziecka.chcą eliminować choroby genetyczne a będzie z czasem jeszcze gorzej jak zaczną sie paprać w genetyce.Tak jak mi nasz gin powiedział,że jeśli para na problemy z zajściem lub utrzymaniem ciąży i w grę wchodzi genetyka to juz jest zabawa w Pana Boga.magdalenka wrote:Selene dzięki za odp. to troszkę różnica w stosunku do Kościoła katolickiego, gdzie antykoncepcja jest grzechem. I ja mam teraz ogromny problem moralny, nie wiem co robić. A Wy dziewczyny jak sobie z tym radzicie ?? pytam te wierzące, praktykujące.
Reasumując nie mam problemu z antykoncepcją i religia.fajnie jest miec gromadkę dzieci pod warunkiem,ze masz je za co utrzymać.moglabym pisać i pisać
ja jak wejde w tematy religijno poglądowe to koniec:)
-
Witam dziewczyny po dłuższej nieobecności. Ale oczywiście podczytywalam Was regularnie. Przychodzę się pozalic i jednocześnie Was przestrzec. Byłam wczoraj na kontroli u gina i musze się zgłosić do szpitala na lyzeczkowanie. W 7 tygodniu zaczęłam znowu krwawic, myślałam, że to okres a okazało się, że coś mi jeszcze w macicy zalega. Całkiem możliwe, że kawałek łożyska. Nosz kurde... Jestem zła!!!! Jak to łożysko to chyba ich pozwe. Jak można czegoś takiego nie dopilnować. W sumie po porodzie nie miałam w szpitalu usg. Wam robili?
-
Ja tez jestem wierząca, ale chyba właśnie przez taki pogląd kościoła na antykoncepcję jestem Niepraktykujaca. Po ślubie zaczęłam brać tabletki przestałam w ubiegłym roku i po 3 m-cach byłam w ciąży. Teraz na wczorajszej wizycie gin zalecił mi tabletki limetic Jednoskladnikowe. Trochę boje się tycia, ale w moim przypadku wkładka nie jest zalecana a metody naturalne..... same wiecie...
-
Ojej...passiflora, faktycznie straszne teraz jeszcze musisz po szpitalach chodzić... z tego co wiem to po urodzeniu łożyska położna powinna je obejrzeć czy jest całe. Wiem ze u mnie tak było, a u Ciebie pewnie coś przeoczyli... nie dziwię się że jesteś zła...
-
Hej
Magdalenko mimo, ze wierzaca to antykoncepcje stosowalam i stosowac bede, wczesniej tabsy i prezerwatywy (oj bardzo sie balam, ze zajde za mlodo w ciaze a moj maz wtedy chyba tez) teraz prezerwatywy nie wiem czy wroce do tabsow, ale nie z powodow religijnych a bo byla jazda bez trzymanki po odstawieniu, ale wkladki chyba nie zaloze





















