*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKurde nadrabiałam Was ale właśnie zadzwonił mój mąż bo był skonsultować wyniki - bilirubinę we frakcjach i próby wątrobowe - i kazał nam się pakować.
Jedziemy do szpitala
Lekarka powiedziała że tam posprawdzają wszystko na miejscu a nie będziemy się kilka tygodni diagnozować...
-
nick nieaktualnyZdrówka i szybkiego powrotu do domku, czasami szpital to jedyne wyjście..Maud11 wrote:Kurde nadrabiałam Was ale właśnie zadzwonił mój mąż bo był skonsultować wyniki - bilirubinę we frakcjach i próby wątrobowe - i kazał nam się pakować.
Jedziemy do szpitala
Lekarka powiedziała że tam posprawdzają wszystko na miejscu a nie będziemy się kilka tygodni diagnozować...
MartaKD lubi tę wiadomość
-
Na wschodzie też piździ. Głowę urywa znaczy się.
Mam dylemat odn opieki nad Hanią. Chciałam wziąć opiekunkę jak wrócę do pracy. Długo szukałam (z polecenia tylko ) i znalazłam kobietę po 50-tce pedagod szkolny miła, czysta, zadbana. Zajmowała się córką koleżanki przez 3 lata od malutkiego. Chce 800 zł za miesiąc i jest codziennie pon-pt od 8 do 16 do dyspozycji. Tyle mi nie trzeba, ale dobrze ze ma wyznaczone godziny. Ale mam też mamę, która mieszka 100 km ode mnie i jeszcze pracuje. Mama wspomniała teraz jak była, że może się zwolnić, bo już jej cięzko i ma dosyć pracy (a ma jeszcze rentę po tacie). Tak sobie myślę, że mogłaby przyjeżdzać do mnie np we wtorek i być do piatku, to by miała też 3 dni dla siebie - chciałabym jej płacić przynajmniej za przejazdy bo i tak by nie chciała, ale z samą rentą byłoby jej trudno. A ja mogę sobie tak zaplanować, że w poniedziałki nie będę pracowała. Tylko że mieszkamy już 3 lata sami z mężem i znowu mieszkac z kimś może być trudno (wcześniej mieszkaliśmy z teściami 7 lat). Ale dla Hani byłoby pewnie lepiej.
Możecie byc obiektywne? Co tu zrobić. Mama spałaby w pokoju Hani tam mam kanapę.www.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualnyDobryyy
ciężej mi nadrabiać jak nie mam neta na telefonie!
Aleeee mam piękną pogodę za oknem
poszłabym na spacer ale muszę czekać na kuriera, czyli dziś znów "tarasowanie" 
Zagądam przez okno a tam na podjezdzie wielki rudy pers! Chyba komuś uciekł, chciałam iść po niego ale pies od dziadka go pogonił, nie mam sił do tego kundla
Maud trzymam za maluśkiego kciuki :* -
nick nieaktualny
-
Rybka1 wrote:Ag są ponoć testy owulacyjne które pomagają w ustaleniu kiedy przypada owu. Zastanawiam się czy jak nie ma @ to czy w ogole są dni plodne itd.
Na testach owulacyjnych nie radziłabym się opierać w antykoncepcji. Ja z nich korzystałam starając się o ciążę, jako drugie potwierdzenie najbardziej płodnych dni, chociaż też nie jest to mocno wiarygodne. Ale w drugą stronę nie odważyłabym się na nich opierać
-
nick nieaktualnyWiki myślę że najlepsza byłaby babcia, tylko pytanie jak długo Twoja mam wytrzyma tak dojeżdzając.. z rodziną też jest tak że co za dużo to nie zdrowo obawiałabym się że po jakimś czasie pojawią się pretensje/problemy itp.
Z drugiej strony skoro ktoś Ci polecił sprawdzoną babeczkę to szkoda by było by inna chętna mama ją sprzątnęła Ci sprzed nosa..
Wszystko zależy jak Ci się układa z mamą.
Wiki81 lubi tę wiadomość
-
Wiki ja bym tam się w mieszkanie z mamą nie pakowala. Przepraszam za szczerosc ale nie ma zadnej swobody, intymnosci wieczorami. Oglądanie filmu? no to zawolajmy mame. KKolacje we dwoje? to zawolajmy mame itp, itd.
mama fajna do pomocy, na chwilę- pozatym jak cos ci nie spasuje ( albo mężowi) to jak dac mamie wypowiedzenie??
jednak co praca to praca. Przemka mama idzie we wrzesniu na emeryture no i nie ma szans zebym ją wziela jako nianię ( no ale w sumie wiadomo jaka jest)
Wiki81, Kawa, Chanela, Malenq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiki, ja podzielam zdanie Ag. Pewnie długo dochodziłaś do siebie po mieszkaniu z teściami, a teraz mama na głowie, choćby była najbardziej kochana i chętna do pomocy, z czasem zacznie jej obecność przytłaczać..
Plusy za nianią:
- ustalasz przejrzyste zasady - mamie nie wypada dokładać obowiązków, "bo przecież i tak dużo dla nas robi skoro się poświęciła i siedzi z małą", a może się okazać, że nie zajmuje się dzieckiem tak, jakbyś tego oczekiwała np. całymi dniami ogląda seriale a ty wolałabyś, żeby chodziła na długie spacery itp.
- niania jest w ustalonych porach - mama cały czas, nawet wtedy gdy chcesz spędzić wieczór tylko z mężem
- gdy "współpraca" się nie będzie układać nianię można zamienić na inną
- korzystając z pomocy mamy czułabym się w obowiązku nieustannie ociekać wdzięcznością, że zechciała nam pomóc.
Plusy za mamą:
- kontakt z wnuczką
- pomoc w obowiązkach domowych, chyba, że ustalisz z nianią, że np. będzie robić coś dodatkowo
- będzie na pewno zaangażowana emocjonalnie
Chanela, Wiki81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
MartaKD wrote:Ag weź teściową i zainstaluj kamerę,a później sprzedaj do tvn style nagranie:)
absolutnie nie bede narazac Kostka na urazy roznego rodzaju!
Jesli ktos mnie podziwia ze umiem zmienic pampka bo dla niej to magia to obawialabym sie o zdrowie Kostka.
Pozatym 2 synow wychowala- jeden to totalna porażka zyciowa a w tym moim tez by sie znalazlo cos do poprawy:P
btw- 20 czerwca mamy wesele, moja mama jest w sanatorium w tym czasie, idziemy na slub tylko bo nie zostawie u niej dziecka- nie pobawilabym sie wiedzac ze nie wiadomo co z nim bo ona sie nim zajmuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2015, 10:54
-
Maud zdrówka i szybkiej diagnozy, obyście zdrowi wrócili do domu.
My mieszkamy sami od momentu urodzenia najstarszego czyli ponad 6 lat. I szczerze dobrze nam z tym. A jak jeździliśmy do pracy - jedna firma zostawialiśmy małego pod opieką teściowej lub mojej mamy. Ja na ich opiekę nie narzekam. A dopóki w zeszłym roku ojciec nie miał amputowanej nogi co drugi tydzień mieszkał z nami zajmował się Sebą. My pracowaliśmy już tylko na dwie zmiany popo i nocki. Na nockach my sami, a na popo z ojcem. Ja rano wysyłałam Sebę do przedszkola a popołudniu już dziadek go z autobusu odbierał i do wieczora byli sami. Więc przez cały tydzień dziecko widywałam tylko rano jak je budziłam do zerówki. Pomoc ojca super. Ale jak mały był w przedszkolu lub wieczorami jak wracaliśmy to wiecie jak jest w małżeństwie. Już nie ma takiego luzu. Kłótnie ojciec słyszał- mama zawsze zaś wiedziała co i jak- nago z pod prysznica się już nie wyjdzie jak się gatki zapomni. Jak się nie zrobi obiadu na czas to afera, że posiłek ciepły musi być i takie czasami drobnostki. Fakt ojciec nam dużo pomógł i co drugi tydzień to znośne było. Ale czy tak tydzień w tydzień bym dała radę to nie wiem.
A wy musicie usiąść i spokojnie omówić wszystko. Czy mamie by taki system pasował i w ogóle.
Wiki81 lubi tę wiadomość
-
Przypadki ciąż z wkładką są dość częste, pozamaciczne też. 3 koleżanki donosiły ciąże z wkładką, było woele stresu, jednama usunięty jajowód. Wszystkie zarzekają się, że nigdy więcej wkładki. Ja z resztą też.
To najbardziej inwazyjna metoda a gdy coś idzie źle to zwykle są to już poważne kłopoty.
My zdecydujemy się na gumki do czasu powrotu regularnych cykli.






(na 1 jest smyk) ale artykuły mają ciekawe 





