*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
to my:) ja-rzadkośc bez okularów. a teraz idę robić makaron ryzowy,z krewetkami, warzywami na patelnię i sosem słodko kwaśnym z dodatkiem sojowego
Maud11, Selene, magdalenka, jonka91, ania_29, Wiki81, Agus89, Rybka1, Ag..., Ewelina88, Becia81, bluegirl89, Bogusiar80, Chanela, lwuska55592, rastafanka, MonisiaK lubią tę wiadomość
-
dziewczyny czy zdarzyło się Waszym dzieciaczkom wymiotowac? moja wczoraj wieczorem tak chlusnęła że aż się wystraszyłam
cały dzień marudziła, nie spała dluzej niż 10 minut i tylko wisiała na cycu. a tak to płacz. w końcu skapitulowałam i pomyslalam ze sie nie najada i jest głodna, zrobilam butle mm ale nie chciała, smoczka tez nie.. doszlo do tego, że wczoraj karmiłam ją (albo raczej ona ciumkała bez końca) z farbą na włosach. jeszcze nigdy tak szybko farby nie nakladalam
może cos jej zaszkodzilo i bolał ja brzuszekja już prawie nic nie jem, bo sie boje, caly czas to samo codziennie
-
Hej Kochane
my mielismy bardzo intensywny weekend
w pt byly moje kolezanki z poprzedniej pracy i porozmawialam troche o doroslych sprawach
bylo super no i zachwycały się moim slicznym synkiem, przyniosły troche plotek i bylo jak za dawnych dobrych czasow, jak sie widywałysmy w pracy przyniosly tez malutkiemu troche prezentow miedzy innymi ksiezyc pozytywke i grezchoczace skarpetki z misiem
w sobote pojechalismy na 80-tke mojej babci duzo ludzi moje dziecko przechodziło z rak do rąk, prawie w ogóle nie płakał, smiał się i gugał nawet zasnął u mojej kuzynki na biuscie, oczywiscie nie byłby soba jakby kogos rzygiem nie zaznaczył (jednej z kuzynek dostało sie w dekolt)ale trzeba przyznac, że w te 3 dni weekendu wyjatkowo malo ulewał, bardzo sie obawialm co bedze w nocy, bo po pierwsze tak duzo ludzi w obcym miejscu na raz a poza tym jadłam własciwie wszystko, a tu niespodzianka dziecko mimo, że wykapane godzine poznej ladnie zasneło spało ze 4 godziny potem po dwoch pobudka na dwie godziny kwekania , smiania sie i gugania do taty w kuchni i znow sen, a w niedzile mezu zrobil mi przeogromna przyjemnosc przywozac tesciowa zeby mogla sie pobawic z wnusiem wiedzac, że potem przyjezdza jeszcze jego kuzynka z rodzina, wiec było uroczo, mamusia dominowała rozowe a wczesniej nie mogła przyjac do woadomosci tego jak chcemy miec zrobione firanki, gryzlam sie w jezyk, bo to nie temat zeby warto było sie kłócic ale szlag mnie trafia, jak mnie to wkurza, że ona ne moze pojac ze nie jest wazne czy wie lepiej czy nie ale w swoim domu chcemy miec po swojemu nawet jakby szef z firanki mial isc przez srodek (tu dodam, że dostalismy od niej 2 bardzo długie waskie firanki w odcieniu idealnie pasujacym na nasze 3 okna w nowym pokoju i mom zdaniem mozna to zrobic tak zeby mimo złaczenia dwoch firanek wygladało ok wystarczy tylko miec szef w załamaniu firanki a i dodam ze nie rozumie ze zrobimy cos sobie sami, np sama sobie wytne i zszyje chocby mialo to potrwac 2 miesiace)
ps w sobote zgubilam obraczke a wrecz nie bylam nawet pewna kiedy i gdzie ja zgubiłam na szczescie odnalazła sie w bulwach dalii(dzieliłam przed wyjazdem na 80tke, zeby dac wujkowi) -
Hej dziewczyny mam pytanie jak wasze dzieciaczki zachowywały się po szczepieniu?
Miały gorączkę? Jak tak to co im podawałyście?
Ja szczepiłam Błażeja dzisiaj na NFZ tak postanowiliśmy z mężem , trochę płakał przy pierwszym wkłuciu ale przy 3 było już oki.
Hmmm co do mężów mój robi prawie wszystko przy małym no oprócz jednego , nie karmi go bo jest na samej piersi , obcina paznokcie , kapię, zmienia pampersy , ubiera go , chodzi na spacery , cieszę się że mam w nim takie oparcie i pomoc -
maud cudny chłopaczek
Byłyśmy dzisiaj w galerii i w szmateksie.
Smyk mnie dzisiaj rozczarował. Sklep dla dzieci a ja nie mogę przejechać między regałami wózkiem, bo jest za wąsko! Musiałam się z alejki wycofać, bo bym coś postrącała albo przejechała...
Kupiłam butlę TT, dużą flachę od razuJak nie podejdzie to trudno. Będę dumać jak z niunią zorganizować się na kwietniowy wyjazd...
Szmateksem też się zawiodłam. Nie kupiłam nic dla siebie a tak bardzo przydałyby się jakieś spodnie. Mniejsze rozmiary w czasie ciąży powywalałam, bo ileż można trzymać za małe ciuchy... No to mam za swoje, akurat teraz by były jak znalazł
Wracałyśmy do domu autobusem i kolejna porażka. Tym razem ludzka tępota. Tył autobusu w większości pusty ale dziadki muszą stać na miejscu dla wózków i nie usuną się sami z siebie. Na prawdę trzeba każdemu uświadamiać, że stojąc na środku autobusu wózkiem całe przejście do wyjścia zajmuję?
Natka jeszcze śpi na dworze, więc zabieram się za kopytkaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 14:36
Maud11 lubi tę wiadomość
-
Ag... wrote:u mnie jakis kryzys- Kostek 50 gram w tydzien tylko przybral. srednia z 3 tyg 147g.
Pewnie przez tą anemie, dzis powtorzylam badanie i wdrozymy zapewne zelazo.
Słyszałam, że w pewnym momencie tempo przybierania na wadze dzieci maleje. Może Kostek dorósł do tego momentu i teraz będzie mniej spektakularnie przybierał na wadze? Daj znać jak wyniki badań.
-
ania_29 wrote:maud cudny chłopaczek
Byłyśmy dzisiaj w galerii i w szmateksie.
Smyk mnie dzisiaj rozczarował. Sklep dla dzieci a ja nie mogę przejechać między regałami wózkiem, bo jest za wąsko! Musiałam się z alejki wycofać, bo bym coś postrącała albo przejechała...
Kupiłam butlę TT, dużą flachę od razuJak nie podejdzie to trudno. Będę dumać jak z niunią zorganizować się na kwietniowy wyjazd...
Szmateksem też się zawiodłam. Nie kupiłam nic dla siebie a tak bardzo przydałyby się jakieś spodnie. Mniejsze rozmiary w czasie ciąży powywalałam, bo ileż można trzymać za małe ciuchy... No to mam za swoje, akurat teraz by były jak znalazł
Wracałyśmy do domu autobusem i kolejna porażka. Tym razem ludzka tępota. Tył autobusu w większości pusty ale dziadki muszą stać na miejscu dla wózków i nie usuną się sami z siebie. Na prawdę trzeba każdemu uświadamiać, że stojąc na środku autobusu wózkiem całe przejście do wyjścia zajmuję?
Natka jeszcze śpi na dworze, więc zabieram się za kopytka
-
isabelle wrote:Słyszałam, że w pewnym momencie tempo przybierania na wadze dzieci maleje. Może Kostek dorósł do tego momentu i teraz będzie mniej spektakularnie przybierał na wadze? Daj znać jak wyniki badań.
ale nie az tak bardzo. Anemia znikla i to bez zelaza więc jest ok. bilirubina ciagle 2,8. ma tempo spadania 0,7 na 2 tygodnie. Posiewu ciagle nie ma, moze bedzie jutro i wtedy dzwonie do lekarza i sie umawiam juz co dalej z ta bilirubina i w ogole -
MartaKD wrote:selene,ide jutro robić afere w tesco:) ehhehe.ale dobrze dobrze,trzeba walczyć o swoje!
A ja ostatnio stoję w Dino z wozkiem z małą,miałam mało zakupów, z 5 rzeczy,a za mną babka z jedną rzeczą i się pyta czy może przede mnie wejść,bo ma tylko jedna rzecz.ja mówię,że nie.kurde,widzi,że mam wózek, mała się kreci,bo ciepło w sklepie.kolejka to kolejka.
to miej wiecej w koszyku:) -
Wiki a jak Hania sobie radzi na brzuszku? podnosi się juz na przedramionach? albo wyciąga rączki po zabawki? pytam bo podobne wiekowo:)
tak patrze na "1 rok zycia dziecka" co powinno umiec i jakos nie widze zeby Kostek po 4 mcu mial sie podnosic na przedramionach;)
myslisz juz o wprowadzaniu pokarmu stalego?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 15:22
-
Jeśli pogoda do końca miesiąca będzie taka jak dziś to mam ogromną szansę spełnić swoje postanowienie, czyli zrobić w marcu 100 km z wózkiem. Obecnie mamy na liczniku 57 km
Ag..., Ewelina88, Kawa, szpilka, Rybka1, jonka91, OliOla, Chanela lubią tę wiadomość