*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas wie chyba każdy to taką pocztą pantoflową poszło jak ja oświadczyłam w pracy tak w południe mojej oddziałowej że jestem w ciąży to jak dziewczyny z kuchni jak roznosiły kolację to mnie wyściskały i gratulowały... wiec nic innego mi nie zostało by w ten sam dzień jechac do moich rodziców i im powiedzieć bo moja mama również pracuje w szpitalu wiec jak by się dowiedziała od koleżanek to byłby kwas:/ a mąż też lepszy nie był jak tylko się dowiedział to powiedział swojemu kumplowi ten następnemu i następnemu i tak dostawałam gratulacje następnego dnia... wiec ukryć tego faktu w żaden sposób mi się nie udało. A powiedzieć musiałam bo dyżury miałam również na oddziale paliatywnym a tam musieliśmy podnosić pacjentów wiec innej opcji nie widziałam.
A tak z innej beczki zamówiliśmy szafę dzisiaj dla naszego brzdąca oraz komodęi możemy małymi kroczkami szykować naszą nową sypialnię wraz z pokojem dla malucha.
A jeśli chodzi o teściowe to nie przejmujcie się ja od samego początku właziłam w tyłek i byłam najgorsza. Więc któregoś pięknego dnia zrobiłam się bardzo nie miła zaczęłam głośno mówić to co myślę i się zmieniło teściowa jak feniks odrodziła się na nowo i nawet rozmawia ze mną.... ale tego dnia nie zapomnę jak powiedzieliśmy jej że zostanie babcią to potraktowała to tak jak nie wiem bym powiedziała że chleb kupiłam łzy w oczach mi stanęły i już z nią nie siedziałam poszłam sobie i unikałam jej przez tydzień.
a się rozpisałam dobranoc wszystkim:) -
nick nieaktualnyagnb6 wrote:Miałam podobnie, nam już dwa razy się nie udało, wiec na razie nie rozgłaszamy wszem i wobec. Powiedzieliśmy naszym rodzicom w 7 tyg po pierwszej wizycie u gina, wszyscy się cieszą, ale też nie rozpowiadają, bo różnie to może być... Teściowa za to się popłakała i od razu zaczęła się modlić o pomyślność i zdrówko dla fasolki do naszego Papieża (ja zresztą też- każdego dnia).
No i ja w tym samym dniu powiedziałam też moim 2 siostrom (mąż- jedynak, więc tylko rodzicom). Oprócz tego od zeszłego tygodnia wiedzą dwie koleżanki, domyślały się już, bo brzuch coraz większy, chociaż i tak staram się go ukrywać...
Nasz Papież ma mnóstwo maluszków pod opieką.
My w 2012 pojechaliśmy do Rzymu - intencja: urodzić zdrowe maleństwo. JPII wyprosił nasz skarbmam nadzieję, że nadal nad nami czuwa.
Miłego dnia - bez rzyganka, bólu głowy czy gardła.Malenq, jonka91, M4DZI4, agnb6 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś wstałam chwilkę po 6:) dziś mam przypływ energii, już jestem po 2 śniadaniu:) posprzątałam, zupa nastawiona, pranie w pralce
zupełne przeciwieństwo wczorajszego dnia.. wczoraj nie mogłam zleźć z łóżka.. schodziłam tylko na jedzenie, siusiu i wymiotowanie i przeraźliwie bolał mnie brzuch, wziełam 2 no-spy...
Także wszystkim życzę takiego przypływu energii! i dużo słońca!Malenq, rastafanka, M4DZI4, Paula44 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry:)
Ja już po II śniadanku i też dzień przywitałam z bólem głowy...przeziębienie trwa....ale chociaż w nocy spałam...
u mnie dzisiaj wegetariańsko bo makaron z orzeszkami pinii, parmezanem i brokułami:)
miłego dnia i zdrówka:)M4DZI4 lubi tę wiadomość
-
Ja też już po śniadaniu, nawet się przyjęło
Pranie też się robi, chyba to słoneczko dodało energii
a zaraz zabieram się za zupkę brokułową z grzankami- w tym tygodniu same zupy, bo zapach smażonego mięsa źle na mnie działa... Miłego dnia kobietki
jonka91 lubi tę wiadomość
-
hej, a ja juz po sniadanku:) choróbsko mija wiec jest dobrze.
Dzis na obiadek mam bigos z wczoraj wiec problem z głowy:)
Milego dnia i zdrowka!
A jeszcze pytanie: Czy któraś z Was odstawiala juz duphaston? ja mam od jutra zmniejszyć dawkę z 2x1 na jedna tabletke dziennie. Troche sie boje:/Paula44 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ha ha, ja też cały czas robię zupę, zaczęło się od żurku, potem pomidorówka, a wczoraj serowo-porowa
. Jutro po badaniach prenatalnych wyjeżdżam na Mazury na 3 tygodnie, więc nie będę mogła śledzić waszych rozmów. Jak przyjadę to na pewno nadrobię.
Czy ktoś może polecić fajne książki do poczytania na wakacje ?Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ani trochę. Z 2 tabletek przeszłam od razu na 0
Nic się nie działo i nie dzieje i bzykamy się kiedy mamy na to ochotę.
Maud możesz brać espumisan jeśli masz wzdęcia. Mi lekarz pozwolił, aczkolwiek zjadłam może 2 kapsułki od początku ciąży. Po prostu nie czułam takiej potrzeby
Zastanawiam się nad kropelkami żołądkowymi które mi przepisał gastrolog, a które są wg ginekologa obojętne dla ciąży. Jedyny minus to taki, że musiałabym zaplanować stałe godziny posiłków. Żołądek wczoraj bolał, rano rozsadzało jelita, więc może wartoAg..., Maud11, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
Hej hej
Ja miałam ostatnie 2 dni bardzo ciężkie ale nadrobiłam Was
Pisałyście o teściowych... moja niby się pyta jak się czuję, ale... za co kilka dni powtarza, że jak ona była w ciąży to normalnie wszystko robiła (ja nie odkurzam - M to robi i nie sprzątam łazienki bo wymiotuję od zapachu środków czyszczących). Po za tym też wszystko normalnie robięI też jest mi przykro jak tak gada. Aż się śmiałam do męża że ona taki tytan i dom by z cegieł postawiła przez ciążę
A moja mama jest kochanadzwoni, przekazuje całusy dla Maluszka, mówi jak ona miała, żeby dużo nabiału bo zęby jej się posypały po ciąży itp itd. Mnóstwo super rad
Ale moja mama jest najwspanialsza
-
Cześć dziewczynki. Tak sobie czytam wasze wpisy o tym komu powiedziałyście i aż się poryczałam w pracy.
Ostatnio mam problem z emocjami - albo płakać mi się chce, albo jestem chyba za bardzo agresywna. Na szczęście tylko w słusznych sprawach.
Ja od początku nikomu nie chciałam mówić, ale mój Tomasz od razu za telefon i powiedział moim rodzicom, rodzeństwu a za parę dni swoim rodzicom. Moi się bardzo ucieszyli, ale też się martwią (w grudniu ciąża obumarła) i na razie nikomu nie mówią. Co do teściów to nie wiem jaka reakcja bo z teściową nie rozmawiam od 1 dnia po ślubie, teść raz dzwonił i pytał się jak się czuję. Podobnież pytają się mojego T, ale może tylko mi tak mówi, żebym się lepiej czuła. Ogólnie to większość znajomych męża chyba wie, bo on taka papla i strasznie się cieszy. Ja powiedziałam tylko 1 przyjaciółce, a po genetycznych muszę już szefowi powiedzieć
U mnie dziś kalafiorek z tartą bułką i jakiem sadzonym jak się nie porzygam przy tym bo dziś rano nie zjadłam nic jak wstałam bo miałam badania z krwi i teraz mnie strasznie mdli i wymiotuję.
Któraś z was wczoraj pytała się o ten magnez, ale nie pamiętam która z mamusiek.Wybacz
Ja biorę 2 razy dziennie Magnezin (200 mg) chociaż zalecana jest 3 razy dziennie. I naprawdę pomaga na bóle brzucha.
Znowu się tak rozpisałamŻyczę miłego dnia dziewczynki :*
Malenq lubi tę wiadomość
-
U mnie wieje dzis bardzo ale jest slonecznie.
z mama normalnie rozmawiam zreszta my nigdy za bardzo uczuciowe nie bylysmy wobec siebie i nawet ja troche postawilam do pionu bo chciala zdjecia malego kolezankom pokazac i chwalila sie ze byla na USG ( jako kierowca nie dodała:P bo nie chcialam z nia wchodzic na badanie)
co do tesciowej to po akcji z moim kotem i toksoplazmozą nie dzwoni do mnie ( bogu dzięki) wiec upominam tylko meza zeby zadzwonil czasem bo pozniej bedzie do mnie wydzwaniac zeby zapytac co u niego:)pozatym drazni mnie jak mowi do mnie agusiu kochana, wiem ze chce dobrze ale co ja poradze:/
a ona zawsze wszystko robila sama i robi dalej i tez mowila ze ona to zawsze wszystko sama... ale jak sie dala 40 lat temu tak ma dalej wiec ja sie ciesze ze mi maz pomaga i sam mowi ze mam nie odkurza i zostawic lazienke bo to detergenty.
Nie ma rady na tesciowe, ja moją toleruje i wydaje mi sie ze to wystarczy:)