*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA.loth wrote:Obawiam się, że częste podanie butli rozleniwi synka i bardzo chciałabym uniknąć w ogóle podawania mm w jego życiu. Czy też jestem fanatyczką?
Nie jesteś. ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ! też wychodzę z domu na krótko lub zabieram moje cudo ze sobą,wolałabym, żeby cyc jej wystarczył, ale nigdy nie wiadomo.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 13:59
-
A.loth wrote:Nie wiem, co ci lekarze mają tymi małymi przyrostami. Co drugi każe dokarmiać! Jak dla mnie paranoja. Przecież każde dziecko rośnie w swoim tempie i nie każde musi być wielkoludem!
I co do dyskusji w grupach ściśle kp. W pewnym sensie te dziewczyny mają rację, co do nie używania butelek, przystawiania, itp., bo może to zaburzyć laktację i ja też jestem tego zdania, ale kwestia tego, w jaki sposób to przekazują i krytykują, bo zalatuje ostrym fanatyzmem
Wiecie, ja też dziecko wszędzie ciągam ze sobą albo wychodzę na max 3 h, właśnie ze względu na karmienie. Mam jedną porcję zamrożoną jakby co, ale do tej pory nie było potrzeby podać. Obawiam się, że częste podanie butli rozleniwi synka i bardzo chciałabym uniknąć w ogóle podawania mm w jego życiu. Czy też jestem fanatyczką?Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA.loth wrote:Nie wiem, co ci lekarze mają tymi małymi przyrostami. Co drugi każe dokarmiać! Jak dla mnie paranoja. Przecież każde dziecko rośnie w swoim tempie i nie każde musi być wielkoludem!
I co do dyskusji w grupach ściśle kp. W pewnym sensie te dziewczyny mają rację, co do nie używania butelek, przystawiania, itp., bo może to zaburzyć laktację i ja też jestem tego zdania, ale kwestia tego, w jaki sposób to przekazują i krytykują, bo zalatuje ostrym fanatyzmem
Wiecie, ja też dziecko wszędzie ciągam ze sobą albo wychodzę na max 3 h, właśnie ze względu na karmienie. Mam jedną porcję zamrożoną jakby co, ale do tej pory nie było potrzeby podać. Obawiam się, że częste podanie butli rozleniwi synka i bardzo chciałabym uniknąć w ogóle podawania mm w jego życiu. Czy też jestem fanatyczką?
Tak po części uważam, ze jesteś.... Każda kobieta co zaborczo trzyma się KP jest fanatyczką...bez urazy....z jednej strony piszesz ze masz zamrożona porcje mleka i robisz wszystko aby nie dopuścić do tego, ze ciebie nie będzie i będzie trzeba małemu podać w butli, z drugiej nawiązujesz do CZĘSTEGO podawania butli, a przecież to dwie odrębne sprawy....co do przy stawiania non stop, to jestem zdania ze to tez fanatyzm....zalatuje mi to trochę KOBIETA MA ROBIC ABSOLUTNIE WSZYSTKO, KOSZTEM WSZYSTKIEGO aby karmić piersią....
Sorki moim zdaniem to śmieszne podejście a poprzez nie wszystkie kobietki co karma mm lub mieszanie mogą czuc się gorsze jako matki itp.
Wiec to jest fanatyzm.....
Dzięki Bogu kazdy robi tak aby było dobrze dla swojego dziecka...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 14:06
Gwiazdeczka27, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
ja nie wiem- dla mnie podanie butli jest normalne, czy to z MM czy z moim mlekiem.
a co jesli wyjdziecie gdzies i dziecko zacznie wyc z glodu? jesli wyjscie sie przeciagnie i nie zdazycie wrocic zeby nakarmic? juz zawsze bedziecie tak chodzic zeby dziecko zdazyc nakarmic?
szanuje wasze zdanie ale dla mnie to takie trochę przesadne.
Dziecku nic nie bedzie jak zje raz z butli albo jak doje mm- to mleko to nie truciznaMalenq, MonikaDM, Gwiazdeczka27, Maud11, Bogusiar80, renia83, Chanela lubią tę wiadomość
-
ja często odciągam mleko zeby dać małej z butelki a w zasadzie żeby mąż dał. Niech też ma chłop radość z karmienia. Marta tak jak u Ciebie nie ma mowy o oduczeniu i smok to nasz usypiacz ostatnio. Potrzeba ssania jest bardzo silna u Milenki.
Malenq, Gwiazdeczka27 lubią tę wiadomość
-
Ja nawet ze 2 razy próbowałam butelki, bo chciałam wiedzieć, czy w razie czego będzie można go nakarmić, ale zbyt często się boję. Je ładnie z butli. Myślę, że po jakimś czasie zacznę podawać moje mleko z butelki, jeśli będę miała potrzebę dłuższych wyjść, ale jakoś to odkładam na razie. Źle się czuję podając butlę i trudno mi się z tym uczuciem pogodzić. Dla mnie osobiście karmienie piersią jest mega ważne i nie wiem, co bym zrobiła, jeśli teraz by nie chciał cyca
-
A.loth no co bys zrobila? dalabys butle zeby nie byl glodny co nie czyni cie w zadnym stopniu gorszą matką.
Stawianie KP ponad wszystk dla zaspokojenia wlasnych ambicji wydaje mi sie absurdalne.
A wogole to moze skonczmy temat bo wydaje mi sie ze jest nie na miejscu w stosunku do dziewcznym, ktore karmic nie mogą.Malenq, blador, wania, Gwiazdeczka27, Bogusiar80 lubią tę wiadomość
-
Ja miałam tak pierwszy raz,gdy mama dała Klarze butelke.Cieszyłam się,bo poszłam do fryziera,z mężem do kina,a z drugiej strony było mi przykro,że córka je z butelki i jak to ma być,że jeszcze jej to pasuje? Ale przeciez je i to najważniejsze:) idąc tym tropem byłoby mi pozniej przykro,że je np.jabłuszko lub kaszkę
-
nick nieaktualnyAG... Chciałam własne zaproponować skończenie tematu, bo fajna paczka ze styczniowej jest, a drażliwe tematy niech sobie inni prowadzą.....
Ja mojego kiedyś dwa razy spakowalam, nawet psy do auta wsadziłam....Ewelina88, Bogusiar80, renia83 lubią tę wiadomość
-
Infarix 5w1 kupilismy w slonecznej w krakowie za 99zl. W innej aptece cena 180zł - podziękowalismy. za pneumokoki 200 w slonecznej.
za tydzien bedziemy szczepic na meningo i rota, chociaz nie wiem do konca co z tymi rotawirusami, pediatra odradza i pielęgniarki tez.
U nas mala dostaje butle z mm jak gdzies wychodze i nie wroce na czas, nie mam z tego powodu wyrzutów. Po karmieniu niewiele odciagne, może po 30 z kazdej, bo ssak wysysa wszystko do dna cyca nie mam nic zamrozonego. Iga je często, przerwy są ok 2h miedzy karmieniami, czasami 1h. Jak na żądanie to na żądanie. Dopóki będę mieć czym karmić to dam. -
Nuskaw wrote:Kasia ty jesteś z Krakowa, prawda? A pytałaś w aptece słonecznej? Jak byłam dwa tygodnie temu to był, ale może się skończył... oni mają bardzo dobre ceny. Engerix kupiony w Hygiea kosztował 52 a u nich 45. Pentaxim był chyba po 92, albo 96. Ja miałam przyjść po 23 kwietnia ale przyjdę chyba po weekendzie majowym, na spokojnie.
Zadzwonie jeszcze do tej słonecznejNuskaw lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAg póki co będę się starała zawsze zdążyć na karmienie.
A "za chwile" dzidzia będzie jadła inne rzeczy, które możńa podać w razie mojej nieobecności.
Szanuje wszystkie sposoby karmienia, najważniejsze, żeby mama i dzidzia byli zdrowi i szczęśliwi. Ja wybrałam tak, ktoś inny wybrał lub musiał postapić inaczej.
-
Niech każdy robi zgodnie ze swoimi zasadami.
Dla mnie cyc nigdy nie był jakiś ważny, może dlatego ze 3 dni po porodzie musiałam małą na chwilę zostawić a jak miała tydzień była juz z nami cały dzień poza domem. Od samego początku wiedziałam, ze nie mam możliwości zamknąć sie z nią na miesiąc i mieć czas tylko my dwie (w piątek urodziłam a w sobotę mąż juz poszedł do pracy, pracował w niedziele i tylko wigilie miał wolną) wiec nie oszukiwałam sie ze będę ją z piersi karmić.
Jestem z siebie dumna ze za 2 tyg skończy 4 miesiące i jest na moim mleku ale jeżeli sytuacja nas do tego zmusi to bez poczucia winy przejdę na mieszankę.
Ale oczywiście jak ktoś ma możliwość poświecić sie tylko dziecku to uważam ze byłoby głupotą nie karmić tylko piersią jeżeli sytuacja jest temu przychylna ( jeżeli dziecko ładnie je, mleko leci, nie na alergii itd), wspaniałe, ze maluszek ma tylko mamę przez cały czas. Zawsze zazdrościłam takim mamusiom, ale nie rozpaczam bo taką drogę obrałam wiec sie jej trzymam -
Malenq wrote:Tak po części uważam, ze jesteś.... Każda kobieta co zaborczo trzyma się KP jest fanatyczką...bez urazy....z jednej strony piszesz ze masz zamrożona porcje mleka i robisz wszystko aby nie dopuścić do tego, ze ciebie nie będzie i będzie trzeba małemu podać w butli, z drugiej nawiązujesz do CZĘSTEGO podawania butli, a przecież to dwie odrębne sprawy....co do przy stawiania non stop, to jestem zdania ze to tez fanatyzm....zalatuje mi to trochę KOBIETA MA ROBIC ABSOLUTNIE WSZYSTKO, KOSZTEM WSZYSTKIEGO aby karmić piersią....
Sorki moim zdaniem to śmieszne podejście a poprzez nie wszystkie kobietki co karma mm lub mieszanie mogą czuc się gorsze jako matki itp.
Wiec to jest fanatyzm.....
Dzięki Bogu kazdy robi tak aby było dobrze dla swojego dziecka...
Nie obrażam się Może i masz rację, ale chyba nie mam aż takiego radykalnego podejścia. Ta porcja zamrożona jest właśnie po to, żeby w razie czego jej użyć. I jak ta pójdzie, to zrobię następną. Nie dopuszczę do sytuacji, żeby dziecko głodne było, gdy mnie nie będzie. I zupełnie nie uważam, że jeśli ktoś karmi mm, to jest gorszy, czy tak ma się czuć. Tak jak piszesz, każdy robi, co uważa za najlepsze dla swojego dziecka.
Chyba ciężko mi wytłumaczyć właściwie swoją postawę na forum To nie takie proste przekazać w pełni swoje myśli. Napisałam o tym, bo ostatnio pojawiły się słowa krytyki na te tylko karmiące kp i tak troszkę dziwnie się poczułam. A wydaje mi się, że mimo wszystko jestem całkiem normalna
Malenq, renia83 lubią tę wiadomość
-
MartaKD wrote:coś na moje wczorajsze watpliwości:) http://matkazonaiklopoty.mamadu.pl/117743,jestes-matka-i-masz-swoje-zycie-slono-za-to-zaplacisz
bardzo lubię mamadu
Polecam jeszcze http://mamadu.pl/117249,11-rad-ktore-sprawia-ze-twoje-macierzynstwo-bedzie-prostsze-posluchaj-starszej-matkiMalenq lubi tę wiadomość