*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Padam na twarz. Takiej marudy to ja jeszcze nie miałam. Byliśmy w sklepie. Trzeba było na rękach nosić. Teraz po kąpieli nadal nie chce spać, choć oczy maleńkie i same by się zamknęły gdyby nie silna wola Ali. Jest twarda i stanowcza. Postanowiła nas wykończyć.
renia83, szpilka, MonisiaK lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:Dziewczyny ja rozumiem ze dzicko to skarb i w sumie to chcialabym tego malucha dwoje i juz prawie za jednym bolem, ale teraaz nie moge... Jestem 3,5 tyg po wycieciu woreczka zolciowego, chirurg zaznaczyl wyraznie ze nie jest wskazana ciaza w najblizszym roku, chociaz 10 mcy, na drogach zolciowych mam zalozone dwie klamry i one beda teraz wrastac w tkanki, ciaza nie jest wskazana bo narzady beda sie podnosic robiac miejsce dla dziecka a klamry moga puscic jak sie dobrze nie wrosna. Nie chcialabym zeby zolc lala mi sie do brzucha. Dlatego boje sie ze faktycznie nosze kropka pod sercem a nie wiem czy on sie utrzyma i czy pozwola mi ciaze donosic. Boje sie i chyba nie chce juz sprawdzac czy jestem w ciazy czy nie. Nie bede testowac, poczekam 2-3 tyg i pomysle co dalej a okres na pewno pojawi sie w miedzy czasie dziekuje za wsparcie
2-3 tyg?? ja bym juz jutro byla na becie. -
Melula wrote:Padam na twarz. Takiej marudy to ja jeszcze nie miałam. Byliśmy w sklepie. Trzeba było na rękach nosić. Teraz po kąpieli nadal nie chce spać, choć oczy maleńkie i same by się zamknęły gdyby nie silna wola Ali. Jest twarda i stanowcza. Postanowiła nas wykończyć.
Melula ja kłade w takiej sytuacji na boku (zapieram ją kołderką, żeby się nie ruszała) i daje smoczek i szumisia. 30 sek wytrzymuje i zasypiawww.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualny
-
isabelle wrote:Anutka, Ag dobrze radzi, sprawdź betą - będziesz spokojniejsza, a gdyby okazało się, że jednak powiększacie rodzinę, może warto byłoby się wybrać do lekarza, który Cię leczy na woreczek żółciowy i być pod czujniejszą obserwacją?
-
Passiflora ściskam mocno:)
Anutka skoro tak się sprawy mają to mam nadzieje że ,,nic z tego nie będzie,,
U mnie dziecko kaszle/ krztusi się bo tak głęboko paluchy wpycha do buzi ale to chyba nie specjalnie.
Ostatnio jakoś nie miałam czasu i zaniedbałam troszkę belly nie wiem jak to nadrobię i dlatego nie odniosę się do większości postów, ciężko to ogarnąć .
Mi powoli też siadają plecy ;/ cycki wielkie i dziecko swoje waży.
Dziś mieliśmy szczepienie zniósł wszystko dzielnie i waży już 7050 i ma 67 cm ale nie jest grubiutki tylko po prostu duży cieszę się że cycki dają rade i mam nadzieję że tak zostanie miałam szczęście że udało mi się karmić wiem że nie każdej z nas było to dane dlatego tak to doceniam.
Mam nadzieje że to dzisiejsze szczepienie nie przyniesienie żadnych sensacji:)
mi też zostało sporo zbędnych kg, nie wiem gdzie nawet i jakiego kroju sukienki szukać na chrzciny bo wygląda to tak że góra to xxl a tyłek s..
-
nick nieaktualny
-
Moja dzisiaj tez niedobra,chociaż w sumie dla nas to norma,wieczorne usypianie to masakra jakas, tyle ze zawsze robi to mój M. (Tj on lula i uspokaja a ja potem wkraczam z cycem) A teraz zostalam nad morzem sama.no w sumie to odjechała do mnie mama i marzylam ze sobie wtedy odpoczne a mama będzie lulala,,przewijają itp,ja w końcu przeczytam jakąś książkę, wyspie się i obejrzeć jakiś serial, i co? Mi ręce odpadają od 2 godzinnego bujania a mama juz chrapie, a i oddalam jej moja książkę bo i tak nie mam czasu po nią sięgnąć...
A najgorsze nie jest to ze ona nie chce mi pomoc,tylko ze ja nie wyobrazam sobie oddać jej Mała pod opiekę, chore,nie?
No , ale zobaczyła ze nie jest łatwo,,i może juz nie będę słyszała ciągle przez telefon pytania "a dlaczego ona płacze?", bo zadaje jej to pytanie teraz parę razy dziennie a ona tez nie wie -
Anutka, nieźle nie stresuj się,co ma być to będzie.
Passiflora, biedaku,trzymaj się.to jakiś horror.brak slow.
w sumie to ja mam tez podejrzenie ze cos zostało...ale chyba w końcu ok będzie, bo nagle po 11 tyg przestalam plamic.oby.bo nie wyobrażam sobie powrotu do szpitala.