*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
No masakra już nigdy tamtędy nie przejde. Nigdy nie zrozumiem ludzi którzy targają się na własne życie.
Ag...przed chwilą musiałam wyłączyć Oddział noworodkowy na polsat cafe bo nie dałam rady oglądać, non stop łzy w oczach.
Mam dość dzisiejszego dnia. -
myslalam nad tym BLW jeszcze. nie jest to tak pozniej ze dziecko bierze wszystko do sprobowania skoro ma wybor, w sensie kremy, i inne takie co mu wpadnie w lapy.
wiem ze to i tak moga dzieci pochlaniac wiec wazne zeby nie bylo w zasiegu ale czy to nie kusi bardziej wstedy skoro dziecko wie ze moze jesc wszystko -
OliOla wrote:Wróciłyśmy ze spaceru Oliwke ubrałam w rajstopki i spodnie do tego body z krótkim rękawem i bluzeczkę na to zarzuciłam polarkową bluzę.
W rezerwie miałam kocyk, którym ja nakryłam i było w sam raz
Takie mamy ciasteczka dla gości
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1eb0a8770b34.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/f2cd4332233e.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/47030d67cd4f.jpgPaula44 lubi tę wiadomość
-
Ag... wrote:7800 ponoc to kosztuje:/ masakra i to nie jest refundowane. tylko fundacje lub pracodawcy
właśnie,gdyby się ktoś jeszcze nie rozliczył i miał chęc przekazania,to można wpisać KRS 0000186434 a w miejscu cel szczegółowy Amelia Duchewicz 65/D
-
Ag... wrote:Dziewczyny jak u was z wyciaganiem raczek do zabawek? kostek trzyma jak mu wsadze w lape ale sam sie nie pofatyaguje zeby cos zlapac.
-
kasia86 wrote:Odeszłam na chwilę a wy u już produkujecie strony. Tak się martwiłam jego kupkami bo nie robi zwłaszcza że wy tu się nie raz już "chwaliłyście" kupami po pachy. Dałam mu rumianku no i po pół godziny zaglądam do niego i ciska się ,wącham to na pewno nie śmierdzi jak bąk więc przebieram a tam takie kupsko cały pampers nawalony no i żeby tego było mało podłożyłam drugi i znów nawalił pełny. Boże jakbym nie zajrzała do niego do pokoju to by ta kupa chyba nie tylko pod pachami była ale i by wylazła z tyłu na kark. Jeszcze nigdy nie cieszyłam się tak z kupy.
-
Magdalenka współczuje
miałam nieco podobna historie w Wielka Sobote i chyba Wam nie pisałam a jak pisałam to sorry jesli sie powtarzam
wyskoczyłam z młodym na spacer, bo mąż robiąc radośnie pisanki zrobił taaaki sajgon w kuchni i siedział, ze stwierdziłam, że JA tego sprzatac nie bede nikt na swieta do nas nie przychodzi wiec niech stoi az mu sie miejsce na stawianie kubka z kawa skonczy )
ide sobie radosnie pogoda znosna i widze z daleka, że cos jakby lezy przy drodze, ale ze wichury były ostatnio to mysle moze jakaś galąź (a gdzies cichy glosik pewnie człowiek)jestem blizej, ale wciąż daleko i widac zarys roweru
no i co z jednej strony masakra może auto kogoś potraciło a ja z dzieckiem trzeba isc do domu (dodam, że prawie srodek wsi i kilka domow dookoła)z drugiej strony bliższej moim cechom charakteru trzeba podejść i zobaczyć, bo jak się potem okaże że ten ktos umarł to sobie do końca życia nie wybacze
ide z dusza na ramieniu juz widać ze człowiek, żulerskie wina leża na ulicy (cały duży karton żadna szklana butelka nie pękła) człowiek mach jedną ręką mamrocząc coś do siebie
na szczescie jechał facet mieszkający w poblizu i zatrzymał sie jeszcze zanim tak doszłam, pijaczynie nic nie było a bynajmniej odmowił pomocy wiec moze sie przewrocil a moze tylko musial przespac, facet zebral rower i wina z drogi pijaczyna wyrazil chec zostania na trawie nawet nie wiem kto to bo pobieznie nie wygladal jak nasze wiejskie pijaczki, ale wszystkich nie znam, ale serce w garle mialam jak tam podchodziłam -
magdalenka wrote:Dokładnie, szefowa nie uznaje karmienia w miejscach publicznych ok, ale dlaczego to Ty masz rezygnować z kp ?? moim zdaniem pozycja pracodawca -pracownik nie ma tu znaczenia, żebys musiała się podporzadkować.
Przecież nie musi Ci na pierś patrzeć. Poza tym pomyśl komu zrobiłabys większą przykrość ? Szefowej że przy niej karmisz, czy swojej córeczce że się wstydzisz ją karmic i chowasz się z nią po toaletach?
Któraś tu kiedyś mądrze napisała, jak nie my to kto obroni nasze dzieci?? -
Ag... wrote:haha- Rybka, przypomnial mi sie tekst znajomego ze po tym mozna poznac zy to 1 czy 2 dziecko.
pierwszemu rodzice zaslaniaja zeby nie swiecilo
z drugim odslaniaja zeby swiecilo bo wtedy spi,...no i lapie wit D;)Ag..., renia83 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, pierwszy raz musiałam odwołac korki,tzn.było tak: miałam miec korki na 14.30.od 13.50 Klara zaczeła płakać,nie chciała jeść,pomimo,że nie jadła od 3 godzin i płacze,krzyczy,godzina 14.15 dzwonię do babki,że przepraszam,musze odwołać,bo córke chyba boli brzuch, płacze,nie chce jeść,czy moga przyjechac pół godziny później.a ona,że nie,bo zaraz po naszej lekcji jada na coś tam innego i nie da rady przesunąć o 15minut nawet.Kurde myślę sobie, no wiedzą,że mam małe dziecko,umawialiśmy się,że to raczej oni się beda do mnie dopasowywać skoro chca nadal do mnie chodzić.No i w końcu Klara pierdnęła i się uspokoiła,zjadła ladnie i spi.Ogólnie zdenerwowała mnie ta sytuacja.wiecie czemu?bo ja jestem człowiek planer, wszytsko według zegarka,jak coś nie idzie jak trzeba to juz nerw:( musze wyluzować bo mam dziecko a przecież nie przewidze wielu sytuacji.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2015, 15:23
-
Kawa Wszystkiego najlepszego!!!! Sto latek!!!
Czytam Was i co chwilę parsknę śmiechem, aż moja rodzinka w szoku.
A czytając te historie magdalenki i szpilki to ja byłam w szoku.
Co do siadania przez tak male dziecko to ja widzę ogromną różnice. Synek w ogóle nie siadał sam. Nawet zaczął chodzić jak miał 14 miesięcy. A Hania jest inna.
Byłam dziś na bilansie 10 latka i dalam dr wyniki Hani i przepisała jej żelazo w syropku. Jak tu podać z miarki 2,5 ml?Kawa lubi tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
z dziś wprawne oko zauważy nad szara linia drzew fragment gór Izerskich, nad ciemnozieloną linia drzew zaśnieżone Karkonosze
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d8a56b1e231e.jpgjonka91, jonka91, wania, lwuska55592, Viv78, Agus89, Ewelina88, MartaKD, Kawa lubią tę wiadomość