*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja dziś zajebiście rozpoczęłam dzień! Wstałam rano żeby jechać na glukozę, wsiadam do samochodu, próbuje odpalić, nie da rady, próbuje jeszcze raz, uruchomił się alarm, godz. 7 rano, całe osiedle chyba na nogi postawione a ja nie wiem jak to wyłączyć, do tego awaryjne, no masakra, wysiadłam i uciekłam do domu, na szczęście jak zamykałam to alarm się wyłączył. W domu mówię mężowi że się popsuło, że dupa, więc on poszedł sprawdzić. Idę zobaczyć do Tomka, a on uśmiechnięty w kupie leży, wylało się z pampersa i wsiąka w bujaczek! Przebrałam go ekspresem i poleciałam ratować bujaczek. Wraca mąż i mówi że auto działa normalnie! Nosz k**wa....
Zapytałam się go czy specjalnie jakoś ten alarm uruchomił żebym wróciła powalczyć z tym kupskiem i praniem bujaczka....
Jakoś dojechałam na tą glukozę, teraz siedzę i walczę żeby się nie pożygać, jest jeszcze gorzej niż w ciąży I mam nadzieję że samochód odpali i wrócę do domu... -
maud aż mi się przypomniała sytuacja z samochodem moich rodziców. Zostawili nam auto pod naszą weselną, w której tylko my spaliśmy. Mąż popił (no bo jak gościom odmówić napicia się z nimi), więc wstał na sporym kacu. Zaczęliśmy się zbierać, żeby wrócić do domu. Popakowaliśmy resztki żarcia, prezenty, wsiadamy do auta a tu nagle alarm na całe osiedle, w głowach trzeszczy a za cholerę nie szło tego alarmu wyłączyć. Dzwoniliśmy po mojego tatę żeby przyjechał nas (i sąsiadów) ratować. Nawet nie wiem ile minut ten alarm wył na pół miasta
Maud11 lubi tę wiadomość
-
Hej Styczniówki
Maud , Ania 29 złosliwość rzeczy martwych, tez nie raz moje autecza zrobiły jakiś myk znienacka ale oszczedzę Wam tych mrożących krew w żyłach historii typu Szpilka jedzie na maturę albo Szpilka ma nowe auto, które gasnie na krzyżówkach albo Szpilce po dziurach wypadł jakiś kabelek z silnika, o albo Szpilka zapala samochod na kabelki, bo stacyjka zepsuła się dokumentnie (dodam tylko, że Szpilka ma w domu technika mechanika i dlatego jak szewc bez butów to ona wiecznie jakims zlomkiem, bo pan i władca wiecznie brak czasu)dlatego po stłuczce mimo, że dostaliśmy kase z ubezpieczenie nie zmieniam mojego ostatniego auta, bo mnie na razie nie doprowadza do furii -
nick nieaktualnyDojechałam do domu!
Tak, ja miałam cukrzycę w ciąży i teraz się w końcu zebrałam żeby zrobić kontrolnie. Zobaczymy jak po glukozie, ale kurde na czczo z palca miałam 80, niby w normie, ale w ciąży miałam niższe pomiary... Może dlatego że wczoraj wpierdzieliłam wielkiego eklera z Sowy...
Która to tak zachwalała tą cukiernię???Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2015, 11:08
Ag... lubi tę wiadomość
-
Pchanie rączek do buzi i ślinienie nie jest oznaką, ale jak dochodzi podwyższona temperatura, napuchnięte dziąsła, marudzenie i brak apetytu to raczej to ząbki. Tym bardziej ze u mnie w rodzinie szybko wychodziły. Próbuje jej masować ale drze się przy tym. Czytałam właśnie ze mogą zacząć wychodzić, przestać na jakiś czas a potem od nowa to samo. Masakra.
Maud11 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Maud11 wrote:Ag nie wiem jak ta glukoza może smakować, to taki chemiczny obrzydliwy słodki smak... Aż mnie skręca na samo wspomnienie...
Ale jak ktoś uwielbia chodzić do dentysty to wszystko jest możliwe
haha- noo ja kocham dentyste:D a w pon mialam miec wizyte a mi odwolali bo nie ma mojego dentysty:( -
Maud11 wrote:Dojechałam do domu!
Tak, ja miałam cukrzycę w ciąży i teraz się w końcu zebrałam żeby zrobić kontrolnie. Zobaczymy jak po glukozie, ale kurde na czczo z palca miałam 80, niby w normie, ale w ciąży miałam niższe pomiary... Może dlatego że wczoraj wpierdzieliłam wielkiego eklera z Sowy...
Która to tak zachwalała tą cukiernię???
80 to jest wynik idealny
Cukrzyca to nie jest tylko większy wynik niż norma, cukrzyca to rownież niższy wynik niż norma lub na granicy. Mój mąż jest cukrzykiem insulinozaleznym i np. jak ma rano na czczo 70 to jest to za mało i musi szybko zjeść coś słodkiego. Nie wiem czemu chcesz niższego wyniku. Masz 80, wystarczyło by 10 mniej a byłabyś na granicy w zagrożeniu cukrzycowym typu II.
-
Maud11 wrote:Ag nie wiem jak ta glukoza może smakować, to taki chemiczny obrzydliwy słodki smak... Aż mnie skręca na samo wspomnienie...
Ale jak ktoś uwielbia chodzić do dentysty to wszystko jest możliweania_29, szpilka, jonka91, renia83, Bogusiar80 lubią tę wiadomość