*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ag... wrote:Ja wolalam później bo bynajmniej chwila i do domu a tak to mialabym gości pewnie od 11 tak samo do 20 i to by było dopiero męczące.
-
W czasie mszy, w sobote tez można pi mszy ale to dopiero późno bo msza na 18.
Na 11 tez można po mszy chrzcic,jak ktoś chce, ale tylko raz w mcu ta msza chrzcielna o 16 jest w intencji dzieci chrzczonych i tak chcieliśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 10:14
-
Dla mnie pi mszy chrzest jak wszyscy wyjdą to taki trochę jakby po kryjomu.bylam raz na takim chrzcie.ksiądz tak zaproponował,bo rodzice nie mieli ślubu.i w ogole dziwny byl caly ten chrzest.mój mąż byl chrzestnym w kościele,ale kuzynka mu powiedziała,ze tak naprawde nie będzie chrzestnym tylko jej brat.a oficjalnie nie mogl byc jej brat,bo nie ma bierzmowania.takie cuda tylko w rodzinie męża.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 10:34
-
Kurcze, Klarci na szyjce,miedzy tymi faldkami zrobiło się jakby takie odparzenie.wczoraj podczas kąpieli jej wymyłam bo zbierają sie w tym miejscu farfocle.posmarowałam sudocremem.musialam główkę aż odgiąć.coś jeszcze polecicie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 11:12
-
nick nieaktualnyDzień dobry Pospałam prawie do 11, M zajął się małą
Wczoraj cały dzień "kołowała" nam mikrofala, musiałam na noc wyłączyć żeby nie było spięcia bo by mogła spłonąć- taki staroć już zżółkły, ale szkoda kupić nowego bo za pół roku czeka nas generalny remont...
Kupiłam wczoraj małej ten krem przeciwsłoneczny z Musteli Bebe bo tej Sunbrelli z Dermedica nie było-o którym pisała Chanela.
Agg powiedz mi Ty tą mgiełkę bambusową zamawiałaś ze strony smyka? bo chciałam ją wczoraj kupić i ekspedientka zrobiła wielkie oczy o co mi chodzi
Jedziemy dziś w góry do mojej chrzestnej jeśli uda mi się do niej dodzwonić... -
nick nieaktualny
-
Hej. Mnie w nocy tak głowa bolała, ze aż wymiotowałam i to prawie na Mała bo nie mogłam od cyca jej oderwać. W ciąży miałam migreny i mi zostały.
A ja właśnie chrzest mam 2 maja w sobotę o 16.00. Normalnie są o 13.00 w niedziele ale my nie chcemy. To jest dzień Milenki i chcieliśmy osobno. Potem mamy restauracje do ok 20.00-21.00 i koniec. -
Dla mnie to dziwne ze jest podział ze te dzieci wtedy a te wtedy. Gorsze są bo rodzice nie są małżeństwem? Rozumiem, ze Kościół akceptuje tylko związki małżeńskie, ale to tych maleńkich dzieci jest wina, ze rodzice nie mają ślubu? Czasem takie dzieci zrodziły się z większej miłości niż dzieci ludzi którzy wzięli ślub bo wpadli i tak wypada.
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
Chanela nie mialam zamiaru Cie urazic, przykro mi ze tak to odebralas. poprostu u nas chrzest po mszy wygląda tak, ze nawet ksiadz nie wspomni na mszy, nie ma tego w ogloszeniach i traktuje wlasnie tak po macoszemu, a skoro tak to wyglada to tak to odbieram. Widac u ciebie bylo zupelnie inaczej.
widac ze kazdy ma inne preferencje w tym temacie tak jak w kazdym innym.
jesli kogos jeszcze urazilam to przepraszam.Ewelina88, Chanela lubią tę wiadomość
-
cześć.
Ja się trochę pożalę. Od paru dni mam problem z kp. Karmie przez kapturki i Młoda strasznie szybko się niecierpliwi. Je co godzinę. Pokarmu mam przez to bardzo mało. Nie wiem co mam zrobić.
Kp nie sprawia mi już przyjemności, bo kojarzy mi się teraz tylko z płaczem Ali. Lekko mnie to załamało. Nocy też już całych nie przesypia jak przedtem, bo jest co chwilę głodna. Może nie wystarcza jej móje mleko. Nie mam pojęcia.
Co radzicie?
Dodam tylko że praktycznie nie dokarmiam mm (zdarzyło się w kościele 2 razy i raz z desperacji w domu i od razu spała lepiej w nocy), ale się nad tym zastanawiam czy nie lepiej przed snem byłoby dać butle.
Poradźcie coś, bo nie wiem co robić.