*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina88 tak, w Starachowicach;) w Kielcach kiedyś mieszkałam za czasów pierwszego licencjata;) na Stoku;) a teraz Kielce to tez mój drugi dom bo kończę jeszcze szkolę super,ze jest ktoś z okolicy;)
Na to wychodzi, że Świętokrzyskie Dzieci są drobne;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2015, 23:18
https://www.maluchy.pl/li-71096.png -
ojoj , no może jakoś się uda i będzie wyjątkowo grzeczna, tego Ci życzę
a dużo macie dzieci do chrztu? u nas było aż 11-ścioro ( zawsze myślałam, że max 5-6 dzieci) ale to pewnie też kwestia daty
uciekam spać. Mąż właśnie karmi synka więc ja skorzystam z tej okazji i się położę, chociaż i tak w nocy będę musiała wstawać do małego bo ostatnio w nocy go strasznie "muli" i ma problemy z puszczeniem bączka ( a miały być te magiczne 3 miesiące i problemy miały ustąpić)olenka_30 lubi tę wiadomość
-
Gwiazdeczka27 wrote:o a ja się pochwalę zdjęciem z chrzcin mojego synka Strasznie bałam się, że będzie płakał albo zacznie robić kupkę i zacznie stękać na cały kościół ale na szczęście po tym jak zaczął najpierw z zainteresowaniem przyglądać się otoczeniu po chwili zasnął
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5dc452cfe2ef.jpg
a od kiedy dzieci już same trzymają główkę jak trzyma się je na rękach?
Synek przeuroczy -
Gwiazdeczka27 wrote:ojoj , no może jakoś się uda i będzie wyjątkowo grzeczna, tego Ci życzę
a dużo macie dzieci do chrztu? u nas było aż 11-ścioro ( zawsze myślałam, że max 5-6 dzieci) ale to pewnie też kwestia daty
uciekam spać. Mąż właśnie karmi synka więc ja skorzystam z tej okazji i się położę, chociaż i tak w nocy będę musiała wstawać do małego bo ostatnio w nocy go strasznie "muli" i ma problemy z puszczeniem bączka ( a miały być te magiczne 3 miesiące i problemy miały ustąpić)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2015, 00:14
-
Witam Was, ja co prawda jestem lutówką bo mój synuś urodził się 4.02, ale czytałam styczniówki przez całą ciążę i teraz (termin był 29.01). Jakoś wcześniej nie było czasu ani odwagi żeby się ujawnić, dopiero teraz do tego dojrzałam Później naskrobię o sobie i synku coś więcej jak będzie miał jakąś drzemkę.
MamaUli, Gwiazdeczka27, olenka_30 lubią tę wiadomość
-
aniab91 witamy serdecznie pisz jak tam sobie radzisz w roli mamuśki
No u mnie oczywiście nocka taka, że wstawałam parenaście razy do małego, już mam tego dosyć ale trzeba jakoś ulżyć dziecku bo ono najważniejsze, gdybym mogła to bym na siebie przejęła te jego dolegliwości.
Teraz właśnie piję sobie kawkę (mocną) na rozbudzenie.
Pogoda u nas piękna chyba po karmieniu o 10.00 udam się na spacerek.
Jak jest ponad 20 stopni w słońcu to jak myślicie ubrać dziecko? -
nick nieaktualnyJa zakładam tylko chustkę na głowę, spodenki, skarpetki body i cienka bluzeczka. Ale w chuście więc małej ciepło jeszcze ode mnie Nikoli główka jeszcze się chwieje, ale nie wymaga już takiego podtrzymywania i właściwie leży na brzuszku non stop bo na pleckach nie lubi. Śpi też często na brzuszku.
-
Mam chwilkę więc napiszę troche informacji o mnie. Mam 24 lata, jestem z małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Mojego Grzesia (chyba pierwsze takie imię na styczniówkach - nie wiem czy nie ładne ale nam się takie spodobało ze względu na uniwersalność i własnie małą popularność) urodziłam SN 4.02.2015r. Poród był długi - ponad 15 godzin i bolesny (w trakcie podano mi oksytocynę) ale na szczęście bez komplikacji.
Na codzień siedzę z młodym sama bo mąż pracuje od 6 do 17 a później ma jeszcze inne zajęcia koło domu więc razem tylko kąpiemy i wcześnie troszkę się z synkiem pobawi.
Na razie udawało mi się tylko kp ale kupiłam wczoraj laktator i zamierzam czasem podawać moje mleko odciągnięte bo synek często ostatnio denerwuje się przy piersi i nic z karmienia nie wychodzi (nie wiem co sie dzieje ale nie ma sensu męczyć siebie i jego).
I tu mam pytanie do mam karmiących odciągniętym mlekiem: ile wasze maluchy zjadają na jedną porcję? nie mam pojęcia jak sie do tego zabrać i ile mleka szykować na raz...
A w temacie wagi to urodzeniowa była 3130g a teraz dokładnie nie wiem bo szczepienie mamy 30.04 ale na mojej wadze domowej wychodzi ponad 6500g.
-
Napisze Wam o ciąży....
U mnie starania o dziecko były dość skomplikowane... Po kilku operacjach ginekologicznych... Ostatniej ginekologiczno- onkologicznej i usunięciu jajnika, jajowodu i przydatka... Byłam załamana... Po jakimś 1,5 roku po operacji udalo sie zajść w ciążę... Słabo przyrastała beta... Podejrzenie ciąży pozamacicznej, na szczęście po kilku dniach stresu okazało się, że pęcherzyk jest w macicy... Jednak moje szczęście nie trwało długo, gdyż w 9 tygodniu dostałam krwawienia... Po wizycie u lekarza, okazało się, że to puste jajo płodowe...
O kolejną ciążę starałam się prawie rok. Dziś mija rok od zrobienia pierwszego testu... Kilka dni po jego zrobieniu dostałam krwawienia i wylądowałam w szpitalu... Nikt nie potrafił powiedzieć skąd to krwawienie... Dostałam konska dawkę progesteronu i krwawienie ustąpiło...
W 18 tygodniu zaczęła sie skracać szyjka.. A także dostałam skurczy... Znów kilka dni w szpitalu , następnie kilka tygodni z nakazem leżenia... Ale mimo wszystko Ula dała radę urodziła się dwa dni po terminie;)https://www.maluchy.pl/li-71096.png -
Jak jest ciepło to ubieram body z krótkimi rękawkami, legginsy, skarpetki i polara... Jak wieje to zakrywam tym ochraniaczem od wózka... I zakładam opaskę na uszy... Czapkę zakładam jak jest mniej niż 15 stopni..https://www.maluchy.pl/li-71096.png
-
Silatan wrote:Ja zakładam tylko chustkę na głowę, spodenki, skarpetki body i cienka bluzeczka. Ale w chuście więc małej ciepło jeszcze ode mnie Nikoli główka jeszcze się chwieje, ale nie wymaga już takiego podtrzymywania i właściwie leży na brzuszku non stop bo na pleckach nie lubi. Śpi też często na brzuszku.
ale przykrywasz też jakimś np. cienkim kocyczkiem?