*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa we wrześniu poszłam na usg piersi. Tak profilaktyczne jak co roku. I masz. Guzek w lewej piersi.
Szok. Łzy. Strach.
Lekarz - trzeba usunąć i badanie. Miał 1cm.
Poddalam się tzw. Biopsji mamotonicznej.
2 tygodnie stresu. Na szczęście niezloslowy. Ale co przeżyłam to moje. Mąż też -"jego mama zmarła na raka piersi
Jesteś w ciąży. To na pewno tkanka gruczołowa. Gin Ci nic nie powie. Tylko usg - budowa guza, czy unaczyniony itd. Ale myślę że nie masz powodów do obaw.
Trzymam kciuki za wizyty. Moja za tydzień.
Fryzjera sobie daruje. Nie dam rady. -
Hej dziewczyny.
Ja miałam weekend pełen imprez. W sobotę w końcu nie pojechałam na te imieniny do teściowej bo parę dni temu mój mąż miału urodziny i w jego brat do nas przyjechał z dziewczyną. Oprócz nich parę osób jeszcze było. Wynudziłam się strasznie bo wszyscy pili a ja tylko soczek, ale zamówiłam potem 2 duże pizze i chyba zjadłam z 6 kawałków.Do teściowej pojechałam wczoraj, męża brat też przyszedł. Zjadłam pycha ciasto z malinami i bitą śmietaną (4 kawałki). Ogólnie to teściowa usnęła, teść niedosłyszy to mało gadał, mój Tomek z bratem wypili po 2 piwka, pogadaliśmy w 3 i takie oto imieniny. W sumie się cieszę bo jak mąż składał życzenia to byłam w łazience więc mnie ominęło bo jak wyszłam ciasto kroiła w kuchni. Może to trochę nie ładnie z mojej strony ale nie mogłam się przemóc. Nawet nie wiem czy mówić mamo, czy na pani. Mówię bezosobowo.
Potem jak wracaliśmy spotkaliśmy znajomych. Posiedzieliśmy trochę w cieniu na ławkach, każdy chciał brzucha dotykać, ale mnie to wkurza. Koleżanka, która ma już dziecko opowiedziała mi o swoim porodzie i się teraz w ogóle nie boję.
Co do hartowania sutków, ja i tak co parę dni robię sobie piling i polewam się raz zimną, raz ciepłą wodą. Skóra jest elastyczna, i ładniejsze piersi są. W ogóle to tak mi strasznie rosną, że jak to się przełoży na pokarm, to pół oddziału wykarmię.
Ale się rozpisałam, idę coś zjeść bo mi się słodkiego chcę no i napić się bo strasznie przez te upały się czuję, nogi bardzo bolą. Ubrałam się trochę jak na plażę do pracy ale mam pozwolenie od szefa. :prenia83 lubi tę wiadomość
-
a ja dziś miałam dzis swój "pierwszy raz"
zakupiłam sobie bluzke z orsaya przez internet, mierzyłam ja kiedys w sklepie tylko nie pamietam czy 36 czy 38, jako że eleaganckie bluzki koszulowe orsayowe 36 są juz na styk albo się w biuscie rozłażą to wziełam 38 to niby bluzka ale taka jakby letnia tunika, wtedy nie wzielam bo kosztowała 120 lub 130 zł, ale teraz za 70 sie szarpnęłam, bo jest w niej miejsce na brzuch
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/bluzki/tunika-mit-print-gruen-62170288.html
pierwszy ciuch zakupiony przez internet jupiWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 12:03
cath, Ag..., jonka91 lubią tę wiadomość
-
szpilka wrote:a ja dziś miałam dzis swój "pierwszy raz"
zakupiłam sobie bluzke z orsaya przez internet, mierzyłam ja kiedys w sklepie tylko nie pamietam czy 36 czy 38, jako że eleaganckie bluzki koszulowe orsayowe 36 są juz na styk albo się w biuscie rozłażą to wziełam 38 to niby bluzka ale taka jakby letnia tunika, wtedy nie wzielam bo kosztowała 120 lub 130 zł, ale teraz za 70 sie szarpnęłam, bo jest w niej miejsce na brzuch
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/bluzki/tunika-mit-print-gruen-62170288.html
pierwszy ciuch zakupiony przez internet jupi
bluzka super:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 12:12
szpilka lubi tę wiadomość
-
olka25 wrote:Fajna ta tuniczka
Też szukam czegoś lekkiego, przewiewnego (najlepiej sukienki), która nadawałaby się do kościoła, bo te co sobie wcześniej na allegro zamówiłam są zbyt "rozebrane".
-
szpilka wrote:a ja dziś miałam dzis swój "pierwszy raz"
zakupiłam sobie bluzke z orsaya przez internet, mierzyłam ja kiedys w sklepie tylko nie pamietam czy 36 czy 38, jako że eleaganckie bluzki koszulowe orsayowe 36 są juz na styk albo się w biuscie rozłażą to wziełam 38 to niby bluzka ale taka jakby letnia tunika, wtedy nie wzielam bo kosztowała 120 lub 130 zł, ale teraz za 70 sie szarpnęłam, bo jest w niej miejsce na brzuch
http://www.orsay.com/pl-pl/moda/bluzki/tunika-mit-print-gruen-62170288.html
pierwszy ciuch zakupiony przez internet jupi
Właśnie czytam gazetę a tu ta bluzka z podpisem "hit na lato"Ag..., szpilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzpilka - bardzo ładna
Powiem,ze ja od pewnego czasu nie przejmuje e się zbytnio tym, ci sobie ksiądz pomysli. Oczywiście nie chodzę do kościoła z piersiami na wierzchu i w mini, ale często mam odkryte ramiona.
Straciłam szacunek dla księży. Nie zapomne widoku procesji w której w upalny dzień proboszcz jedzie na przedzie cabrioletem pod osłona baldachimu a stare babcinki ledwo idą za autem. . . Albo jak w naszej parafii zakonnica zazyczyla sobie komputer w prezencie za przygotowanie dzieci do komunii.
Za dużo słyszy się o pedofilii , o tym, że w wielki post biskup jadl golonkę, ze ksiądz katolicki ma troje dzieci i każde z inna kobieta. A jak mi znajomy młody ksiądz zaczął opowiadać, co dzieje się w seminarium. ...ze musiał się zamykać na noc, żeby uniknąć gwałtu! To przelało czare goryczy.
Jesteśmy wierzący. Ale do Domu Bozego chodzimy raczej jak nikogo nie ma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 12:48
renia83, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Paula44 wrote:Szpilka - bardzo ładna
Powiem,ze ja od pewnego czasu nie przejmuje e się zbytnio tym, ci sobie ksiądz pomysli. Oczywiście nie chodzę do kościoła z piersiami na wierzchu i w mini, ale często mam odkryte ramiona.
Straciłam szacunek dla księży. Nie zapomne widoku procesji w której w upalny dzień proboszcz jedzie na przedzie cabrioletem pod osłona baldachimu a stare babcinki ledwo idą za autem. . . Albo jak w naszej parafii zakonnica zazyczyla sobie komputer w prezencie za przygotowanie dzieci do komunii.
Za dużo słyszy się o pedofilii , o tym, że w wielki post biskup jadl golonkę, ze ksiądz katolicki ma troje dzieci i każde z inna kobieta. A jak mi znajomy młody ksiądz zaczął opowiadać, co dzieje się w seminarium. ...ze musiał się zamykać na noc, żeby uniknąć gwałtu! To przelało czare goryczy.
Jesteśmy wierzący. Ale do Domu Bozego chodzimy raczej jak nikogo nie ma.
nasz ksiadz nie jest zły ma swoje wady, ale patrzac na to co się dzieje, nie można na niego narzekać choc czasem mógłby się w język ugryść w trakcie ogłoszeń :)jak w miescie mieszkałam to ponad 10 lat temu mieliśmy takiego proboszcza co na kazdej mszy przygotowujacej do bierzmowania grzmial jaka młodzież jest zła -
nick nieaktualnyhah co do księży to opowiem Wam sytuację kiedy sprzedawałam suknię ślubną, dziewczyna która ją kupiła żaliła mi się że ma mieć ślub w piątek, sala ustawiona, fotograf i cała reszta na ten dzień i ksiądz się nie zgodził bo to piątek przecież!
Poszła więc się pytać w restauracji w której miało się odbyć wesele co ma w tej sytuacji zrobić... i właściciel się tak wkurzył, że zadzwonił przy niej do tego księdza!! Co się okazało, co piątek księża mieli jakieś zjazdy i ten oto ksiądz który się nie zgodził, na te zjazdy zawsze zamawiał w tej restauracji KORYTO (każda pewnie wie co sie tam znajduje GOLONKA, KIEŁBASY itp) właściciel mu tak nagadał ze po chwili do tej dziewczyny dzwoni ksiądz i się zgodził na ślub, bez dyspenzy itp -
Witam się po powrocie
Zaraz nadrobię co naskrobałyście
Brodawki - mam nadzieję że ja od kilku lat mam zahartowane przez mężaLubię różne pieszczoty cycuchów
Aaaa... nie mogłam się powstrzymać i kupiłam kilka dziewczęcych ciuszków. Mam nadzieję że w razie czego uszczęśliwię nimi jakąś mamę
1. Piżamka r.50 M&S - wygląda na nówkę, jakościowo super
2. Żakiecik 3-6 msc
3. Sukieneczka 9-12 msc next
Ag..., polaola, jonka91, Ewelina88, renia83, Gwiazdeczka27, M4DZI4, Becia81 lubią tę wiadomość
-
Witajcie. Ciężko tutaj nadrobić zaległości po paru dniach nieobecności.
U mnie w Anglii chłodno dzisiaj i deszczowo, aż Wam troszkę zazdroszczę tych polskich upałów.
Dziś się zważyłam, cały czas chudnę. Nie wiem czy to dobrze czy nie. Waga już pokazuje 8 kg mniej niż przez ciążą.
Trzymam kciuki za wizyty!
PS: Aaaa.. właśnie zobaczyłam na suwaczku, że to już 17 tydzień, czyli 5 miesiąc!Ależ ten czas leci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 13:50
jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Uff... wsunęłam 2 talerze zupy pomidorowej
Za wizytujące dziewczyny trzymam mocno kciuki!
Pisałyście o ubiorze do kościoła. Akurat na ślubie miałam odsłonięte ramiona, bo wszelkie bolerka były nie w moim guście, ale na niedzielną mszę nie wyobrażam sobie pójść "wygolona". Nie chodzi o szacunek czy jego brak do księży, ale bardziej o odpowiedni strój do miejsca, w którym się przebywa. Na uczelnię czy do szkoły tez nie chodziłam w szortach i bluzeczce na ramiączkach... A do większych świątyń nawet nie wpuszczą, jeśli nie ma się ramion zakrytych przynajmniej krótkim rękawem a spódnica kończy się przed kolanemWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2014, 14:05