*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej.
Wstałam...ble...ale upał. Dziś przyjeżdżają do nas Rodzice (na basen), bo co tu robić w taki upał, jak nie siedzieć w wodzie, nie?
ja to mam schize, bo też bym weszła do tego basenu, ale ta chemia do wody...boję się. Na pewno lepiej niż w jakiś stojących zbiornikach czy basenie miejskim, ale i tak się boję. Trochę mnie dziś rano wypchnęło do przodu. krew z nosa puściła się na maxa!
Kurcze, a tyle tej wiataminy C jem na szczelność tych naczynek..., nie wiem czemu? Wiem,że objętość krwi się zwiększa...ma któraś tak czasem?
Cholerka, oszaleje do tej wizyty. Niech ktoś wstawi do tabelki - wizyta 25 sierpnia, na 90% chłopczyk Szymuś.
Ja to bym tam karmi i nic z tej działki nie piła, ta też jest % , mało, ale jest!
Ziewam jak krokodyl. A ! Zdecydowaliśmy się z mężem na te mebelki z Meblika!
Jest ta promocja do 25 sierpnia. Wpłacimy zaliczkę, ale o dostawię poprosimy w listopadzie. Są takie słodkie i bardzo dobrze wykonane. No i mają te zawiasy specjalne, więc się nimi nie trzaska. Gwarancja 7 lat. Potem można wymienić same froty, np. jak małemu znudzi się żyrafa, słoń, hipcio, to można dokupić takie z autami np.
Poza tym dokupić biurko i inne. Do tego jedna ściana będzie właśnie taka ala dżungla - super nalepki na ścianę znalazłam na allegro.
4 dni temu poczułam łaskotanie i takie banieczki na dole....a teraz ciągle cisza...i niecierpliwie czekam na to pukanie , fikołki, o których piszecie.
Chciałabym już styczeń...., żeby dzidziola przytulić...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 10:06
ania_29, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Ja juz byłam na dwóch weselach w ciąży.Na pierwszym prawie nic nie jadłam, nie dość,że było mało jedzenia,to na sam widok miałam mdłośći.Prawie nie tanczyłam,to był 7 tydzień i bałam się bardzo poronienia.Na drugim pojadłam więcej,bo było pysznie,ale po powrocie juz nie miałam tego w żołądku:)i potanczyłam więcej. Na naszym weselu była kuzynka męża w 5 miesiącu ciąży,skakała jak głupia,do tej pory jak ogladam płytę,to się zastanawiam jak ona tego dziecka nie zgubiła gdzieś na parkiecie:) Ja szczerze mówiąc nie wyobrazam sobie własnego wesela w ciąży.Ani przygotowan,ani tym bardziej samego wesela.Do 12 tygodnia to ja się bałam się kichnąć
Izabelka88 lubi tę wiadomość
-
Póki co Karmi wypiłam 2 razy i 2 razy Warkę Radler 0%. Na Karmi jest napisane 0,5%,ale to właściwie jest nic, wynik produkcji. Znam kobiety, które piły wino czerwone w ciąży,a co najgorsze znam i widuję też takie,co palą w ciąży! Więc myślę,że jedno Karmi na miesiąc nie zaszkodzi.
-
Oboje z mężem jesteśmy abstynentami, więc nie mam dylematu pić karmi czy nie
Będąc w 2 miesiącu z córcią byliśmy na ogromnym weselu, tańczyłam jak szalona, ale to chyba z nieświadomości, teraz już bym tak nie zrobiła.jonka91, K_niecierpliwaMama lubią tę wiadomość
-
ja byłam na weselu w 4-5 tyg. Bałam się szaleć na parkiecie - bardziej bujałam się na boki niż tańczyłam
wybieraliśmy raczej tylko wolne kawałki. Wcześniejszą ciąże poroniłam więc w pierwszych tygodniach to się obchodziłam jak z jajkiem
w piątek byłam na wizycie. Są dwie rączki i dwie nóżkiFiutki nie widać - więc raczej Dziewczynka. Mój M stwierdził, że po prostu nasz SYN jest wstydliwy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2015, 17:32
jonka91, zielarka, M4DZI4, Maud11, neharika, Wiki81, agnb6, Ewelina88, Agus89, Cynamonek30, Ag... lubią tę wiadomość
Marianna [*] 08.11.2013 8tc
Kamilka 7.01.2015
Jan [*] 19.04.2016 12 tc (8/9 tc)
Weronika 11.08.2017 -
MartaKD wrote:Póki co Karmi wypiłam 2 razy i 2 razy Warkę Radler 0%. Na Karmi jest napisane 0,5%,ale to właściwie jest nic, wynik produkcji. Znam kobiety, które piły wino czerwone w ciąży,a co najgorsze znam i widuję też takie,co palą w ciąży! Więc myślę,że jedno Karmi na miesiąc nie zaszkodzi.
Nie ma określonej ilości alkoholu, która powoduje FAS. Nie ryzykowałabym nawet kieliszka wina. Pracowałam z dziećmi z tym zespołem i uwierzcie mi, że ogromnie zaburza jakość życia. Także "NIE PIJĘ W CIĄŻY"jonka91, zielarka, Gwiazdeczka27, K_niecierpliwaMama, Izabelka88, Agus89 lubią tę wiadomość
-
Jest warka redler 0% nowa i nia jest tak jak w innych piwkach że niby zero % a z tyłu jest napisane 0,5% . Ja bym nawet tego nie nazwała piwem tylko napojem gazowanym, ale spróbowałam i mi to nie smakuje. Karmi nie lubie, czasami jak moj M pije piwko to wezmę łyczka.
Byłam na weselu gdzie znajoma w 7,5 miesiacu ciąży bawiła się cała noc tańczyła non stop, nic się nie stało, myśle że każda z nas zna na tyle swój organizm żeby wiedzieć ile ,,moźna,,. Ja osobiście chyba bym tylko kilkaanście razy zatańczyła, cały czas zmęczona jestem
-
nick nieaktualnyszpilka wrote:właśnie oglądałam tak z grubsza te małe wózki i ładne, fajne nie powiem, ale cóż mi z małego wożka za tyle pieniędzy jak w kwietniowych chłodach czy też wielkanocnych opadach śniegu dziecko mi się ze spiworkiem nie zmieści, zresztą najwyżej będzie szedł wózek a zanim taka mała istotka ledwie wystająca ponad gondolę
mi na wysokość żaden nie przesszkadzał tak żebym od razu uznała, że za wysoki, niektore starszego typu to na szerokość, ale to tak bardziej na zdjeciach, no ale przyzwyczajona jestem do wozkow sprzed 5-15 lat jak się kuzynów czy siostrezncow ciotecznych woziło wielkim wozkiem bez skretnych kol
No wlaśnie ja tak samo pomyślałam. Ten Camarelo ma naprawdę dużą gondolę i malemu na pewno było by wygodnie (bo ten ABC ma gondolę 10 cm krótszą), a jak patrzyłam na filmikach to znowu ten Camarelo taki wysoki nie jest, moze bedzie mi wystawał czybek głowy nad niegoZobaczę na zywo, bo póki co jeszcze zadnego wózka na żywo nie widziałam. A jak sobie przypomnę te "stare" wózki to pamiętam, ze znad budy nikogo nie było widać
Na pierwszy ogień na pewno pójdzie wygoda malucha
szpilka lubi tę wiadomość
-
Hejka mamuśki
Nadrobiłam wczorajsze wpisy, dobrze że nie naskrobałyście za dużo
Ja całą sobotę byłam nad zalewem całą rodzinką i z przyjaciółmi.W końcu mam małża koło siebie i się nacieszyc nie mogęDziś chyba zostaję w domu bo upał straszny a już nie ma jak zamoczyc pupki w jeziorze
Może jakiś spacer wieczorkiem jak już się schłodzi
Agnb jestem z Tobą,trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie.Oby wyniki były lepsze niż się spodziewasz!! Musi byc dobrze
Ania 29 ślicznie zrobiłaś ten pokoikzdolniacha !
Pinia dziękuję że wrzuciłaś swoje zdjęcie, to ja już swojego nie muszę bo wyglądam prawie tak samo jak Ty hihiMoże mąż mi kiedy walnie jakąś fotkę to się podzielę swoim wizerunkiem :p
Miłej niedzieli wszystkimWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2014, 11:40
renia83, agnb6 lubią tę wiadomość
-
K_niecierpliwaMama wrote:Dziewczyny, czy bierzecie poza witaminami kwasy DHA? Dopiero niedawno wyczytałam, że mają duży wpływ na korę mózgową, tak jak Omega3, a moja gin. nic mi o nich nie mowila
Czytam skład swoich witamin (Prenatal Classic) i niestety nie ma DHA.. przy okazji zobaczyłam, że jodu też jakoś mało (15,6mg). Co o tym myślicie?
zielarka ja piłam laktuloze w wpierwszej ciąży, ale średnio pomagała, niezawodna jest dla mnie owsianka - mleko i otręby owsiane. ale otręby, bo płatki juz tak nie działają. a lekarz polecił też wypić 3 szklanki ciepłej wody, jedna za drugą, a potem biegusiem do wc
gwiazdeczko uwielbiam Twoje małpkia ta wkurzona tupiaca stópką jest rewelacyjna
MartaKD czy wiesz do kiedy będziesz stosowala heparynę? -
nick nieaktualnyPinia ! Wywal ze zdjęcia "Y"!!!!!!!
Co do alkoholu.... dla nas jest 0,5%, dla dziecka....no właśnie.
W ciąży ani łyka! Ja tam w ogóle nie przepadam za % - zdarza się baaaaaardzo rzadko i to zazwyczaj maleńkie piwko z sokiem, martini ze sprytem i w sumie tyle. Także nie mam problemu, a nawet gdybym lubiła ... w CIĄŻY NIE PIJĘ!!!!!!!
Mąż pojechał na zakupy znowu
nic mi się nie chce....
Kupiłam te naklejki na ścianę...oczywiście nie mogłam się zdecydować, który arkusz!bo 3 były do wyboru takie XL. no i wzięłam dwa, bo na jednym nie było słonia, hipcia i krokodyla, a na drugim brak małpki, węża i palmy
palma to mi chyba odbiła... hihihi!jonka91, olka25, K_niecierpliwaMama, szpilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja na wesele wybieram sie w pazdzierniku.
taki jest plan ;p
ogolnie wczoraj caly dzien bolala mnie głowa i czuje ze dzis bedzie powtórka z rozrywki...
wieczorem przyjechal przejazdem tato z bratem moim i kurcze przywiezli mi pasztecior!!!i OGÓRKI KISZONE (od babci w dodatku!)!!! nie mialam problemu z dzisiejszym sniadaniem ;d najesc sie nie moglam ;p a teraz siedze i czkeam na mojego bo pojechal zobaczyc jakas budowe.. milej niedzieli
-
Passiflora wrote:Nie ma określonej ilości alkoholu, która powoduje FAS. Nie ryzykowałabym nawet kieliszka wina. Pracowałam z dziećmi z tym zespołem i uwierzcie mi, że ogromnie zaburza jakość życia. Także "NIE PIJĘ W CIĄŻY"
-
Pinia108 wrote:http://naforum.zapodaj.net/thumbs/5b92b9449288.jpg
ja byłam na weselu w 4-5 tyg. Bałam się szaleć na parkiecie - bardziej bujałam się na boki niż tańczyłamwybieraliśmy raczej tylko wolne kawałki. Wcześniejszą ciąże poroniłam więc w pierwszych tygodniach to się obchodziłam jak z jajkiem
w piątek byłam na wizycie. Są dwie rączki i dwie nóżkiFiutki nie widać - więc raczej Dziewczynka. Mój M stwierdził, że po prostu nasz SYN jest wstydliwy