*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Moniko ja do niedawna też się rewelacyjnie czułam, w niedzielę mogłam zjeść wszystko. Teraz muszę się zastanowić co mój brzuch przyjmie a jak lodówkę otwieram to wstrzymuję oddech, bo mix zapachów jest straszny Coś czuję, że mega mdłości jeszcze mnie dopadną i to dopiero początek
Jeśli jednak stale będziesz się dobrze czuła to nic tylko się cieszyć , :)Są takie farciary i nie musi być mdłości, żeby ciąża prawidłowo się rozwijała
kawa masz rację z plamieniami, nie ma co ich lekceważyć, ale czarnowidztwo też odradzam, bo nerwy na pewno w niczym nie pomogą. -
Ja dziś cały dzień mam mdłości. Jem tylko suche bułki i piję herbatę miętową. To jedyne co mi przejdzie przez gardło.
Dziś też był kolejny wybuch płaczu.
A było to tak:
Poszłam się zarejestrować do gina na nfz. Zadowolona wchodzę, rozmawiam z recepcjonistką. Termin wizyty na 3 czerwca. Ok sobie myślę w końcu to nfz. Wychodząc, pierwszy raz widziałam gina do którego umowiałam się na wizytę. Mina mi zrzędła. Wsiadamy do samochodu i wybuchłam płaczem. Mąż się pyta: "Co się stało? " A ja na to: " Nie chcę iść do lekarza, który wygląda jak Pan Kleks" Mąż się na mnie patrzy i zaczyna się śmiać. No i przestałam płakać. Zaczęłam się przeraźliwie śmiać.nix, Malenq, Martaaa, agattee, Wiola25 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgus89 wrote:Ja dziś cały dzień mam mdłości. Jem tylko suche bułki i piję herbatę miętową. To jedyne co mi przejdzie przez gardło.
Dziś też był kolejny wybuch płaczu.
A było to tak:
Poszłam się zarejestrować do gina na nfz. Zadowolona wchodzę, rozmawiam z recepcjonistką. Termin wizyty na 3 czerwca. Ok sobie myślę w końcu to nfz. Wychodząc, pierwszy raz widziałam gina do którego umowiałam się na wizytę. Mina mi zrzędła. Wsiadamy do samochodu i wybuchłam płaczem. Mąż się pyta: "Co się stało? " A ja na to: " Nie chcę iść do lekarza, który wygląda jak Pan Kleks" Mąż się na mnie patrzy i zaczyna się śmiać. No i przestałam płakać. Zaczęłam się przeraźliwie śmiać.
Haha u mnie tak dr Oleś wygląda!
Ale wiesz, wygląd nie świadczy o umiejętnościach, może akurat będzie dobry w swoim fachu ) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Juz wrocilam, ufff. Wszystko jest w porzadku, plamienia zdarzaja sie i to nic groznego. Maluszek jest bardzo malutki jak na ten tydzien, ginka powiedziala ze ma 5mm (na zdjeciu pisze 4,75mm) ale to podobno nie powod do zmartwien bo mialam pozno owulacje (w 22dc). Serduszko pieknie bije i jest to naprawde mega uczucie, moglabym siedziec na tym fotelu caly dzien i patrzec, cos pieknego
Pierwsze zdjecie mamy a raczej ma Moj R. stwierdzil ze bedzie nosil w portfelu bo ja mam maluszka w sobie to On bedzie mial chociaz przy sobie
Pobrali mi krew, wzieli tez mocz do badania i ksiazeczke dostane na kolejnej wizycie
Uff, moge odetchnac. Kolejna wizyta 12.06 (11-12 tydz). Dzieki za wsparcie dziewczyny i trzymam kciuki za wszystkie ktore maja jutro wizyty, za pozytywne wiesci !Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2014, 17:48
Malenq, kaarolaa, Martaaa, Ag..., ania_29, nix, Anutka, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAg... ja mam dwie kotki:) wychodzące dodam...zbadałam siebie ja nie mam tego świństwa też...ale gin mi powiedział, że większe prawdopodobieństwo zarażenia jest w ziemi (jak robi się w ogródku bez rękawic) niż od kotów...chociaż kuwety sprząta mój A.....
Ag... lubi tę wiadomość
-
ja już po wizycie
serduszko bije, moja fasolka ma 9mm i jest wszystko dobrze
3 dni płakania i strachu... na szczęście jest wszystko dobrze
i mój M był ze mną na USGAg..., ania_29, Malenq, nix, Martaaa, MonikaDM, Wiola25, katarzynnn, Viv78, Kawa lubią tę wiadomość