*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
renia83 wrote:mnie wyrobienie karty EKUZ dla młodej przed wyjazdem zajęło 5 minut w NFZ : wypisałam wniosek, weszłam do pokoju a pani wstukała w kompa pesel małej i wydrukowała mi kartę, jeszcze się ładnie uśmiechnęła
i tyle tylko.
potwierdzam, czasem w sezonie wakacyjnym trzeba swoje odstać w kolejce, ale karta od ręki. -
ana7227 wrote:Zapisałam się dzisiaj do szkoły rodzenia 1 października pierwsze zajęcia
. Szkoda tylko, że mój mąż nie za bardzo chce ze mną iść. A jak wy zapatrujecie się na szkołę rodzenia, będziecie chodzić, czy nie? Buziaczki dla was
My idziemy, chciałabym październik/listopad zacząć. Mąż obiecał chodzić, wydaje mi się, że to ważne, żeby iść razem. Samemu to trochę bez sensu.
MartaKD lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgus89 wrote:Chciałam wyrobić kartę EKUZ, ale za późno o tym pomyślałam, a wiem że trochę się na nią czeka. Przynajmniej tak słyszałam.
Na stronie nfz pisze że mogą ją wyrobić w tym samym dniu do 3 dni
"powinna ona zostać wystawiona w dniu osobistego złożenia wniosku lub w okresie do 3 dni roboczych od dnia wpływu wniosku drogą pocztową, faksem lub w formie elektronicznej do oddziału wojewódzkiego NFZ, " -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIzabelka88 wrote:A jeszcze dodam, że koleżanka, ale z innej szkoły jest w takiej samej sytuacji i w tym samym dniu ciąży co ja, ten sam termin nawet i ma tak spoko dyrektorkę, że powiedziała o ciąży w czerwcu, a tamta i tak podpisuje z nią umowę od września, wiedząc, ze jest w ciazy i ze pradopodobnie pójdzie na zwolnienie. Moja by raczej na to nie poszła, wszystko zależy od człowieka, jak zwykle.
W tym samym dniu, ten sam termin. ...juz się bałam, co napiszesz dalej. Ten sam mąż
Ja mam na czas nieokreślony. Od września pensja wyższa niby, bo zrobiłam awans. Szefa mam cudownego. Bardzo rodzinny człowiek. Także jeśli chodzi o pracę, to mam to poczucie bezpieczeństwa. Może i dobrze się stało, bo najbliże dwa lata sa u nas kiepskie jeśli chodzi o ilość dzieci - jedna klasa mniej - za ten moje dwie koleżanki będą miały pełny etat bez problemu. Mam małe wyrzuty jeśli chodzi o drugi przedmiot, bo tylko ja w naszej placówce mam uprawnienia do niego, ale koleżanka z sąsiedniej szkoły zgodziła się go za mnie prowadzić- kamień z serca. Sa jednak dobrzy ludzie. A grono jest fantastyczne. Mam dużo szczęścia jeśli chodzi o współpracowników.
Nie można mieć wyrzutów z powodu zajścia w ciążę i pragnienia powiększenia rodziny.
Myślę, że skoro nie czujesz przychylności ze strony tej pani, nie cjceszt wiązać się z ta szkoła na dobre i złe i podpisz umowę i myśl o sobie i dziecku.MonikaDM, Ewelina88, jonka91, szpilka lubią tę wiadomość
-
isabelle wrote:My idziemy, chciałabym październik/listopad zacząć. Mąż obiecał chodzić, wydaje mi się, że to ważne, żeby iść razem. Samemu to trochę bez sensu.
No właśnie samej będzie mi trochę smutno, ale nie chciałabym rezygnować z tej szkoły rodzenia, bo można się tam wiele dowiedzieć. Może jeszcze go przekonam -
nick nieaktualnyMonikaDM wrote:Paula - pokazywałas nam te mebelki? Ja bym chyba brała, zwłaszcza jak promocja spora.
Sama piszesz "chyba". ..
Wiem, że trzeba pozytywnie myśleć. Ze zaraz połowa. Mam nadzieję, że ktoś nad nami czuwa. -
Izabelka skoro babsko nie przychylnie spojrzy na Twoją ciąże to absolutnie nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Musimy sobie jakoś radzić w tym dziwnym kraju. Wiem, że to stresujące jest itp ale dasz radę.
Co do szkoły rodzenia, ja w następnym tygodniu będę dzwonić się zapisać, ale nie wiem cy jest sens bo mój Tomasz nie chce ze mną chodzić i nie chce powiedzieć dlaczego. Może on myśli, że będzie tak jak na amerykańskich filmach, a tam czasem dziwnie to wygląda. Trochę czasu jest to może chociaż na 1 czy 2 spotkania ze mną pójdzie. -
Paula ale jesteś maruda! Dziewczyny jesteśmy w 5 miesiącu ciąży! Ryzyko, że stanie się coś złego jest naprawdę małe. A Ty Paula ciągle biegasz do gina i zawsze piszesz, że bobasek zdrowy więc jak jest promocja kupuj! Nie wierze w jakieś tam zapeszanie. Wiem, że łatwo tak pisać, sama na każdy ból reaguję paniką ale po chwili staram się myśleć pozytywnie. Wiara czyni cuda.
Agus89, MonikaDM, Paula44, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Ewelina88 wrote:Izabelka skoro babsko nie przychylnie spojrzy na Twoją ciąże to absolutnie nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Musimy sobie jakoś radzić w tym dziwnym kraju. Wiem, że to stresujące jest itp ale dasz radę.
Co do szkoły rodzenia, ja w następnym tygodniu będę dzwonić się zapisać, ale nie wiem cy jest sens bo mój Tomasz nie chce ze mną chodzić i nie chce powiedzieć dlaczego. Może on myśli, że będzie tak jak na amerykańskich filmach, a tam czasem dziwnie to wygląda. Trochę czasu jest to może chociaż na 1 czy 2 spotkania ze mną pójdzie.
Mój chyba też się tego obawia, pewnie trochę się wstydzi, tym bardziej, że jest bardzo nieśmiały. Ewentualnie zorganizuje jakiś protest typu brak obiadu