*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Maud11 wrote:Ag, chciałam tylko powiedzieć że nie dotyczyło to Ciebie, tylko innej Styczniówki
Także spoko!
No ale i tak, sny się tłumaczy na odwrót więc nasi mężowie na pewno grzeczni są bardzo
Ja wczoraj byłam w kinie na Niezniszczalnych 3 więc bardziej spodziewałabym się jakieś mordobicia we śnie, a nie takich historii, no ale ciąża się swoimi prawami kieruje
hahaha- wypada mi powiedziec ufff:DMaud11 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzien pelen "wrazen".
Bylismy z mężem w naszym kosciele-tam, gdzie 8 lat temu powiedzieliśmy TAK!
.potem mowie, to chodz na zakupy- no i spoko. Ludzi pelno, wiec poszlismy na maly spacer tam, gdzie ich nie bylo. W drodze powrotnej na parking, przebijajac sie przez tlum ( Wisła) - Paulina zaczela rzygac! Kolo restauracji Zdrojowa na rynku. Tak nagle. Malo tego!Kazde naciaganie skutkowalo rowniez popuszczaniem moczu i gilem z nosa. Jakis koszmar. A mąż? Smial sie i caly czas powtarzal "no chodz juz kochanie do autka, chodz".
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 13:19
Maud11, marrtka, zielarka, polaola, renia83, Tymi, jonka91, Ewelina88, agnb6, MonikaDM lubią tę wiadomość
-
Paula- bidulko, mialam sytuacje w parku ale nie tak hardcorową jak ty.
Wogole czytalam to 2 razy bo nie bylam pewna czy to sen czy naprawdę.
A męża szmatą przez łeb:PWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 13:26
Paula44 lubi tę wiadomość
-
Paula44 wrote:Dzien pelen "wrazen".
Bylismy z mężem w naszym kosciele-tam, gdzie 8 lat temu powiedzieliśmy TAK!
.potem mowie, to chodz na zakupy- no i spoko. Ludzi pelno, wiec poszlismy na maly spacer tam, gdzie ich nie bylo. W drodze powrotnej na parking, przebijajac sie przez tlum ( Wisła) - Paulina zaczela rzygac! Kolo restauracji Zdrojowa na rynku. Tak nagle. Malo tego!Kazde naciaganie skutkowalo rowniez popuszczaniem moczu i gilem z nosa. Jakis koszmar. A mąż? Smial sie i caly czas powtarzal "no chodz juz kochanie do autka, chodz".
Paula kochana, jak ja Ci współczuję tych pawików.. Wybacz, ale poryczałam się ze śmiechuMoje biedne dziecko pewnie myśli o mnie, co ta matka tak trzęsie brzucholem
Paula44 lubi tę wiadomość
-
Witajcie. Mi dziś humor nie dopisuje. Jakoś nic mi się nie chce. Mąż w pracy. Powoli się pakuję. Czas wracać do domu niedługo.
Zauważyłam że coraz ciężej mi się wykonuje proste czynności domowe. Co chwilę mnie coś boli. Dziś chciałam śmieci wynieść to mnie skurcz taki złapał że musiałam się położyć na chwilę.
Wczoraj byłam na zakupach. Nawet one mi nie sprawiły przyjemności. Kupiłam parę rzeczy i chciałam wracać do domu, bo jak długo chodzę/stoję to boli mnie podbrzusze.
Chyba łapię jakiegoś doła na samą myśl, że czeka nas z Mężem rozstanie. -
Fotki zakupów:
1. Czerwony kocyk w sowy, buciki i skarpetki:
2. Lampki LED - białe różyczki (chcę powiesić nad łóżeczkiem) i ramka:
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 13:59
Ag..., Maud11, Paula44, rastafanka, jonka91, Ewelina88, Kawa, MonikaDM, bluegirl89, Becia81 lubią tę wiadomość
-
1. Dostrzegłam,iż jesteście na etapie szaleństwa zakupowego
w 5-10-15 mają spore wyprzedaże. Bodziaki można kupić już od 5 zł
Oto link: http://www.51015kids.eu/niemowlak-0-2-lat/promocje
2. Dziś przez 6 godzin oglądałam serię filmów o ciąży, porodzie, rozwoju dziecka (tydzień po tygodniu). Interesujący cykl:)
Oto link: https://www.youtube.com/channel/UCeKhZoXsvJoM3mGRedEVYow
3. Wracając jeszcze do tego wózka (Maxi Cosi Mura 4), zwyczajnie nie widzę innej alternatywy póki co... wizyta w sklepie jest więc niezbędnadziękuję za rady!
4. Pochwalę się takżew piątek wieczorem poczułam 1. ruchy maluszka. Spodziewałam się gilgotek ("trzepotanie skrzydełek"), uczucia "przelewania" w brzuszku, a mam właściwe lekkie drgania, które wyczuwalne są po dotknięciu dłonią...cudne uczucie!!! niezapomniane chwile
Miłego dnia drogie Panie!Maud11, zielarka, jonka91, Ewelina88 lubią tę wiadomość
-
no a ja zaprezentuje kocie przytulanki do brzucha
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/9fdde195c231.jpg
Bambi udaje, że będzie dobrym kocim bratemWiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 15:08
Ag..., zielarka, rastafanka, jonka91, Maud11, Ewelina88, Kawa, neharika lubią tę wiadomość
-
zielarka wrote:Moja młoda kopie tak, że widać na brzuchu wypychaną kulkę
i dzieje sie tak juz nie tylko wieczorem ale i w ciągu dnia
ja juz tez jak zaczyna kopac to nie przykladam ręki tylko wlasnie patrze jak mi sie brzuchol rusza:)
Zielarka powiedz mi czy jak mialas w 1 ciazy takie wybryki to ten schemat godzinowy faktycznie niewiele sie zmienia po porodzie?
gdzies czytalam ze tak jak widzimy aktywnosc tak zostaje.
A ja mam cos ok 8/9, 12/13, 15/16, 20/21 i przed 00 ( czasem cos pomiedzy) pozniej spie wiec mam nadzieje ze on tez:) albo bede miala zarwane nocki:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 15:23
-
jak się jeden kot z drugim zmieszczą to może się uda nawet stereo, ale to bym musiała na fotelu siedzieć, żeby mieć wiekszą powierzchnię uzytkową
jak kiedyś miałam 3 kitki i pisałam prace mgr to w pozycji jak dzwonnik z notre dame, plecy okragle i rece maksymalny wyprost, żeby się wszystkie koty zmieściły
Ag..., jonka91, Maud11 lubią tę wiadomość
-
szpilka wrote:Ag a Twój Leon się nie tuli?
mój Leon to przyłazi do mnie ale on zawsze sie polozy kolo mnie. Raczej nie wlazi na mnie wiec az tak nie mam fajnie jak ty.
Teraz jestem z nim u mamy i gada, syczy na kotke od siostry bo sie nie nawidzą a mama jej nie moze dzis do babci zaniesc. No ale niestety musi wytrzymac do jutra bo przy malowaniu byl za bardzo aktywny.
A ta mala diablica łazi za nim bo chce sie bawic zamiast dac mu spokoj:/
wiec jest na mnie delikatnie mowiac wkurzony i nawet nie podejdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2014, 15:22
szpilka lubi tę wiadomość
-
Ag wydaje mi się, że nawet jeżeli jest zależność między aktywnością brzuchową a po urodzeniu to mozna to porównywa dopiero w 3 trymestrze, a nawet pod koniec ciąży, gdy dziecko jest dojrzalsze.
Nie pamiętam jak to było z córcią, w ciązy z nią nie zwracałam uwagi na ilość ruchów w brzuchu, nie liczyłam ich i nie kojarzyłam czy rusza się jakimiś sekwencjami. Pamiętam, że zawsze była naj bardzej aktywna wieczorem, a po porodzie...niedospanie było tak permanentne, że nie pamiętam kiedy młoda czuwała a kiedy spała i jak to się miało do aktywności w brzuchuAg... lubi tę wiadomość
-
moja Kocica z Bambim też sie nie lubią a on teraz tym bardziej ją zaczepia, bo jego kumpel z sasiedztwa z którym się bawił miał zbyt bliskie spotkanie z jakimiś psami
a co do pakowania się na kolana to jesli tylko ja siedze a kolana sa puste to az sie musze odganiac, a Bambi to i z rozpedu potrafi z odległości przypuścić atak na puste miejsce na kolanach -
zielarka wrote:Ag wydaje mi się, że nawet jeżeli jest zależność między aktywnością brzuchową a po urodzeniu to mozna to porównywa dopiero w 3 trymestrze, a nawet pod koniec ciąży, gdy dziecko jest dojrzalsze.
Nie pamiętam jak to było z córcią, w ciązy z nią nie zwracałam uwagi na ilość ruchów w brzuchu, nie liczyłam ich i nie kojarzyłam czy rusza się jakimiś sekwencjami. Pamiętam, że zawsze była naj bardzej aktywna wieczorem, a po porodzie...niedospanie było tak permanentne, że nie pamiętam kiedy młoda czuwała a kiedy spała i jak to się miało do aktywności w brzuchu
Dzięki. Czyli mówisz, że coś w tym jest?
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/cdaeefcd79fe.jpgszpilka, Paula44, Ewelina88, Maud11, MonikaDM lubią tę wiadomość