*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ag, łączę się z Tobą w szpitalnej nudzie
Mam nadzieję, że wszystko posprawdzają, obstawią Cię lekami w razie czego i szybko wypuszczą. Mi wczoraj zrobili nadzieję, że dzisiaj wyjdę, ale dzisiaj coś mówią o poniedziałku i kolejnej kontroli jeszcze. Chcą się upewnić na 100%, że nic się nie stanie po zabiegu. Jestem tu już 9 dzień i przyznam, że trochę mi się nudzi. Przynajmniej uwolniono mnie od kroplówki, która trwała... 30 godzin.
Ja też leżę na ginekologii, bo na patologię ciąży przyjmują od 26 tyg, bo dopiero takie dzieci mają możliwość uratować. Ale widzę, że starają się łączyć w pokojach osoby w podobnym wieku. Przez chwilę leżałam z dziewczyną po cesarce, która tak strasznie chrapała przez całą noc, że w ogóle nie wyspałam się po zabiegu. A ona potem mówiła, jak to się dobrze wyspałaAg..., Paula44 lubią tę wiadomość
-
Ja np chciałam używany fotelik/ nosidlo bo to na chwilkę ale pozniej stwierdzilam ze nie mam pewności czy nie byl np uszkodzony w wypadku i jednak kupie nowy.
Co do wózka ja chciałam nowy, ale racja jest sporo używanych za grosze i czasem można mieć super wózek za pol ceny.ja ogólnie nie mam talentu do szukania używanych rzeczy wiec u mnie to poprostu udreka by była. Ale jeśli ktoś lubi to jak najbardziej ok, to często nie jest kwestia kasy a nawet bardziej zdrowego rozsądku w gospodarowaniu budżetem.
A.loth leż ile każą i wypoczywaj.Kawa, Ewelina88, marrtka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyloki-koki wrote:Kawa to nie chodzi o kase, czy kogos stac czy nie, zastanawia mnie to ze wiekszosc przyszlych mam "fiksują" z tym zeby kupic wszystko co najlepsze dla dziecka.
Jakie fiksują? Jeśli chcą to niech sobie kupują nowe czy używane wszystko w granicach rozsądku. To jak ze samochodem-mam ze salonu ale wiem że używany mogę kupić taniej i w świetnym stanie- JAK kto woli. Kupiłam wózek nowy bo pojeżdże nim długo i będzie dla kolejnego malucha. Ale kołyskę np kupiłam używaną bo i tak posłuży tylko do 4-6miesięcy więc po co nową brać. - wybór z rozsądku.Ag..., Malenq, Ewelina88, Maud11, MonikaDM, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Ag... masz racje, chcialam tylko zwrócić uwagę tym co się jeszcze zastanawiają nad wozkiem, ze warto popytac znajmomych, nawet nie szukac na aukcjach bo moze sie okazac ze jest mozliwosc zakupienia fajnego dobrego wozka i jednoczenie zobaczenia go na zywo, wtedy nie ma mozliwosci ze kupi sie jakis wadliwy czy uszkodzony. Akurat w moim przypadku dostalam od dziadkow dzidzi na wozek 2 tys a mimo to kupilam uzywany bo nie lubie marnowac pieniedzy
-
Kawa to nie bylo do Ciebie, ze kupilas nowy to jestes fe:) ale naprawdę znam osoby ktorym sie nie przelewa a mimo to kupują same nowe rzeczy dla dzidzi bo cos im w glowie sie poprzewracało na wiesc ze dzidzi bedzie. Jak dla mnie to kazdy sam sobie zdecyduje
-
nick nieaktualnyja chcę TYLKO nowy:) a dlaczego???? bo 6lat cholera przyszło mi wydawać na lekarzy, diagnozy, leki i badania....a teraz gdy moja córcia jest w brzuszku i daje mi kuksańce co chwilę to wiem, że nie będzie to marnowanie pieniędzy...
też dostałam na wózek i postaram się wydać co do grosza....
nie mam w posiadaniu "kupy kasy", mam używane auto, mieszkam w starym drewnianym domku, żyję sobie ot tak....
chyba za długo czekałam na dziecko, dlatego wiem, że "rzuciło" mi się na mózg, jeżeli chodzi o rzeczy dla małej heheheheheAg..., Kawa, Paula44, Ewelina88, Maud11, MonikaDM, marrtka, jonka91, MartaKD, Agus89, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
Moja mama ma 3 szafy sukienek i żakietów o wartości pewnie równej moim Kozakom ale wg mnie tylko jej pogratulować ze potrafi znaleźć, przerobić, ze jej się chce i ma talent:)
haha i żeby nie było nie mam butów ze skory krokodyla:P
z wozkami jak z kiecka ślubna, jeden musi kupić nowy żeby inny kupił taniej przez co ten 1 też trochę jeszcze na koniec zyskuje i obaj są finalnie zadowoleni:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 10:43
Malenq, Kawa, Ewelina88, MonikaDM, jonka91, MartaKD lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLoki każdy ma jakieś swoje upodobania, teraz rozumię co chciałaś powiedzieć- trzeba było tak od razu
Znam taką parę, gdzie pracuje tylko chłopak, wzięli mieszkanie w kredyt, samochód w kredyt, wózek za 2tyś, żona ubiera małą tylko w smyku a nie ma jeszcze pół roku, z niektórych rzeczy wyrosła i zostały tylko metki nieodczepione bo ich nie ubrała..
Dzieci z ubranek szybko wyrastają, wiadomo muszą mieć ze 3-4 komplety ładniejszych ubranek na gości, ale tak po domu to można je ubrać w ciuszki z lumpka gdzie można trafić na perełki z metkami za grosze, niezniszczone bo przecież takie dziecko tylko leży.
Myślę że jeśli kogoś nie do końca stać to kwestia próby dorównania komuś w otoczeniu a nie zdrowego rozsądku. -
to będzie moje pierwsze dziecko i mam 34 lata, kiedys nie chcialam dzieci wogole a wynikalo to z obawy ze bede jedna z tych zafiksowanych mamusiek, dlatego teraz staram sie zrobic wszystko żeby taką nie być. Wiem jedno dla dziecka najwazniejsze jest to uczucie jakie moga mu dac rodzice a nie rzeczy, a najlepsze sa te mamy co pierwsze co leca do sklepu i kupuja urocze slodkie ubranka jakby niedlugo w domku miala sie pojawic lalka do zabawy
-
nick nieaktualnyMalenQ u mnie podobnie też długo się staraliśmy. Swoją drogą... wspomniałaś o starym drewnianym domu... ja zawsze marzyłam o takim starym prostokątnym jak kiedyś były, z gankiem oszklonym lub z witrażami...Mmm rozmarzyłam się
Malenq, Ewelina88, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLoki....jeżeli odebrałaś mój wpis "jako zastaw się a postaw się" to źle...
kupuję używane ciuszki, najlepiej czuję się na bazarach, mój domek i rzeczy w nim to zlepki z lat '50 +, ale są pewne rzeczy, które chcę nowe - tak jak wózek, fotelik, łóżeczko (które dostaliśmy), ale już spacerówkę mam po siostrzeńcu, huśtwakę również, krzesełko do karmienia także używane....
Kawa ano tak, mój jest z gankiem, skrzypiącą podłogą (wszak tylko w jednym pokoju, ale zostawiliśmy oryginał), z układem pomieszczeń tak jak zbudowano ten domek 1949) heheheheheh i z widokiem na ogródek, malwy, słoneczniki.....
A co do MIŁOŚCI - to chyba tutaj na BELLY, nie można wskazać kobiety która już teraz nie kocha z całych sił swojego maleństwa...bo wszystkie kruszynki są bardzo, bardzo mocno wywalczone....Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 10:55
Kawa, renia83, marrtka, jonka91, M4DZI4 lubią tę wiadomość
-
loki-koki wrote:A ja kupiłąm wózek używany i jestem mega zadowolona:) zastanawiam sie dlaczego wiekszośći zależy na nowym wózku... jest tyle wózków w idealnym stanie za grosze, ja kupilam wozek za 500zl a ten sam nowy jest za ok 1300-1600zl
Mój maluch dał rano niezły popis. Dotychczas mocniejsze ruchy, bliżej powłok brzusznych, było widać poprzez niewielkie, miejscowe wybrzuszenia, a dzisiaj falowało mi pół brzucha i to bardzo solidnieMalenq, Agus89 lubią tę wiadomość
-
Mysle ze nie powinnysmy oceniac ze nowe to marnotrawienie pieniedzy, kazda ma z nas pewnie inny status materialny. Dla jednych wozek musi byc nowy dla drugich uzywany ale np. firmowy bo to sie tylko liczy.
Dla jednej z nas wydanie 2 tys. Na wozek to,gruba przesada a dla innych 4 tys. Warto wydac bo inaczej odczuwaja swoje pieniadze.
To ze rynek jest przepelniony gadzetami to druga sprawa, np. wczoraj na bazarku widzialam jak mama miesiecznego dzidziusia sprzedaje chuste, pomuslalam ale nanosila,sie bobasa, jednak czasami trzeba sprobowac a ze nie zawsze to udany i potrzebny zakup to kolejna historia.
Nie mamy dzieci. Mamy mopsa na ktorego punkcie zwariowalismy to nasza coreczkai wiecie ile gadzetow,jej kupilam a potem sprzedalam na olx, mowie sobie ze z,dzieckiem bedzie inaczj, guzik prawda tez dlugo czekalismy, stracilosmy synka i jednego,aniolka w,8 tyg. Pewnie bede musiala zagryzc zeby by nie popasc w pulapke sklepowa.
Natomiast kredytom na wesele, wakacje, czy wyprawke mowie stanowcze NIE.
Malenq, Malenq, Kawa, Ewelina88, jonka91, Agus89, szpilka, M4DZI4, neharika lubią tę wiadomość