*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja,pierdziele wlasnie czekam na panow ktorzy maja mi porobic tajne pawlacze i schowki,jestem na etapie zabudowywania wszelakich wnek
narazie dziecku oddamy komode 6 szuflad glebokich na 60 cm. Jednak ubrania i higieniczne rzeczy to poczatek wozek do tego 3 w 1 zabawki,rowerki chodziki, jezdziki........
i ludzie w domu jacys bo pewnie dziadki beda sobie wpadac do dzidki. Przez szesc lat mielismy spokoj i porzadek, zmienilo sie troche po zakupie mopsa z,ktorego siersc sypie sie jak z choinki, a przy dziecku.........Zaczynam sie bac ze nie ogarne tematu.
Boje sie siersci latajacej wszedzie i po dzidzi, boje sie ze wriatka skoczy na dziecko...bo bedzie chciala sie poprzytulac jak to robi z nami, wiem to nasza wina rozpiescilismy ja cholernie, a tu dzidke trzeba bedzie wychowactroszke boje sie ze bede niekonsekwentna itd.wlaczyl mi sie,chyba syndrom rodzica...........
Zawsze mielismy tyle do powiedzenia o innych dzieciachteraz mamy szanse z mezem sami sie wykazac chcialabym by bylo poprostu dobre.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 17:38
-
nick nieaktualny
-
Polaola na pewno będzie dobre. Może to mało urokliwe, ale ja stawiam zawsze na konsekwencję i mi sie to sprawdza. Czasami sie dziecko poboczy i obrazi ale zawsze wychodzi na dobre. Jestem koziorożcem, jedni o mnie mogą mówić uparta, ale dla mnie to stanowczość i konsekwencja.
A miejsce w domu na pewno się znajdzie. Tak Ci się teraz wydaje tylko że ciasno. Dużo łatwiej utrzymac porządek jak jest dużo miejsca w domu, więc z tym tylko będzie problem na początku, ale miejsce na rzeczy dziecka się znajdą. Mieszkałam z teściami 7 lat i miałam jedną szafę i aż teraz się dziwię jak ja to mieściłam? A zawsze się mieściło. Używałam pudeł dużych plaskikowych ustawianych jedno na drugie dla dziecka. Zawsze wieczorem z dzieckiem układaliśmy zabawki do snu do pudeł i daliśmy radę.
A pościel pieluchy, kocyki trzymałam w szufladzie w łóżeczku. Jest mega pojemna!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 18:16
polaola, Ewelina88 lubią tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gratuluje udanych wizyt;))
Wczoraj wyszłam ze szpitala i od razu po południu miałam USG polowkowe. Synek cały i zdrowy. Lekarz powiedział, ze niezły z niego okaz i strasznie ruchliwy:)
Teraz mniej przyjemniej. Poszłam do szpitala z małym brzuszkiem, a wyszłam z całkiem pokaźnym. Z dnia na dzień mi go "wywaliło ". Dzisiaj mierzyłam suknie i jest tragicznie... Nie mogę w niej oddychać , nie mówiąc o siedzeniu czy sklonie... Juz przy wiązaniu brakło sznureczka i ściskali mnie jak mogli aby zasznurowac. Oczywiście została do poprawek, ale niewiele można zrobić... Uda sie po 1,5 cm po każdej stronie popuścić i doszyc drugi sznureczek do wiązania, aby można było wiązać luźniej. Masakra, oby to coś pomogło..Jestem cała w nerwach, zapłakana i załamana. Nikt sie nie spodziewał, ze tak mi z dnia na dzień brzuszek urośnie.
Mama mnie pociesza, ze najwyżej tylko ją do kościoła i zdjeć założę, a potem przebiore sie w inna sukienkę bo kamery nie mamy, wiec cały czas nie muszę byś w ślubnej , ale przecież będzie fotografObym chociaż do 24 w niej wytrzymała dopóki jest fotograf, a potem ubiore coś wygodnego... W poniedziałek lub wtorek będzie do przymierzenia i odebrania wiec zobaczymy co z tego wyniknie.... Jest jeszcze opcja, ze wytnę z pod spodu halkę, która jest od samej góry i po prostu babcia zrobi mi ja na gumce w formie spódnicy i na brzuszku zrobi sie luźniej, tylko czy to będzie wyglądało 'jadalnie' ?
Moze to śmieszne, ale przeżywam to cholernie.... Chciałam czuć sie dobrze.... A tutaj taki problem ze strojem oraz z moim zdrowiem. Muszę prowadzić oszczędny tryb życia, dużo odpoczywać i mniej chodzić, bo moje problemy z nerkami powodują, ze stawia mi sie brzuszek, a chodzenie powoduje bol nerek i takie ciągniecie brzucha. Obecnie jestem na luteinie dopochwowej. 2 tabletki dwa razy dziennie i masa innych leków. Mama sie śmieje, ze jak stary dziadek mam swoją siatkę lekarstw.
Na weselu raczej będę tańczyć tylko wolniejsze kawałki bo nie chciałabym w nocy wyladowac w szpitalu.
Nic nie zapowiadało, ze tak będzie. Ciąże znosiłam bardzo dobrze, obyło sie bez większych mdłości i wymiotów. Byłam aktywna, a nawet coś tam próbowałam sobie ćwiczyć. Brzuszek ciagle był mały i nie było po mnie widać tego stanu także nikt nie martwił sie o suknie, a tu z dnia na dzień takie zmiany...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 20:03
Paula44, lwuska55592 lubią tę wiadomość
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
isabelle wrote:Ja już po wizycie, czuję się zaopiekowana jak nigdy! Szyjka w idealnym stanie, wyniki super. Dostałam pochwałę za chodzenie do pracy i ruszanie się oraz zdrowy rozsądek. W przypadku ciągnięcia czy twardnienia w brzuchu, które pojawiają mi się od czasu do czasu gdy dłużej chodzę - przed spacerem wziąć nospę. Na skurcze łydek dostałam Aspargin 2x1. Gdyby mnie dopadło przeziębienie: można brać rutinoscorbin nawet do 10 tabletek dziennie, witaminę C do 1 g, cholinex, tantum verde i syrop na kaszel Flegamina + naturalne metody. Nie lekceważyć jednak gorączki i nie próbować jej zbijać samemu.
!!!
-
A ja wcinam mamby
normalnie 34 LETNIE dziecko ze mnie, ale jutro na,prenatalne i musze sie jakos odstresowac bo najwidoczniej difergan nie pomaga ;-)trzymajcie kciuki.
BELL te brzuchy to chyba od lezenia nam rozna ja leze od 6 tc. wiec nie dziwie sie ze mam 104 w pasie
Bell spokoj tylko teraz i malenstwo, slub niech spadnie na drugi plan, z sukienka cos wymodza krawcowe napewno i bedziesz piekna Panna MLODA.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 20:32
-
moze w poniedzialek znajde troche czasu na udzielanie sie, jestem ze wszytskim w proszku i ledwie nadarzam z czytaniem
jutro jedziemy na wesele, wiec pewnie ani jutro ani w niedziele sie nie odezwe, ale zajrze na pewno jak bede miec szanse
mezus ma mi dzis papiloty z gazety na wlosach krecic (oszczedna wersja fryzury weselnej, sukienka pozyczona i przed chwila wyprana a kartke z zyczeniami 3 razy chodzilam szukac w tym tygodniu bo nic nie bylo wrr) gratuluje wizyt i czekam na reszte wiesci