*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Goosiaczek2 wrote:Hej
no i was nadrobiłam dzisiaj same pozytywne wiadomości czyli oddział zaliczyłam na 5, echo serca wyszło ok szmery które miałam okazały się być tzw patologiczne spowodowane ciążą i one znikną po porodziea tak mi ulżyło, że masakra.
Widziałam że rozmawiałyście o kotach to nasz Lucjan strasznie pcha się do łóżka i to musi spać po między mną a moim M dotykając mnie i jego jednocześnie. A jak kupuje ciuszki dla małej to zazdrosny strasznie jest poniżej zdjęcie jak go ubrałam i nie robił protestu.
Jeśli chodzi o zuz to się nie znam ale ja mam wypłacaną całą podstawę taką jaką mam na umowie.
Anutka witaj ładną kolekcję masz ja jak będzie mi się chciało to wstawię to co ja mam dla małej
a o to Lucjan
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/c5164b3111a1.jpg -
Nie karmiłam w chuście, bo nigdy nie było takiej potrzeby, w razie W wyciągałam młodą, karmiłam i wiązałam znowu. Myślę, że można karmić w chuście kółkowej.
Wiązać nauczyłam się sama, początkowo z instrukcji do chusty, potem internet, youtube i w końcu spotkania z innymi chustującymi mamamiGdy wiąże się codziennie, szybko dochodzi się do tego co jest skuteczne, bezpieczne, łatwiejsze, wygodniejsze.
Mam po córce dwie tkane chusty elleville, dość drogie sa ale to moja ulubiona firma.
Można bez problemu kupić chustę używaną, nie traci na jakości a jest już złamana czyli miękka. Nigdy żadne tańsze chusty z allegro, nie skośnokrzyżowe. -
czy na przykład takie są w porzadku? http://allegro.pl/bawelna-chusty-chusta-tkana-do-noszenia-nosidelko-i4639901550.html
ja znów oszalałam! jest tyle rodzajów chust,że zgłupieć mozna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 09:29
-
zielarka wrote:Dziewczyny wrócę parę stron wcześniej i dopytam: dlaczego niektóre z Was napisały, że boją się nosić dziecko w chuście? Czego dokładnie się boicie?
Ja chyba przede wszystkim to boję się, że źle zawiążę i dziecko mi wyjedzie.. no i boję się też tego, że zawiążę za mocno i dziecko nie będzie miało swobody ruchów..
Ogólnie bardzo mi się podoba jak widzę babki noszące dzieci w chustach, to musi być mega wygodne, bo dużo rzeczy zrobisz, a dziecko ciągle przy Tobie, ale jakoś sama jestem chyba za bardzo przewrażliwiona.. i nie wiem czy odważyłabym się.. Chociaż tak naprawdę czas pokaże.Goosiaczek2 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
zielarka wrote:Dziewczyny wrócę parę stron wcześniej i dopytam: dlaczego niektóre z Was napisały, że boją się nosić dziecko w chuście? Czego dokładnie się boicie?
Zielarko, a wiesz może coś na temat krótkich chust? Dostałam od koleżanki, piekny materiał, sama frajda nosic dzidzie w czymś takim ale jak toto wiązać? Nie da się zrobić krzyżaka na plecach...
ps chusta me pewnie ze 2 metry, hmmm...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 09:45
-
MartaKD wrote:czy na przykład takie są w porzadku? http://allegro.pl/bawelna-chusty-chusta-tkana-do-noszenia-nosidelko-i4639901550.html
ja znów oszalałam! jest tyle rodzajów chust,że zgłupieć mozna.
Początkowo kupowałam chustę na stronie natibaby. W linku wybrałam wersje najprostszą i najtańszą, inne z domieszkami sa droższe.
http://www.natibaby.pl/category/chusty-tkane-wiazane-bawelniane-paski
Co do bezpieczeństwa...jesli stosujesz się do instrukcji to nie ma opcji by dziecko wypadło, takie coś może acz nie musi się zdarzyć w wiazaniu na plecach ale to już wyższa szkoła jazdy i mi osobiście nigdy nie nie zdarzyło a byłam naprawde eksperymentatorką
co do strachu, że dziecko będzie miała za mało miejsca, będzie ściśnięte...dziecko w łonie jest przyzwyczajone do dużego ściśnięcia, wczuje wtedy bezpieczeństwo. Stąd po porodzie zaleca się rożki, beciki, woombie itp to wszystko ma dawać efekt jak w brzuchu : chusta naśladuje to jeszcze lepiej bo maluch jest blisko mamy, czuje jej zapach, słyszy serce i jest mu ciasno jak u mamy.
sprawa nr dwa, nie wierzę, że można zrobić krzywdę dziecku wiążąc je w chuście, matki są wyczulone i szybko reagują na to co się dzieje.isabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć.
A moj mały jakiś niemrawy jest od wczoraj. Puka cos rano, ale mało, w dzień raz, wieczorem kilka delikatnie.
W nocy o 1 siku. On spi.... rano to ja go obudziłam o 8!
Nie wiem czy inaczej się obrócił czy co....
Ale u nas nie ma jakiś fikołków i wygibasów, o których piszecie.
Nie wiem czy mam się tym martwić.
Ma fazy głównie w nocy ze rusza się np 2 h a potem cisza. Buuu... -
Teraz pytanie o śluz
ostatnio zdarza się, że mam w zwykłym białym śluzie fragmenty takiego bardziej przezroczystego, rozciągliwego, nie duże, ale są. Oczywiście wkręcam sobie schizę, że to cos z szyjką
macie cos takiego?
Marta, dlatego polecam poszukać chust używanych np na http://www.chusty.info/forum/forum.php
Jest tam chustostragan.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 09:57
-
Ja w temacie chust już się trochę orientowałam, rozmawiałam też z dwiema koleżankami, które są instruktorkami chustonoszenia po kursach. Na początek polecają tkane pasiaki, bo dzięki ich ułożeniu łatwo można sprawdzić, czy chusta jest dobrze naciągnięta i oczywiście dobrych, sprawdzonych firm jak wspomniana przez Zielarkę Natibaby, ale też Little Frog, Lenny Lamb, i zagraniczne: Didymos, Hoppediz, Yaro, Girasol. Ceny od ok 140 zł za nówkę do 70 zł za używaną (bardziej polecane dla początkujących). Można kupić na stronach producentów, ale też na allegro, no i bezpośrednio u instruktorów chustonoszenia.
Zielarko, szacun, że nauczyłaś się wiązać sama! Żeby czuć się naprawdę pewnie, warto jednak pójść na warsztaty - w dużych miastach organizowane są dość często i nie są jakieś bardzo drogie. Najdroższy jest chyba przyjazd instruktorki do domu - to jakieś 150 zł za takie spotkanie. Zazwyczaj na warsztatach można obejrzeć różne rodzaje chust, żeby nie kupować w ciemno tylko wybrać taką, która najbardziej nam podejdzie w użyciu (nie zniechęcimy się z powodu kupna złej chusty). Zazwyczaj też instruktorki dają spore zniżki do sklepów z chustami, albo można chustę wypożyczyć, żeby sprawdzić czy maluch polubi noszenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 10:01
Ag... lubi tę wiadomość