X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniówki 2016
Odpowiedz

Styczniówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulix wrote:
    Pytalam sie poloznej o piersi i mowie jej ze jestem nastawiona tylko na karmienie piersia a mi jeszcze nawet kropelka siary nie poleciala- powiedziala zebym zaczela pic bawarke codziennie to mi ruszy laktacje :) takze od dzis zaczynam kuracje.
    Bawarka nic Ci nie da, to przestarzałe poglądy :) Tak jak picie piwa na laktację.
    Mleko nie tworzy się z brzucha, tylko z krwi. Także odpuść bawarkę, chyba że lubisz :)

    Aprilia lubi tę wiadomość

  • Paulix Ekspertka
    Postów: 207 118

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wlasnie nie wiem czy lubie :D To kupie ta herbatke na laktacje i mam nadzieje ze cos ruszy bo sie inaczej zalamie a chce karmic tylko piersia. A picie Inki nie pomaga ? Bo tez slyszalam takie opowiesci :)

    Jaś 03.01.2016 - 3960g, 56cm :)
    atdcp07wpidlrccj.png
    Aniołek [*] 29.03.2015, 9tc
  • Pati78 Autorytet
    Postów: 585 474

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla zmiany nastroju wklejam pare kwiatkow z porodowek :-) Kto wie,jak sama sie zachowam w stresie!

    "poszłam pierwszy raz do gina jak zaszłam w drugą ciążę, a było to po dość długiej przerwie to byłam trochę zestresowana, a on taki przystojny, podobny do Van Damma, no więc siadłam na fotel i czekam, a
    on ubrał rękawiczki, patrzy na moją pipkę i mówi - "ale księżniczko rozbierz się, bo przez majtki nie umiem badać". Normalnie zapomniałam


    ja znam historie nie zwiazana z porodem ale z ginem
    panna pomyliła sobie dezodorant do higieny intymnej!!z brokatem!!!
    gin do niej-ale ładnie sie pani przygotowała!!!!


    Kiedy rodziłam syna sporo lat temu na Szaserów w Wa-wie leżałam na sali wieloosobowej.Ciągle odbywały sie tam jakies wizyty.A to wizyta lekarska przed wizyta z ordynatorem, potem wizyta z ordynatorem,potem
    wizyta ze studentami i tak przed południem kilka razy.Oczywiście trzeba było pokazywać brzuchy i wkładki.Tak sie przyzwyczaiłysmy na sali do tych wizyt ,ze juz bez proszenia koszule szły w górę,brzuchy
    odsłoniete,doły bez majtek.No i razu jednego wchodzi dwóch panów w białych kitlach.No to my fruu koszule w górę.Panowie oczy jak spodki z wrażenia zrobili,zdjęli drzwi i wyszli..Bo tym razem był to pan konserwator z kolegą...



    w gabinecie u gina byłam tak przejęta, że zdjełam bluzkę(spodnie nie) i weszłam na samolot, i tak siedzę z cycami na wierzchu, a on do mnie 'pani pierwszy raz na wizycie?'.



    Jadąc do szpitala byłam pewna, że zabrałam już wszystko, na 100%. Więc kiedy dotarliśmy na Izbę Przyjęć byłam z moją torbą lekko przekrzywiona w lewo(torba, po wstępnym zważeniu i określeniu
    gabarytów miała coś koło 3 kilo). Torbę mi zabrano... i zaczęto energicznie przeszukiwać w celu wynalezienia piżamy oraz mojego ręcznika i lewatywy. Okazało się, że mój mężo zamiast zabrać MOJĄ torbę wziął torbę, którą zostawiła mama - ze słoikami z kompotami i z jedzeniem



    Byli u mnie goscie a ja mialam umowiona wizyte u gina .Myslalam ze wczesniej wyjda ,ale sie zasiedzieli.Wiec ja zeby zdazyc szybko ,nogi golic i pazury u nog pomalowac Debilka bylam.Bo baba w belkiem jak
    wieloryb a sie aligancyji zachcialo. No przygotowalam sie raz dwa i do gina. Ostatnie badanie na fotelu mialo byc.Mialam sie rozebrac . Wiec kiecka do gory ,a tam cale nogi czerwone ,tak sie pozacinalam.
    Rajstopy chce zdjac a one przyschniete do tego lakieru na paluchach. Doktor sie patrzy i malo nie parsknie smiechem ,a ja czerwona jak burak walcze z rajstopami. lo matko do dzis mam polewe jak se przypomne.



    Miałam rodzic z przyjaciółka bo mój mąż nie chciał. I rzeczywiście dzielnie towarzyszyła mi od 3 w nocy do 16. Niestety zajeta mna zapomniała o jedzeniu i piciu i zemdlała na sali. Więc wszedł do mnie mąż a ja dostałam akurat wtedy wyjatkowo mocnych skurczy i zaczełam na niego krzyczeć... coś tam że jak w końcu zejde z tego łóżka to go zamorduje i już nigdy więcej seksu...itp. I zaczełam z tych nerwów rodzić. On biedny spanikował poleciał po lekarza ale na sale już nie wrócił bo zemdlał na korytarzu. Lekarz i położne śmiali sie jak cholerka. Później jak przychodzili do mnie goście to wpadali z pytaniem czy aby nie potrzebna tu ekipa reanimacyjna!



    a mój kolega zapomniał zabrać żonę do szpitala jak ta zaczęła rodzić Zszedł na dół zapakowac torbę i pojechał, a ona czekała na niego w domu Dopiero pod szpitalem się zorientował



    I druga rzecz: nastepnego dnia mąż mial mi przywiezc jakas nowa koszulę nocną, bo stara byla tak przepocona, ze chyba bylo mnie czuc na korytarzu. I przywiózł.. ale imprezową sukienkę winkMoiwil, ze strasznie podobna wink) Nie chcialam juz dluzej lezec w smierdzacej koszuli, wiec przebralam sie w ta sukienkę (kurde- stalowy kolor, rękawy z koronki, krotka!!). Przyszedl obchód lekarz popatrzyl na moją kreacje i na lezaca obok 'Politykę' (i 'niezbędnik inteligenta') i powiedzial 'a to dosc oryginalna położnica'



    u mnie wesoło wspominam teraz bo wtedy to..., kiedy myślałam że już dlużej nie dam rady, przyszedł kolejny lekarz, konkretnych gabarytów ostatkiem przytomności umysłu krzycze do lekarza i położnej oraz męża i siostry,
    - pan pcha, pani ciagnie, ja preee, a wy się zamknąć!!!!
    lekarz na to:
    - skoro pani tak rozkazuje to siostro do roboty.
    po jednym parciu ciągnięciu i pchaniu malutki był na zewnetrznej, na obchodzie śmiał się - jeszcze jakieś rozkazy



    Pamiętam że jak miałam bóle parte to cały czas krzyczałam IDĘ,IDĘ .Jak synek już byl na świecie to gin stwierdził... No to pani doszła.


    Moja Mam rodziła mnie dawno temu smilew szptalu Koperniak w Krakowie- podobno leżało się na takich łózkach które miały pręty z boku- jak w łózeczku malucha -tylko metalowe. Jakaś kobitka tak się rzucała po tym łózku podczas pordu, że nie wiedzieć jakim cudem wsadziła głowę miedzy pręty- podobno potem wrzeszcała już tylko, zeby ją uwolnili- ona sobie rodziła, a Pan slusarz piłował pręty.



    Z kolei znajoma kuzynki podczas porodu- kiedy przyszedł b. mocny skurcz goraczkowo próbowała się podnieść i czegoś złapać - no i złapała- lekarza stażystę za ...wiadomo co.



    po kilkunastu godzinach mojego strasznego bólu słyszę jak mój mąż mówi sobie pod nosem : Ja już nie dam rady.



    jak jechałam dość nagle na patologię ciąży to mówię do niego - spakuj mnie - jak już ochłonęłam zaglądam do torby a tam zamiast moich majtek jego slipki.



    sala porodowa, ona męczy się i wije, bidula umęczona znosi te katusze tylko dzięki sile woli i godności osobistej, on zestresowany jeszcze bardziej. Ona heroicznym wysiłkiem cichuteńko prosi męża o wacik zwilżony wodą żeby wyschnięte usta odświeżyć. On natychmiast rzuca się na poszukiwanie, łapie i wciska jej watkę w buzię. I wtedy ona zielenieje, próbuje pozbyć się tego wacika z przed twarzy, traci resztkę głosu więc tylko patrzy wściekle na niego i puka się w czoło.
    pytanie : Co rodząca dostała od męża?
    odpowiedź : wacik do dezynfekcji skóry przed wbiciem igły obficie nasączony spirytem....



    Moja kolezanka urodzila w zeszlym tygodniu okazala potomkinie 4600. Porod bez znieczulenia, za to do szycia podano jej jakis silny srodek odurzajacy. Tak wiec akcja: kolezanka na lozku porodowym, szyjaca jej krocze
    lekarka i maz obok Moja kolezanka do pani doktor: Ja naprawde bardzo, bardzo pania przepraszam, tak mi przykro, ja taka dzisiaj nieprzygotowana jestem Pani doktor i maz: ???? Moja kolezanka: Normalnie nie zobaczyla by mnie Pani w takim stanie, taka nieumalowana jestem, zawsze mam makijaz, taki lekki, a juz bez umalowanych rzes naprawde zle sie czuje, taka jaby naga, dzisiaj to naprawde wyjatkowa sytuacja.
    Lekarka: milczenie, nadal zajmuje sie szyciem
    Maz : maz w strone lekarki: ???
    Lekarka z kamiennym wyrazem twarzy do meza: prosze sie nie przejmowac, nie takie rzeczy juz sie tu slyszalo


    A najlepsze jest to, że urodziłam się po północy, więc data urodzenia byłaby "01". Na co zainterweniował wujek (odbierający poród), rycząc jak raniony bawół, że o nie! Tak nie będzie!!! I ja mam mieć wpisane "31". Nikt się nie chciał z dyżurnym lekarzem kłócić, to wpisali - 23:55. Wujek jak przetrzeźwiał to wreszcie wyłumaczył, że to rodzinna tradycja, że mąż daje żonie tyle kwiatów, ile jest w dniu urodzin dziecka, a jego siostrze się należy więcej, niż jakiś jeden badyl! I Tata dyrdał za bukietem



    2) Niedawno rodzili moi znajomi obydwaj lekarze. Wiadomo, wyż demograficzny, w szpitalach tłum, koleżanka rodzi a tu tylko jedna położna przy niej. Wszyscy zajęci. No to dawaj kolegę za fraki i mówi do niego 'pan jest lekarzem! pan tu złapie, tu coś przytrzyma" na co mój przerażony kolega: "Ale ja jestem psychiatrą!"



    Jestem w klinice, czekam na wizyte u lekarza, podchodze do recepcji. W tym momencie widze poprzez przeszklone drzwi, ze pod klinike podjezdza samochod, parkuje vis a vis wejscia i wybiega z niego
    mezczyzna. Spiesznym krokiem kieruje sie do pielegniarki na recepcji (w miedzyczasie obserwuje jego zona z trudem sama stara sie "wyczolgac" z samochodu...) a zestresowany Pan krzyczy do poloznej "Przywiozlem zone do porodu!!! Co mam robic???" Na to rozbawiona polozna probujac utrzymac powage odpowiada mu spokojnie: "Prosze przyprowadzic zone..."



    Mąż ciągle wypomina mi też moją prośbę: "Masuj, ale nie dotykaj!!" gdy starał się rozmasować mi ból idący od kręgosłupa.



    drobnej budowy kobieta w ciąży, która przyjechała właśnie urodzić, wyszła z pokoju z USG i zadzwoniła do partnera: "Sebastian? Ten bydlak ma prawie 5 kilo!!! Ja to pierd.... - nie rodzę. Jak se go takiego zrobiłeś, to sam se go ródź!!!" Po czym wyszła ze szpitala



    Znajoma opowiadala ze jakies 10 lat temu pracowala w szpitalu, gdzie przyjeli mlodego, ciemnoskorego lekarza poloznika. Poslugiwal sie watpliwej jakosci polszczyzna, ale byl w miare komunikatywny. Pewnego dnia przywiezli dziewczyne ktora juz zaczynala rodzic, wiec ciemnoskory lekarz ktory akurat mial dyzur przystapil do wywiadu:
    -A buli byli?
    Na co dziewczyna:
    -Maria Kowalska, milo mi...
    Od tego czasu lekarz nosi przydomek Abulibylismile



    mnie jak już szył lekarz,wszedł inny z pytaniem do tego co mnie szył,że zamawiają pizze i jaką ma zamówić...Na to ja tak w sumie po tym "głupim jasiu"..."Ja lubię pizzę z kebabem,tylko na cieńkim spodzie"Spojrzeli na mnie jak na głupią....a ja dopiero na drugi dzień"zjarzyłam"że to musiało być żenującesmile


    Na bloku poporodowym miał pewnego dnia dyżur czarnoskóry doktor. Ponieważ nie pamiętałam jak ma na nazwisko, to na pytanie męża kto ma dyżur odpowiedziałam, że doktor czarnecki (bo murzyn to niepoprawne politycznie). Mąż sąsiadki aż się opluł piciem jak dr wszedł na salę.
    Wspomniany pan doktor jest fajnym gościem i często sobie z nami żartował, ale zabił mnie jednym tekstem. Otóż zawsze na obchodzie lekarze pytali "czy oddaje pani mocz/stolec?" a doktor czarnecki wszedł na salę z całą świtą, oparł się o łóżko mojej sąsiadki i zapytał "pani sika?"

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2015, 15:15

    FasUla, ania.g, Aprilia, grosz_ek, lula.91 lubią tę wiadomość

    dqprj44jo5rhodwq.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulix wrote:
    Wlasnie nie wiem czy lubie :D To kupie ta herbatke na laktacje i mam nadzieje ze cos ruszy bo sie inaczej zalamie a chce karmic tylko piersia. A picie Inki nie pomaga ? Bo tez slyszalam takie opowiesci :)
    Nie :) Tak jak pisałam - mleko powstaje z krwi, nie z żołądka :)

    Paulix lubi tę wiadomość

  • Rose123 Ekspertka
    Postów: 231 108

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawno sie tak nie usmialam :-) az mi sie brzuch spial hehe fajne takie historie:-)


    natasza...a mialas podawany dopegyt? Ja juz tydz bylam na oddziale,teraz jestem w domu ale pomiary 3/4xdziennie...jesli dolne przekroczy 100 to na oddzial.Bialka wyszedl mi slad ale lewe przeplywy sie juz pogorszyly.Nie tyje jakos drastycznie,O,5kg/ 2 tyg,puchna mi troche paluchy i glowa pobolewa.Kolejna wizyta w srode i spodziewam sie,ze moze skonczyc sie znow oddzialem...leci mi dopiero 34tc,sterydy podali...zeby tak dotrwac do konca 36 chociaz...bo waga juz wiem,ze bedzie mniejsza...



    atdc20mm0yebl2pl.png
  • tygrys73 Autorytet
    Postów: 3126 1036

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Felicity robią ktg codziennie. Z tym białkiem dziwną sprawa a masz bakterie i leukocyty?

    Marcelek <3
    30c3b21b0f.png
    e93ba11571.png
  • Kamila8k Autorytet
    Postów: 720 316

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Która z Was zaprosiła mnie na fb?

    klz9df9h204986rx.png
    w57vlbet2okrugwn.png
  • mala_lady Ekspertka
    Postów: 240 69

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jeju leze i rycze ze śmiechu - hi hi hi hi i jak mi skurcze wrócą to umorduję ;)

    bbe73a0022.png
  • Kamila8k Autorytet
    Postów: 720 316

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulix wrote:
    Wlasnie nie wiem czy lubie :D To kupie ta herbatke na laktacje i mam nadzieje ze cos ruszy bo sie inaczej zalamie a chce karmic tylko piersia. A picie Inki nie pomaga ? Bo tez slyszalam takie opowiesci :)
    4
    Ja pierwsze kropelki siary zauważyłam dwa, albo 3 dni temu. Trochę mnie to martwi, ale zapytam o to lekarza.
    tygrys73 wrote:
    Felicity na obchodzie na białko nawet nie zwrócili uwagi. Ciśnienie mam niskie. A o ketonach powiedzieli że jak mocz jest robiony na czczo to po nocy organizm jest zakwaszony i mogą czasem wyjść. Ostatni posiłek jogurt zjadlam o 21 normalnie. Ketony wyszły mi pierwszy raz. Nadal utrzymują że nie mam cukrzycy Jutro raczej mam wyjść:)
    eh, ale mają pomysły. A mierząc cukier jadłaś normalnie to co CI w szpitalu dali?
    tygrys73 wrote:
    Hej nie wiem jakie macie glukometry ją contour plus i teraz podań wam wyniki że szpitala. Po lewo robine glukometrem szpitalnym a po prawo moim.
    113-113
    118-153
    88-100

    Nieźle co ? Ogólnie nadal podtrzymują że nie mam cukrzycy
    Niezłe rozbieżności...


    klz9df9h204986rx.png
    w57vlbet2okrugwn.png
  • Liskova Autorytet
    Postów: 1423 748

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale się uśmiałam, genialne niektóre te historie :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buehehe:) ja czytałam na kafeterii śmieszne/zabawne historie z porodu, najbardziej utkwiła mi w pamięci babka która do porodu przyjechała na rowerze w zimie;) dobre na odstresowanie;)

    http://f.kafeteria.pl/temat/f10/smieszne-wstydliwe-ale-nie-tragicznne-wpadki-na-porodowce-p_3241856

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2015, 15:57

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zalozylam konto na fb specjalnie do grupy . :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2015, 15:57

    ania.g, Felicity lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beatrice wrote:
    Zalozylam konto na fb specjalnie do grupy . :P
    dodałam Cię do znajomych, zaakceptuj :) która jeszcze chce to niech mi wyśle linka do swojego fb :)

  • natasza666 Ekspertka
    Postów: 157 115

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulix wrote:
    Wlasnie nie wiem czy lubie :D To kupie ta herbatke na laktacje i mam nadzieje ze cos ruszy bo sie inaczej zalamie a chce karmic tylko piersia. A picie Inki nie pomaga ? Bo tez slyszalam takie opowiesci :)

    Paulix, nie martw się tym mlekiem. Ja w pierwszej ciąży przed porodem nie miałam nic zupełnie, synka dostałam ponad dobę po cc, a wystarczyło tylko go przystawiać, żeby popłynęła rzeka mleka :-)

    FasUla lubi tę wiadomość

    p19udqk3vbg012ck.png
  • ania.g Autorytet
    Postów: 6340 25754

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati, padłam ze śmiechu :D

    Matka fantastycznej 4 :)
  • natasza666 Ekspertka
    Postów: 157 115

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose123 wrote:
    Dawno sie tak nie usmialam :-) az mi sie brzuch spial hehe fajne takie historie:-)


    natasza...a mialas podawany dopegyt? Ja juz tydz bylam na oddziale,teraz jestem w domu ale pomiary 3/4xdziennie...jesli dolne przekroczy 100 to na oddzial.Bialka wyszedl mi slad ale lewe przeplywy sie juz pogorszyly.Nie tyje jakos drastycznie,O,5kg/ 2 tyg,puchna mi troche paluchy i glowa pobolewa.Kolejna wizyta w srode i spodziewam sie,ze moze skonczyc sie znow oddzialem...leci mi dopiero 34tc,sterydy podali...zeby tak dotrwac do konca 36 chociaz...bo waga juz wiem,ze bedzie mniejsza...

    Rose, miałam, ale na mnie nie działał w ogóle. Gdyby działał, to miałam zalecenie siedzieć w domu, brać i mierzyć ciśnienie. No a niestety skończyło się na szpitalu po dwóch czy trzech dniach zabawy z dopegytem.

    p19udqk3vbg012ck.png
  • natasza666 Ekspertka
    Postów: 157 115

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rose123 wrote:
    Dawno sie tak nie usmialam :-) az mi sie brzuch spial hehe fajne takie historie:-)


    natasza...a mialas podawany dopegyt? Ja juz tydz bylam na oddziale,teraz jestem w domu ale pomiary 3/4xdziennie...jesli dolne przekroczy 100 to na oddzial.Bialka wyszedl mi slad ale lewe przeplywy sie juz pogorszyly.Nie tyje jakos drastycznie,O,5kg/ 2 tyg,puchna mi troche paluchy i glowa pobolewa.Kolejna wizyta w srode i spodziewam sie,ze moze skonczyc sie znow oddzialem...leci mi dopiero 34tc,sterydy podali...zeby tak dotrwac do konca 36 chociaz...bo waga juz wiem,ze bedzie mniejsza...

    Rose, miałam, ale na mnie nie działał w ogóle. Gdyby działał, to miałam zalecenie siedzieć w domu, brać i mierzyć ciśnienie. No a niestety skończyło się na szpitalu po dwóch czy trzech dniach zabawy z dopegytem.

    p19udqk3vbg012ck.png
  • Mordeczka Autorytet
    Postów: 7186 1658

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czyli Beatrice jesteś w grupie na fb ? :)

    Gabrysia 5.02.2016 ❤
    Starania o 2 maluszka ❤ 6 cs
  • Kamila8k Autorytet
    Postów: 720 316

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati, padłam ze śmiechu- przesłałam koleżance aż...

    klz9df9h204986rx.png
    w57vlbet2okrugwn.png
  • natasza666 Ekspertka
    Postów: 157 115

    Wysłany: 3 grudnia 2015, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, laski, umrze nam ten wątek jak się wszystkie na fejsa przeniesiecie :-(

    Ale z tych historii, to uśmiałam się do łez :-D

    p19udqk3vbg012ck.png
‹‹ 1046 1047 1048 1049 1050 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ