Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
u nas położna przychodzi do domu na tzw. wizyty patronażone. mam do niej zadzwonić, że już urodziłam i podać termin wyjścia ze szpitala, wtedy w ciągu 48h ma przyjechać do domu. są przewidziane 3 takie wizyty, ale w razie konieczności może być do 5. no i przyjedzie ta położna u której złożyłam deklarację, a nie te pod którą podlega ten rejon.
-
Nam na SR mówili że położne mają zapłacone za 5 wizyt patronażowych po porodzie więc jak któraś będzie tyle potrzebowała to muszą przyjść i kropka. Nie mogą same decydować że np będą 3 razy. To tylko nasza decyzja bo najnormalniej w świecie te wizyty sie należą każdej świeżo upieczonego mamie
Aprilia, FasUla lubią tę wiadomość
Córeczka Emilka ♡
Ur. 5.01 2016r. Witaj Skarbie! -
Pytanie do mam pracujących które wybierają się na roczny macierzyński - skladacie odrazu dwa wnioski urlopowe czy czekacie i po pół roku drugi składacie na przedłużenie urlopu?Te formalności po porodzie ogólnie mnie zaczynają przerażać...pesle, nie pesle chyba trochę tego jest...Córeczka Emilka ♡
Ur. 5.01 2016r. Witaj Skarbie! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
AŚ_KA wrote:Pytanie do mam pracujących które wybierają się na roczny macierzyński - skladacie odrazu dwa wnioski urlopowe czy czekacie i po pół roku drugi składacie na przedłużenie urlopu?Te formalności po porodzie ogólnie mnie zaczynają przerażać...pesle, nie pesle chyba trochę tego jest...
ja się zdecydowałam na roczny macierzyński więc złożę oba wnioski równocześnie. w sumie nie widzę potrzeby czekania pół roku ze złożeniem drugiego wniosku, no chyba że nie jesteś pewna na jaki urlop się zdecydować.
chyba z tymi formalnościami nie jest aż tak strasznie - usc celem zarejestrowania maleństwa (w ciągu 14 dni od narodzin), meldunek jest z automatu zgodnie z adresem zameldowania matki, ale zawsze można to zmienić, PESEL też z automatu, ale na niego to chya ok. m-ca trzeba poczekać. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymala_lady wrote:ja tam moge byc ostatnia w tej konkurencji
na medalowych miejscach mi nie zależy
Beatrice wrote:Nie dociera to do mnie ze to moze byc juz w kazdej chwili -
Felicity wrote:do mnie tez nie... najgorsze ze nie mamy zamowionego jeszcze wózka...ehhh
oj tam wózek.... ja tam się boję żeby za mocno nie cierpiećczłowiek wiedział co go na końcu czeka, ale jakoś z tą myślą się oswoić nie może...no dziwna jestem i tyle, ale porodu, a raczej tego bólu boje się tak, że nie wiem co
;(
-
A no zaczyna robić się szaleństwo
Jak już wody odejdą to nie ma odwrotu, trzeba rodzić
Fajnie, że nasze dzieciaczki tak sobie dobrze radzą i oddychają same nie licząc bliźniaków bo one to za bardzo się pospieszyły z przyjściem na świat.
Beatrice Nikogo nie pominęłaś ...ale jeszcze trochę to możesz nie nadążyć z wpisywaniem na listę -
nick nieaktualnymala_lady wrote:oj tam wózek.... ja tam się boję żeby za mocno nie cierpieć
człowiek wiedział co go na końcu czeka, ale jakoś z tą myślą się oswoić nie może...no dziwna jestem i tyle, ale porodu, a raczej tego bólu boje się tak, że nie wiem co
;(