Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Natalka..u was brak kupy a u nas co karmienie biegunka...zmiany mleka juz 3 rodzaj mamy,tym razem na recepte od lekarza bez laktozy i czekam na cud...dicoflor do tego i smecta. Polozna mowila,ze raz na 2-3 dni jak zrobi to sie nic nie stanie wiec zycze ci dzis brudnej pieluchy:-)
-
Dzisiejsza wizyta była definitywnie ostatnią. Lekarz, chociaż powiedział że nie mam racji, wystawił mi kolejne L4 Szyjka utrzymana, choć ponoć po badaniu może się coś ruszyć. Tp zgodnie z om to już jutro. Jeżeli nie to wtorek-czwartek mam się stawić w szpitalu. Tak więc mały chyba raczej będzie z lutego -nic to, najważniejsze żeby zdrowy się urodził
Pocieszające, że nie tylko ja nadal jestem w dwupaku -
nick nieaktualny
-
FasUla wrote:A któreś z waszych dzieci ma anemię? U nas niestety wyszła w 12 dniu życia, mały je actiferol ake kupki sa po tym gorsze:/
Toska i to duża, mam jej od pn dawać actiferol i wiem, ze z kupami bedzie masakra, bo Zuza tez miała i tez brała o to był horror, ale co zrobic.,,
Justi, widzisz- tak, jak mówiłyśmy - ta hipotrofia straszyli wiele z nas, a żadne z dzieci nie miało.
Ja musze te nerki za 2 tyg na usg skontrolować, msm nadzieje, ze diagnoza sie nie potwierdzi i, Żr cechy niedojrzałości wynikały rzeczywiście z tego, ze to noworodek / stresuje sie;(( -
mallinka wrote:Hej dziewczyny
Czytam że pisalyscie dziś rano o szczepieniach. Ja się nasluchalam że te 5w1 polecają pediatrzy ale tylko dla kasy i ze sa niebezpieczne. Ja dałam się namówić z pierwszym dzieckiem ale teraz już nie będę nimi szczepic.
A tu artykuły:
https://marucha.wordpress.com/2014/03/06/zwiazek-szczepien-z-autyzmem-udowodniony/
Ech, ile osób, tyle opinii...nie ma co węszyć spisku...mozna tak samo powiedzieć, ze NFZ refunduje te gorsze, bo sa tańsze - dziwne, ze jesli dziecko ma problemy, np. neurologiczne czy inne, ewentualnie jest wcześniakiem, to wtedy NFZ refunduje 5w1, czyli chyba jest to szczepionka bezpieczniejsza...a na kazdy taki artykuł mozna dać kilka o odmiennym zdaniu. Nie jestem zwolenniczka szczepień za wszelka cenę, ale szczepie mimo tego: Zuzke 6w1, tak samo zaszczepie Tosię. Powikłania mogą sie zdarzyć po każdej szczepionce i ciezko czasem jednoznacznie stwierdzić dlaczego.
Mam zaufana pediatrę (babka około 60 lat), doświadczona, cała jej rodzina - stryj, synowie, synowe sa lekarzami i to nie tylko w pl i ona powiedziała, ze tak zaszczepiła wszystkie swoje wnuki, wiec mnie ta rekomendacja przekonuje i nie sadze, ze poleca te szczepionki dla kasy...
Btw, Natalka, jak mały po tej szczepionce. Moja Zuza trzy dawki zniosła dobrze, bez gorączki - ciekawe jak bedzie z 4 i jak zareaguje Toska.
Co do rotawirusa - mam inne zdanie, ale jak mówicie - co lekarz to opinia. Mój brat nie zaszczepił corki i bardzo żałował, jak złapała od dziecka, ktore było szczepione, wiec przechodziło łagodnie (czyli jednak musiało zachorować na tego, na którego sie szczepi i nie jest to takie rzadkie) i odwodniona i wyczerpana, dowiózł w stresie do szpitala. A miała wtedy dwa lata, to co mowić o niemowlaku...
-
Hej melduję się po porodzie. Zdecydowanie nie wspominam tego miło. Ważne, że już po.
od 12.01 próbowali mi wywołać poród - miałam załozony balonik i 4 razy OCT (w tym raz 12 godzinne). 20.01 rano przy badaniu poszły mi wody więc wiadomo było, że musze urodzić. Znowu dostałam oxy na rozruszanie akcji, w koncu pojawiły się jakieś skurcze ale bez szału. Rozwarcie też średnie. Koło 22 wysłali mnie spać, żebym się nie męczyla dostałam coś przeciwbólowego. Czekali aż w nocy zrobi mi się rozwarcie. Przed 1 w nocy już nie działało i sama bez oxy zaczęlam mieć skurcze, których o ironio nie bylo prawie wcale na ktg. Nawet już prosiłam lekarkę o cc ale kazała mi czekać jak rozwinie się akcja. Rano rozwarcie na szałowe 5/6 cm.
Podczas obchodu powiedziałam ordynatorowi że nie zamierzam już godzić się na kolejną kroplówkę bo postępu nie ma a to już trwa 24h i za chwile nie będę miala sily urodzić. Burknął, że niektóre kobiety rodzą i po 40h ale łaskawie kazał mnie wziąć na cc (pewnie wpływ też miało to, że minęl już doba po odpłynięciu wód). Zdążyłam tylko zadzwonić do męża przed obchodem że chyba będę miała cc i ma przyjeżdżać.
Potem poszło szybko ani się obejrzałam byłam na stole i mała juz była na świecie. Mąż przyjechał już po wszystkim jak mnie już szyli.
Mąż potem rozmawiał z główną położną i powiedziała mu że dziwi się, że nie wzięli mnie już w nocy na cc bo ewidentnie było widać że nie ma postępu, mała nie zeszła nawet do kanału rodnego.
Najważniejsze że już po wszystkim, Paulina zdrowa 3170g, 53cm i 10pkt.
Straszne jestem rozgoryczona szpitalem, obiecali mi ją przynieść przystawić po cc ale nikt się nie pojawił w efekcie czego mała 2 pierwsze dni byla na butelce i strasznie się denerwuje przy piersi (a że trafił mi się mały nerwus jak to określiła polożna środowiskowa to to wszystko potęguje). Od niedzieli jesteśmy w domu i walczymy z kp, idzie już coraz lepiej ale gdyby nie szpital byłby jeden problem mniej.
uf... to tyle ode mnie, postaram się zaglądać częściej teraz
Beatrice u mnie CC niestety....13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Fasula, dicoflor kupisz bez recepty, ja sobie sama kupowalam po kuracjach antybiotykiem.
Co do wychodzenia z dzieckiem, ja wychodzilam na chwile do lekarza w 10 dniu, a 12 lub 13 juz na polgodzinny spacer. Bylo zimniej niz teraz i byl snieg. Werandowalam przy otwartym oknie tylko raz. Maly super spi na spacerach, dlatego staram sie wychodzic codziennie niezaleznie od aury. Moja znajoma pracowala w zlobku w Szwajcarii i tam dzieci co piatek szly do lasu niezaleznie od pogody zgodnie z teoria "nie ma zlej pogody, jest zly ubior".
Monika, to sie nadenerwowalas biedna, dobrze, ze mala zdrowa! -
nick nieaktualnyMonika współczuje u mnie było podobnie, cc mi zrobili po 26 h i dopiero wtedy wyszło, ze mały był tak ułożony ze nie urodzilabym SN. Pierwsza noc po cesarce byłam sama a od rana wzięli go na 24 h na naświetlanie ze względu na żółtaczkę wiec do karmienia dostałam go po 41 h. Tez miałam straszne problemy z kp, dopiero w 4 dobie pokarm sie pojawił w większej ilości. Teraz karmie tylko piersią, ale domyślam sie co przechodzisz.
-
zoe my jesteśmy 5 dni po wyjściu ze szpitala i mała od tego czasu przybrała 200g tym samym ma o 30g większą wagę niż urodzeniowa
FasUla u mnie poród w sumie 30h... kp to póki co koszmar ale zmuszam się dla małej. Mam nadzieję, ze z czasem sie unormuje. Mała raz że nerwowa strasznie to dwa leń. Nie chce jej się ssać przecież z flachy tak fajnie leci. Położna kazała mi masować pierś jak pije żeby łatwiej jej leciało i jakoś idzie, ale długoa droga przed nami jeszcze13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
nick nieaktualnyJak musiałam dawać mm to dawałam z butelki, z ktorej sie podobnie pije jak z piersi. Tez przestawienie było trudne ale jakos w końcu poszło, piłam wtedy duzo herbatek laktacyjnych i karmiłam co 1/ 1,5 h... Zycze zeby było coraz lepiej:) moj tez jest nerwusem wiec w szpitalu noce były ciężkie bo najbardziej płakał z dzieci na sali:/
-
Dziewczyny dzis byla kupka! I jeszcze mialam przyjemnosc ogladac jak sie robi vbo akurat otworzylam pieluszke. Cudem opanowalam te ilosc.
My tez dajemy dicoflor, delicol na trawienie laktazy i espumisan. Ten dicoflor to porazka bo kosztuje 37zl, a po jakims czasie sie zapycha i nie mozna podac dziecku. Znalazlam w necie probiotyk bio gaia. Zna ktos? Kosztuje 27zl wiec zawsze taniej a starcza nie na dlugo. Tak samo delicol ponad 40zl
Szymon szczepienia zniosl bardzo dobrze nie bylo goraczki, ani placzu ani obrzeku. Chyba senny jest bardziej bo spal dzis duzo. I chyba apetyt mniejszy bo z piersi zje ale krotko ssie i sie najada i spi. A tak to ryczal. Dostal dzis tylko butle 2x90ml
Summerka ja od wczoraj tez podaje actiferol. Daje pol saszetki dziennie bo hemoglobine mial 10. Boje sie wlasnie o te kupy. Niby w ulotce jest ze nie powoduje zaparc.
-
nick nieaktualnyJa tez daje actiferol. Napiszcie dziewczyny potem jak Wasze maluszki sobie z nim radzą. Dzis podzielam go na dwie dawki i jest lepiej bo wczesniej bolał go brzuszek po tym. Poza tym kupy sa ciemniejsze i maja taki przykry zapach. Odliczam dni kiedy bedzie mozna go odstawić...moj tez ma hemoglobinę trochę ponad 10... A w dzien wypisu miał ponad 18. Nie wiem czemu ma ta anemię?
-
Zoe moj synek potrzebował 3 tygodni żeby wrócić do wagi urodzeniowej. Też się ostatnio martwiłam czy nie przybiera za mało, bo znajomej synek w miesiąc przybrał kilogram, byłam w szoku jak mi powiedziała. Ale rozmawiałam o tym z położną i u nas wszystko jest ok, na tym etapie dzieci przybierają od 450g do 1kg na miesiąc, każde w dwoim tempie i takie są normy. W dniu wypisu 2.01. Dominik miał 2770g, a teraz w środę 27.01. 3280g.
Dziewczyny walczące z kp, życzę dużo sił i cierpliwości. Wiem co przechodzicie, bądźcie dzielne U nas się poprawiło i teraz karmienie to przyjemność, ale wzięłam dzisiaj ostatni antybiotyk i nie ukrywam, że gdzieś w środku drżę czy nie będzie powtórki z rozrywki z zastojami.zoe31 lubi tę wiadomość