Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyVuko a do kiedy jestes?
Felicity moze melisa i sen Ci pomaga, okna odpuść juz na najbliższy okres i większe sprzątanie, moze maz albo koleżanki Ci pomaga, bo chyba musisz sobie całkiem odpuścić jakies większe sprzątanie i ruch...trzymam kciuki zeby brzuszek sie uspokoił
-
nick nieaktualny
-
Nie wiem czy ktoś Ci odpisał bo nie doczytałam jeszcze ale napiszę jaCarmen1724 wrote:Też z telefonu nie mogę edytowac. Wiecie może czy napój aloesowy można pić w ciąży bo bardzo lubię
Soku aloesowego absolutnie nie można poć bo wywołuje mikroskorcze tak jak wiesiołek. Wiem bo się dowiadywalam bo sama go uwielbiam. Także nie radziłabym ryzykować. -
Dziewczyny czytam wasze dzisiejsze wpisy i czytam, i końca nie widać
my już z mężem w domku po wypadzie na 1 rocznicę ślubu do mojego ulubionego Karpacza jestem skonana, robiliśmy sobie wielokilometrowe spacerki, albo może to mi się wydaje, że były takie długie po powrocie chciałam się zdrzemnąć,ale jakoś nie mogłam usnąć. A jutro rano do pracy 
-
nick nieaktualny
-
Do listy udało mi się dopisać z laptopa z tabletu ani z telefonu nie dało rady :p
Felicity odpoczywaj :* ja też dzisiaj przez chwile miałam schize ale już przeszło. Potrafiłam doszukiwać się wszystkiego , że piersi mniej bolą, że szyjka nie taka, że brzuch boli i takie tam . Normalnie można oszalec ale zbastowalam juz i jakoś doprowadziłam się do normalności bez leków . Już jest tak jak było i jestem happy nie wiedziałam ,że będę się cieszyć z tego ,że mnie piersi bolą :p człowiek to w ciąży głupieje
-
nick nieaktualnyJa też dziś mam senny dzień. Wstałam o 8:00, a po 10:00 w pracy już dosłownie zasypiałam na siedząco. Drzemka o 17:00 na prawie dwie godziny dała radę
teraz relaksuję się pod kocem i oglądam you dan dance
przed chwilą trochę mnie zalało śluzem, oczywiście miałam już najgorsze przed oczami, ale czysto, bez plamień, uff...
Vuko, jestem w stanie zrozumieć, że chcesz do domu:( ja co prawda nigdy nie leżałam w szpitalu (tfu tfu, odpukać), ale byłam kilkakrotnie na kilku godzinowych pobytach i nie jest to miejsce, gdzie chciałabym dochodzić do siebie
nie bez powodu mówi się, że człowiek szybciej zdrowieje w domu niż w szpitalu. No, ale czasem trzeba... Trzymam za Was kciuki:)
Vuko lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Do listy udało mi się dopisać z laptopa z tabletu ani z telefonu nie dało rady :p
Felicity odpoczywaj :* ja też dzisiaj przez chwile miałam schize ale już przeszło. Potrafiłam doszukiwać się wszystkiego , że piersi mniej bolą, że szyjka nie taka, że brzuch boli i takie tam . Normalnie można oszalec ale zbastowalam juz i jakoś doprowadziłam się do normalności bez leków . Już jest tak jak było i jestem happy nie wiedziałam ,że będę się cieszyć z tego ,że mnie piersi bolą :p człowiek to w ciąży głupieje
ja to codziennie rano sprawdzam, czy mnie cycki bolą.. no schiza jak nie wiem, ale to jest silniejsze ode mnie!
a bolą cholernie, przed chwilą pies ze mną leżał i mnie pacnął łapą w pierś... -
Myślę, że to zależy przede wszystkim od tego jak się czujesz w ciąży i w jakiej formie jesteś. Ja właśnie wróciłam z Karpacza, dużo łaziliśmy, poniosło nas nawet na Śnieżkę, ale pół drogi wjechaliśmy wyciągiem, później był spokojny szlak tylko ten ostatni odcinek dość ciężki ale zamiast w pół godziny pokonałam go w godzinęFasUla wrote:Myślicie ze mozna iść w gory w ciąży na spokojne trasy? Nie bardzo wysokie gory, nie Zakopane;)
Co uważacie? tak bardzo powoli i ostrożnie, co kawałek odpoczywałam, pilnowałam się, żeby nie przegiąć. Czytałam dalej, że myślisz o Górach Stołowych - takie góry to nie góry, jeśli wszystko jest ok to się nie zastanawiaj. Niejedna z nas pewnie ciężej pracuje.
-
Oj współczujęeneska wrote:ja to codziennie rano sprawdzam, czy mnie cycki bolą.. no schiza jak nie wiem, ale to jest silniejsze ode mnie!
a bolą cholernie, przed chwilą pies ze mną leżał i mnie pacnął łapą w pierś... mnie cycki co prawda nie bolą, tylko mam brzuch taki napompowany i akurat mój kot upodobał sobie przechadzanie się właśnie po moim brzuchu 
-
nick nieaktualnybrzuch też mi troszkę wywaliło, w spodnie jeszcze się mieszczę, ale często łapię się na tym, że muszę np. odpiąć guzik, jak siedzęAprilia wrote:Oj współczuję mnie cycki co prawda nie bolą, tylko mam brzuch taki napompowany i akurat mój kot upodobał sobie przechadzanie się właśnie po moim brzuchu
chciałam ostatnio trochę poszaleć na zakupach, ale na razie nie kupuję spodni, bo nie wiem, czy za dwa miesiące, na lato, nie będą już mi za małe. To bez sensu. Więc zostało mi pocieszanie się jakimiś bluzkami ... choć tu też jest ryzyko
Póki co, za tydzień wybieram się po jakiś biustonosz, bo już mi się wylewa co nie co..
mama mi też mówiła wczoraj, że w Rossmannie są podobno rewelacyjne ciążowe majciochy. To dopiero, jak będziemy miały brzuchy, ale warto wiedzieć moja mama kupiła swojej znajomej, która rodzi za jakieś 2 tygodnie i ona potem jeszcze pojechała po 3 opakowania ponoć rewelacja. sprawdzimy za jakiś czas
Arizona_R lubi tę wiadomość
