Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Smużka wrote:Nie znaleziono przyczyny, robione miałam mnóstwo badań wszystkie książkowe, gin mówi że możliwe że dzieciątko jakieś wady miało i dlatego. Niestety musiałam być czyszczona bo samo się nie chciało do końca oczyścić.
Monika34 -
Ja w zasadzie też mogłabym teraz czarnowidzieć, bo mam "historię" w tym temacie. No ale co jeszcze mogę zrobić - biorę leki, biorę luteinę, odżywiam się rozsądnie i uważam na siebie. Wszystko co mogę zrobić zrobiłam i cała reszta nie zależy ode mnie. Mogę tylko się modlić, żeby było dobrze.
Umówiłam się na wizytę u lekarza, nomen omen 1 czerwca.lucy1983, Liskova, Aprilia lubią tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
vincaminor wrote:Ja w zasadzie też mogłabym teraz czarnowidzieć, bo mam "historię" w tym temacie. No ale co jeszcze mogę zrobić - biorę leki, biorę luteinę, odżywiam się rozsądnie i uważam na siebie. Wszystko co mogę zrobić zrobiłam i cała reszta nie zależy ode mnie. Mogę tylko się modlić, żeby było dobrze.
Umówiłam się na wizytę u lekarza, nomen omen 1 czerwca.
Monika34 -
Niestety czasem tak jest że maleństwo ma takie wady wrodzone, że nie jest w stanie się rozwijać i ciąża się kończy ... Wiadomo jest to ciężko przeżyć, ale widocznie to maleństwo i tak nie mogłoby nie mieć szans przeżycia po porodzie.01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
nick nieaktualny
-
vincaminor wrote:Metforminę i bromergon - mam kłopoty z PCOS i prolaktyną. Stopniowo będę je odstawiać.
Monika34 -
Monika34 wrote:czy wy tez macie takie zatwardzenia? ja już nie wiem co mam robić...
Jeśli domowe sposoby zawodzą można dostać w aptece czopki eva q lub syrop lactulosa obie rzeczy bezpieczne w ciążyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 16:00
Hania ♥♥♥3470g 56cm
-
Monika34 wrote:też mam bromergon jaką masz dawkę? jak Ci kazali odstawiać? ja mam hiperprolaktynemie czynnościową do 12 tygodnia będę odstawiać na razie mam jedną na nocgrudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
nick nieaktualnyvincaminor wrote:Ja w zasadzie też mogłabym teraz czarnowidzieć, bo mam "historię" w tym temacie. No ale co jeszcze mogę zrobić - biorę leki, biorę luteinę, odżywiam się rozsądnie i uważam na siebie. Wszystko co mogę zrobić zrobiłam i cała reszta nie zależy ode mnie. Mogę tylko się modlić, żeby było dobrze.
Umówiłam się na wizytę u lekarza, nomen omen 1 czerwca.
Popieram z całego serca pozytywne podejście i witam Cię serdecznie
Trzeba wierzyć że będzie dobrzevincaminor lubi tę wiadomość
-
asia1985 wrote:A tak w ogóle to długo starałyście się o ciąże? Mi udało się w 31 cyklu. Tak długo to trwało, że powoli już przestawałam wierzyć, że się uda kiedykolwiek.
Monika34 wrote:leżąc cały dzień to i filmów i książek mam dość..robię sobie album tzn wybieram zdjęcia które powieszę na ścianie z 3 lat ale i tak nie daje mi to spokoju. Ile waszych znajomy poroniło widząc serduszko?Ja z moim synkiem rzygałam dalej niż widziałam
Uspokój się! Przestań w końcu mieć takie myśli. To jest oczywiste, że KAŻDA z nas się tutaj martwi, ale po co wymyślasz kolejne problemy? Nie pomagasz ani sobie, ani dziecku, ani nam wszystkim tutaj też nie.
To moja pierwsza ciąża. CHOLERNIE się boję, czy będzie okej i wierz mi, Twoje posty w tym stylu naprawdę mi nie pomagają
Pomyśl przede wszystkim o dziecku, naprawdę lepiej dla niego będzie, jak przestaniesz się tak usilnie zamartwiać. Wiem, że miałaś już taką historię, ale nie możesz się koncentrować tylko na tym, musisz normalnie żyć.
Jest serduszko, gin mówi, że jest okej, Ty nie pracujesz, widzę że dużo odpoczywasz. Bierz witaminy/Folik i przestań się martwić, wtedy na pewno wszystko będzie dobrze!Carmen1724 wrote:U nas i cykl w kwietniu dostaliśmy zielone światlo od gina ale byłam po owulacji i teraz od razu się udało. Dziewczyny jakich suplementów używacie macie coś co warto brać?
Zapłaciłam jakieś 35zł za 90 tabletek, czyli do końca I trymestru
Femibion jest spoko, ale strasznie drogi (80zł)Felicity, eneska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLiskova wrote:Kupiłam dzisiaj Prenatal Classic, ma świetny skład, bo i żelazo i jod i kwas foliowy - duża dawka, nie trzeba już dodatkowo Folika brać
Zapłaciłam jakieś 35zł za 90 tabletek, czyli do końca I trymestru
Femibion jest spoko, ale strasznie drogi (80zł)Liskova lubi tę wiadomość
-
Poza tym Monika, teraz już nic od Ciebie nie zależy, więc w ogóle tracenie energii na zamartwianie się, nie ma sensu
Widzisz, są tu dziewczyny z podobnymi historiami, albo i bardziej zawiłymi, ale musisz zmienic podejście na takie, jak ma VINCAMINOR - odpoczywasz, dbasz o siebie, bierzesz witaminy, nic więcej zrobić nie możesz, robisz już maksymalnie dużo. Teraz wszystko w rękach boga/losu (nie wiem, czy jesteś wierząca). Pozytywne nastawienie naprawdę pomaga.
Może spróbuj mojego sposobu?
Może wyda Wam się to głupie, ale codziennie 'gadam do fasolki', mówię: cześć, tu mama, kocham Cię, zostań z nami/rośnij zdrowo'. Naprawdę mi to psychicznie pomaga, bo też się martwię (ja jeszcze serduszka nie widziałam), ale nie chcę się właśnie na tym zamartwianiu zafiksować.vincaminor, anulka557, Smużka, Morwa, lucy1983, Arizona_R, Aprilia lubią tę wiadomość
-
lucy1983 wrote:Popieram z całego serca pozytywne podejście i witam Cię serdecznie
Trzeba wierzyć że będzie dobrze
Wyszłam z założenia, że nie po to los mi tak ustawił to wszystko, że dostałam taki prezent na urodziny a termin porodu z kolei jest prezentem imieninowym i rocznicowym, żeby miało się skończyć jakoś źle. Nie i koniec i już. Ponad cztery lata czekam na to szczęście - wierzę, że teraz się doczekam.Liskova, Smużka, Morwa, lucy1983 lubią tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
Liskova wrote:Może wyda Wam się to głupie, ale codziennie 'gadam do fasolki', mówię: cześć, tu mama, kocham Cię, zostań z nami/rośnij zdrowo'.
Smużka, Liskova, Morwa lubią tę wiadomość
grudzień 2013 - śpij mój Aniołku... :*
-
vincaminor wrote:Ja w zasadzie też mogłabym teraz czarnowidzieć, bo mam "historię" w tym temacie. No ale co jeszcze mogę zrobić - biorę leki, biorę luteinę, odżywiam się rozsądnie i uważam na siebie. Wszystko co mogę zrobić zrobiłam i cała reszta nie zależy ode mnie. Mogę tylko się modlić, żeby było dobrze.
Umówiłam się na wizytę u lekarza, nomen omen 1 czerwca.
Bardzo dobrze napisane. Niestety teraz nie mamy na nic wpływu. Ja mam nadzieję że tym razem będzie dobrze i tego się trzymam. Nie myślę że może być źle. Czekam na kolejną wizytę i tyleLiskova, lucy1983 lubią tę wiadomość