Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnytak mi zawsze gin radziła, że pierwszy trymestr sam kwas foliowy, a od drugiego witaminy.. no i tak się trzymamLiskova wrote:NAALI - trzymam kciuki

Anulka - czemu w II dopiero? Mi babka w aptece poleciła w pierwszym :>
teraz na wizycie tez kazała tylko kwas foliowy brać
-
Aha, to widzisz, co gin to opinia, bo mi kazała Folik 2x 0,4 albo witaminy dla ciężarnych + Folik 1x 0,4. Ale Prenatal ma kwaasu foliowego 800, więc z Foliku rezygnuję.anulka557 wrote:tak mi zawsze gin radziła, że pierwszy trymestr sam kwas foliowy, a od drugiego witaminy.. no i tak się trzymam
teraz na wizycie tez kazała tylko kwas foliowy brać -
nick nieaktualny
-
Nie wiem w sumie czemu...anulka557 wrote:hmm a czemu kwasu foliowego 0,8? ja biore 0,4, też powinnam 0,8?
Zastanawiam się, że albo tyle jest dobrze brać w I trymestrze, a może chodzi też o wagę? Kiedyś czytałam, że kobiety z nadwagą mogą potrzebować większej ilości kwasu foliowego, niz normalnie, no a ja właśnie nadwagę mam. -
nick nieaktualnyhmm no nic, biore jak brałam a na następnej wizycie zapytam najwyżejLiskova wrote:Nie wiem w sumie czemu...
Zastanawiam się, że albo tyle jest dobrze brać w I trymestrze, a może chodzi też o wagę? Kiedyś czytałam, że kobiety z nadwagą mogą potrzebować większej ilości kwasu foliowego, niz normalnie, no a ja właśnie nadwagę mam.
-
Mam podobnieLiskova wrote:Poza tym Monika, teraz już nic od Ciebie nie zależy, więc w ogóle tracenie energii na zamartwianie się, nie ma sensu

Widzisz, są tu dziewczyny z podobnymi historiami, albo i bardziej zawiłymi, ale musisz zmienic podejście na takie, jak ma VINCAMINOR - odpoczywasz, dbasz o siebie, bierzesz witaminy, nic więcej zrobić nie możesz, robisz już maksymalnie dużo. Teraz wszystko w rękach boga/losu (nie wiem, czy jesteś wierząca). Pozytywne nastawienie naprawdę pomaga.
Może spróbuj mojego sposobu?
Może wyda Wam się to głupie, ale codziennie 'gadam do fasolki', mówię: cześć, tu mama, kocham Cię, zostań z nami/rośnij zdrowo'. Naprawdę mi to psychicznie pomaga, bo też się martwię (ja jeszcze serduszka nie widziałam), ale nie chcę się właśnie na tym zamartwianiu zafiksować.
często mówię do groszka i staram się jak najwięcej cieszyć i myśleć już o tym jak to będzie jak on/ona już będzie. To sprawia ,że nastawiam się optymistycznie i tak staram się patrzeć w przyszłość
-
Jeszcze do Was zajrzałam, bo moj jeszcze wcina
A do lekarza szybko dojedziemy
)
Ja też często mówię do Kropeczki
) Zwłaszcza jak mnie coś zakłuje, jak o sobie mi przypomina. ;d
01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
nick nieaktualny
-
Ja tez rozmawiam z moją kruszynką codziennie się z nią rano witam i wieczoram mówie jej dobranoc i ciagle sie pytam czy u niej wszystko w porzadaku...
Gdyby tak mozna bylo do naszych kruszyn zagladnac codziennie i sprawdzic czy wszystko gra...








