Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama84 wrote:Jestem juz po wizycie, mnóstwo stresu i radości
Widziałam pęcherzyk i zarodek z echem serduszka, wszystko jest pieknie jak na ten czas, podczas usg serce mi zamarło, po włożeniu sondy od usg lekarka mówi że widzi pęcherzyk umiejscowiony prawidłowo ale po chwili widze jej wielkie zdziwienie ,ja pomyślałam że znalazła drugi pęcherzyk a ona mówi że jest zarodek i widoczna akcja serca:)ja na to dzisiaj nie liczyłam a tu taka niespodzianka
Dostałam skierowanie na badania krwi i moczu, i luteine tak na wszelki wypadek ze względu na wczesniejsze poronienie, dodatkowo dopytałam o przyjmowanie magnezu i nospy, teraz wiem co i jak moge przyjmować, z tego wszystkiego zapomniałam wymiarów pęcherzyka i zarodka, kolejna wizyta za dwa tygodnie wtedy założy mi kartę ciązy -
Mama84 wrote:Ja mojego zabiorę na nastepną wizytę, dzisiaj byłam za bardzo zestresowana ale mąz bardzo się pchał żeby wejśc ze mną
Mój chce chodzić na każda ale Następna wizyta za 4 tygodnie i niestety bedę sama, bo mój ma wycieczkę szkolną z dzieciakami.01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
Felicity wrote:Liskova oczywiście że możesz chodzić i na NFZ i prywatnie, możesz mieć też 2karty ciąży, gin wcale nie musi wiedzieć "o tym drugim". Ja też chce od mojego z nfz tylko skierowanie na badania a potem to już się okaże jak to jest w praktyce. Z tego co wiem na NFZ przysługuje chyba tylko kilka wizyt z usg
Aaa i kartę ciąży powinno się nosić zawsze przy sobie! wtedy w razie jakiegokolwiek wypadku kiedy np jeszcze nie widać ciąży ktoś kto udziela pomocy wie że kobieta jest w ciązy i wtedy jest inne postępowanie
A wtedy gin prywatny też wpisuje się w tej karcie ciąży? Chodzi mi o to, że jak wrócę potem z wpisem od niego do mojej gin na NFZ, to nie będzie 'krzywo patrzeć' na to?
Wolałabym mieć i tu i tu, bo na NFZ bym robiła badania i jednak kilka(naście) stówek w portfelu, a prywatnie bym chodziła, co by się ktoś mną konkretnie zaopiekował
NAALI, MAMA84 - gratulacje dziewczyny!
Mama84 wrote:Dziękuje dziewczyny za gratulacje jestem naprawdę spokojniejsza, nawet nie myslałam że zobacze coś więcej niz pęcherzyk, nawet lekarka była zaskoczona
U mnie jest mlodsza, niż wynika z OM, bo mam późną owulację, więc na USG był tylko pęcherzyk ciążowy o wielkości 3,5mm i nic więcej. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLiskova wydaje mi się że gin prywatny nie musi wiedzieć że chodzisz do tego na NFZ i odwrotnie- wtedy masz dwie oddzielne karty ciąży. Ja raczej nie będę chodzić na NFZ bo mój lekarz bardzo często robi sobie wolne nawet nie uprzedzając, ale pójdę do niego może jeszcze 2-3 razy po te skierowania na badania. Mając dwóch lekarzy i dwie karty można się pogubić, więc możesz faktycznie prowadzić jedną ale nie mam pojęcia jak może zareagować Twoja lekarka z NFZ
dziewczyny gratuluję udanych wizyt!
Ja w 5t4d tez widziałam zarodek i bylo echo sercaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 19:53
Kamila8k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyczytam, że dziewuchy wcześnie te serducho słyszałyście przecież ja bym się powyła jakby okazało się, że w poniedziałek serducho bije (to będzie 5t2d więc świadoma jestem sytuacji) chodzi o to, że jak się dostaje taką niespodziewaną wiadomość to oszaleć z radości można...co innego jak idzie się posłuchać serca, wtedy jest ogromny stres czy aby na pewno będzie:)
to ja poproszę z zaskoczenia:) -
nick nieaktualny
-
Liskova ja właśnie też kombinuję jak by to zrobić, żeby na nfz mieć skierowania na badania a u porządnego lekarza (prywatnie) być pod opieką... Generalnie lekarze nie lubią jak się chodzi do "konkurencji", nie lubią podważania swoich zaleceń i decyzji... Mój gin właśnie taki jest i jestem w kropce, bo wystarczająco dostanę po kieszeni za wizyty u niego, a gdzie jeszcze badania?! Powinny być bezpłatne dla wszystkich ciężarnych, niezależnie czy chodzi się prywatnie czy państwowo. Już wystarczającącą porażką naszego systemu ochrony zdrowia jest to, że są kosmiczne kolejki, wiele przychodni nie prowadzi ciąż na nfz więc trzeba bulić prywatnie mimo, że płaci się składki a finalnie jeszcze bardzo często lekarze w przychodniach okazują się konowałami / ignorantami
Liskova lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje udanych wizyt
Ja w pierwszej ciąży wcinałam całą masę słodyczy i mam synka teraz jakoś aż tak mnie do tego nie ciągnie
Byłam dzisiaj na USG ale tarczycy i u endokrynologa - tarczyca zaczyna się zmieniać chorobowo (podejrzenie hashimoto) wiec dostałam dawkę euthyroxu dla przypomnienia TSH 3,3. I kontrola do końca ciąży przynajmniej