Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
monika_89 wrote:ja miałam fioletowe buty, makijaż, bukiet, a mąż krawat i skarpetki
i takie spinki do mankietów:
http://allegro.pl/spinki-do-mankietow-i-love-my-wife-na-prezent-i5010247926.html
Ja też bukiet i makijaż w fuksjiAle mąż klasycznie
) Czarno-granatowo-biały
tylko butonierkę miał fuksjową.
A takie spinki miał na poprawiny, a potem ubrał je też na wesele znajomych i tam mu się rozleciały ;/01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
Beatrice wrote:Australia i a potem Tajlandia
.
Mam nadzieje ze z ciaza bedzie wszystko dobrze.Ale ja bałabym się lecieć na taką wycieczkę w ciąży!
01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
nick nieaktualnyNo dlugo sie leci i jeszcze z przesiadkami dwoma. ale ja zawsze dobrze znosilam loty samolotem. W ciazy jeszcze nie lecialam. Jak ostatnio gadalam o tym z ginem to powiedzial ze jesli nadal bede sie tak swietnie czula i nie bedzie zadnych plamien badz innych problemow.to nie widzi przeciwskazan.
Harusiowa, Flakonik, Kourtney lubią tę wiadomość
-
Beatrice wrote:No dlugo sie leci i jeszcze z przesiadkami dwoma. ale ja zawsze dobrze znosilam loty samolotem. W ciazy jeszcze nie lecialam. Jak ostatnio gadalam o tym z ginem to powiedzial ze jesli nadal bede sie tak swietnie czula i nie bedzie zadnych plamien badz innych problemow.to nie widzi przeciwskazan.01.2016 🧒
10cs -03.2021 ciąża pozamaciczna 💔
1cs
3.09 ⏸️ 6.09 HCG 68 -> 8.09 180 -> 10.09 - 431 -> 14.09 - 4200 -
Beatrice wrote:No dlugo sie leci i jeszcze z przesiadkami dwoma. ale ja zawsze dobrze znosilam loty samolotem. W ciazy jeszcze nie lecialam. Jak ostatnio gadalam o tym z ginem to powiedzial ze jesli nadal bede sie tak swietnie czula i nie bedzie zadnych plamien badz innych problemow.to nie widzi przeciwskazan.
Kurcze odważnie. Australię jeszcze rozumiem pomimo, że lot koszmarnie długi to jednak tam jest cywilizacja, w razie co lekarza i dobry szpital znajdziesz bez problemu. Tajlandii bym nie ryzykowała. Byłam i jest cudownie, ale to nie miejsce na podróż z brzuchem moim zdaniem. Nawet taka głupota jak jedzenie i woda, które tam mają inną florę bakteryjną, mogą powodować silne problemy żołądkowe. -
nick nieaktualny
-
eneska wrote:Ja nie cierpię latać samolotami, brr... Jak byłam mala, to uwielbiałam, a teraz więcej rozumiem i bardzo sie boję. No ale jak inaczej dotrzeć np do Grecji... Eh te poświęcenia
Ja się nie boję, ale się strasznie nudzę hahaPrzy długich lotach, to w pewnym momencie już mi się nie chce ani spać, ani czytać, ani słuchać muzyki, wszystkie te "rozrywki pokładowe" już mnie też nudzą, no tragedia
Ale dla pięknego miejsca jestem w stanie odsiedzieć
-
nick nieaktualnyA to nie, to ja zaczynam panikować haha :p tzn nie robię na pokładzie afery czy cos
ale czuję się bardzo niekomfortowo, jak nie mam powierzchni ziemi pod nogami
2 h w samolocie to dla mnie maks :p 30 min wznoszenia, 30 przygotowania do lądowania, więc zostaje godzina do wytrzymania:P
-
nick nieaktualnya u nas w kwietniu stuknęła 6 rocznica ślubu, kiedy zleciało to nie wiem
my właśnie zaklepaliśmy sobie wczasy, dzieciaki jadą z babcią, ciocią i kuzynką z dzieckiem nad morze (zawozimy ich to i na morzę się trochę załapię) a my nad jezioro, odpocznę sobie za wszystkie czasy bez dzieci, to będą pierwsze takie wakacje, że zostanę bez nich choćby na jeden dzień, zawsze z choć jednym byłam.. a mają jechać na 2 tygodnie! ale dam radę ! (tak ja, bo dzieciaki na pewno
) bo to ostatni gwizdek na tak luźny i samotny wypoczynek, w przyszłym roku już nie odpocznę
-
nick nieaktualnyLucy wszystkiego najlepszego i dużo zdrówka. Ja mam 25 lat mój mężul zaraz 33. My na ślubie mieliśmy fioletowe dodatki a małżon miał brązowy garnitur. Lotu samolotem bym nie ryzykowała bo przez zmianę ciśnień może się coś stać. My cały dzień spędziliśmy u moich rodziców kuzynka też była. I się okazało że ona też w ciąży tylko wczesnej jakiś 3/4 tydzień 20.06 jedziemy razem do dziadków z niespodzianką.
lucy1983 lubi tę wiadomość
-
U nas 4. Bedzie piąta;) kurcze, Tajlandia, fajnie, ale tez bym sie bała , nawet z małym dzieckiem, a co dopiero w ciazy.
My po skubie popłynęliśmy w ekskluzywny rejs, a potem w podróż dookoła Europy - fajnie było - chciałam cos, czego nie robi sie w normalne wakacje;)
Teraz, jak dzieciaki podrosną, planujemy USA, oboje byliśmy, ale nie razem, wiec teraz chcemy wspólnie, a dzieci z dziadkami. Ja to panikara jestem, w tum toku zapowiedziałam, ze ze względu na ciąże i nake dziecko - siedzimy na tyłkach w domu;)Pola_x, monika_89 lubią tę wiadomość