Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Giannaa wrote:Ja mam siostrę 9 lat młodszą i mamy naprawdę minimalny kontakt od zawsze Dlatego ja nie chciałam mieć takiej różnicy wieku miedzy dziećmi a jednak też będzie spora bo z moi mężem przez kilka lat walczyliśmy ze sobą i nie wiedzieliśmy jak to się skończy
No niestety w mojej sytuacji to nie bylo tak jak chcialam ale jak musialam, wiec wybor byl miedzy albo bedzie duza roznica albo nie bedzie mial wogole rodzenstwa wiec chyba ten wybor jest lepszy...takie przynajmniej moje zdanie -
Giannaa wrote:Super to bardzo się ciesze, mam nadzieje, że u mnie też tak będzie Chyba jest to kwestią wychowania...
-
Giannaa wrote:Super to bardzo się ciesze, mam nadzieje, że u mnie też tak będzie Chyba jest to kwestią wychowania...
-
nick nieaktualnyKochane,
ja już 3 dzień z rzędu śpię pod wieczór. Własnie się obudziłam po 2 h drzemce i chyba idę spać dalej już do rana. Mogę to zakwalifikować jako objaw.
Dziś nieco bolą mnie piersi. Specyficzny to ból, jak po zbiciu.
I konkretnie boli mnie brzuch. Co z mojego oczytania wynika, ze jest normalne, ale z racji pojawiającego plamienia, bardzo mnie martwi.
A obecny status i status całego dnia jest taki jak wczoraj: plamienie z pochwy przy konkretnej toalecie, przy parciu brzucha, a przez resztę dnia sucho... Nigdzie czegoś takiego nie znalazłam. Zawsze muszę być ewenementem. Albo kobiety plamienie mają i ono się pojawia przy siusiu lub jest na wkładce...a moje jakby w środku był jakiś brzydki śluz, ale bez parcia nie wyjdzie.
Dobrego nocy i jutro trzymajcie za mnie i moją betę i progesteron kciuku - a najlepiej, żeby to plamienie odpuściło. -
justikf wrote:Kochane,
ja już 3 dzień z rzędu śpię pod wieczór. Własnie się obudziłam po 2 h drzemce i chyba idę spać dalej już do rana. Mogę to zakwalifikować jako objaw.
Dziś nieco bolą mnie piersi. Specyficzny to ból, jak po zbiciu.
I konkretnie boli mnie brzuch. Co z mojego oczytania wynika, ze jest normalne, ale z racji pojawiającego plamienia, bardzo mnie martwi.
A obecny status i status całego dnia jest taki jak wczoraj: plamienie z pochwy przy konkretnej toalecie, przy parciu brzucha, a przez resztę dnia sucho... Nigdzie czegoś takiego nie znalazłam. Zawsze muszę być ewenementem. Albo kobiety plamienie mają i ono się pojawia przy siusiu lub jest na wkładce...a moje jakby w środku był jakiś brzydki śluz, ale bez parcia nie wyjdzie.
Dobrego nocy i jutro trzymajcie za mnie i moją betę i progesteron kciuku - a najlepiej, żeby to plamienie odpuściło.
Sorry ze tak zapytam, ale nie do konca rozumiem...mowisz o tym parciu, po co przesz? Moze przestaniesz plamic jak nie bedziesz parla na ten brzuch
-
nick nieaktualnyKamila8k wrote:Justikf- kciuki za jutrzejsze badania.
ja zdecydowałam się zrobić jutro przy okazji betę- może trochę mnie uspokoi.
I za ciebie trzymam kciuki. Gdzie w Warszawie wykonujesz badania? Ja w alab i jak na etapie 2 letniego leczenia robiłam badania to wyniki miałam zwykle wczesnym popołudniem (max. 14). A na dwie poprzednie bety musiałam czekać już do po 18:00. -
nick nieaktualnyAsha wrote:Sorry ze tak zapytam, ale nie do konca rozumiem...mowisz o tym parciu, po co przesz? Moze przestaniesz plamic jak nie bedziesz parla na ten brzuch
Przepraszam za dosadność, ale jak się robi kupę to trzeba troszkę przycisnąć mięśnie brzucha. O takim parciu mam na myśli. Strasznie to głupie, ale dziś rano już widziałam co się tli i jak głupia nie usiadłam na toalecie, tylko chodziłam w tę i z powrotem, piłam wodę, byle właśnie nie musieć pracować mięśniami brzucha i z dziurki B wyleciało samo siłą rozpędu to co ma...
A co ciekawe plamka potrafi mi się nawet pojawić przy pierwszym poczuciu, że muszę do toalety przez np. puszczenie gazu.
Okropne rzeczy opowiadam -
justikf wrote:Przepraszam za dosadność, ale jak się robi kupę to trzeba troszkę przycisnąć mięśnie brzucha. O takim parciu mam na myśli. Strasznie to głupie, ale dziś rano już widziałam co się tli i jak głupia nie usiadłam na toalecie, tylko chodziłam w tę i z powrotem, piłam wodę, byle właśnie nie musieć pracować mięśniami brzucha i z dziurki B wyleciało samo siłą rozpędu to co ma...
A co ciekawe plamka potrafi mi się nawet pojawić przy pierwszym poczuciu, że muszę do toalety przez np. puszczenie gazu.
Okropne rzeczy opowiadam
No to moze nie plamisz z macicy tylko naczynka ci od parcia w odbycie pekly i dlatego...sprawdz moze -
justikf wrote:I za ciebie trzymam kciuki. Gdzie w Warszawie wykonujesz badania? Ja w alab i jak na etapie 2 letniego leczenia robiłam badania to wyniki miałam zwykle wczesnym popołudniem (max. 14). A na dwie poprzednie bety musiałam czekać już do po 18:00.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKamila8k wrote:Ja robię w Invicta (tam mam wyniki bety po półtorej godzinie)
O to dobrze wiedzieć. Idzie się tam po prostu do laboratorium i robią?
Poznałam tą klinikę w ostatnim miesiącu. Tam jest trzeci ojciec mojej fasolki - tj. po moim mężu, (niedostępnym na monitoringi ale super fachowcą) lekarzu prowadzącym, lekarz który zrobił mi monitoring i podał zastrzyk.
Jutro jednak chyba i tak zostanę przy moim alab'ie, bo muszę i tak z rana zostać po praskiej stronie Wisły. -
nick nieaktualnyAsha wrote:A masz zaparcia? Sorry za pytania
W życiu mam często. Ale w ostatnich tygodniach i od czasu kiedy wiem, że jestem w ciąży i od czasu kiedy pojawiła się ta wydzielina w trakcie toalety - nie mam zaparć. Po prostu wiadomo, coś trzeba napiąć ... i wtedy właśnie pojawia się to czego na papierze nie chciałabym widzieć.
Dodam jeszcze, że coś takiego nie jest dla mnie nowością. W trakcie cyklu też miałam takie plamienia... akurat trudno mi się wypowiedzieć, czy tylko w tych sytuacjach, bo tak się nie obserwowałam...
Dziwne prawda? -
justikf wrote:W życiu mam często. Ale w ostatnich tygodniach i od czasu kiedy wiem, że jestem w ciąży i od czasu kiedy pojawiła się ta wydzielina w trakcie toalety - nie mam zaparć. Po prostu wiadomo, coś trzeba napiąć ... i wtedy właśnie pojawia się to czego na papierze nie chciałabym widzieć.
Dodam jeszcze, że coś takiego nie jest dla mnie nowością. W trakcie cyklu też miałam takie plamienia... akurat trudno mi się wypowiedzieć, czy tylko w tych sytuacjach, bo tak się nie obserwowałam...
Dziwne prawda?
Ja też w trakcie cyklu przed okresem miałam zawsze takie plamienia dokładnie tak jak Ty opisujesz, przy parciu...nie wiem być może gdzieś zalega u Ciebie trochę starej krwi która własnie jest wydalana przy takim wysiłku... trudno tutaj coś powiedzieć. Wybacz bo może nie pamiętam, Twój lekarz wie o tych dziwnych plamieniach ?