Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej
Gratulacje dla nowych mamuś
Pisałyście dużo o objawach,ja w pierwszej ciąży z córką nie miałam kompletnie żadnych objawów, teraz tylko okropny ból piersi więc z tymi objawami jest róznie, i to nic złego nie znaczy jak ich prawie nie ma.Dzisiaj jade po południu na bete będzie to powtórka po 4 dniach,(poprzednia była w czwartek i wynosiła 229 było to 14 dni po owulacji) nie miałam możliwości wcześniej zrobienia powtórki, chce zobaczyc czy ładnie rośnie i bardzo się stresuje:( , ale tak naprawdę to nie wiem ile powinna wynosic po 96 godzinach żeby mozna było sądzić że jest ok...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 08:30
-
justikf wrote:Czekam jeszcze ok 40 min na wyniki i jeśli beta będzie dalej pozytywna to jedziemy rzeczywiście do szpitala.Mama84 wrote:Hej
Gratulacje dla nowych mamuś
Pisałyście dużo o objawach,ja w pierwszej ciąży z córką nie miałam kompletnie żadnych objawów, teraz tylko okropny ból piersi więc z tymi objawami jest róznie, i to nic złego nie znaczy jak ich prawie nie ma.Dzisiaj jade po południu na bete będzie to powtórka po 4 dniach,(poprzednia była w czwartek i wynosiła 229 było to 14 dni po owulacji) nie miałam możliwości wcześniej zrobienia powtórki, chce zobaczyc czy ładnie rośnie i bardzo się stresuje:( , ale tak naprawdę to nie wiem ile powinna wynosic po 96 godzinach żeby mozna było sądzić że jest ok...
tu możesz sbie policzyć. Tylko pamiętaj to tylko program.Asha lubi tę wiadomość
-
Mama84 wrote:Hej
Gratulacje dla nowych mamuś
Pisałyście dużo o objawach,ja w pierwszej ciąży z córką nie miałam kompletnie żadnych objawów, teraz tylko okropny ból piersi więc z tymi objawami jest róznie, i to nic złego nie znaczy jak ich prawie nie ma.Dzisiaj jade po południu na bete będzie to powtórka po 4 dniach,(poprzednia była w czwartek i wynosiła 229 było to 14 dni po owulacji) nie miałam możliwości wcześniej zrobienia powtórki, chce zobaczyc czy ładnie rośnie i bardzo się stresuje:( , ale tak naprawdę to nie wiem ile powinna wynosic po 96 godzinach żeby mozna było sądzić że jest ok...
To daj znac jakiewyniki trzymamy kciuki
Po 96 to nie wiem, ale po 72 powinno przyrosnac conajmniej dwukrotnieWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 08:38
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny, nieśmiało, bardzo nieśmiało chcę do Was dołączyć. Potrzebuję wsparcia. Ostatnią miesiączkę miałam 28 marca. Od 4 do 13 kwietnia robiłam testy owulacyjne. Wyszły negatywne. Jednak nie dostałam okresu i 27 kwietnia zrobiłam pierwszą betę, wyszła 134, kolejna 29.04 - 269, więc dobrze. Potem 30 kwietnia rano zobaczyłam kilka kropli krwi i wpadłam w panikę. Pojechałam do swojego lekarza, tez stwierdził pęcherzyk 3 mm, dał luteinę 100 mg 2 razy dziennie i zalecił dużo spokoju. Przez weekend pobolewał mnie brzuch i 4 maja poszłam do gina na nfz. Babeczka od razu skierowała mnie do szpitala. 5 maja miałam usg, wg om był to 5t3d ciąży, wg mnie ciąża jest młodsza. Pęcherzyk miał 6,3 mm i widać było ciałko żółte. Lekarz twierdził, że poza wymiarem na ten tydzień ciąży i nie wróżył jej dobrze. W szpitalu dostawałam luteinę, nospę i hydroksyzynę. Nie miałam żadnych plamień ani bólu. 8 maja ordynator zlecił betę, wyszła 2243, więc przyrost dobry, jednak powtórka z 10 maja mnie niepokoi. Wyszło 2869, przyrost 28%, mało. Wypisali mnie ze szpitala, mam brać luteinę i nospę. Szaleję z niepokoju. Mam 37 lat, 9 letniego syna i wielkie pragnienie posiadania dziecka. Wizytę u mojego gina mam 20 maja, jak wytrwać do tego czasu?
-
Anica wrote:Hej dziewczyny, nieśmiało, bardzo nieśmiało chcę do Was dołączyć. Potrzebuję wsparcia. Ostatnią miesiączkę miałam 28 marca. Od 4 do 13 kwietnia robiłam testy owulacyjne. Wyszły negatywne. Jednak nie dostałam okresu i 27 kwietnia zrobiłam pierwszą betę, wyszła 134, kolejna 29.04 - 269, więc dobrze. Potem 30 kwietnia rano zobaczyłam kilka kropli krwi i wpadłam w panikę. Pojechałam do swojego lekarza, tez stwierdził pęcherzyk 3 mm, dał luteinę 100 mg 2 razy dziennie i zalecił dużo spokoju. Przez weekend pobolewał mnie brzuch i 4 maja poszłam do gina na nfz. Babeczka od razu skierowała mnie do szpitala. 5 maja miałam usg, wg om był to 5t3d ciąży, wg mnie ciąża jest młodsza. Pęcherzyk miał 6,3 mm i widać było ciałko żółte. Lekarz twierdził, że poza wymiarem na ten tydzień ciąży i nie wróżył jej dobrze. W szpitalu dostawałam luteinę, nospę i hydroksyzynę. Nie miałam żadnych plamień ani bólu. 8 maja ordynator zlecił betę, wyszła 2243, więc przyrost dobry, jednak powtórka z 10 maja mnie niepokoi. Wyszło 2869, przyrost 28%, mało. Wypisali mnie ze szpitala, mam brać luteinę i nospę. Szaleję z niepokoju. Mam 37 lat, 9 letniego syna i wielkie pragnienie posiadania dziecka. Wizytę u mojego gina mam 20 maja, jak wytrwać do tego czasu?
Witaj slonce, ja jestem tylko rok od ciebie mlodsza i tez obledu dostaje...ale ...najlepsze co teraz mozesz zrobic to sie uspokic!!!! Dostajesz. Lute i bierz nospe regularnie i lez i nic nie rob w miare mozliwosci odpoczywaj....ale przede wszystkim badz dobrej mysli, najwazniejsze ze. Nie plamisz to jest dobry znak i tego sie trzymaj...wszystko bedzie dobrze -
Anica wrote:Hej dziewczyny, nieśmiało, bardzo nieśmiało chcę do Was dołączyć. Potrzebuję wsparcia. Ostatnią miesiączkę miałam 28 marca. Od 4 do 13 kwietnia robiłam testy owulacyjne. Wyszły negatywne. Jednak nie dostałam okresu i 27 kwietnia zrobiłam pierwszą betę, wyszła 134, kolejna 29.04 - 269, więc dobrze. Potem 30 kwietnia rano zobaczyłam kilka kropli krwi i wpadłam w panikę. Pojechałam do swojego lekarza, tez stwierdził pęcherzyk 3 mm, dał luteinę 100 mg 2 razy dziennie i zalecił dużo spokoju. Przez weekend pobolewał mnie brzuch i 4 maja poszłam do gina na nfz. Babeczka od razu skierowała mnie do szpitala. 5 maja miałam usg, wg om był to 5t3d ciąży, wg mnie ciąża jest młodsza. Pęcherzyk miał 6,3 mm i widać było ciałko żółte. Lekarz twierdził, że poza wymiarem na ten tydzień ciąży i nie wróżył jej dobrze. W szpitalu dostawałam luteinę, nospę i hydroksyzynę. Nie miałam żadnych plamień ani bólu. 8 maja ordynator zlecił betę, wyszła 2243, więc przyrost dobry, jednak powtórka z 10 maja mnie niepokoi. Wyszło 2869, przyrost 28%, mało. Wypisali mnie ze szpitala, mam brać luteinę i nospę. Szaleję z niepokoju. Mam 37 lat, 9 letniego syna i wielkie pragnienie posiadania dziecka. Wizytę u mojego gina mam 20 maja, jak wytrwać do tego czasu?
Ja już z wynikami beta HCG 15262 - czyli znowu mam połowę normy:)
-
nick nieaktualnyMój Aniołek jest już w niebie *.
Beta spadła, progesteron również mega w dół, mimo luteiny.
Kochane Styczniówki - trzymam kciuki, a ja się z Wami żegnam i z pewnością z tęsknotą będę o Was myśleć i o tym, że przez chwilę byłam również po tej stronie! -
justikf wrote:Mój Aniołek jest już w niebie *.
Beta spadła, progesteron również mega w dół, mimo luteiny.
Kochane Styczniówki - trzymam kciuki, a ja się z Wami żegnam i z pewnością z tęsknotą będę o Was myśleć i o tym, że przez chwilę byłam również po tej stronie!
cholera przykro mi -
justikf wrote:Mój Aniołek jest już w niebie *.
Beta spadła, progesteron również mega w dół, mimo luteiny.
Kochane Styczniówki - trzymam kciuki, a ja się z Wami żegnam i z pewnością z tęsknotą będę o Was myśleć i o tym, że przez chwilę byłam również po tej stronie!
-
W moim laboratorium podają takie wartości:
Kobiety w ciąży:
3 tydzień: 5.8 - 71.2
4 tydzień: 9.5 - 750
5 tydzień: 217 - 7138
6 tydzień: 158 - 31795
7 tydzień: 3697 - 163563
8 tydzień: 32065 - 149571
9 tydzień: 63803 - 151410
10 tydzień: 46509 - 186977
12 tydzień: 27832 - 210612
14 tydzień: 13950 - 62530
15 tydzień: 12039 - 70971
16 tydzień: 9040 - 56451
17 tydzień: 8175 - 55868
18 tydzień: 8099 - 58176
-
justikf wrote:Mój Aniołek jest już w niebie *.
Beta spadła, progesteron również mega w dół, mimo luteiny.
Kochane Styczniówki - trzymam kciuki, a ja się z Wami żegnam i z pewnością z tęsknotą będę o Was myśleć i o tym, że przez chwilę byłam również po tej stronie!
-
justikf wrote:Mój Aniołek jest już w niebie *.
Beta spadła, progesteron również mega w dół, mimo luteiny.
Kochane Styczniówki - trzymam kciuki, a ja się z Wami żegnam i z pewnością z tęsknotą będę o Was myśleć i o tym, że przez chwilę byłam również po tej stronie!
Bardzo mi przykro...niedawno przechodziłam to samo. Wiem co czujesz, tego nie idzie opisać... staraj się w następnym cyklu na pewno się uda ! Trzymam kciuki i ściskam mocno! -
Anica wrote:Hej dziewczyny, nieśmiało, bardzo nieśmiało chcę do Was dołączyć. Potrzebuję wsparcia. Ostatnią miesiączkę miałam 28 marca. Od 4 do 13 kwietnia robiłam testy owulacyjne. Wyszły negatywne. Jednak nie dostałam okresu i 27 kwietnia zrobiłam pierwszą betę, wyszła 134, kolejna 29.04 - 269, więc dobrze. Potem 30 kwietnia rano zobaczyłam kilka kropli krwi i wpadłam w panikę. Pojechałam do swojego lekarza, tez stwierdził pęcherzyk 3 mm, dał luteinę 100 mg 2 razy dziennie i zalecił dużo spokoju. Przez weekend pobolewał mnie brzuch i 4 maja poszłam do gina na nfz. Babeczka od razu skierowała mnie do szpitala. 5 maja miałam usg, wg om był to 5t3d ciąży, wg mnie ciąża jest młodsza. Pęcherzyk miał 6,3 mm i widać było ciałko żółte. Lekarz twierdził, że poza wymiarem na ten tydzień ciąży i nie wróżył jej dobrze. W szpitalu dostawałam luteinę, nospę i hydroksyzynę. Nie miałam żadnych plamień ani bólu. 8 maja ordynator zlecił betę, wyszła 2243, więc przyrost dobry, jednak powtórka z 10 maja mnie niepokoi. Wyszło 2869, przyrost 28%, mało. Wypisali mnie ze szpitala, mam brać luteinę i nospę. Szaleję z niepokoju. Mam 37 lat, 9 letniego syna i wielkie pragnienie posiadania dziecka. Wizytę u mojego gina mam 20 maja, jak wytrwać do tego czasu?
Witaj Wielkość pęcherzyka idzie wyjaśnić jeszcze np późną owulacją ale już niski przyrost bety niestety nie do puki nie ma krwawienia staraj się nie martwić różne rzeczy się zdarzają nawet dobrze rozwijająca się ciąża przy niskim przyroście bety! Trzymam kciuki.