Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie mam termin według owufrend na 1.01.2016. To nie jest pierwsza ciąża ale to było juz 6 lat temu jak z brzuszkiem biegałam na studiach i teraz jest zupełnie inaczej. Pracuje w szkole i nie wiem czy mowić szefowi który jest potworem w owczej skórze. To według owulacji prawie 5 tyg a lekarz jeszcze nie widział serca wiec zwolnienia ani zaświadczenia nie mam. Mam ciagle mdłości i ziewam bo spać mi sie chce a uczniowie śmieją sie jak ziewam co 5 minut. Znów sie przeziębiłam a u nas w szkole gruźlica niedawno wystąpiła. Martwię sie o maleństwo bo było długo wyczekiwane. Poprzednia ciąża była trudna ale inaczej na to patrzyłam. Teraz mam dużo obaw. Wtedy miałam cukrzyce, konflikt serologiczny, budowałem dom., mieszkałam w akademiku ale miałam większe wsparcie. Teraz tego wsparcia jakby mniej i ciagle powtarzanie "ciąża to nie choroba" a ja matwie sie o fasole...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 14:40
Beatrice lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFasUla mam taką nadzieje, jutro u lekarza sie okaze, moze powie mi cos nowego.
trzymam kciuki za Twoją wysoką bete
Dziewczyny tak w ogóle to progesteron mozna robic w ciagu dnia czy trzeba na czczo?
zawsze robilam na czczo ale teraz chcialam zrobic razem z b-hcgWiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 15:01
-
Felicity wrote:W nawiazaniu do waszych wypowiedzi- przypomnialo mi sie ze jak bylam w srode w szpitalu to mowilam ze jestem w 6tyg ciazy (to byl wlasnie 5t.5d) a podczas usg lekarz mnie poprawił mówiąc że tygodnie liczy sie po skończonym tyg czyli jak byłam w 5t.5d to znaczy że jestem w 5tygodniu ciazy a nie w 6....
hmmm i tez sie zdziwiłam...
A to bardzo dziwne bo zawsze mówiło się jakby jeden tydzień do przodku bo tak naprawdę 5 tydz masz skończony a 5t 5d to już tak naprawdę 6 tydz. W pierwszej ciąży jak byłam takie zasady obowiązywały, czy coś się zmieniło ? -
Zojeczka wrote:Witajcie mam termin według owufrend na 1.01.2016. To nie jest pierwsza ciąża ale to było juz 6 lat temu jak z brzuszkiem biegałam na studiach i teraz jest zupełnie inaczej. Pracuje w szkole i nie wiem czy mowić szefowi który jest potworem w owczej skórze. To według owulacji prawie 5 tyg a lekarz jeszcze nie widział serca wiec zwolnienia ani zaświadczenia nie mam. Mam ciagle mdłości i ziewam bo spać mi sie chce a uczniowie śmieją sie jak ziewam co 5 minut. Znów sie przeziębiłam a u nas w szkole gruźlica niedawno wystąpiła. Martwię sie o maleństwo bo było długo wyczekiwane. Poprzednia ciąża była trudna ale inaczej na to patrzyłam. Teraz mam dużo obaw. Wtedy miałam cukrzyce, konflikt serologiczny, budowałem dom., mieszkałam w akademiku ale miałam większe wsparcie. Teraz tego wsparcia jakby mniej i ciagle powtarzanie "ciąża to nie choroba" a ja matwie sie o fasole...
Witaj, ja też z terminem 01.01.2016 Jeśli masz konflikt serologiczny to pewnie masz zagrożoną ciąże z powodu uaktywnionych przeciwciał... zapewne po porodzie Ci nawet wtedy zastrzyku nie dali Jakim cudem doszło do uwolnienia przeciwciał ? Poroniłaś wcześniej? W pierwszej ciąży raczej nie występuje konflikt. -
nick nieaktualnyWróciłam ze szpitala. Organizm powinien sam się oczyścić. Było na tyle wcześnie.
Już jako tako staję na nogi. Jest mi potwornie smutno.
I wiecie - nie czuję straty jako takiej, ale czuję ogromny strach, że mam problemy zdrowotne, które będą powodowały zawsze taki skutek. Przez dwa lata udało się mnie ustawić w ramach intensywnych badań, dziesiątek kuracji...
Efekt wstępny został osiągnięty. Ale chyba nie osiągnęliśmy celu w postaci ustawienia mnie na utrzymanie...
Dbajcie o siebie. A ja uciekam, aby Wam tutaj nie smęcić.
-
Felicity wrote:FasUla mam taką nadzieje, jutro u lekarza sie okaze, moze powie mi cos nowego.
trzymam kciuki za Twoją wysoką bete
Dziewczyny tak w ogóle to progesteron mozna robic w ciagu dnia czy trzeba na czczo?
zawsze robilam na czczo ale teraz chcialam zrobic razem z b-hcg -
justikf wrote:Wróciłam ze szpitala. Organizm powinien sam się oczyścić. Było na tyle wcześnie.
Już jako tako staję na nogi. Jest mi potwornie smutno.
I wiecie - nie czuję straty jako takiej, ale czuję ogromny strach, że mam problemy zdrowotne, które będą powodowały zawsze taki skutek. Przez dwa lata udało się mnie ustawić w ramach intensywnych badań, dziesiątek kuracji...
Efekt wstępny został osiągnięty. Ale chyba nie osiągnęliśmy celu w postaci ustawienia mnie na utrzymanie...
Dbajcie o siebie. A ja uciekam, aby Wam tutaj nie smęcić.
Nie martw się aż tak ...na pewno będzie dobrze. Chyba każda kobieta po poronieniu czuje strach i przy kolejnej ciąży strach jest jeszcze większy. Jeszcze będziesz miała swoje dzieciątko tylko się nie załamuj i nie poddawaj! Nie smęcisz nam zawsze możesz do nas napisać. Trzymaj się ! -
nick nieaktualnyGiannaa wrote:A to bardzo dziwne bo zawsze mówiło się jakby jeden tydzień do przodku bo tak naprawdę 5 tydz masz skończony a 5t 5d to już tak naprawdę 6 tydz. W pierwszej ciąży jak byłam takie zasady obowiązywały, czy coś się zmieniło ?
tez zawsze slyszalam że liczy sie do przodu a nie dopiero po skonczonym tyg -
Felicity wrote:FasUla mam taką nadzieje, jutro u lekarza sie okaze, moze powie mi cos nowego.
trzymam kciuki za Twoją wysoką bete
Dziewczyny tak w ogóle to progesteron mozna robic w ciagu dnia czy trzeba na czczo?
zawsze robilam na czczo ale teraz chcialam zrobic razem z b-hcg
Można robić w ciągu dnia. Progesteron jest zmienny i w ciągu dnia zmienia swoją wartość, nie jest stały. -
Felicity wrote:raczej nic sie nie zmieniło tylko pewnie co lekarz to inne zdanie
tez zawsze slyszalam że liczy sie do przodu a nie dopiero po skonczonym tyg
-
nick nieaktualnyDziewczyny, jak zacząć panować na strachem? Dajecie sobie radę? Okropnie się boję, że stracę to wyczekiwane maleństwo. Ciągle płaczę. Nie mogę myśleć o niczym innym, choć próbuję szukać sobie zajęć. Do tego dwie osoby, babcia i teść są w ciężkim stanie i nie wiadomo ile czasu im zostało. Do też mi nie pomaga .
-
Anica wrote:Dziewczyny, jak zacząć panować na strachem? Dajecie sobie radę? Okropnie się boję, że stracę to wyczekiwane maleństwo. Ciągle płaczę. Nie mogę myśleć o niczym innym, choć próbuję szukać sobie zajęć. Do tego dwie osoby, babcia i teść są w ciężkim stanie i nie wiadomo ile czasu im zostało. Do też mi nie pomaga .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2015, 16:22
-
Vuko wrote:Kamilka, kiedy bedziesz miala wynik bety? Ja tez dzisiaj robilam zawsze niecierpliwie czekam na wyniki heheVuko wrote:Anica, jezeli strach nie pozwala Ci normalnie funkcjonowac, to moze powinnas porozmawiac z psychologiem? Kazda kobieta ma w ciazy obawy i jest to jak najbardziej normalne. Ale jesli mowisz,ze nie pptrafisz zapanowac nad strachem i ciagle placzesz, to naprawde radze porozmawiac z terapeuta lub psychologiem,bo moze Ci to pomoc, a stres nie sluzy ani Tobie, ani malenstwuAnica wrote:Dziewczyny, jak zacząć panować na strachem? Dajecie sobie radę? Okropnie się boję, że stracę to wyczekiwane maleństwo. Ciągle płaczę. Nie mogę myśleć o niczym innym, choć próbuję szukać sobie zajęć. Do tego dwie osoby, babcia i teść są w ciężkim stanie i nie wiadomo ile czasu im zostało. Do też mi nie pomaga .
Wiem, że jest ciężko. Ja sobie wymyślam różne zadania, rozmawiam dużo z mężem- on mnie uspokaja!
-
nick nieaktualnyja zamiast powtórzyć bete jak wszystkie, powtórzyłam sobie test, jutro rano też zrobię z porannego (dla ciekawości oczywiście ) bo dziś piję i siusiam jak nie wiem co ale zdecydowanie ciemniejszy jak w zeszłą środę także wszystko chyba ok
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 00:00