Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa pije mleko sojowe a po zwykłym trudno mi powiedzieć jak jest... Tylko wiem ze u mnie te wymioty to rodzinne i ponieważ dziecko zdrowe to sie nie przejmuje, ale najważniejsze jest picie. Co do jedzenia to wagę mam w normie, ale tez dziecko ma z czego brać, jakbym była chuda jak patyk to bym sie bardziej martwiła... Poza tym to ze biorę te witaminy to mnie uspokaja ze dziecko ma co potrzeba, choć moze naiwnie w to wierze?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLiskova ja nie biorę luteiny, jakiś czas temu odstawilam duphaston.
FasUla tak, 6kg schudlam odkad sie dowiedzialam o ciazy.
Gin powiedział że jeszcze nadrobie te kilogramypoza tym juz na początku powiedzial ze maksymalnie bede mogla przytyc 9kg (mam nadwage
)
To raczej nie przez nerwy, choc jestem nerwową osobą to teraz raczej jestem bez sił witalnych,taka wyrzuta i wypluta..gdyby tylko apetyt wrócił i wymioty odpuściły moglabym korzystać z wolnego czasu a tak to większość czasu w domu..
-
nick nieaktualnyViki wrote:Ja już nie wiem od czego to zależy.
Wczoraj nagle macica mi się podniosła wyżej. Trochę poniżej pępka teraz mam i się nagle nie zapnę w spodnie.
Nie wiem czy to dziecko mam teraz tak inaczej ułożone ?
Czasem gdzieś mi się tak wypycha właśnie macice.
Ale trudno mi dokładnie to opisać to odczucie.
Ale ruchów chyba nie czuje. Coś się tam wyprawia, ale co?
Mam łożysko na przedniej ścianie, więc mogę poczuć późno.
Objawy I trymestru mi wracająjestem nieznośna, bolą mnie cycki i znika apetyt. why?
też mam łożysko na przedniej ścianie i nie czuje kopniaków ale od dwóch tygodni jestem w stanie wyczuć wiercenie i delikatne muśnięcia/kopniaczki ale tylko gdy leżę i kładę rękę na brzuchu ale tylko z prawej strony macicy - tylko w tym miejscu ;] -
Felicity Czasami witaminy mogą powodować mdłości i wymioty wiec jak bierzesz bierz je najlepiej przed spaniem. Zrób sobie herbate i dodaj do niego imbiru nie jedz go w całości po prostu go dodaj jest wtedy niewyczuwalny a podobno na mdłości potrafi zdziałać cuda. Moja przyjaciółka tak miała, że bardzo schudła w ciąży a też startowała z nadwagą i była w szpitalu bo wymioty były bardzo uciążliwe do tego w wymiotach pojawiła się krew bo wszystko w środku miała podrażnione... takie wymioty bardzo szybko mogą prowadzić do odwodnienia
-
aktina wrote:Hikaru - moja gin w sumie nic nie powiedziała, spytałą tylko czy w pierwszej ciąży robiłam pappa-a, mówie że nie, wiec ona na to - to teraz pani zrobi bo powinno się robić bo to większa pewnośc.. tylko co mi to dało ze dowiedziałam się ze prawdopodobieństwo mam na 1:376? Szczerze to nic bo to czystna statystyka
Niby zwiększone ryzyke jest ponizej 300 ale dla mnie to te 376 czy 276 to to samo
Dwa dni później poszłam do drugiego bardzo dobrego lekarza (tamta też w kilku miejscach pracuje i na prawde jest chwalona) No i ten drugi lekarz powiedział że tak moze być, ze to się zdarza ale zadnej pewnosci że bedzie ok nie moze mi dacPzepłakałam chyba ze dwie noce.. Mówił tez o nifty, ale ze to jednak spora kasa i zeby poczekac na pappa-a, chociaz poczytałam troche i juz wiedziałam ze czysta statystyka nic nie zmieni, mogła sobie na podstawie info z neta wyliczyc sama to prawdopodobieństwo (bo biochemia wyszła ok). Na pappa i jeszcze jedno prenatalne poszłam do innej babki któa powiedziała w sumie to samo co poprzedni lekarz, byłam juz w sumie zdecydowana na nifrty lub harmony ale lekarze nie wiem dlaczego mówili że lepiej poczekac do wyników pappa ..ale jak juz dowiedziałam się ze po pappa niezaleznie od wyniku będą mnie kierowac na amniopunkcje to poczekałam, dostałąm wyniki i umówiłam się na amio. Niby mówili że moze byc ok i ze to taka uroda dzidziusia ale iadomo, nikt pewnosci nie da .. Teraz czekam na wyniki.. straaasznie mi się dłuży
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy :*
Ja właśnie też jak myślę o PAPPA to dochodzę do wniosku że cały guzik mi to da, ale robię co mi każą. Dzisiaj rozmawiałam z tym drugim lekarzem, przyjmie mnie jakoś w tygodniu mamy się umówić dokładnie w niedzielę co i jak. W poniedziałek pojadę do laboratorium i zrobię pozostałe badania.
Aktina daj znać jak tylko będziesz coś wiedziała, jesteśmy w podobnej sytuacji, ale powiem Ci że dzisiaj sobie trochę poczytałam i porozmawiałam z narzeczonym i jestem nieco spokojniejsza, nie dopuszczam do siebie myśli że cokolwiek może być źle.Musimy myśleć pozytywnie bo stresem na pewno dzidzi nie pomagamy żeby nosek urósłMój M. to w ogóle zabronił mi robić więcej jakichkolwiek badań, w sensie tylko to co teraz każą i żadnych więcej bo i tak urodzimy to dzieciątko i tak.
-
nick nieaktualny
-
Felicity wrote:Ja biore witaminy poźnym popołudniem, nigdy rano
spróbuje sie przemóc do tej herbaty z imbirem a jak nie to wezmę te tabletki Prevomit bo juz mi mąż kupił po pracy
Spróbuj wziąć witaminy przed spaniem ...może coś to zmieni. A co do herbaty kiedyś koleżanka mi zrobiła to się zastanawiałam gdzie ten imbir bo nic nie czułam
Summerka gdzieś własnie wyczytałam, że witaminy mogą być przyczyną mdłości i wymiotów i mój lekarz to potwierdził. -
Hikaru trzeba wierzyć, że dziecko jest zdrowe ale moim zdaniem nie można lekceważyć diagnostyki. Gdyby nie daj Boże okazało się coś nie tak to taka wiedza pozwoli wam się przygotować na przyjęcie takiego dziecka, chociażby wybrać odpowiedni szpital itd. Myślę, że lekarze zalecając badania tez maja to na myśli
-
JATA wrote:Hikaru trzeba wierzyć, że dziecko jest zdrowe ale moim zdaniem nie można lekceważyć diagnostyki. Gdyby nie daj Boże okazało się coś nie tak to taka wiedza pozwoli wam się przygotować na przyjęcie takiego dziecka, chociażby wybrać odpowiedni szpital itd. Myślę, że lekarze zalecając badania tez maja to na myśli
Wiem, masz rację ale wiesz jak takie oczekiwanie okropnie stresuje... Zrobię wszystko co trzeba, to wiadomo -
nick nieaktualny
-
ja mam tak: podstawowe skorygowane
t 21 1:1282 1:6410
t18 1:15130 1:20000
t13 1:20000 1:20000
czekam jeszcze na wyniki pappa. Myślałam, ze się nie będę stresować, ale już zaczynam wyglądać wyników. Mają mi je wysłać mailowo do przyszłego czwartku chyba że coś będzie nie tak to będą dzwonić. I siedzę jak na szpilkach
t21 (ZD) wg mojego gin całkiem przyzwoita bo wiaadomo, dużą rolę odgrywa wiekWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 19:27
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Arizona_R wrote:dziewczyny mi ryzyko wyszło 1:3284 a Pappa podobno jeszcze trochę podwyższył mi ryzyko (nie widziałam wyniku, lekarz mi tylko zakomunikował)...padło oczywiście pytanie o badania genetyczne...nie zdecydowałam się, chyba nie żałuje
Przy ryzyku troche wyższym niż 1:3284 lekarz proponował dalsze inwazyjne badania?