Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do swojego ginekologa. Zgodnie z obecnymi normami ten ostatni wynik rzeczywiście ma być <153 więc ten mój jest oktrochę się wystraszyłam i myślę, że tak czy siak można zwrócić uwagę na to co się je ;)ciągle jakiś stres,zwariować można
-
Rose ja miałam 150 no i w zeszłym roku powyżej 140 była cukrzyca. Ale na wszelki wypadek lekarz powiedział żebym poszła do poradni diabetologicznej chociaż teraz faktycznie jest do 153
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 17:05
-
Co kraj to obyczaj a normy się zmieniają mam wrażenie z roku na rok, ten ostatni jest rzeczywiście z 2014 mam tak wpisane na wyniku:)nie zaszkodzi trochę diety zastosować w razie w, ale też nie bez przesady...:)dobre ciasto nie jest złetygrys73 lubi tę wiadomość
-
Normy się zmieniają z roku na rok to prawda. Ja jednak uważam, że nie dlatego iż tak jest lepiej dla człowieka tylko dla NFZtu. Wiadomo, że jak podwyższą dolne granice cukru to mniej ludzi będzie na nią leczone czyli np. w przypadku cukrzycy człowiek nie dostanie skierowania na badania ani opieki i więcej zostanie w kasie państwa niestety. Tak samo jest z normami hormonów tarczycy bo w rzeczywistości wszystkie powinny być nieco mniejsze. Wyjątkiem jest podobno cholesterol ale to dlatego, że leki na to są drogie więc opłaca się aby każdy na to chorował
Rose123, FasUla, Summerka lubią tę wiadomość
-
Jestem po wizycie. Szyjka długa i nieruszona. Nic dziwnego bo nigdy nie rodziłam naturalnie. Blizna po cc ma tylko 2,5mm szerokości. I jeśli znowu pojawią się bóle i kłucia wcześniej Wam opisywane i nie przejdą po nospie to czeka mnie szpital i siedzenie tam do końca ciąży
Teraz tylko oszczędny tryb życia, zakaz noszenia Marcela i zakaz jakiejkolwiek aktywności. Odpoczynek i relaks. Gin wezwał męża do gabinetu i powiedział że grozi mi pęknięcie blizny. W związku z tym ma mnie we wszystkim wyręczać.
Jak byłam na wizycie trzy tyg temu to gin uważał że spokojnie do stycznia dotrwam, teraz w to bardzo wątpi.
Z Julią ok, rozwija się bardzo ładnie i waży już 681 gramMatka fantastycznej 4 -
Arga wrote:Normy się zmieniają z roku na rok to prawda. Ja jednak uważam, że nie dlatego iż tak jest lepiej dla człowieka tylko dla NFZtu. Wiadomo, że jak podwyższą dolne granice cukru to mniej ludzi będzie na nią leczone czyli np. w przypadku cukrzycy człowiek nie dostanie skierowania na badania ani opieki i więcej zostanie w kasie państwa niestety. Tak samo jest z normami hormonów tarczycy bo w rzeczywistości wszystkie powinny być nieco mniejsze. Wyjątkiem jest podobno cholesterol ale to dlatego, że leki na to są drogie więc opłaca się aby każdy na to chorował
Ale wy macie szanse dostania sie na nfz do poradni? Bo jak mi wyszla tarczyca to nie mialam co myslec o pojsciu na fundusz, od razu poszlam prywatnie i teraz tez musze wyniki robic prywatnie. Znaczy tez moge czekac i isc na nfz tylko szybciej urodze niz sie dostane
Aha no i u mnie w szpitalu nie ma poradno edndo wiec i tak nic z tegoWiadomość wyedytowana przez autora: 9 października 2015, 19:16
-
ciężarne są trochę inaczej traktowane, przynajmniej u mnie.
U nas niby tez nie ma miejsc, ale diabetolog zawsze mnie gdzieś wciska między pacjentów a ostatnio jak ktoś się chciał zarejestrować po prostu do poradni to dostał termin za 3 miesiące.
Ja jak przyszłam ze skierwoaniem od gin to do tygodnia miałam wizytę13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
ania.g wrote:Jestem po wizycie. Szyjka długa i nieruszona. Nic dziwnego bo nigdy nie rodziłam naturalnie. Blizna po cc ma tylko 2,5mm szerokości. I jeśli znowu pojawią się bóle i kłucia wcześniej Wam opisywane i nie przejdą po nospie to czeka mnie szpital i siedzenie tam do końca ciąży
Teraz tylko oszczędny tryb życia, zakaz noszenia Marcela i zakaz jakiejkolwiek aktywności. Odpoczynek i relaks. Gin wezwał męża do gabinetu i powiedział że grozi mi pęknięcie blizny. W związku z tym ma mnie we wszystkim wyręczać.
Jak byłam na wizycie trzy tyg temu to gin uważał że spokojnie do stycznia dotrwam, teraz w to bardzo wątpi.
Z Julią ok, rozwija się bardzo ładnie i waży już 681 gram
Aniu trzymaj się tam ! Trzymam kciuki aby nic się nie działo. Kurde niefajnie będzie jak wyślą Ciebie do szpitala tym bardziej przy małym dziecku. Ma w razie czego kto zająć się Marcelkiem ? Oszczędzaj się tam!ania.g lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia trzymam mocno kciuki! Maz ma odpowiedzialne zadanie...
Mam wyniki glukozy - nie mam cukrzycy:D w poniedziałek ide z tym wyższym crp dalej sie diagnozować... Moj gin nic mi nie mówił o szyjce, wiec liczę ze jest ok, ogólnie widzę, ze dawkuje złe info i dzieki temu jakos sie mniej stresuje;)
ania.g lubi tę wiadomość
-
Wiecie co ja rozmawiałam z Panią diabetolog dzisiaj na temat właśnie tych norm. Rok temu u kobiet w ciąży po godzinie od posiłku cukier w normie był do 140, teraz jest do 120.
ja nie ogarniam tej cukrzycy. Jem często, bo aż 7 razy w ciągu dnia a cukier mam za niski! A ja podobno kobieta z cukrzycą ciążową! bardzo czepiła się moja lekarka niskich wyników, po kolacji potrafię mieć 69. na czczo 60.... Już nic nie rozumiem...
-
Gianna, FasUla, właśnie ze względu na Marcela mam nadzieję że uda się jakoś dotrwać do na tyle bezpiecznego momentu ciąży żeby nie leżeć na patologii albo nie leżeć tam tygodniami. W razie co zajmie się nim moja mama i mąż ale on jest taki do mnie przyklejony i maleńki jeszcze. Martwię się że nie będzie rozumiał dlaczego nagle mama zniknęła.Dziś dopiero mija u mnie granica przeżywalności płodu a do ciąży donoszonej jeszcze kawał czasu.Matka fantastycznej 4
-
Kamila8k wrote:Wiecie co ja rozmawiałam z Panią diabetolog dzisiaj na temat właśnie tych norm. Rok temu u kobiet w ciąży po godzinie od posiłku cukier w normie był do 140, teraz jest do 120.
ja nie ogarniam tej cukrzycy. Jem często, bo aż 7 razy w ciągu dnia a cukier mam za niski! A ja podobno kobieta z cukrzycą ciążową! bardzo czepiła się moja lekarka niskich wyników, po kolacji potrafię mieć 69. na czczo 60.... Już nic nie rozumiem...Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnyania.g wrote:Jestem po wizycie. Szyjka długa i nieruszona. Nic dziwnego bo nigdy nie rodziłam naturalnie. Blizna po cc ma tylko 2,5mm szerokości. I jeśli znowu pojawią się bóle i kłucia wcześniej Wam opisywane i nie przejdą po nospie to czeka mnie szpital i siedzenie tam do końca ciąży
Teraz tylko oszczędny tryb życia, zakaz noszenia Marcela i zakaz jakiejkolwiek aktywności. Odpoczynek i relaks. Gin wezwał męża do gabinetu i powiedział że grozi mi pęknięcie blizny. W związku z tym ma mnie we wszystkim wyręczać.
Jak byłam na wizycie trzy tyg temu to gin uważał że spokojnie do stycznia dotrwam, teraz w to bardzo wątpi.
Z Julią ok, rozwija się bardzo ładnie i waży już 681 gram
Ania, to witaj w klubie.
Będziemy się kulać razem
Oby do 37 tc skończonego.
Ja już mam wizyty co 2 tygodnie bo ginka chce mieć wszystko pod kontrolą, a jest bardzo wyrozumiała i wie, że szpital to ostatnia rzecz jakiej bym chciała ze względu na dzieciaki w domciu.
Damy radę Aniaania.g lubi tę wiadomość
-
Pchełka wrote:Ania, to witaj w klubie.
Będziemy się kulać razem
Oby do 37 tc skończonego.
Ja już mam wizyty co 2 tygodnie bo ginka chce mieć wszystko pod kontrolą, a jest bardzo wyrozumiała i wie, że szpital to ostatnia rzecz jakiej bym chciała ze względu na dzieciaki w domciu.
Damy radę Ania
Ja mam wizytę za 4 tyg 6 listopada jeśli będzie ok. Jeśli cokolwiek mnie rozbili to mam natychmiast przyjechać bez zapisu.Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualny
-
Cześć,
Dziękuje za miłe słowa;) Aniu, pchełka - trzymajcie sie, kurde mnie tez boli blizna, ale nie wiem ile ma;( szpital to masakra, a zwłaszcza jak dziecko/ dzieci w domu, dlatego ja wczoraj tez sie nie zgodziłam na hospitalizacje;( ale jak nie ma wyjścia- kciukam. Ja to tylko modle sie o dotrwanie do 36 tc
Przez te stluczke przepadła mi wizyta u endo i przez tel nie chciała mi nic doradzić, powiedziała, ze powinnam gdzieś "pokazać" sie z wynikami za 2 tyg, wiec umówiłam sie do innej endo, ale nie wiem czy brac te 100, jesli w ciagu dwoch tyg po tej dawcę tsh spadło z 4,24 na 1,52...masakra
Fasula, moze dziec ma lenia, czasem tak mize byc;) -
nick nieaktualnyAnia kurcze oby obyło się bez szpitala, bede kciuki trzymać! za Ciebie Pchełka też!
Summerka to miałaś nieciekawą przygodędobrze,że nic się nie stało.. a co do dawki leku ja bym zostawiła i sprawdziła za 2-3 tyg ponownie.. ja zmniejszyłam dawkę dopiero jak zeszło mi poniżej normy. miałam teraz w piątek powtarzać wynik bo biore 100 i 75 na zmiane, ale oczywiście zapomniałam
także idę w poniedziałek
Summerka lubi tę wiadomość