Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Beatrice, czemu zamierzasz karmić MM?09.10.2024
bhcg 9,62 mIU/ml; prog. 14,86 ng/ml
11.10.2024
bhcg 30,01 mIU/ml; prog. 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
bhcg 92,54 mIU/ml; prog. 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
bhcg 272,33 mIU/ml; prog. 13,53 ng/ml
24.10.24 wizyta
06.11.24 [7+3] jest ❤️
14.11.24 [8+4] 1,98 cm
27.11.24 [10+3] 3,65 cm
09.12.24 [12+1] 5,65 cm
13.12.24 [12+5] 6,51 cm I
18.12.24 [13+3] 7,49 cm
02.01.25 [15+4]145 g
15.01.25 [17+3] 222 g
30.01.25 [19+4] 340 g 🩷
14.02.25 [21+5] 482 g II
28.02.25 [23+5] 621 g
13.03.25 [25+4] 890 g
28.03.25 [27+5] 1124 g
08.04.25 [29+2] 1570 g
18.04.25 [30+5] 1764 g III
22.04.25 [31+2] 1800 g
29.04.25 [32+2] 1980 g
05.05.25 [33+1] 2203 g
09.05.25 [33+5] 2500 g
22.05.24 [35+5] 3040 g
28.05.24 [36+4] 3140 g
04.2024 cb (7cs)
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
01.2016 córka 💙
-
nick nieaktualnykoktajlowa wrote:Beatrice, czemu zamierzasz karmić MM?
Mysle ze nie warto karmic na sile i z niechecia. Byc moze moj punkt widzenia zmieni sie po porodzie -
Hej dziewczęta
jakoś się ostatnio mało udzielam ale ciągle podczytuje. Za wszystkie trzymam kciuki. Oszczędzać się laski to już nie przelewki
u nas wszystko póki co w najlepszym porządku.
Co do podawania immunolgobuliny w 28-30 tc to według nowych wytycznych to standard, ale nie wszyscy lekarze o tym wiedzą, zwłaszcza ci starszej datyczy jest refundowane to nie wiem, w poprzedniej ciąży podawałam prywatnie koszt 300 złotych. Macie racje ze po porodzie i po krwawieniu dostaniemy refundowana na bank, no chyba że dziecko okaże się Rh - to wtedy nie trzeba. Teraz też planuje podać. No i nie do końca tak jest ze to podanie po porodzie zabezpiecza kolejne dziecko. Właśnie dlatego wprowadzono immunoglobuliny również w 28 tc.
Z powikłań po podaniu to niestety zmniejszona ruchliwość dziecka, ale też czasami reakcja uczuleniowa mogąca doprowadzić do śmierci dziecka. Oj latalam ja z detektorem po podaniuA po podaniu powinni zrobić koniecznie usg.
-
Beatrice wrote:Z wlasnego wyboru. Nie chce byc przywiazana karmieniem piersia, uwazac na wszystko co jem . tak nie beda karmic piersia dla wlasnej wygody. I niestety znam same przypadki o bardzo trudnych poczatkach karmienia - zastoje, zapalenia. Karmienie piersia kojarzy mi sie wiec tylko z bolem i cierpieniem matki...
Mysle ze nie warto karmic na sile i z niechecia. Byc moze moj punkt widzenia zmieni sie po porodzie
Zanim urodziłam- zarzekałam sie, ze karmić nie bede, w szpitalu byłam gotowa sie poddać, ale po rozmowie z pediatra, uznałam, ze korzyści z wyłącznego karmienia dziecka przez 6 mcy sa dla niego warte poświecenia, ale...uważam, ze nie kazdy jest stworzony do karmienia, nie każdej mamie sprawia to przyjemność (mnie nie sprawiało), moze to byc trudne, etc. I ja z wyboru, z ulga zakończyłam karmienie po 8,5 mca;)
-
Liskova wrote:Summerka ja mialam tragiczna,bo mialam rotawirusa. Elektrolity nic mi nie daly bo je zwymiotowalam.
Kup sobie smecte i/lub wegiel.
Wzięłam juz węgiel, niby przeszło, po jednym, wiec nie na tragedii, ale panikuje, ze to jakaś bakteria, ktira zagrozi dziecku...kopnięcie mnie w dupę, Please...
-
mandragora wrote:Ktosik, ty się najpierw dowiedz czego wymagają w szpitalu w którym będziesz rodzić. U mnie np nic nie trzeba tylko ciuchy na wyjście. Każda porodowka powinna mieć swoją listę.
Ja tez sie spakowałem w dwie torby, a okazało sie, ze ba mojej porodówce potrzebne były chusteczki, pieluchy i 3 kaftaniki - resztę zapewniał szpital...
-
Summerka to ty i tak długo wytrzymałas jak na fakt ze nie lubilas kp
ja młodego wcześnie odstawiłam bo już po dwóch miesiącach. Raz że nie miałam wyjścia ale też się w sumie z tego ucieszyłam. KP było dla mnie bardzo stresujące. Teraz nic nie zakładam.
-
mandragora wrote:Ktosik, ty się najpierw dowiedz czego wymagają w szpitalu w którym będziesz rodzić. U mnie np nic nie trzeba tylko ciuchy na wyjście. Każda porodowka powinna mieć swoją listę.
Do mojej decyzji pozostaje wybór bielizny osobistej dla dziecka - można korzystać z bielizny własnej lub szpitalnej.sylwia -
mandragora wrote:Summerka to ty i tak długo wytrzymałas jak na fakt ze nie lubilas kp
ja młodego wcześnie odstawiłam bo już po dwóch miesiącach. Raz że nie miałam wyjścia ale też się w sumie z tego ucieszyłam. KP było dla mnie bardzo stresujące. Teraz nic nie zakładam.
Poswiecalam sie, a potem kończyliśmy cykl szczepień, ale zakończyłam karmienie z duża ulga...raz, ze stresowałam sue za kazdym razem, zeby pokarm ba pewno był, dwa, ze trzeba było uważać na wszystko, co jadłam, a trzy mialas AZS...
-
ktosik85 wrote:Do mojej decyzji pozostaje wybór bielizny osobistej dla dziecka - można korzystać z bielizny własnej lub szpitalnej.
po co te szpitalne świństwa później do domu na ciuchach dziecka ciągnąć. A te szpitalne to wiadomo ze wygotowane na maksa i sterylne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2015, 19:48
-
Summerka wrote:Poswiecalam sie, a potem kończyliśmy cykl szczepień, ale zakończyłam karmienie z duża ulga...raz, ze stresowałam sue za kazdym razem, zeby pokarm ba pewno był, dwa, ze trzeba było uważać na wszystko, co jadłam, a trzy mialas AZS...
-
mandragora wrote:To postawiłabym na szpitalna
po co te szpitalne świństwa później do domu na ciuchach dziecka ciągnąć. A te szpitalne to wiadomo ze wygotowane na maksa i sterylne.
Mandragora, jeśli wezmę ubranka dla maluszka do szpitala- to nie będę brać ich do domu. Zostawię w szpitalu lub wyrzucę.
W szkole rodzenia położna radziła aby zabrać ubranka, które mamy od kogoś aby nie było nam żal zostawiać, jeśli będą nowe.
sylwia -
Summerka, kopię Cię w tyłek, nie wmawiaj sobie bzdur!
Ja jak pisałam, miałam rotawirusa, biegunkę kilkanaście razy dziennie, nawet woda przeze mnie przelatywałaCałość w sumie trwała poad tydzień, z małym wszystko w porządku
Summerka lubi tę wiadomość
-
Liskova wrote:Summerka, kopię Cię w tyłek, nie wmawiaj sobie bzdur!
Ja jak pisałam, miałam rotawirusa, biegunkę kilkanaście razy dziennie, nawet woda przeze mnie przelatywałaCałość w sumie trwała poad tydzień, z małym wszystko w porządku
Dzięki, pocieszylas mnie;)
Co do tych ubranek, chyba rzeczywiście tez wezmę gorsze ubranka, bo wcześniej na to nie wpadłam, ale teraz tez przyszło mi do głowy, ze potem te bakterie zabiera sie do domu...
-
nick nieaktualny
-
ktosik85 wrote:Mandragora, jeśli wezmę ubranka dla maluszka do szpitala- to nie będę brać ich do domu. Zostawię w szpitalu lub wyrzucę.
W szkole rodzenia położna radziła aby zabrać ubranka, które mamy od kogoś aby nie było nam żal zostawiać, jeśli będą nowe.