Styczniówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySuper te Twoje prace:)
ja bym chciala zeby maz byl ze maz przy pierwszej fazie a moze i do konca, ale jestesmy umowieni, ze jak sie zle poczuje albo sam przerazony bedzie sial panike, to moze wyjsc i ie bede zla;) wczesniej nie bylam przekonana, ale w sumie kot am mi pomoc jak nie on? i po porodzie tez chce zeby maz wzial wolne choc tydzien i byl ze mna a nie mama/tesciowa, ja jestem z nim w chorobach czy w czasach mlodosci jak mial kaca i np wymiotowal, kiedys jak byl w szpitalu to tez z nim wszedzie jezdzilam i opatrunki zmienialam i mysle, ze bedzie mi milo, jesli on tez na miare swoich mozliwosci sie mna bedzie opiekowal. Ale rozumiem strach i obawy mezczyzn i jak moj nie da rady przy tym byc fizycznie, to absolutnie nie bede mu tego wypominac i zreszta mysle, ze nie da sie do konca przewidziec rekacji faceta, wiec nie ma sie tez co nastawiac;) sama nie wiem jak ja przyje porod, na razie o tym nie mysle, ale ja chyba nie jestem wytrzymala na bol:/
a pochwalcie sie jakie duze macie juz brzuszki, ja sie dzis zmienrzylam i mam 89 w pasie ale mam ledwo 160 wzorstu, wiec juz niezle mam brzuch di przodu i pepek coraz bardziej na wierzchu:)
A do takiej walizki sie zmieszcze? ewentulanie plus mala torba podreczna?
http://allegro.pl/walizka-mala-kolka-bagaz-podreczny-torba-samolot-l-i5616195143.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2015, 12:06
natalka0887 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja sama nie wiem co mnie czeka na tej sali porodowej a co dopiero facet, ale tak jak pisala Summerka ze moga sie zdarzyc rozne przykre fizjologiczne sprawy wiec nawet byloby to troche zenujace. Tymbardziej ze juz teraz mam problem z trzymaniem moczu. W weekend byli moi rodzice i jak sie mocno smialam to popuscilam. Wylecialam jak z procy do lazienki no i przyznalam sie wszystkim co sie stalo bo sie pytali no ale glupio mi bylo. Co zrobic jak nad tym nie mialam kontroli...
-
nick nieaktualnyPatrz, a ja przytylam prawie 7 a brzuch jakis mniejszy... ale synek ponoc tez jest bardziej w dolnych granicach.
A kiedy macie nastepne usg? ja sie zastanawiam ze pewnie tuz przed porodem mi zrobia jeszcze i tyle? a ciekawa jestem jak rosnie;)
Dzis mam tez jakies klucia i ciagniecia w pochwie, mam nadzieje, ze to norma, ale ostatnip staram sie robic masaz krocza i mimo ze zajmuje mi to moze minute, to troche sie stresuje, ze to juz tak blisko... w ogole nie wyobrazam sobie, zebymmogla sie tam tak rozciagnac, zeby nie peknac. Ala bardzo bym chciala tego uniknac, wtedy wiem, ze polog bedzie dla mnie lzejszy...
a kupujecie chusty?? ja bym chciala, ale nie wiem od kiedy mozna zaczac? -
nick nieaktualnyNatalka probuj cwiczyc miesnie kegla, na lezaco tez mozna, ja tez mialam z tym problem, od kiedy cwicze jest lepiej;) ja chce miec lewatywe przed porodem, a poza tym jak polozna jest sprytna i sprawna, to moze tak zalatwic sprawe, ze sie nikt nie zorientuje;)Choc wiadomo, ze niekomfortowa sytuacja:( ja mam nadzieje, ze maz nie bedzie sie brzydzil kupy wlasnego dziecka i bedzie zmienial pieluchy faceci to tacy deliktni a my babki musimy tyle znisc i nikt nas nie pyta czy sie nie brzydzimy albo mamy ochote. Jakby mezczyzni musieli chodzic w ciazy i rodzic dzieci, to chyba szybko by ludzie wygineli:P
-
Paulix wrote:A mam pytanie z innej beczki. Póki co nie jestem jeszcze po ślubie i wiadomo ze w takim przypadku trzeba ustalać ojcostwo czyli ze musze się wybrać do Urzedu z moim i musimy obydwoje potwierdzić jego ojcostwo. I teraz pytanie kiedy to zrobić - czy teraz przed porodem czy po porodzie bo wlasnie boje się , ze jak się urodzi a nie będzie w papierach ze mój jest ojcem to dziecko dostanie moje nazwisko itd. Czy ktoras z Was jest w takiej sytuacji i może wiecie jak wygląda to załatwianie.
My uznaliśmy już na samym początku w jakimś 10tc. Wolałam tak bo partner wyjeżdżał do UK i nie wiedzieliśmy czy będzie po porodzie. Spokojnie uznaje się dziecko w urzędzie stanu cywilnego w tym samym miejscu gdzie po urodzinach się rejestruje dziecko. Wtedy potwierdzacie oboje kto jest ojcem i decydujecie się jakie nazwisko będzie miało.
Normalnie jak nie uznacie przed to w szpitalu dostaje nazwisko po matce i dopiero potem się to zmienia w urzędzie ale jest potrzebny dodatkowo akt urodzenia matki dziecka.
Wydaje mi się też, że jak uzna się dziecko nienarodzone to już do zarejestrowania dziecka nie jest potrzebna obecność matki tylko jej dowód, który może spokojnie zanieść ojciec dziecka. Przynajmniej na to liczę.Paulix lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyto mnie chyba nie przebijecie bo ja mam na wysokości pępka 116cm
przed ciążą też miałam troche brzuszek a teraz zrobila sie pileczka, na boki w ogóle sie nie rozchodzi
jesli chodzi o poród to tez nie wyobrazam sobie zeby moj był przy mnie podczas porodu.. zresztą on też nie chce.
Chciałabym jedynie zeby mógł być przy mnie na sali zanim mnie wywiozą do porodu- da sie to jakoś określić w planie porodu czy jak to wygląda? -
nick nieaktualnyja byłam dziś u położnej, potpytałam o bóle itd, wiekszość normalna, a co do kłucia w szyjcie to często to dziecko po prostu daje rękę nad głowe i trafia akurat w szyjkę
FasUla ja nie wiem czy bede jeszcze miała, teoretycznie ostatnie już za mną, ale widziałam raz i gadałam z babką która była już przy terminie i miała za pare dni się do szpitala na wywołanie zgłosić to jej zrobiła jeszcze usg przed porodem, żeby zobaczyć jak duże dziecko jest.. mam nadzieje, że mi też jeszcze takie zrobitym bardziej, że mały się nie zapowiada..
-
to w takim razie ojcostwo załatwimy jeszcze w ciąży na pewno to wszystko ułatwi i po porodzie nie będę musiala latac z urzędu do urzędu
Mój się zobowiązał ze chce być przy całym porodzie ale wyczulam w nim troche strachu i prawdopobnie nie chce być gorszy od swojego przyjaciela którego kobieta rodzila we wrześniu i wytrwal z nią do samego końca - a jaki był później dumnyA jeszcze moja tesciowa ciagle mu powtarza żeby był "nowoczesnym mężczyzna" i żeby był przy całym porodzie. Troche mi go szkoda bo widze ze nie jest do monca przekonany i powiedziałam mu , ze jak ma mdleć i przezywac bardziej ode mnie to może lepiej odpuśćmy ale idzie w zaparte
wyjdzie w praniu
-
aj noo lepiej żeby ta lewatywa była bo ponoc kobieeta przed samym porodem ma wilczy apetyt...
a ja się wstydzę strasznie az głupio pisać gazów, pierdów boże... Naprawde nie idzie tego kontrolować podczas porodu ? ja wiem ze to głupie ale nie chce czuc się skrepowana. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaulix ja mysle, ze nie zawsze sie ma swiadomosc w ogole przez caly porod, czasem sie przysypia przeciez miedzy skurczami albo 'odplywa' i nie wiem czy wszystko pamieta... Mysle, ze polozne i lekarze sie nie przejmuja, to dla nich chleb powszedni. A i tak pewnie to jest najmniejszy problem przy porodzie i domyslam sie, ze sa o wiele ciezsze rzeczy, wiec calosc zapowiada sie dosc wymagajaco... a szczerze mowiac teraz nie czuje sie wulkanem energii i fizycznie coraz mniej jestem sprawna:P pedicure to niezle wyzwanie, a co dopiero porod:P pewnie na koniec bedziemy tak umeczone ciaza, ze nie bedziemy mogly sie doczekac podoru mimo wszystko;)
-
no pewnie kiedy już wszystko trwa to już się sie nie zwraca na to tak uwagi tylko myśli żeby już urodzić za wszelka cene. Ale na dzień dzisiejszy obawiam się tego - może to głupie bo to cos normalnego ale kurcze pewnie wiele pierworódek ma takie głupie myśli
-
Ja lewatywe na pewno robię. Już widzę jaka by była panika jakby mi się zachcialo kupy po porodzie. Mąż trochę się boi porodu ale wszyscy koledzy mu doradzają i wie że mnie na ty!m zależy i sam przyznał że chce od razu zobaczyć synka. A ja sobie nie wyobrazam żebym nie miała obok jego żeby zwyczajnie złapać za rękę i powiedzieć że się boję.. Zawsze jak miałam okres i ketonale mi nie pomagały to biedak siedział przy mnie, masował plecy i brzuch. Co prawda jestem pierworodka ale trochę bolesnych zabiegów w kroczu już miałam i naprawdę samemu trudno się to znosi a tak wiem że może chociaż personel się pohamuje przed chamstwem jak obok mnie taki rycerz będzie stał. Ja się przecież nie obronie
Paulix lubi tę wiadomość