Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny a jak już wchodzimy w strefy włosowe to kolejne głupie pytanie. Na stronie mojego szpitala jest żeby nie golić się w miejscach intymnych 7 dni przed porodem. Mój maż z kolei z praktyk studenckich wspomina narzekania lekarki przed porodem jakiejś kobiety że "nawet się nie wygoliła"... jak to z tym jest? Golenie/brak golenia? 🤣
Dla mnie z blokowego punktu widzenia, jak jest potrzebny brak włosow to golimy na bloku operacyjnym żeby wcześniej nie powodowali na oddziałach mikrourazów, ale czy poród SN te same zasady dotyczą...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października, 08:08
-
Zaqwsx wrote:Dziewczyny a jak już wchodzimy w strefy włosowe to kolejne głupie pytanie. Na stronie mojego szpitala jest żeby nie golić się w miejscach intymnych 7 dni przed porodem. Mój maż z kolei z praktyk studenckich wspomina narzekania lekarki przed porodem jakiejś kobiety że "nawet się nie wygoliła"... jak to z tym jest? Golenie/brak golenia? 🤣
Ciekawe u mnie nie ma takich zaleceń 🙈 ale patrząc, że już teraz nic nie widzę i ciężko mi się ogarnąć nie wiem jak to będzie w dniu porodu haha 😝Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Witam się w 3 trymestrze 🥰 coraz bliżej do spotkania z maleństwem.
Udanego tygodnia 😘Akma, Holibka, Zaqwsx, Oliwka91, Rocky, kattalinna, LeniweKluski, Podkoszulka, KINGA89, ultramaryna_, Tigra lubią tę wiadomość
Nadzieja to początek wszystkiego✨
11cs 🍀
19.04 12dpo ⏸️
19.04 beta 122,90 🤞🏻
22.04 beta 578,60 🤞🏻
09.05 pierwsza wizyta 0,58 cm bobo z bijącym serduszkiem 🥹
28.05 nasz maluszek ma 2,46 cm 🐣
17.06 bobuś ma już 6 cm 😍 🩷?
26.06 badania prenatalne, zdrowe bobo ma już 7,24 cm 🥹 🩷?
10.07 wszystko dobrze u bobo🥹🩷?
24.07 mała akrobatka waży 212g 😍
06.08 córeczka waży 317g 🥰
21.08 II badania prenatalne, malutka waży 481g i wszystko ok 🥹
03.09 nasza kuleczka waży 639g 🥰
01.10 gwiazdeczka waży 1140g ♥️
16.10 III badania prenatalne- wszystko dobrze, córcia waży 1654 g 🤩
29.10 córeczka waży 1919g, stópka 6,2 cm 🥹
🔜 19.11 KTG + wizyta
🔜03.12 KTG + wizyta
🔜 17.12 KTG + wizyta
🔜 poród 🥰
-
Zaqwsx wrote:Dziewczyny a jak już wchodzimy w strefy włosowe to kolejne głupie pytanie. Na stronie mojego szpitala jest żeby nie golić się w miejscach intymnych 7 dni przed porodem. Mój maż z kolei z praktyk studenckich wspomina narzekania lekarki przed porodem jakiejś kobiety że "nawet się nie wygoliła"... jak to z tym jest? Golenie/brak golenia? 🤣
Ostatnio też miałam taką rozkminę 😅 I wyczytałam w kilku źródłach, że generalnie nie ma potrzeby, żeby się tam ogolić przed porodem, a wręcz może to powodować mikrourazy naskórka. Dobrze jest natomiast to owłosienie okolicy krocza przystrzyc na kilka mm. -
O kurde to mi daliście do myślenia z tymi włosami łonowymi 😂 bo ja tam chyba nie mam dostępu. Ogólnie nie przejmowałabym się gadaniem jakiejś lekarki na bloku porodowym. Ale zastanawiam sie czy z jakichś względów jest to zalecane. Spytam mojej lekarki.
Też mi się wydaje ze tego bobasa trzeba ubrać, kupuje ubranka na 56 i 62 a na 68 narazie nie. Dobra czyli body, pajace, półspiochy i ewentualnie jakieś komplety na wyjścia. Taki jest plan i wszystkiego po 10 szt z rozmiaru plus na wyjścia może trochę mniej ubranek. Jakby ktoś z doświadczonych mam to zweryfikował to będę wdzięczna 😅
Nome dokładnie po to samo jest mi potrzebne te krzesełko z nakładka na noworodka 😅 żeby iść siku a potem może być krzesełkiem po prostu do rozszerzania diety. Ale chyba to kupimy po porodzie. -
@Nome dzięki za wyjaśnienie. Na to sens, szczególnie przy psie 😀
Przypomniało mi się, że pisałaś o magnezie. Mi na ostatniej wizycie gin zwiększył na 3x dziennie 2 tabletki magne b6 forte i przez 5 dni mam brać calcium z wit C.
Golenie - ja się staram być w miarę przystrzyżona. Trzeba jakieś lusterko ogarnąć bo powoli zaczynam to robić po omacku 😅 Wg mnie golenie jest niezbędne tylko przy jakichś nacięciach (krocza) czy operacjach (cc, linia bikini) i pewnie golenie jest w okolicy cięcia, w sterylnych warunkach i pewnie to minimalizuje ryzyko mikrourazow. Chyba każda z nas ma za sobą „urok” golenia np. po 3 dniach od poprzedniego golenia w delikatnym miejscu. Podrażnienie i mikrourazy murowane. Także rozumiem te „nie golić 7 dni przed”, ale z drugiej strony ciężko przewidzieć te 7 dni przed porodem naturalnym, więc stawiałabym na przycinanie.🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Jeszcze apropos golenia: https://www.instagram.com/reel/C-qJCVagtWC/?igsh=MXI4dDhsazVsd29xag==
Domi.Nika, Faelwen90, Tigra lubią tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa
-
Kurde, napisałam posta i mi się skasował...
To teraz krócej 😉 golić nie trzeba, ma być komfortowo i wygodnie dla rodzącej, nie personelu medycznego. Ja mam straszne podrażnienia po maszynce do golenia, używam tylko trymera. Podczas porodu miałam pęknięcia i nacinanie, dużo szycia i nikt pół słowa komentarza na ten temat nie powiedział.
To jeszcze cytat z Rodzić po ludzku:
Mamy też pełne prawo do tego, aby samodzielnie zdecydować, czy chcemy, aby przed porodem:
ogolono krocze;
wykonano lewatywę.
Link do całości: https://rodzicpoludzku.pl/poznaj-swoje-prawa/prawa-w-porodzie/czesc-2-porod/Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października, 08:51
Tigra lubi tę wiadomość
-
Też słyszałam, że kiedyś były tylko te kaftaniki. Ale też mi się wydaje jak Holibka mówiła, że jednak musi być aktywność i ćwiczenia rąk i nóg 😊 ale do spania, jak najbardziej można!
Jak już temat został rzucony to powiedzcie jak podchodzicie do odwiedzin rodziny po urodzeniu? Kiedy, kto itp. Też mnie ten temat często zastanawia 😊 bo trochę się boję chorób a to jednak styczeń, z drugiej strony nie chce też przesadzać 🤔
Co do włosów ja się nie zastanawiałam nad tym ale teraz będę 🤣🤣🤣 -
Yowelin trzymam kciuki za wizytę i żebyś była uspokojona po niej 🙂🙏
kattalinna, Yowelin lubią tę wiadomość
-
Oliwka, odwiedziny to jak ze wszystkim, zależy 😉
Poprzednim razem miałam o tyle łatwiej, że nie miałam blisko rodziny czy znajomych, którzy by chcieli odwiedzać w szpitalu czy zaraz po. Ale jakby chcieli, to i tak by nie dostali pozwolenia 😉 w szpitalu nie planuję nikogo przyjmować poza mężem, chyba że trafię do jedynki, to mogę rozważyć. Poprzednio miałam też poblokowane wszystkie powiadomienia i połączenia przychodzące, z wyjątkiem męża. Jak chciałam kontaktu, to ja decydowałam kiedy i z kim. Teraz będzie tak samo.
Odwiedziny w domu na pewno pierwsze dni są tylko dla nas, żebyśmy na spokojnie całą piątką (4 + kot) nauczyli się trochę poruszać w nowej rzeczywistości. Położną środowiskową wpuszczę 😉 Poprzednio pierwsi goście przyjechali gdy córka miała 1,5 tygodnia. Teraz pewnie będzie trochę później bo to okres świąteczny może wypaść. Wszystko zależy od mojego samopoczucia fizycznego i psychicznego. Decyduję ja, nikt więcej, nawet nie mąż, a tym bardziej nie potencjalni goście. Jak ktoś będzie chciał mi dostarczyć paczkę żywnościową czy gorącą kawę - odbiór jak od kuriera i pa!
Ze względu na sezon chorobowy, jak już zaczniemy wpuszczać ludzi z zewnątrz to bezwzględnie zdrowych (wiadomo, nie da się na 100% wiedzieć), bez objawów infekcji. Z reguły na szczęście ludzie mają świadomość ryzyka zarażenia noworodka i nie pchają się z zarazkami 😉Holibka, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
W moim przypadku mam rodzinę bardzo daleko więc powiedziałam, że najwcześniej 2 tygodnie po porodzie. Daje sobie margines na przejście baby bluesa oraz jakieś ogarnięcie się w tej pewnie najmniej przyjemnej części połogu. Trochę boję się depresji poporodowej, jednak miałam jakieś tam zaburzenia psychiczne (ED), boję się że mogę być bardziej podatna. Mam nadzieję że przynajmniej to mnie ominie 😅
Jakby ktoś mieszkał bliżej i odbył tylko wizytę z obiadem czy kawą to nie miałabym problemów. W moim przypadku jest to dla rodziny wyprawa i pewnie nocowanie u nas. Źle się czuję jak nie skacze przy gościach, a dziecko + goście na dłużej to mnie trochę narazie przeraża.
Powiem wam też, że czuje średnie wsparcie w mojej starszej siostrze, która do tej pory nie miała chłopaka, ma mnóstwo kompleksów i jak rozmawiam z rodzicami o dziecku to często ucina temat lub wychodzi. Widzę że ją to drażni. Też źle traktuje mojego kota i często daje niemiłe komentarze. Jej wizyty boję się najbardziej, a jeszcze bardziej tego że nawet nas odwiedzić nie będzie chciała...
Kciuki za wizyty wszystkie. Za swoją też trzymam 😃🤞Rocky lubi tę wiadomość
-
My też raczej daleko mieszkamy od wszystkich. Jak będziemy gotowi do odwiedzin to damy znać. Ale wiem że rodzice i rodzeństwo i moi i męża to raczej przyjechali by pomocowo, ogarnąć jedzenie coś posprzątać a nie się gościć. Ale damy im znać jak będziemy gotowi na odwiedziny.
Zastanawiamy się intensywnie co z piesem zrobić na te kilka dni. Bo jednak rodzice mieszkają daleko, w pogotowiu miała być moja przyjaciółka ale będzie miała operacje na początku grudnia i nie wiadomo jak z rekonwalescencja. Wymaga to większej logistyki 😅 -
My po wizycie, wszystko wygląda dobrze. Przepływy ok, różnica w zasadzie zniknęła. Tymek 991g, Wandzia 980 więc dziewczyna zaszalała. Dalej są stosunkowo mniejsze, ale to nic ☺️ W piątek idziemy jeszcze na umówioną przez lekarkę wizytę w poradni patologii ciąży w szpitalu, ale moje matczyne serce jest przeszczęśliwe ☺️
Jeśli chodzi o wizyty to ja nie wiem. Rodziców mam blisko, nastawiam się też na poród przed świętami. Z jednej strony najchętniej siedziałabym w domu, z drugiej moi rodzice mówią żeby na święta czy nawet prosto po porodzie przyjechać do nich, że będzie nam łatwiej, bo nie będę musiała chodzić po schodach, nie trzeba wychodzić z psem tylko można wywalić na szybkie siusiu na Ogródek (nasz pies nienawidzi zimy, trzeba go ubierać i to jest zawsze dluuugi proces w porównaniu do tego jak szybko chce wracać pod kocyk) no i oni pomogą. Ale nie wiem, wolałabym być chyba mimo wszystko u siebiekattalinna, LeniweKluski, Rocky, Domi.Nika, Holibka, Liyss🧚🏻, Akma, KINGA89, Podkoszulka, Faelwen90, ultramaryna_, Tigra, Limonka26 lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx, współczuję sytuacji z siostrą 😔 poza tym macie/ miałyście dobre relacje?
Ja mam podobną trochę sytuację z siostrą męża - jest starsza od niego, życie jej się tak poukładało, że nie ma już szans na macierzyństwo, a to było jej marzenie. Nie radzi sobie z tym. Wiadomość o ciąży przyjęła z wyrzutem informacją, że ciężko takie newsy znosi. Jak była u nas w wakacje to ani razu nie było rozmowy o Stefanie, mimo już dużego wtedy brzucha -udawanie, że nie ma tematu. Jedynie z moją córką rozmawiała o tym,bo młoda ciągle o dzidziusiu wspominała. Staram się rozumieć jej perspektywę, wiem z doświadczenia własnego jak bolą ciąże innych, gdy nie można liczyć na własną. Jednak takie udawanie, że "nic się nie stało" trochę mnie uwiera. Na szczęście widujemy się rzadko, bo szwagierka mieszka za granicą, relacje mamy w sumie "służbowe", mąż nigdy nie był zżyty z siostrą. W przeciwnym razie byłoby trudniej. -
Dzień dobry w poniedziałek
Idę dzisiaj do wizytę do diabetolog/endokrynolog odnośnie moich wyników po obciazeniu glukoza. W weekend żegnałam się z normalnym jedzeniem 🥲
Co do krzesełek to ja planuję stokke ale to kupię dosłownie tydzień/dwa po porodzie ( a raczej wydobycinach 🙈😜). Zależy mi na tych płozach i jak największej stabilności. Mam średniego psa, który jest masywny i taki ciapciak z niego 🤪 wolę sobie i jemu oszczędzić jakiś wypadków.
Co do wizyt to ubmnie na pewno będzie zakaz przez pierwsze dwa tyg. daje sobie taki margines. Po tym czasie zobaczę jak będę się czuła i czy klaryfikuje się już jakąś rutyna. Tak jak wspominałyście, na pewno goście muszą być zdrowi i żadnego całowania etc.
Nome, gratuluję udanej wizyty ♥️dzieciaki pięknie rosną.
Yowelin, odezwij się co u Ciebie -
Nome a jak twój maż na ten pomysł pojechania do rodziców po porodzie ? wiesz jak maja blisko to mogą szybko wpaść pomocowo
Kattalina i Zaqwsx to sa trudne sytuacje, mam podobnie nie z siostra ale jedna z moich przyjaciółek z grona znajomych, się odizolowała przez to odemnie. Nie wiem co z tym zrobić trochę. I czy coś robić.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kurcze w rodzinie bywa różnie. Faktycznie trudne te sytuacje z siostrą @Zaqwsx i szwagierką @kattalina. Jednak w przypadku Was obu TO NIE WASZA WINA, że ich życie wygląda jak wygląda i ich postawy, raniące Was, nie są ok i nie musicie się na nie godzić. Może po prostu jakaś przerwa w spotkaniach będzie w tym przypadku dobra.
Moja przyjaciółka - zadeklarowana bezdzietna - ciężko przeszła nieplanowaną ciążę starszej siostry, która niby też miała pozostać bezdzietną. Ciężko się tego słuchało, było w niej mnóstwo żalu i złości. A teraz - po około pół roku od urodzenia małej, a wcześniej na końcówce ciąży - okazała się bardzo wspierającą siostrą i najlepszą ciocią. Oby i u Was te sytuacje znalazły łagodne dla wszystkich rozwiazanie.
@Nome super, że wieści dobre i że malutka nadrobiła!
Odwiedziny. Tym razem daję wszystkim poza mężem kategorycznego bana na odwiedziny w szpitalu. Poprzednio były u nas 2 osoby z rodziny, w czasie okołoporodowym, i odwiedzały mnie w szpitalu. Męczyły i drażniły mnie te wizyty. Serio z mojej perspektywy w szpitalu nie potrzeba nikogo oprócz męża i to nie non stop. W moim szpitalu też nie mogą na oddział noworodkowy wchodzić dzieci poniżej 12 rż, także starszaka już przygotowuje że zobaczy nas po kilku dniach, jak przyjedziemy ze szpitala.
Natomiast w domu, myślę że 2 tygodnie będą optymalne jeśli chodzi o przyjmowanie dalszej rodziny. Może teściów ciut wcześniej wpuszczę bo oni siłą rzeczy będą pokrzywdzeni (mieszkamy teraz u moich rodziców).kattalinna lubi tę wiadomość
🙋🏻♀️ 37.
👦🏼 7.11.2017 - zdrowy, kochany syn❣️4380 g, 62 cm, 10/10, CC - brak postępu porodu
👼🏻 26.09.2019 - ur. 37 tc. Przepuklina mózgowa, CC planowa