Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Holibka, może jak się nowy członek rodziny pojawi, to emocje trochę opadną i sie dogadają? Wtedy w ludziach często budzi się taka chęć zażegnania konfliktów
Aleale lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Holibka współczuję, musi to być bardzo stresujące.. Nic nie poradzisz, to są dorośli ludzie, Ty powinnaś się skupiać na swoim spokoju, zdrowiu i dzieciach, ale rozumiem, że nie jest łatwo... Mam nadzieję, że się bliscy ogarną, na pewno się wszystko ułoży!!! Bądź dobrej myśli. przesyłam dobrą energię!początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Holibka, współczuję ALE…. Jedni i drudzy to dorośli ludzie. I jeżeli w jakikolwiek sposób angażują Ciebie w ten konflikt to są - delikatnie mówiąc - niepoważni. Jesteś w ciąży i nie powinnaś bujać się z emocjami innych osób.
Niechże zaczną komunikować się i rozwiązywać problemy jak cywilizowani ludzie - przy rozmowie. -
Holika, współczuję i wierzę, że będzie lepiej. Niedługo wejdzie też okres oczekiwania na święta i na dzidziusia, emocje będą mogły być przekierowane na pozytywne aspekty. Trzymam za to kciuki.
Śpiworki mam 1,5 tog ze sleepee i 2,5 tog z colorstories. Oba z vinted. U nas jest 20 stopni i pewnie na razie ten 2,5 tog pójdzie w ruch na pajacyk. Synka na noc zawsze ubierałam tylko w pajac i śpiworek i dawało radę. Jakbym pod spodem jeszcze miała body rozpinać to nocy bym się załamała.
Z czapek mam bonetke Engel (kupiłam nowa na Amazon bo była taniej) i używkę merino pink no more. Plus typowe bawełniane H&M i inne.
Do wózka i samochodu dostałam od koleżanki śpiworek rozpinany cottonmoose. Niestety taki sztucznie wypełniony ale jest jaki jest.
Dziękuję za odpowiedzi odnośnie koszul. Domówię jeszcze jedną. Mój mąż będzie za granicą więc mi nie dowiezie 🫣 muszę być przygotowana.
Mi ciągle jest gorąco i zmniejszyłam temperaturę w domu, przez co mąż nie daje mi żyć i ciągle marudzi. Syn nawet gila złapał.
Holibka lubi tę wiadomość
-
Holibka aby wszystko szybko się poukładało. Ogólnie miałam spotkanie z psychologiem ostatnio ( SR) I bardzo duży nacisk kładła na to, że u mężczyzn tez emocje mocno się udzielają i duzy procent przechodzi kryzysy przed, baby bluesa lub co gorsza depresję poporodową. Ja u mojego wylapalam ostatnio zmianę w zachowaniu i jak zazwyczaj jest osobą mocno skupioną, tak teraz mam wrażenie że jest okropnie roztargniony i potrafi w połowie czynności coś przerwać.
Aby rodzinka się dogadała, dla wszystkich to ważny bardzo moment.
Co do zakupów to ostatnio zauważyłam u siebie tendencje do kupowania czegoś szybciej. Kiedyś byłam okropnym skubigroszem i jakoś bałam się trochę o tą wyprawkę, a teraz dużo mniej uwagi poświęcam na analizowaniu stanu konta. Mam nadzieję że po ciąży trochę mi wróci starego zachowania bo uważam że to atut 😅 -
Dzień dobry!
my niedzielę zaczęliśmy od weterynarza 🤦🏼♀️ Wyszłam z psem na poranne siuśki (pierwszy raz od stu lat, bo mąż z nim częściej wychodzi), na początku spaceru jakoś tak odskoczył od krzaków, ale potem z 20 minut normalnie chodziliśmy, weszliśmy do domu, wytarliśmy łapki i jak się zaczęłam brać za śniadanie to się zaczął pisk jakby kogoś ze skóry obdzierali piszczenie, wylizywanie łapy, łapanie nas ząbkami jak próbowaliśmy popatrzeć co tam się zadziało), więc zapakowaliśmy się do auta i dzida do weta. Jeszcze w aucie piszczał i wygryzał łapkę a u weta normalnie stawał 🙄 pani zobaczyła jakąś rankę, ale na drugiej łapce, dostał zastrzyk przeciwbólowy, do domu jakiś syrop nlpz, coś do odkażania lapy no i mamy obserwować. Weszliśmy do auta to znowu zaczęło się wylizywanie łap no ale babka nic nie widzi. Teraz bidak chodzi w skarpetkach. Ja to oczywiście wyrzuty sumienia, że moja wina…
Holibko bardzo mi przykro zgadzam się z dziewczynami, że i mąż i rodzice są dorośli i to nie jest Twoja odpowiedzialność zarządzać ich emocjami i relacjami. Natomiast domyślam się, że to dla Ciebie musi być trudne, tym bardziej że Wy chyba mieszkacie razem? Czy coś pomieszałam?
Fajnie wygląda ten sprzęt. Już kiedyś czytałam że te rzeczy iLife się całkiem dobrze sprawdzają.
Ja spakowałam 5 koszul i jedną osobno do porodu. To chyba muszę coś wyciągnąć 🤣 -
Nomeolvides może w jakieś szkło wszedł? Tyle potrafią tego dziadostwa pod blokami potłuc że aż strach czasem chodzić w butach po jakiś trawach. Biedny piesek, niech szybko dochodzi do siebie...😓
Ja dzisiaj byłam zachwycona na basenie grupką rodziców z niemowlakami. Tak super w tej wodzie sobie radziły. Chyba jakieś zajęcia się trafiły albo grupka znajomych przyzwyczajajacych dzieci do wody 😀 -