Termin STYCZEŃ 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie still ruchy co najwyżej lekko powyżej pępka (i to rzadko) 🙄 Trochę mnie to martwi już. Najczęściej albo czuję gdzieś w dole, albo (obstawiałam stopy) gdzieś w talii, bo to takie delikatne ruchy. Może za 3/4 tygodnie się to zmieni i podniesie wyżej te kopytka 🤔
Milvaa, ja też nie ogarniam co jest czym, a już na pewno nie tak, że rozpoznam kształt przez skórę 🙉
Kurczę, też mam jakieś akcje z dziwnymi bólami. Od jakiegoś czasu potrafił mnie złapać ból coś jak okresowy ale w plecach i promieniujący tylko do prawej nogi. Wtedy myślałam, że to może od kręgosłupa, bo coś mnie z tej jednej strony ciągnęło, ale plecy już przeszły, a ból się ostatnio nasila. Od początku tygodnia pojawiał mi się tak 1x dziennie, a dzisiaj miałam już coś takiego z 3-4x 😬 Trochę się zaczęłam stresować, bo to taki 30-40- sekundowy krzyżowy ból jak na okres. Szyjka we wtorek była ok.
W ogóle wczoraj prałam kocyk merino i przeszłam mini zawał 😅 Wrzuciłam bez większego namysłu do pralki na tryb wełny i jak wyciągnęłam to był 2x większy + okropnie śmierdział 🫣😅 Zdając się na internet suszyłam go mniej więcej na płasko, wietrzyłam i zaczyna wracać do normy, ale słowo daję, wczoraj myślałam że mam po kocu 🫢 -
Na spanie naszczescie nie narzekam. Ostatnio nawet lepiej się wysypiam. Na siku wstaję raz albo wcale.
Wczoraj jedynie przy przekręcaniu się na prawy bok zabolało mnie nisko z lewej strony, bo cały ciężar brzucha poleciał na prawą stronę. Podłożylam sobie poduszkę pod brzuch i było lepiej.
Duszności/ nacisku na przeponę też nie odczuwam ale to raczej dlatego bo mam nisko brzuch. To chyba jedyna zaleta niskiego brzucha- brak duszności i zgagi.
Na ostatniej wizycie gin znowu na dzień dobry zwrócił uwagę że brzuch jest nisko...
A na następny dzień miałam odczucie że brzuch jest jeszcze niżej 🫣 mam nadzieję że to tylko takie odczucie 😵💫 I nawet maluch wydawał mi się jakiś taki cięższy i ruchy mocniejsze 🤔
Tryb oszczędzania u mnie nadal włączony. Bywa że są dni że prawie nic nie zrobię. I są dni że czuje się lepiej i to wykorzystuję, ale zwykle do ok godz 14-15, potem padam. Wieczorem jeszcze coś się pokrzątam, poogarniam tu i tam. W grubszym sprzątaniu wyręcza mnie mąż, nie chce bym się przemęczała
Jeśli mam mam kucnąć na dłuższą chwilę to klękam na jedno kolano, potem łatwiej mi się odbić do góry i mniej wysiłku mnie to kosztuje.
Nomeolvides zdrowia dla siostry, upadek z konia brzmi poważnie 🫣 Oby szybko doszła do siebie 💪
Świetnie przygotowałaś torby szpitalne 👌 nawet mąż się w niej nie pogubi, gdy będzie musiał coś podać 👍
Ja biorę jeszcze kubek termiczny, lubię ciepłego się napić, chyba nie miałaś na liście.
A Tobie życzę spokoju i wytrwania w trójpaku jak najdłużej 💪 Dobrze że masz już wszystko gotowe i nie musisz stresować się wyprawką 👌
Było pytanie o żelazo. Też suplementuje chyba od 2 trymestru lub ciut wcześniej. U mnie jest to Tardyferon 1x1.
Domi.Nika super że Bobo przekręcił się 💪😁
Ottioli napewno bardzo się cieszysz że w końcu poznałaś płeć dziecka ☺️ Można uzupełniać wyprawkę w kierunku poznanej płci
Liyss współczuję bolącego zęba 🫣 Na początku ciąży bolał nie o mnie ząb. Na wizycie okazało się że ząb do leczenia kanałowego... 😵💫 🫣
Monitor oddechu mamy, kupiony dawno temu. Musimy tylko sprawdzić czy nadal jest sprawny 🤔 Tak jak pisze Holbika, tak spało nam się spokojniej + moja czujność. Mam lekki sen i łatwo się wybudzalam jak coś usłyszałam.
Krwi pępowinowej nie bankowaliśmy wcześniej, teraz też nie zamierzamy.
Akma 👍 za zaspokajanie mięsnych zachcianek synka 😁 Niech rośnie zdrowo 💪 Mąż pewnie zadowolony ze smaków syna 😆
-
Tak, błąd w pomiarach może wynosić 2 tygodnie. Mnie niestety ostatnio to spotkało 🫣 Lekarz tak wymierzył syna, że był o 2 tyg za mały 😳😟 i termin porodu też się przesunął do przodu. Nie powiem, że się nie przejmowałam ...😞 I modliłam się o synka jeszcze bardziej.
Kolejne USG miałam po 3 tyg. Wykonywał je już inny lekarz i na innym sprzęcie, możliwe że na nowocześniejszym. Wiedział jaki jest problem i dlatego zmierzył dziecko dwa razy dokładnie. Jak usłyszałam, że wszystko jest dobrze to myślałam, że się przesłyszałam i musiałam jeszcze raz dopytać 🥹 Nie sądziłam, że błąd pomiaru może być aż taki duży. I wszystko ładnie już się zgadzało zgodnie z TC i TP.
Kamień spadł nam z serca 💓
W dniu USG 33,5 tyg i waga 2235
Szyjka już krótsza "ale jeszcze trzyma". A synek ma położenie: podłużne miednicowe. W planach jest już cesarka.
Na kolejnej wizycie- wymaz GBS i inne badania, w tym w kierunku cholestazy, bo w poprzedniej ciąży pojawiła się na końcówce.
kknn, kattalinna, KINGA89, Rocky, Ottioli, Podkoszulka lubią tę wiadomość
-
🩷🩷🩷🩷🩷🩷
Jesteśmy po wizycie .
Mała waży 2kg 34t2d.
Wszystko super, serduszko pije, nie pokazała za bardzo buzi bo rączki miala w górze.
Termin caly czas 09.01 .
I została mi ostatnia wizyta w tym roku na 20.12 .
Potem jak nie będę rodziła, odczuwała ból to na początku roku może ale teraz to już czekać do porodu.
Najważniejsze ,że malutka zdrowa !!!!
❤️❤️❤️❤️❤️❤️Oliwka91, kattalinna, LeniweKluski, kknn, Holibka, KINGA89, potforzasta, _Aliya_, Rocky, ultramaryna_, Ottioli, Podkoszulka lubią tę wiadomość
👩🏽 Ja 35 lat
Pierwsza niespodziewana ciąża 06.2021r. zakończona - nie pojawiło się💔, wyłyżeczkowanie 16.07.21r.
Od Tego momentu starania .
05.05.2023r. podjęcie decyzji o klinice niepłodności. GAMETA BYDGOSZCZ
% endometriozy.
07.2023r. - Histeroskopia , biopsja : zapalenie endometrium.
AMH -2,47/ Monitoring ✔️ cykle 30-31
👦Mąż 37lat
zdrów jak 🐟
Plemniczki żywe-pracusie ✔️
( Start IVF/ICSI kwiecień 2024
Zaczynamy :
- 2x dziennie ( rano wieczorem )Estrofem)
02.05.2024r. Niespodziewane dwie kreski✔️✔️
04.05.2024r Beta HCG 218mIU/ml
06.05.2024r. Beta HCG 748 mIU/ml
08.05.2024r.Beta HCG 2011 mlu/ml
🩺 22.05.2024r. 6t4d MAMY
22.12.2024r Urodziła się Nasza córka Klementynka -
Rozkoszne te bobasy ważące dwa opakowania cukru 😀 gratuluję wizyt 🙂
Ja dziś odebrałam zamówienie z Ali - zamówiłam w zeszły piątek, wczoraj było już w paczkomacie. W życiu tak szybko nie przyszło 🙂 aspirator wygląda fajnie, podoba mi się, że muzyczka i światło są opcjonalne. Hitem zaś prawdziwym jest lampka 😅 młoda już przejęła zanim się Stefan nie urodzi i bardzo by chciała też taką 😉
Od wczoraj znowu jestem zatejpowana i stwierdzam, że faktycznie lepiej mi tak ogólnie. Tylko chyba za bardzo naciągnęłam końcówki i ciągnie lekko skórę. Wolę to niż ciążenie całego brzucha w dół...Karolka89, ultramaryna_ lubią tę wiadomość
-
Zaqwsx u mnie z tymi prądami, to jest bliżej do wersji Kknn. W dzień mnie lędźwie, ani kręgosłup nie bolą, biodra też nie, ale w nocy się zaczyna. Po godzinie, dwóch na jednym boku budze się i muszę zmienić pozycję, bo biodro drętwieje i właśnie taki ucisk i prąd czuję. Wkładanie poduszki między kolana niestety już nie pomaga
My krwi nie bankujemy. Powody jak te wymienione przez Holibkę
A monitor oddechu mam po starszaku i ja go sobie bardzo ceniłam. Jednak spałam spokojniej wiedxąc, ze coś pilnuje oddechu mojego dziecka. Ale ja to panikara jestem , u dalekich, dalekich znajomych dziecko zmarło w nocy, bez większego powodu - właśnie ta śmierć łóżeczkowa, i mi to strasznie siedzi w głowie , mimo że zdarzyło się to jak jeszcze sama nie myślałam o dzieciach. Mój mały też w szpitalu po porodzie dostał monitor do tego wózeczka, więc tym bardziej czułam, ze jest potrzebny skoro sam szpital go wkładał do łóżeczek.
Dlatego teraz też będziemy używać. Dla spokojnego snu - mojego snu
Z rzeczy paskudnych, padło nam dziś auto Dramat. Mój mąż jest tak wściekły na ten samochód, że już go kolejny raz nie namówie na naprawę. Z jednej strony ma rację, bo to jest studnia bez dna. Ma już 20 lat, i rok w roku po kilka razy jest u mechanika, bo cos padnie. Dziś znów wspomaganie kierownicy, i to jeszcze na ciasnym parkingu pod Lidlem, ile mąż się nakombinował, żeby stamtąd wyjechać to straszne. Ja tylko trzymałam kciuki, żeby gdzies go nie zniosło. I niby wspomaganie to taka łatwa sprawa, ale w naszym modelu jest jakas fabryczna wada kolumny kierownicy, i naprawa wspomagania zamiast kosztować 300 zł, to kosztuje prawie 2 tys, bo trzeba całą kolumnę robić. Kawałek ponad rok temu robiliśmy, i jak mamy tak co rok robić to faktycznie się nie opłaca. Tylko.... ja nie uważam, żeby teraz, miesiąc przed narodzinami dziecka to był dobry moment na nowe auto. Nawet te 2 tys naprawy będą tansze niż brać w kredyt, czy (ku czemu namawia mnie mąż) najem długoterminowy. Najem to 1500 zł, ale miesięcznie i cóż... teraz nie wydajemy tego 1500 , a tu i dziecko i 1500 na minusie, hmm no boję się, że się wpakujemy i nie ogarniemy. A z drugiej, teraz 2 tys naprawa, i za dwa miesiące znów cos nam padnie Bo nie dalej jak w sierpniu, dwa dni przed urlopem musieliśmy brac auto z wypożyczalni, a tego ,,złoma'' do naprawy lawetą , bo nagle przestał odpalać.
Nie wiem, co mam robic Do porodu zaraz trzeba jechać, a my bez auta
Gratuluję wizyt Coraz więcej tych dzieciaków powyżej 2kg
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
My już też po wizycie. Mały ma 2630 gramów, więc jak tak dalej pójdzie to w terminie około 3400 powinno być. Póki co nic nie zwiastuje rozwiązania przed terminem, bo szyjka wciąż długa, zamknięta i wysoko - lekarz nie mierzył już długości w usg, tylko badanie palpacyjne. Ktg też w porządku, żadnych skurczy na horyzoncie nie było 😉
Yowelin, Holibka, KINGA89, kattalinna, Domi.Nika, Perli_92, _Aliya_, Rocky, Karolka89, ultramaryna_, kinia982, Murilega, Ottioli, Podkoszulka, Limonka26 lubią tę wiadomość
04.2023: 8+2, triploidia 💔
08.2023: 6+5 monoploidia 💔
01.2024 & 03.2024: cb
20.04.2024 beta 24,14; 22.04 beta 96,72; 24.04 beta 253,80; 29.04 beta 2362,2 🍀
13.05 🩺 8,3 mm (6+5) ❤️
27.05 🩺 2,17 cm (8+4)
10.06 🩺 3,85 cm (10+4)
24.06 🧬 6,30 cm (12+4)
22.07 🩺 (16+4) 175 gramów małego kawalera 🩵
19.08 II 🧬 (20+4) 376 gramów
16.09 🩺 (24+4) 693 gramy
14.10 🩺 (28+4) 1165 gramów wiercipięty
15.11 🩺 (33+1) 2294 gramy
29.11 🩺 (35+1) 2630 gramów
13.12 🩺 (37+1) 3054 gramy
30.12 🩺 (39+4) 3500 gramów
Ja&On: 34 lata
Kariotyp ✅
Trombofilia: białko S 56%❌
MTHFR A1298C w układzie heterozygotycznym❌
ANA1: dodatni ❌
ANA2: słabo dodatni: 1:160, ziarnisty z dodatnimi sferami chromosowymi❌
-
Dzięki dziewczyny za Wasze opinie na temat bankowania krwi pepowinoej, ja też nie zamierzam bankowac ale chciałam znać waszą opinię bo myślałam że to tylko ja nie chcę bankować.
Ja dzisiaj po raz pierwszy spuchnięte stopy 🫤♂️ wszystko ok
♀️PCOS, endometrioza jajnikowa, insulinooporność, niedoczynność tarczycy, niski progesteron, wysoki estradiol bez względu na fazę cyklu
▶️ 1 IUI 03.2024 ❌
▶️ 2 IUI 04.2024 ❌
▶️ 3 IUI 05.2024 ✅
12.05.2024 ⏸️ 😍
16.05. -beta 51,05, 18.05. -beta 197,29, 21.05.- beta 894,80, 23.05.- beta 1808,30
11.06.2024 💗
04.07.2024 😍 4 cm szczęścia
22.07.2024 7,22 cm 🥰 badania prenatalne
31.07.2024 105g na 80% dziewczynka🩷
28.08.2024 260g córeczka 🩷😍
17.09.2024 II prenatalne 415g 🩷
01.10.2024 613g 😍, 06.11.2024 1268g 🥰
-
@Gumcia tulę i rozumiem. Nasze jedno auto jest z rocznika 2001. Wpakowaliśmy w nie ze 3 razy tyle ile zapłaciliśmy za nie w momencie zakupu. Nie ma dobrego momentu na sprzedaż czy zakup nowszego. Każda decyzja wiąże się z kosztami. My koniec końców kupiliśmy drugie auto, nowsze. Ale to dalej używka i też wymaga pakowania kasy. Albo płacisz w racie albo u mechanika niestety.
Aleale lubi tę wiadomość
-
Super wieści z waszych wizyt, wkraczamy w coraz pewniejszy czas, a z drugiej strony mam wrażenie, że poziom napięcia wzrasta. jak jeszcze zerknie się na grudniowy wątek, to już w ogóle robi się gorąco.
@Gumcia, z jednym autem to faktycznie nieciekawa sprawa, ale może dobrze, że teraz, kiedy zdążycie jeszcze ogarnąć jakaś opcje na spokojnie. BTW podziwiam, że dajecie radę na jedno auto, my mamy (wiem jak to zabrzmi) po 3 samochody... na łebka i jest jeszcze inny problem - terminy i (koszty) ubezpieczen i przeglądów, plus do tego co w ktorym zostało, który gdzie postawić itd. Tak źle i tak niedobrze, a mówią, że od przybytku głową nie boli.
Edit. Nie, jednak po 3,5, bo razem 7...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2024, 20:20
Synek 29.12.2024. -
Przerabialiśmy auto starego ulepa typu skarbonka. Wymieniliśmy na chyba 3-4 letnie wtedy i to był przeskok niesamowity. Żadnych napraw przez chyba 5 lat jeżdżenia, jak już to pierdoły typu żarówka. Niedawno jakieś pierwsze poważniejsze były ale auto zbliża się do dyszki i już ma prawo. Także ja ze swojej strony polecam jednak wymianę auta bo w dłuższej perspektywie to jest bardziej ekonomiczne, a komfort i spokój psychiczny bezcenne. Tuż przed porodem to faktycznie mało szczęśliwy moment, może więc w okresie przejściowym wynajem to też nie głupie rozwiązanie, żeby dać sobie czas na spokojny wybór i zakup.
Limonka, ja ruchy najczęściej też czuję w okolicach pępka - obok lub lekko nad nim. Ale potrafi i przywalić w żebra pod samym biustem, także na pewno nie wykorzystuje na co dzień całej dostępnej przestrzeni.Limonka26 lubi tę wiadomość
-
Gratuluje wizyt. Same dobre dzisiaj. Dorodne dzieci 😀 Dzisiaj w SR widziałam manekina takiego 2.5kg. Duży już jest 🤣
Gumcia współczuję tego auta teraz, rzeczywiście duzy problem, każda decyzja trudna z tym że ile można naprawiać auto? Każdy miałby już dość tematu. My mieliśmy kilka napraw w tym roku i drobnych usterek a i tak wychodziłam z siebie ile można na auto wydawać..
Kinga89 skąd u was tyle samochodów? Zajmujecie się nimi zawodowo czy kolekcjonujecie? Mojego męża naszło na stare auta,ogólnie nie chciałabym, ale może kiedyś będziemy zbierać "klasyki".🫣
Jakimś cudem zmniejszyło mi się rozejście w mięśniach brzucha. Miałam na jeden palec, teraz nie czuje ani odrobiny szczeliny ani nie robi mi się ta piramidka. Nie wiem od czego to zależy bo nie ćwiczyłam ani nie robiłam nic specjalnie w tym kierunku....
-
Zaqwsx wrote:
Kinga89 skąd u was tyle samochodów? Zajmujecie się nimi zawodowo czy kolekcjonujecie? Mojego męża naszło na stare auta,ogólnie nie chciałabym, ale może kiedyś będziemy zbierać "klasyki".
Ech, nie pytaj nawet, ani jedno, ani drugie. Jak nie trudno się domyślić, ten stan posiadania to nie jest mój pomysł. mam jednak w domu osobnika, który traktuje pojazdy i wszelkie maszyny/narzędzia w podobny sposób, w jaki my buty: te do tego, te na tą okazję, a tamte w razie wu niech będą, jakby te pierwsze się zniszczyły Mam nadzieję, że w najbliższym czasie pozbędziemy się chociaż dwóch.Synek 29.12.2024. -
Gumcia1989 wrote:
Z rzeczy paskudnych, padło nam dziś auto Dramat. Mój mąż jest tak wściekły na ten samochód, że już go kolejny raz nie namówie na naprawę. Z jednej strony ma rację, bo to jest studnia bez dna. Ma już 20 lat, i rok w roku po kilka razy jest u mechanika, bo cos padnie. Dziś znów wspomaganie kierownicy, i to jeszcze na ciasnym parkingu pod Lidlem, ile mąż się nakombinował, żeby stamtąd wyjechać to straszne. Ja tylko trzymałam kciuki, żeby gdzies go nie zniosło. I niby wspomaganie to taka łatwa sprawa, ale w naszym modelu jest jakas fabryczna wada kolumny kierownicy, i naprawa wspomagania zamiast kosztować 300 zł, to kosztuje prawie 2 tys, bo trzeba całą kolumnę robić. Kawałek ponad rok temu robiliśmy, i jak mamy tak co rok robić to faktycznie się nie opłaca. Tylko.... ja nie uważam, żeby teraz, miesiąc przed narodzinami dziecka to był dobry moment na nowe auto. Nawet te 2 tys naprawy będą tansze niż brać w kredyt, czy (ku czemu namawia mnie mąż) najem długoterminowy. Najem to 1500 zł, ale miesięcznie i cóż... teraz nie wydajemy tego 1500 , a tu i dziecko i 1500 na minusie, hmm no boję się, że się wpakujemy i nie ogarniemy. A z drugiej, teraz 2 tys naprawa, i za dwa miesiące znów cos nam padnie Bo nie dalej jak w sierpniu, dwa dni przed urlopem musieliśmy brac auto z wypożyczalni, a tego ,,złoma'' do naprawy lawetą , bo nagle przestał odpalać.
Nie wiem, co mam robic Do porodu zaraz trzeba jechać, a my bez auta
Gratuluję wizyt Coraz więcej tych dzieciaków powyżej 2kg
Gumcia, my mamy auto na najem dlugoterminowy i jestesmy bardzo zadowoleni, mamy 3 miesiace wypowiedzenia jakbysmy zmienili zdanie, w tym jest ubezpieczenie (ktore tez przeciez trzeba co miesiac placic) i jakos tak pewniej z nowym autem. Sprzedalismy stare, w ktore ciagle trzeba bylo inwestowac i oplaty miesieczne, wiec to tez nie jest tak, ze stare jest za darmo. To jest na pewno kwestia matematyki i bilansu co sie bardziej oplaca np przy kosztach naprawy, utrzymania starego auta ubezpieczen itp. Plus my mamy hybryde bo sa te programy moj elektryk i one tez obejmuja najmy dlugoterminowe i sa spore doplaty i mozna oszczedzic. Wspolczuje stresu na tym etapie ciazy, ale z drugiej strony lepiej sie nie martwic w drodze na porodowke ze auto nie odpala, albo na szybko zalatwiac zastepcze jak dziecko do lekarza itp… Na pewno tych najmow trzeba sprawdzic warunki, ale jak beda dobre to moze byc bardziej oplacalne. My wynajmujemy w Niemczech ale patrzylam w Polsce tez bo bylo troche taniej, ale wkoncu wzielismy w DE bo mam tu dzialalnosc gosp i wsadzilam w podatki. da sie znalezc spoko oferty, dla mnie taki najem mniej stresujacy niz zakup. Ale moze zostaw to mezowi do ogarniecia niech on sie tymi rzeczami stresuje )) Ty masz na pewno wiele na glowieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 listopada 2024, 21:03
początek starań 2021, pierwsze badania diagnostyczne 2022
07.2022 amh: 0.98 fsh:17.90
12.2022 - HyCoSy, niedrożny lewy jajowód
08.2023 amh: 0.3
03.2024 amh: 0.45
29.04.2024 - pierwsze ivf początek stymulacji
08.05.2024 - punkcja, 3 🥚
13.05.2024 - transfer
24.05.2024 - s-HCG 215, transfer udany
09.09.2024 - połówkowe, 323 g wszystko w normie 🎉
-
Gumcia nam tez się auto zaczęło psuć ale z 2/3 msc temu i myśleliśmy co zrobić. Byla grana nawet laweta spod Lidla bo padł rozrusznik 🙈 i był dylemat czy kupić nowe czy naprawiać. Ale naprawiliśmy i wymienimy pewnie na wiosnę. Ale tez głównie dlatego bo to sedan a przy dużym psie i dziecku bardziej przydałoby się combi albo suv.
Kinga89 jak sie mieszka w większym mieście z komunikacja miejska która dobrze działa to auto nie jest takim must have. My na codzień głównie korzystamy z komunikacji. I opcjonalnie z auta. Z bobasem tak samo wszystko mamy raczej blisko (park na spacer, przychodnie 500 m). Auto jest mam potrzebne kiedy bardziej się opłaca dojechać autem bo połączenie jest beznadziejne albo w trasę
Dziś mój maż powiedział naczelnikowi ze oczekuje dziecka i będzie brał te urlopy różne. A ten mu powiedział, że co on urlopy będzie brał i żeby w pierwszej kolejności brał zwolnienie na opiekę nad żona 😅 na SR mówili nam żeby podejść pod lekarzy to ginekologów to wypiszą zwolnienia na opiekę. Tak podpowiadamHolibka, Gumcia1989, Zaqwsx lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za głosy rozsądku. Macie rację, że stare auto to studnia bez dna i ile można to naprawiać. Tylko jakoś od roku nie może to do mnie dotrzeć.
Wiecie, ja się po każdej naprawie na prawdę łudziłam, że to ta ostatnia i teraz już nam z rok, dwa bez napraw pojeździ 🤦 A my w tym czasie odłożymy kasę.
Chyba już trzy ostatnie naprawy to miały być "te ostatnie". A nagle bach i co urosło trochę kasy na kupce na samochód to szło na naprawę starego.
Kinga, ja ledwo co przełamałam lęk przed jazdą samochodem, więc o auto się nie biłam. Zwłaszcza, że rzeczy niezbędne do życia mam w zasięgu spaceru. A jechać do jakiegoś specjalisty, czy do centrum też się często nie opłaca, bo w centrum parkowanie często graniczy z cudem. Dłużej szuka się parkingu niż jadę tramwajem 🤷
Ale z 5 latkiem już całkiem inaczej to wygląda niż z niemowlakiem. Póki syn był malutki, to faktycznie ten samochód był bardziej potrzebny.
Podziwiam Was za to 7 samochodów, to faktycznie ciągle jak nie przegląd to ubezpieczenie, ciągle o czymś trzeba pamiętać. I wy wszystkimi siedmioma jeździcie?
Aleale, ooo a powiedz, nie boli Was, że co miesiąc jakaś kasa idzie na najem a mogłaby iść na "swoje" auto? Mnie w najmie to trochę boli, że przez załóżmy 3 lata wpakuje w najem 40 tysięcy, umowa się konczy i ja zostaję z niczym. A gdybym to 40 wzięła kredytu i kupiła auto to już po 3 latach kredyt spłacony, a auto zostaje.
Tylko (argument męża) za 40 tysięcy to nowego auta nie kupię. Znów będę miała używkę, może ciut nowszą, ale nadal używkę, która będzie zaraz wymagała napraw.
No i w tym najmie mam tak, że place za najem i właściwie niczym się nie martwię. Mój pracodawca ma jakąś umowę z firmą od najmu i za 1500 zł/mc w pakiecie mam auto (wartość+/- 140 tys zł) OC, AC, serwis i opony zimowe. Więc tak na prawdę odchodzą jakiekolwiek inne niespodziewanie koszty utrzymania auta.
Nie wiem tylko jak z wypowiedzeniem. U Ciebie to fajnie rozwiązane jak masz 3 mc wypowiedzenia. Czekam na kontakt konsultanta i muszę dopytać jakby u nas to wyglądało
Domi.nika, może to coś z tymi Lidlami jest nie tak 😝
Nam teraz też ten Lidl, a w sierpniu jak u ciebie, na parkingu Lidla padł rozrusznik. Tzn odpalił, i nim mąż wyjechał to poszedł dym spod kierownicy i już nie odpalił drugi raz 🤦
Przeklęte Lidlowe parkingi. Jeszcze bym rozumiała, jakby oni w tym Lidlu samochody sprzedawali
Co do opieki na żonę, to może wystawić albo lekarz w szpitalu jeszcze (u nas nie chcieli) albo Wasz ginekolog prowadzący (mąż po porodzie leci do niego z wypisem) albo lekarz rodzinny (ta opcja wygrała u nas)
Aleale lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Domi.Nika wrote:Jescze mi się przypominało apropo jazdy na poród, nasi znajomi którzy mieszkali przy metrze jechali metrem na porodówkę (mieli kilka stacji 😅), a do drugiego porodu uberem 🤣
Uberem bym była w stanie pojechać, ale metro to hardcore 🤣Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Gumcia, metro nie takie głupie: nie ma ryzyka korków, można się położyć albo pochodzić i zawsze jest szansa, że jakiś lekarz też będzie jechał 😉
Czy ktoś ze mną jeszcze nie śpi? Strasznie to irytujące 🤬 wszystkiemu winna drzemka na kanapie, zbyt późna i zbyt długa...Gumcia1989 lubi tę wiadomość